niedziela, 11 sierpnia 2019

Dwadzieścia trzy



SPIS TREŚCI

WYKAZ SKRÓTÓW……………………………………………………….        4
WSTĘP………………………………………………………………………        5
ROZDZIAŁ 1
Ogólna charakterystyka władzy rodzicielskiej………………………………     7
1.1       Pojęcie i treść władzy rodzicielskiej……………………………………………… 7
1.2       Powstanie i wygaśnięcie władzy rodzicielskiej…………………………………... 18
1.3       Zasady wykonywania władzy rodzicielskiej……………………………………... 21

ROZDZIAŁ 2
Ograniczenie władzy rodzicielskiej………………………………………….      28
2.1       Istota i charakter prawny instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej…………. 28
2.2       Przesłanki ograniczenia władzy rodzicielskiej…………………………………… 37
2.3       Skutki ograniczenia władzy rodzicielskiej………………………………………...            41

ROZDZIAŁ 3
Pozbawienie władzy rodzicielskiej………………………………………….       48
3.1       Istota i charakter prawny instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej…………. 48
3.2.      Przesłanki pozbawienia władzy rodzicielskiej…………………………………… 54
3.2.1    Obligatoryjne pozbawienie władzy rodzicielskiej………………………... 54
3.2.2    Fakultatywne pozbawienie władzy rodzicielskiej…………………………            60
3.3       Skutki pozbawienia władzy rodzicielskiej………………………………………...             61

ZAKOŃCZENIE…………………………………………………………….       67
WYKAZ BIBLIOGRAFICZNY…………………………………………….      70
WYKAZ ORZECZNICTWA………………………………………………..      72



Wykaz skrótów
Akty prawne
  1. k.c. – ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny
(Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn.zm.)
  1. k.k. – ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
(Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.)
  1. KoPD – Konwencja o prawach dziecka z 20 listopada 1989 r.
(Dz. U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526 z późn.zm)
  1. k.p. – ustawa z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy
(tekst jedn. Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn.zm)
  1. k.p.c. – ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego
(Dz. U. Nr 43, poz. 296 z późn.zm)
  1. k.r.o. – ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy
(tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 788 z późn. zm.)
  1. Konstytucja RP – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
(Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.)
  1. u.w.r.s.p.z. – ustawa z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej
(Dz. U. Nr 149, poz. 887 z późn. zm.)
Periodyki
  1. Biul. SN – Biuletyn Sądu Najwyższego
  2. CPKiNP – Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych
  3. Dz. U. – Dziennik Ustaw
  4. GP – Gazeta Prawna
  5. GS – Gazeta Sądowa
  6. LEX – System Informacji Prawnej LEX
  7. M.P. – Monitor Polski
  8. Mon. Praw. – Monitor Prawniczy
  9. OSA – Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych
  10. OSN – Orzecznictwo Sądu Najwyższego
  11. OSN Prok. i Pr. – Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sądów Apelacyjnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego, dodatek do Prokuratury i Prawa
  12. OSNC – Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Izba Cywilna
  13. OSNCK – Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izby Cywilnej i Izby Karnej
  14. OSP – Orzecznictwo Sądów Polskich
  15. OSPiKA – Orzecznictwo Sądów Polskich i Komisji Arbitrażowych
  16. OTK ZU – Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Zbiór Urzędowy
  17. PiP – Państwo i Prawo
  18. Prok. i Pr. – Prokuratura i Prawo
  19. Prz. Sejm. – Przegląd Sejmowy
  20. PS – Przegląd Sądowy
Inne
  1. post. – postanowienie
  2. SA – Sąd Apelacyjny
  3. SN – Sąd Najwyższy
  4. TK – Trybunał Konstytucyjny
  5. wyr. – wyrok
WSTĘP
Dziecko podlega szczególnej ochronie w polskim prawie i w prawie międzynarodowym. Do aktów prawnych regulujących przedmiotowe zagadnienie należą między innymi: Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks rodzinny i opiekuńczy z dnia 25 lutego 1964 r. W skali globalnej zaliczyć można do nich chociażby Konwencję o prawach dziecka z dnia 20 listopada 1989 r., która została ratyfikowana przez Polskę dnia 20 listopada 1989 r. Legislacji z zakresu zapewnienia bezpieczeństwa i prawidłowego rozwoju dziecka jest zdecydowanie więcej. Jednak na potrzeby poniższej pracy skupiono się na zagadnieniu ochrony dziecka przed niewłaściwym sprawowaniem opieki przez rodziców na gruncie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Analizując ów problem należy zastanowić się nad charakterem ograniczenia lub pozbawienia władzy rodzicielskiej, a także konsekwencjami wynikającymi z ich wymierzenia. Istotne wydaje się również rozważenie znaczenia funkcjonowania tych instytucji w świetle Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Według H. Haak pozbawienie i ograniczenie władzy rodzicielskiej należą do najbardziej drastycznych środków na gruncie prawa rodzinnego i opiekuńczego. Nazywa się je środkami ingerencji w sferę władzy rodzinnej[1]. Służą przede wszystkim ochronie dziecka, bowiem nie mają one charakteru penalnego, ponieważ ich zadaniem nie jest karanie rodziców. Mają także stanowić pomoc rodzicom, aby swoją władzę rodzicielską wykonywali prawidłowo.
To właśnie przedmiotowe instytucje, a więc ograniczenie i pozbawienie władzy rodzicielskiej stały się przedmiotem zainteresowania autorki niniejszej pracy. Głównym celem pracy uczyniono zrekonstruowanie – na podstawie literatury przedmiotu oraz orzecznictwa – zagadnień związanych z przesłankami oraz skutkami ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej.
Praca została skonstruowana wokół trzech rozdziałów.
W rozdziale pierwszym, zatytułowanym „Ogólna charakterystyka władzy rodzicielskiej”, przedstawiono samo pojęcie władzy rodzicielskiej, opisano jej treść, jak również zasady jej wykonywania. Ponadto określono tutaj momenty powstania i wygaśnięcia władzy rodzicielskiej.
Rozdział drugi, pt. „Ograniczenie władzy rodzicielskiej”, skonstruowany został wokół zagadnień istoty i charakteru prawnego instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej, przesłanek praktycznego zastosowania tejże instytucji oraz skutków jej zastosowania.
Ostatni, trzeci rozdział pracy, noszący tytuł „Pozbawienie władzy rodzicielskiej” posiada układ analogiczny do układu rozdziału drugiego. Opisano w nim kwestie dotyczące istoty i charakteru prawnego instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej, wymieniono przesłanki pozbawienia tej władzy, jak również przedstawiono skutki zastosowania tej instytucji.
Zwieńczenie pracy stanowi „Zakończenie”, zawierające podsumowanie prezentowanych w pracy treści oraz główne wnioski wynikające z analizy tychże treści.
W pracy zostały wykorzystane materiały źródłowe wybitnych polskich cywilistów, takich jak profesorowie H. Dolecki, J. Ignaczewski, J. Ignatowicz, T. Smyczyński, K. Piasecki, J. Strzebińczyk czy M. Goettel. Nadto, przy większości z omawianych zagadnień, prócz konstrukcji czysto teoretycznych, wykorzystane zostały orzeczenia sądów powszechnych, ze szczególnym uwzględnieniem tez orzeczniczych Sądu Najwyższego, wskazujące w jaki sposób omawiane instytucje oraz elementy na nie się składające funkcjonują w praktyce.













ROZDZIAŁ 1
Ogólna charakterystyka władzy rodzicielskiej
1.1              Pojęcie i treść władzy rodzicielskiej
Z faktu urodzenia się dziecka wynika łączący go z jego rodzicami biologiczno-prawny stosunek pokrewieństwa, który implikuje dodatkowo szereg innych stosunków prawnych, np. w zakresie alimentacji, władzy rodzicielskiej, dziedziczenia. Istotny przy tym zakres relacji, wyrażający się w szerokim spectrum wzajemnych uprawnień i obowiązków między rodzicami a dziećmi, skupiony został wokół instytucji władzy rodzicielskiej.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie zawiera definicji władzy rodzicielskiej. W literaturze prawniczej skonstruowano jednak bardzo ogólną definicję tego pojęcia, zgodnie z którą władzę rodzicielską stanowi „ogół (zespół, kompleks) obowiązków i praw rodziców względem małoletniego dziecka, mających na celu zapewnienie mu należytej pieczy i strzeżenie jego interesów”[2]. Taki sposób ujęcia instytucji władzy rodzicielskiej uznać należy za poprawny, jednak zasadniczym jego mankamentem jest fakt, iż skupia się on wyłącznie na treści tylko kilku przepisów, a zwłaszcza na dość lakonicznym brzmieniu art. 95 § 1, art. 96 i art. 98 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej jako: k.r.o.)[3]. Z tych też względów definicja ta może stanowić jedynie punkt wyjścia do dalszej analizy całokształtu przepisów k.r.o. regulujących instytucję władzy rodzicielskiej, z których bez wątpienia można wyprowadzić dodatkowe elementy konstrukcyjne bardziej szczegółowej definicji władzy rodzicielskiej.
Art. 95 § 1 k.r.o. definiuje podstawowe elementy władzy rodzicielskiej, zastrzegając jednocześnie, że wskazane w treści przepisu atrybuty władzy nie mają charakteru wyczerpującego. Na podstawie tego przepisu, uwzględniając pozostałe przepisy kodeksu, władza rodzicielska obejmuje ogół praw i obowiązków rodziców wobec dziecka służących wykonywaniu pieczy nad osobą dziecka, zarządem majątkiem dziecka oraz do wychowywania dziecka z poszanowaniem jego godności i praw dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień[4]. Aby rodzice mogli wykonywać tak rozumianą władzę rodzicielską, prawodawstwo rodzinne wyposaża ich w prawo reprezentowania dziecka w czynnościach prawnych i faktycznych oraz przed sądami, organami państwowymi i samorządowymi, krótko mówiąc – w stosunkach zewnętrznych.
Jak wynika z powyższego, obecnie władza rodzicielska wykonywana jest przede wszystkim w interesie i dla dobra dziecka, co nie jest jednak tożsame z przyzwoleniem na zupełne pomijanie w relacjach między rodzicami i dziećmi interesu i zdania rodziców. Potwierdzeniem tego jest m.in. treść art. 95 § 3 k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska powinna być wykonywana tak jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny”. Jednak, zgodnie z § 2 tegoż przepisu, „dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra”. W każdym jednak przypadku, zgodnie z § 4 art. 95 k.r.o., „rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia”. Wyrażoną w sposób pozytywny i negatywny gwarancję praw rodziców do wychowywania swych dzieci zawiera także art. 48 ust. 1 oraz art. 48 ust. 2 Konstytucji RP[5], z którego wynika, że „ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu”.
Należy zatem podnieść, iż zakres władzy rodzicielskiej nie oznacza wyłączności rodziców w stosunku do dziecka, i że powinna być ona wykonywana tak, jak tego wymaga dobro i interes dziecka[6]. W uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z 9 czerwca 1976 r. Sąd Najwyższy zawarł uniwersalne spostrzeżenia, że władza rodzicielska według Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego to przede wszystkim zespół obowiązków rodziców względem dziecka[7]. Uprawnienia rodziców w stosunku do dziecka są niejako wtórnym składnikiem tej władzy[8]. Ten priorytet obowiązków wynika przede wszystkim z samej treści przytoczonego już art. 95 § 1 k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw”. Uprawnień tych nie należy jednak nie doceniać. W szczególności wszelkie decyzje sądu opiekuńczego dotyczące władzy rodzicielskiej powinny – jeżeli to tylko w konkretnym wypadku da się pogodzić z dobrem dziecka – liczyć się z dezyderatami i interesem rodziców.
Taki kształt instytucji władzy rodzicielskiej wpłynął na pojawienie się w literaturze prawniczej postulatu zastąpienia dotychczasowego terminu „władza rodzicielska” terminem „piecza rodzicielska” jako lepiej oddającego prymat zasady ochrony dobra dziecka[9]. Wydaje się, że takie podkreślanie nadrzędności tej zasady nie jest konieczne z tego przede wszystkim względu, że unormowana przepisami k.r.o. władza rodzicielska jest zawsze ograniczona celem w postaci dobra dziecka i nigdy nie będzie w związku z tym omnipotentna[10]. Argumentem formalnym, który przemawia przeciw wprowadzeniu w życie takiego postulatu, jest bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych wątpliwości terminologicznych, związanych z rozgraniczeniem i rozróżnianiem pojęć „pieczy rodzicielskiej” i istniejących już w k.r.o. pojęć „pieczy nad osobą dziecka”, „pieczy bieżącej”, „pieczy zastępczej”, „częściowej pieczy nad dziećmi”[11]. Ostatecznie ustawodawca polski stanął na stanowisku, aby funkcjonująca na gruncie tej instytucji nomenklatura pojęciowa pozostała jednak bez zmian. Zdaniem J. Ignatowicza było to podyktowane głównie tym, że „ustawodawca nie chciał rezygnować z określenia, które w świadomości społeczeństwa ma ustalone znaczenie”[12].
Na podstawie art. 96 § 1 k.r.o. rodzice wychowują dziecko i kierują nim, troszcząc się o jego fizyczny i duchowy rozwój, w celu należytego przygotowania dziecka do pracy dla dobra społeczeństwa, odpowiednio do jego uzdolnień. Stąd też obok naczelnej dyrektywy dobra dziecka w art. 95 § 3 k.r.o. mowa jest o interesie społecznym, którym także należy się kierować przy wykonywaniu rodzicielskich uprawnień i obowiązków. Wynika z tego, że wychowanie dzieci przez rodziców stanowi także realizację przez nich funkcji społecznej[13].
Wychowanie dziecka określić można jako osobiste kształtowanie osobowości dziecka. W doktrynie wskazano jednak, że ustawodawca posługuje się tym pojęciem w potocznym, szerokim znaczeniu, „na określenie wszelkich oddziaływań na człowieka współtworzących jego osobową indywidualność”[14]; postuluje się zarazem, aby „pojęcie to zawęzić do zamierzonych oddziaływań rodziców na dziecko (jego sferę emocjonalno-wolitywną) w celu wypracowania określonej postawy”[15]. Wychowanie obejmuje sześć następujących elementów:
1)         kształtowanie postaw emocjonalnych (uczuciowości, wrażliwości, poczucia godności),
2)         formowanie światopoglądu oraz systemu wartości,
3)         rozwijanie predyspozycji intelektualnych oraz umiejętności praktycznych,
4)         zaznajamianie dziecka z treścią prawa i zasad współżycia,
5)         wyrabianie obowiązkowości i zdyscyplinowania,
6)         kształtowanie samodzielności dziecka[16].
W doktrynie prezentowane są jednak różne katalogi elementów wychowania; w szczególności J. Ignatowicz i J. Gajda wskazują, że wychowanie obejmuje wychowanie psychiczne i duchowe, a „w zakresie kształtowania psychiki dziecka obejmuje ono wpajanie zasad moralności i współżycia społecznego, kształtowanie prawego charakteru, wyrabianie w dziecku sumienności, pracowitości i poczucia obowiązku; wpajanie dziecku miłości ojczyzny, poszanowania cudzej własności; rodzice też decydują o religijnym wychowaniu dziecka, oni bowiem są przede wszystkim powołani do wpajania weń wartości chrześcijańskich”[17], zapewniają dziecku wykształcenie i przygotowanie do pracy zawodowej. Natomiast wychowanie fizyczne obejmuje dbałość o życie i zdrowie dziecka (w tym podejmowanie decyzji co do sposobu leczenia dziecka) oraz o jego tężyznę fizyczną[18].
Kierowanie z kolei to decydowanie o tym, w jakim środowisku powinno przebywać dziecko. W doktrynie wskazano, że kierowanie „stanowi w istocie rzeczy środek należytego jego wychowania”[19]. Kierowanie podzielić można na następujące elementy:
1)         określanie miejsca pobytu dziecka,
2)         odebranie dziecka od osoby nieuprawnionej,
3)         czasowe powierzenie pieczy nad dzieckiem innej osobie,
4)         regulowanie trybu życia dziecka,
5)         nadzór nad jego postępowaniem,
6)         decydowanie o uczestnictwie dziecka w działalności środowisk pozarodzinnych,
7)         wybór kierunku edukacji,
8)         dobór i kontrola informacji uzyskiwanych przez dziecko,
9)         zapewnienie wypoczynku wakacyjnego[20].
Rozwinięciem obowiązku rodziców przejawiania troski o fizyczny i duchowy rozwój dziecka oraz przygotowania go do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do uzdolnień jest troska o środowisko materialne dziecka oraz obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka, który nie jest ograniczony żadnym terminem, w szczególności nie jest związany z osiągnięciem przez dziecko pełnoletności[21]. Jednak z mocy dodanego nowelą z 6 listopada 2008 r.[22] do art. 133 k.r.o. § 3 rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możliwości samodzielnego utrzymania się. Troska o środowisko materialne dziecka polega z kolei na zapewnieniu dziecku odpowiednich warunków materialnych. Obejmuje ona następujące elementy:
1)         zapewnienie warunków mieszkaniowych,
2)         udostępnianie użytecznych przedmiotów,
3)         usuwanie zagrożeń życia i zdrowia[23].
Innymi atrybutami władzy rodzicielskiej w omawianym tu znaczeniu są piecza nad majątkiem dziecka (w tym zarząd tym majątkiem) oraz reprezentacja dziecka.
Przez majątek dziecka podlegający zarządowi rodziców należy rozumieć aktywa, jak też pasywa[24]. Źródłem tego majątku jest najczęściej darowizna albo dziedziczenie (zapis), co wynika z unormowania zawartego w art. 102, rzadziej wygrana na loterii, roszczenia odszkodowawcze, łącznie z roszczeniami z tytułu zadośćuczynienia (art. 445 k.c.) lub odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej dziecka (art. 446 § 3 k.c.). „Do majątku dziecka nie należy prawo do alimentów. Natomiast składnik tego majątku stanowią roszczenia o poszczególne raty alimentacyjne zaległe, jak też przyszłe. Dlatego umowa dotycząca obowiązku alimentacyjnego na przyszłość i ugoda co do alimentów zaległych stanowią czynności z zakresu zarządu majątkiem dziecka i podlegają regułom określonym w art. 101”[25].
Piecza nad majątkiem obejmuje następujących pięć składników:
1)         zarząd majątkiem dziecka,
2)         dysponowanie „czystym dochodem" z tego majątku,
3)         rozliczenie z zarządu majątkiem,
4)         kontrolowanie majątkowej sytuacji dziecka,
5)         zapobieganie nieprawidłowościom w zarządzie sprawowanym przez inne osoby[26].
Wbrew poglądom ujmującym w zbliżony sposób zakres pojęć zarządu nad majątkiem dziecka i pieczy nad tym majątkiem, należy zdecydowanie wskazać, że nie tylko zakres tej pieczy jest znacznie szerszy od zakresu zarządu, ale inny jest też jej charakter[27]. Zarząd majątkiem dziecka wykonywany przez rodziców polega z kolei na dokonywaniu szeregu czynności prawnych oraz faktycznych zapewniających dbałość o tenże majątek. Zarząd ten rozpatrywać należy jednak tylko jako fragment bogatej mozaiki sytuacji majątkowej dziecka. Jest on jednak podstawową postacią ochrony interesów majątkowych dziecka.
Zarząd jest elementem władzy rodzicielskiej i tym samym rodzice nie mogą się go zrzec ani przenieść na inne osoby. Nie wyłącza to powierzenia tym osobom poszczególnych funkcji z zakresu tego zarządu. Sprawowanie zarządu majątkiem dziecka, odmiennie niż sprawowanie władzy rodzicielskiej, podlega ex lege nadzorowi sądu opiekuńczego[28]. W związku z tym kontrolowanym zarządem rozróżnia się czynności zwykłego zarządu i czynności przekraczające zwykły zarząd (art. 101 § 3).
Nie podejmując się zdefiniowania tych pojęć, ustawodawca pozostawił na tym polu swobodę tak sądom, jak i nauce prawa. Zasadniczo nie ma więc możliwości przyjęcia jednolitego kryterium klasyfikacji czynności zwykłego zarządu oraz czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu.  Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie i w zależności od konkretnej sytuacji. Jak wskazuje praktyka, może pojawić się i taka sytuacja, że ta sama czynność będzie w pewnych okolicznościach traktowana jako czynność zwykłego zarządu, a w innych będzie uznawana już za czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu[29].
Na podstawie dotychczasowego dorobku orzecznictwa oraz ujednoliconych poglądów doktryny można przyjąć, iż czynnością zwykłego zarządu będzie czynność polegająca na załatwianiu bieżących spraw związanych z majątkiem i utrzymaniem go w stanie niepogorszonym w ramach aktualnego jego przeznaczenia[30]. Do czynności zwykłego zarządu majątkiem dziecka nie jest potrzebna zgoda sądu opiekuńczego. 
Jak wynika z powyższego, nie można w sposób taksatywny wymienić wszystkich czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, zwłaszcza że kryterium to nie ma charakteru bezwzględnego i może być różnie oceniane – zależnie od wartości przedmiotu majątkowego, którego czynność dotyczy, od wartości majątku dziecka, wzajemnego stosunku tych dwóch wartości oraz innych okoliczności[31]. Przykładowo jako czynności przekraczające zwykły zarząd, poza przytoczonymi wyżej, można wymienić zaciąganie pożyczek i zobowiązań wekslowych, czynienie darowizn, zrzeczenie się prawa do dziedziczenia itp.
Sąd opiekuńczy przy wydawaniu zezwolenia w wymienionych sprawach nie może ograniczać się do kontroli formalnej legalności działalności rodziców, lecz powinien badać każdą sprawę także pod względem celowości gospodarczej i korzyści osiąganej dla dobra dziecka. Zezwolenie powinno w swej treści obejmować wszystkie istotne elementy danej czynności (essentialia negotii)[32]. W razie zamieszczenia klauzul dodatkowych są one bezwzględnie wiążące, a ich naruszenie może spowodować nieważność całej czynności[33].
Do czynności przekraczających zwykły zarząd zalicza się także czynności podejmowane w postępowaniu sądowym, np. zawarcie ugody w sprawie o dział spadku, czy zniesienie współwłasności[34]. Jeżeli chodzi o ugody zawierane w sprawach, w których stronami są osoby małoletnie reprezentowane przez rodziców lub opiekunów, to w wypadku, gdy sąd procesowy dojdzie do wniosku, iż czynność prawna przekracza zakres zwykłego zarządu, powinien bądź zawiesić postępowanie i odesłać akta sprawy sądowi opiekuńczemu do wydania zezwolenia na zawarcie ugody, bądź, jeżeli chodziłoby o ten sam sąd miejscowo i rzeczowo właściwy, wstrzymać się z przyjęciem ugody do czasu wydania przez sąd opiekuńczy postanowienia w tym przedmiocie[35]. Udzielenie przez sąd opiekuńczy omawianego zezwolenia nie jest równoznaczne z nakazem dokonania danej czynności. Tak więc rodzice – mimo zezwolenia – mogą odstąpić od zamiaru jej dokonania.
Słuszny jest pogląd J. Ignatowicza, że w wypadkach wyjątkowych, gdy wymaga tego zabezpieczenie interesu małoletniego, rodzice mogą dokonać czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu bez zezwolenia sądu opiekuńczego[36]. Ta wyjątkowość sytuacji bowiem uzasadnia uznanie danej czynności za czynność zachowawczą w rozumieniu – stosowanego w drodze analogii – art. 209 Kodeksu cywilnego (dalej jako: k.c.)[37].
Ze względu na treść art. 21 k.c. zarządowi rodziców nie podlega zarobek dzieci, które ukończyły lat 13, chyba że sąd opiekuńczy z ważnych powodów (np. lekkomyślność, marnotrawstwo dziecka) postanowi inaczej. Zarząd rodziców nie obejmuje też przedmiotów oddanych dziecku do swobodnego użytku (art. 22 k.c.)[38].
Ostatnią składową treści władzy rodzicielskiej jest reprezentacja, która obejmuje dwa składniki:
1)         dokonywanie czynności prawnych w imieniu dziecka,
2)         dokonywanie czynności procesowych[39].
Reprezentowanie dziecka, jak wynika z umieszczenia tego przepisu w oddziale 2 zatytułowanym „Władza rodzicielska”, stanowi jeden z elementów tej władzy. Art. 98 stwarza umocowanie do działania w cudzym imieniu, a więc przedstawicielstwo ustawowe w rozumieniu art. 96 k.c. Oznacza to, że czynność prawna dokonana przez rodziców w imieniu dziecka pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla dziecka (art. 95 § 2 k.c.)[40].
Granic umocowania rodziców Kodeks nie określa, jednakże fakt reprezentowania dzieci, stanowiący element władzy rodzicielskiej, daje podstawę do przyjęcia, że granice te wytycza zakres władzy rodzicielskiej[41]. Jeżeli władza ta jest ograniczona przepisem ustawy (art. 101 § 3) czy zarządzeniem sądu opiekuńczego (art. 109) to zakres ograniczenia odnosi się też do reprezentowania dziecka[42]. W razie pozbawienia władzy rodzicielskiej, prawo reprezentacji wygasa.
Dalsze ograniczenia mogą wynikać z natury rzeczy i celu powierzenia rodzicom przedstawicielstwa ustawowego dzieci. Celem tym jest dobro dziecka, ochrona jego interesów. Nie można zatem przeciwko reprezentowanemu dziecku wywodzić praw z czynności prawnej przedstawiciela ustawowego, jeżeli świadomie nadużył on swojego prawa ze szkodą dla reprezentowanego, a kontrahent czynności o tym wiedział lub w danych okolicznościach powinien wiedzieć[43]. Czynność taka byłaby nieważna (art. 58 § 1 i 2 k.c.)[44].
Reprezentacja dziecka kształtuje się inaczej w okresie do chwili osiągnięcia przez nie 13 lat i od tej daty do 18 lat. Do 13 lat dziecko nie ma zdolności do czynności prawnych (art. 12 k.c.), dlatego czynności prawne, których jest kontrahentem, mogą być dokonywane w jego imieniu tylko przez rodziców jako przedstawicieli ustawowych (art. 14 § 1 k.c.), z wyjątkiem umów powszechnie zawieranych w sprawach życia codziennego (art. 14 § 2 k.c.)[45]. Natomiast po ukończeniu przez dziecko 13 lat, wobec uzyskania przez nie ograniczonej zdolności do czynności prawnych (art. 15 k.c.), może ono samo dokonywać czynności prawnych, z tym zastrzeżeniem, że do ich ważności potrzebna jest zgoda jednego z rodziców jako przedstawiciela ustawowego (art. 17 i 63 k.c.)[46].
Wiek dziecka decyduje też o zdolności do czynności procesowych. Według art. 66 k.p.c. dziecko do lat 13 może podejmować czynności procesowe tylko przez przedstawiciela ustawowego. Po ukończeniu 13 lat ma zdolność procesową w sprawach wynikających z czynności prawnych, których może dokonywać samodzielnie (art. 65 § 2 k.p.c.), w tych sprawach może występować w procesie samodzielnie. Z unormowań tych wynika, że zdolność procesowa dziecka jest bardziej ograniczona niż zdolność do czynności prawnych[47].
Wiele wątpliwości na gruncie literatury przedmiotu wzbudza sam charakter władzy rodzicielskiej jako instytucji prawa rodzinnego. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest niewątpliwie fakt, że ustawodawca polski, jak wskazano już w niniejszych rozważaniach, traktuje władzę rodzicielską jako pewien kompleks wzajemnie ze sobą powiązanych obowiązków i praw rodziców względem dzieci, nie określając jednak bliżej jej prawnej istoty.
Co do charakteru prawnego władzy rodzicielskiej jako kategorii prawnej zarysowały się w literaturze dwa zasadnicze rozbieżności i reprezentowane są dwa stanowiska. Według pierwszego z nich władza rodzicielska ma przymiot prawa podmiotowego, które służy zarówno ochronie interesów dziecka, jak i jego rodziców[48]. Według drugiego natomiast – władza rodzicielska jest raczej funkcją społeczną, można ją bardziej przyrównać do pojęcia kompetencji organu administracyjnego niż do cywilistycznej kategorii prawa podmiotowego[49]. Bardzo szczegółową analizę charakteru prawnego instytucji władzy rodzicielskiej przeprowadził T. Sokołowski. Autor ten określił władzę rodzicielską jako trójstronny stosunek prawny, który – w zależności od podmiotów występujących w danej relacji – może być stosunkiem cywilno-prawnym (występuje w relacji rodzice – osoby trzecie), rodzinno-prawnym (występuje w relacji rodzice – dzieci) oraz administracyjno-prawnym (występuje w relacji rodzice – państwo)[50]. Zdaniem T. Smyczyńskiego, pogląd ten nie podważa dotychczasowego dorobku nauki, ale jest przydatny przy analizie omawianej instytucji prawnej[51].
Dokonując analizy wskazanych powyżej poglądów, za kwestię niejako pierwszorzędnej natury, uznać należy ustalenie komu przysługuje władza rodzicielska, jaki jest cel tej instytucji, kiedy dochodzi do powstania i ustania władzy rodzicielskiej oraz w jaki sposób powinna być ona wykonywana. Ustalenia te stanowią bowiem zasadniczy wyznacznik charakteru prawnego władzy rodzicielskiej.
Przystępując do udzielenia odpowiedzi na pytanie o zakres podmiotowy władzy rodzicielskiej, należy wskazać na treść art. 93 § 1 k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom”. Przepis ten jest wyrazem urzeczywistniania zasady równouprawnienia kobiety i mężczyzny, ponieważ przyznaje obojgu rodzicom jednakowe prawa i nakłada na nich równe obowiązki w zakresie sprawowania władzy rodzicielskiej i to niezależnie od tego, czy pozostają oni ze sobą w związku małżeńskim[52]. Zgodnie zaś z art. 97 § 1 k.r.o. „jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania”. Oznacza to, że na władzę rodzicielską nie składa się suma obowiązków i uprawnień obojga rodziców, ale każdemu z nich przysługuje pełnia tej władzy, dzięki czemu mogą oni działać samodzielnie w stosunkach zewnętrznych, z wyjątkiem jednak istotnych spraw dziecka, gdyż ustawa nakłada tu na nich obowiązek wspólnego działania (art. 97 § 2 k.r.o.)[53].
Niezwykle istotny przy ocenie podmiotowego zakresu władzy rodzicielskiej jest art. 94 k.r.o. Z przepisu tego wynika pośrednio, że pod pojęciem „rodzice” należy rozumieć rodziców prawnych dziecka, tj. te osoby, których macierzyństwo i ojcostwo zostało stwierdzone w akcie urodzenia dziecka[54]. Z całokształtu bowiem przepisów regulujących kwestię pochodzenia dziecka wynika, że za jego rodziców uważa się tylko te osoby, które uchodzą za takie w świetle prawa, tj. ich rodzicielstwo zostało ustalone na podstawie przepisów rozdziału I zawartych w tytule II k.r.o. Rodzice zaś, których łączy z dzieckiem jedynie fakt biologicznej więzi powstałej na skutek urodzenia się dziecka, traktowani są przez prawo jako rodzice nieznani, a w związku z tym władza rodzicielska im nie przysługuje[55].
Konsekwencją tego, że władza rodzicielska przysługuje wyłącznie rodzicom prawnym dziecka, jest fakt, że potencjalnymi podmiotami władzy rodzicielskiej mogą być także przysposabiający i to niezależnie od rodzaju adopcji[56]. Potwierdza to niewątpliwie treść art. 121 § 1 k.r.o., który stanowi, że „przez przysposobienie powstaje między przysposabiającym a przysposobionym taki stosunek, jak między rodzicami a dziećmi”, oraz art. 123 § 1 k.r.o., z którego wynika, że „przez przysposobienie ustaje dotychczasowa władza rodzicielska lub opieka nad przysposobionym”.
Przysługiwanie władzy rodzicielskiej uwarunkowane jest również koniecznością posiadania przez rodziców małoletniego pełnej zdolności do czynności prawnych (wnioskowanie a contrario z art. 94 § 1 k.r.o.)[57]. Słuszność wprowadzenia tego warunku potwierdza m.in. to, że piecza nad osobą i majątkiem dziecka powinna być powierzana przede wszystkim osobom, których stan psychiczny i odpowiednie życiowe doświadczenie gwarantują rozsądne i zgodne z dobrem dziecka podejmowanie decyzji. Ponadto, pełna zdolność do czynności prawnych jest rodzicom wręcz niezbędna do prawidłowej realizacji takiego atrybutu władzy rodzicielskiej, jakim jest przedstawicielstwo[58]. W świetle tych uwag, władza rodzicielska nie będzie zatem przysługiwała nawet rodzicom, których macierzyństwo i ojcostwo zostało stwierdzone w sposób prawem przewidziany, jeśli osoby te nie spełnią drugiego z warunków kwalifikacji podmiotowej, tj. posiadania pełnej zdolności do czynności prawnych. Sytuacja taka będzie miała miejsce w przypadku, gdy rodzice dziecka są małoletni i nie są małżeństwem lub zostali przez sąd ubezwłasnowolnieni całkowicie bądź częściowo[59]. Ustawodawca zagwarantował jednak takim rodzicom uczestnictwo w sprawowaniu władzy rodzicielskiej, stanowiąc w art. 96 § 2 k.r.o., że „rodzice, którzy nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych uczestniczą w sprawowaniu bieżącej pieczy nad osobą dziecka i w jego wychowaniu, chyba że sąd opiekuńczy ze względu na dobro dziecka postanowi inaczej”.
Na zakończenie rozważań dotyczących podmiotowego zakresu władzy rodzicielskiej należy wprost wyrazić wynikającą z nich zasadę, że władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom. Zasada ta została przez ustawodawcę zawarta w art. 93 § 1 k.r.o. Z analizy treści art. 94 k.r.o. wynika jednak, że zasada ta doznaje w praktyce licznych wyjątków, które polegają na tym, że władza rodzicielska przysługuje tylko jednemu z rodziców. Wyjątki te zachodzą w przypadku: śmierci jednego z rodziców lub uznania go za zmarłego, braku pełnej zdolności do czynności prawnych, orzeczenia wobec jednego z rodziców pozbawienia lub zawieszenia władzy rodzicielskiej[60]. Do katalogu tego należy również zaliczyć sytuację, w której wykonywanie władzy rodzicielskiej tylko przez matkę jest wynikiem braku ustalenia ojcostwa w sposób normatywnie określony. Taka sytuacja odnosi się z reguły do dziecka pozamałżeńskiego, kiedy nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż matki lub domniemanie takie zostało obalone, a biologiczny ojciec dziecka nie uznał swojego ojcostwa lub też nie doszło do jego ustalenia na mocy orzeczenia sądowego (art. 72 § 1 k.r.o.)[61].
Co zaś tyczy się celu instytucji władzy rodzicielskiej to uznać należy – co znajduje swój normatywny wyraz przede wszystkim w określonym przez ustawodawcę sposobie jej wykonywania – iż jest nim ochrona dobra dziecka i interesu społecznego (art. 95 § 3 k.r.o.). Z uwagi zaś na fakt, że władza rodzicielska stanowi pewien kompleks wzajemnie ze sobą powiązanych obowiązków i uprawnień rodziców wobec dziecka, należy przyjąć, że służy ona również prawidłowemu zabezpieczeniu interesu rodziców, który – zdaniem J. Ignatowicza – polega w szczególności na „zaspokojeniu instynktu rodzicielskiego, właściwego każdemu człowiekowi o zdrowej psychice”[62]. Wzajemna przy tym relacja pojęć dobra dziecka i interesu społecznego oceniana jest jako zbieżna. Co więcej, w jednym ze swych orzeczeń Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że dobro dziecka stanowi kryterium interesu społecznego[63]. W tym samym orzeczeniu Sąd Najwyższy określił również relację zachodzącą między dobrem dziecka a interesem rodziców, stwierdzając, że „dobro dziecka pozostaje z reguły w pełnej harmonii z interesem rodziców. Jeżeli wyjątkowo dojdzie do rozbieżności między tymi wartościami, zasada dobra dziecka nie może prowadzić do zapoznawania przy podejmowaniu przez sąd określonych rozstrzygnięć interesu rodziców. Jeżeli przeto w ostatecznym wyniku ochrona dziecka da się pogodzić z interesem rodziców, sąd nie może ich interesu nie wziąć pod uwagę, nawet przy założeniu, że rozstrzygnięcie wywoła pewne przejściowe skutki ujemne dla dziecka. Interes rodziców musi przeto zejść na dalszy plan dopiero wtedy, gdy w żadnym razie nie da się pogodzić z uzasadnionym interesem dziecka”[64].

1.2              Powstanie i wygaśnięcie władzy rodzicielskiej

Kodeks rodzinny i opiekuńczy przyjmuje zasadę, że władza rodzicielska powstaje ex lege z chwilą urodzenia się dziecka. W opozycji do tego, przeważającego w literaturze prawniczej, poglądu jest stanowisko kilku autorów, którzy przesuwają moment powstania władzy rodzicielskiej na chwilę poczęcia dziecka[65]. Jednak, jak podkreśla J. Strzebińczyk, „twierdzenie to byłoby de lege lata trudne do obrony, nawet przy sympatii (z moralnych i społecznych powodów) do takiego stanowiska, jeśli uwzględnić aktualne brzmienie art. 8 k.c. Przepis ten przyznaje status podmiotu osoby fizycznej dopiero od momentu jej urodzenia się. Nawet kategoria warunkowej zdolności prawnej nasciturusa, czy inne koncepcje ochrony jego praw, nie usuwają więc wątpliwości dotyczących dopuszczalności kreowania – na tle aktualnych rozwiązań normatywnych – prawno-rodzinnego stosunku władzy rodzicielskiej między rodzicami a ich dzieckiem in statu eius nascendi. Dodatkowego argumentu dostarcza instytucja kurateli ventris nomine (art. 182 k.r.o.) w jej obecnym kształcie, niezmienionym zresztą od momentu wejścia w życie kodeksu”[66].
Nie sposób nie zgodzić się z argumentacją tego autora, tym bardziej, że u podstaw krytykowanego poglądu stała treść uchylonego już obecnie art. 8 § 2 k.c., na mocy którego dziecko poczęte uzyskało warunkową zdolność prawną. Interesujące są również powody, dla których T. Smyczyński wyraził pogląd, że władza rodzicielska powstaje dopiero z chwilą urodzenia się dziecka. Stwierdził on bowiem, że dopiero od tego momentu rodzice mają faktyczną możliwość sprawowania bieżącej pieczy nad osobą i majątkiem dziecka. Natomiast piecza ta – jego zdaniem – nie  jest w zasadzie możliwa przed urodzeniem się dziecka z trzech podstawowych powodów:
1)         rodzice (zwłaszcza matka) mogą przez aborcję legalnie doprowadzić do pozbawienia życia swojego nienarodzonego dziecka, a takiego działania nie można zaliczyć do treści władzy rodzicielskiej;
2)         pieczy nad majątkiem dziecka poczętego nie można potraktować jako atrybutu władzy rodzicielskiej z powodu obowiązywania regulacji dotyczącej ustanowienia kuratora dla strzeżenia przyszłych praw dziecka poczętego (art. 182 k.r.o.);
3)         wykonywanie władzy rodzicielskiej jest praktycznie wyłączone z powodu braku możliwości ustalenia pochodzenia nasciturusa [67].
Powstanie władzy rodzicielskiej ex lege z chwilą urodzenia się dziecka odnosi się oczywiście do sytuacji typowej, w której pomiędzy rodzicami a dzieckiem zachodzi więź biologiczna oparta na pokrewieństwie, a sami rodzice są z reguły małżeństwem i, co za tym idzie, spełniają dodatkową kwalifikację podmiotową do tego, aby mogła im skutecznie przysługiwać władza rodzicielska, tj. posiadają pełną zdolność do czynności prawnych[68]. Niejednokrotnie zdarza się, że w chwili urodzenia się dziecka zachodzi w środowisku rodzinnym sytuacja nietypowa, spowodowana m.in. brakiem wskazanych powyżej okoliczności. Konsekwencją braku pełnej zdolności do czynności prawnych rodziców (jednego z nich) oraz nieustalenia rodzicielstwa jest natomiast fakt, że powstanie władzy rodzicielskiej nie zbiega się w czasie z chwilą narodzin dziecka[69]. Władza rodzicielska powstać może wówczas na mocy orzeczenia sądu lub wskutek czynności prawnej[70]. W pierwszym przypadku będzie się to odnosiło do osób adoptujących dziecko oraz do podmiotów, których rodzicielstwo zostało ustalone sądownie, w drugim zaś do mężczyzny, który uznał swoje ojcostwo. Problematyka dotycząca sposobu późniejszego uzyskania lub odzyskania władzy rodzicielskiej została również dostrzeżona przez J. Ignatowicza, który stwierdził, że „konsekwencją zasady, że władza rodzicielska powstaje ex lege z chwilą urodzenia się dziecka, jest dalsza zasada, według której rodzice, którym ta władza początkowo nie przysługuje, uzyskują ją – także automatycznie – z chwilą, gdy ustała przyczyna wyłączająca wcześniejsze jej powstanie. Tak np. każdy z rodziców uzyskuje władzę rodzicielską z chwilą uzyskania pełnej zdolności do czynności prawnych”[71].
         Końcowa granica przysługiwania rodzicom władzy rodzicielskiej została określona przez ustawodawcę w art. 92 k.r.o., który stanowi, że „dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą rodzicielską”. Artykuł 10 k.c. stanowi natomiast, że: „§ 1. Pełnoletnim jest, kto ukończył lat osiemnaście. § 2. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa”. Zgodnie z tym przepisem ukończenie przez dziecko osiemnastego roku życia oznacza, że władza rodzicielska wygasa ex lege i to niezależnie od woli podmiotów zainteresowanych w jej dalszym kontynuowaniu. Rodzice nie mogą bowiem wcześniej dziecka od tej władzy uwolnić – usamodzielnić go – ani wydłużyć czasu jej trwania poza okres jego pełnoletności[72]. Jeżeli dziecko mimo pełnoletności nie uzyskało jeszcze dojrzałości do samodzielnego decydowania o swoich sprawach, potrzebna mu pomoc może być świadczona przez opiekuna bądź kuratora ustanowionego po uprzednim ubezwłasnowolnieniu dziecka[73]. Funkcje kuratora bądź opiekuna mogą pełnić też rodzice.
Zasadniczo władza rodzicielska przysługuje rodzicom w zakresie niezmienionym przez cały czas jej trwania. Jednak od zasady tej zachodzą pewne wyjątki. Jeden polega na wydaniu przez sąd orzeczenia o ograniczeniu rodzicom przysługującej im władzy rodzicielskiej. Dwa pozostałe przypadki zmiany zakresu władzy rodzicielskiej zachodzą ex lege. Następuje to w sytuacji, gdy dziecko ukończy trzynaście lat, ponieważ z tą chwilą uzyskuje ono ograniczoną zdolność do czynności prawnych, przez co dochodzi do faktycznego ograniczenia władzy rodzicielskiej w zakresie atrybutu reprezentacji dziecka przez rodziców oraz w sytuacji, gdy dziecko zostaje całkowicie ubezwłasnowolnione. Ograniczenie władzy rodzicielskiej związane z faktem ubezwłasnowolnienia dziecka polega na tym, że zgodnie z art. 108 k.r.o. „rodzice, którzy wykonywają władzę rodzicielską nad dzieckiem ubezwłasnowolnionym całkowicie, podlegają takim ograniczeniom, jakim podlega opiekun”.
Treść art. 92 k.r.o. nie oznacza jednak wcale, że władza rodzicielska ustaje w każdym przypadku z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. W praktyce władza rodzicielska ustaje także w przypadku śmierci jednego z rodziców lub śmierci dziecka, utraty przez jednego z rodziców pełnej zdolności do czynności prawnych, zaprzeczenia macierzyństwa lub ojcostwa, ustalenia bezskuteczności uznania ojcostwa, uchylenia prawomocnego wyroku ustalającego ojcostwo, przysposobienia dziecka, rozwiązania stosunku przysposobienia, wydania przez sąd opiekuńczy orzeczenia o pozbawieniu lub zawieszeniu władzy rodzicielskiej[74]. Zaistnienie którejkolwiek ze wskazanych tu okoliczności, zwłaszcza będących wynikiem prawomocnego orzeczenia sądu, nie wywołuje skutków wstecznych, dlatego też wszelkie czynności podjęte przez rodziców jeszcze przed uprawomocnieniem się danego orzeczenia pozostają ważne i w pełni skuteczne[75].


1.3              Zasady wykonywania władzy rodzicielskiej
Z całokształtu przepisów regulujących stosunki między rodzicami i dziećmi wynika, że władza rodzicielska stanowi prawne zabezpieczenie dla właściwej realizacji przez rodziców procesu wychowania i socjalizacji dziecka, które z uwagi na swą psychofizyczną niedojrzałość w początkowej fazie swojego życia wymaga intensywnej opieki ze strony najbliższych mu osób dorosłych, również w aspekcie dbałości o sprawy majątkowe dziecka. Należy jednak zauważyć, iż tak określona „treść władzy rodzicielskiej jest różna od jej wykonywania, a samo posiadanie władzy rodzicielskiej nie oznacza jej wykonywania. Wykonywanie władzy rodzicielskiej oznacza, że rodzice osobiście zajmuje się sprawami dziecka. Chodzi tu o wykonywanie wszystkich obowiązków, dzięki którym, dziecko będzie wychowywane w sposób zapewniający mu prawidłowy rozwój”[76].
Generalną dyrektywą wykonywania władzy rodzicielskiej jest dobro dziecka. Oznacza to, że rodzice powinni władzę rodzicielską tak sprawować, aby wszystkie ich poczynania były zgodne z interesem dziecka. Zawierający tę zasadę § 3 art. 95 k.r.o. ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Interes dziecka należy oceniać według kryteriów obiektywnych, przyjętych jako reguły prawidłowego postępowania w społeczeństwie, z uwzględnieniem wieku dziecka, jego stanu zdrowia, uzdolnień, cech charakterologicznych, właściwości rodziny i środowiska, w którym się wychowuje. Przesłanka dobra dziecka ma też podstawowe znaczenie przy zarządzie jego majątkiem, przybierając postać interesu majątkowego, i sprowadza się przede wszystkim do przestrzegania zasad prawidłowej gospodarki[77].
Wprawdzie przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie określają wprost stopnia staranności, z jaką rodzice powinni wykonywać władzę rodzicielską, jednakże określony w art. 101 § 1 k.r.o. stopień „należytej staranności” co do zarządu majątkiem dziecka należy odnieść również do władzy rodzicielskiej w szerokim tego słowa znaczeniu[78]. Zarząd majątkiem dziecka stanowi bowiem jeden ze składników tej władzy, a więc jest ściśle związany z jej sprawowaniem[79]. Do wyjaśnienia pojęcia należytej staranności można pomocniczo posłużyć się art. 355 § 1 k.c., który – nakazując dłużnikowi dołożenie należytej staranności przy wykonaniu zobowiązania – określa, że jest to staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju[80].
Stosunki między rodzicami a dziećmi mają charakter szczególny, dobro dziecka bowiem wymaga maksymalnego stopnia staranności rodziców. Brak należytej staranności z ich strony dowodzi, że nie sprawują oni prawidłowo władzy rodzicielskiej i może spowodować interwencję sądu opiekuńczego (art. 109 k.r.o.), aż do pozbawienia władzy rodzicielskiej w wypadkach rażących (art. 111 k.r.o.)[81]. Niezależnie od tego brak staranności może również uzasadniać obowiązek naprawienia przez rodziców ewentualnej szkody poniesionej przez dziecko (art. 471 k.c.).[82] Może to być też odpowiedzialność ex delicto (art. 415 k.c.), np. wyrządzenie dziecku szkody w postaci uszkodzenia ciała na skutek niedozwolonego karcenia lub przywłaszczenia majątku dziecka. Rodzice, wykonując władzę rodzicielską, mogą też swoim działaniem lub zaniechaniem dopuścić do wyrządzenia przez dziecko szkody osobom trzecim (art. 427 k.c.)[83].
Sam sposób wykonywania władzy rodzicielskiej oparty został przez ustawodawcę na kilku, akcentowanych już powyżej, zasadach, tj. zasadzie osobistego sprawowania przez rodziców władzy rodzicielskiej, zasadzie samodzielności (autonomii) działania rodziców, zasadzie pomocy organów państwowych oraz zasadzie posłuszeństwa dziecka[84].
W dużej mierze pierwsza z przytoczonych tu zasad opiera się na fakcie, że obowiązki i prawa wynikające z władzy rodzicielskiej mają charakter osobisty, są niezbywalne, niedziedziczne i nie można się ich zrzec. Dlatego też rodzice, którzy korzystają z pomocy innych osób w procesie wychowania i opieki nad dziećmi lub których dzieci przebywają czasowo w środowisku pozarodzinnym, np. na wakacjach, w internacie, w szpitalu, nie tracą swej władzy rodzicielskiej i nie dochodzi tym samym do przekazania tej władzy na rzecz innych podmiotów[85]. Jednakże w każdym ze wskazanych tu przypadków należyte wykonywanie władzy rodzicielskiej przez rodziców wymagać będzie od nich stałej kontroli i nadzorowania środowiska, w jakim aktualnie przebywa ich dziecko oraz zachowania właściwych proporcji w powierzaniu określonych funkcji wychowawczych innym osobom. Wszelkie bowiem nieprawidłowości w tym względzie mogą stać się podstawą do określonej ingerencji sądu opiekuńczego we władzę rodzicielską[86].
Druga zasada, tj. autonomia działania rodziców, polega na tym, że korzystają oni z pełnej swobody w ramach wykonywania obowiązków i praw wynikających z przysługującej im władzy rodzicielskiej. Oznacza to w praktyce, że rodzice nie podlegają stałemu nadzorowi ze strony sądu opiekuńczego, którego ingerencja w wewnętrzne sprawy rodziny uwarunkowana jest dopiero zaistnieniem stanu zagrożenia dobra dziecka, tzw. zasada „czujnej nieingerencji”[87]. Z zasady tej wynika daleko idące zaufanie, jakim ustawodawca obdarzył rodziców. Zdaniem Sądu Najwyższego „normując w ten sposób to zagadnienie, ustawodawca wyszedł z założenia, że więź rodzinna istniejąca między rodzicami i dziećmi oraz normalne w tych stosunkach uczucie miłości z reguły stanowią dostateczną gwarancję prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej. Wynika z tego, że decyzja o roztoczeniu nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej musi wskazywać, że ten naturalny mechanizm w konkretnym wypadku przestał działać lub działa nieprawidłowo”[88]. Niezwykle istotnym aspektem autonomii działania rodziców w ramach przysługującej im władzy rodzicielskiej jest także ich niezależność od stanowiska i zachowania innych podmiotów oraz wzajemna względem siebie samodzielność[89].
W k.r.o. przewidziano jednak następujące modyfikacje samodzielnego wykonywania władzy rodzicielskiej przez rodziców:
1.      powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, z ograniczeniem jej drugiemu do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli rodzice żyjący w rozłączeniu nie są w stanie zgodnie współdziałać dla dobra dziecka w jego sprawach (art. 58 § 1a i art. 107 § 2 k.r.o.),
2.      możliwość ograniczenia władzy rodzicielskiej jednemu bądź obojgu rodzicom, jeśli tylko dobro dziecka jest zagrożone, przez wydanie odpowiednich zarządzeń na podstawie art. 109 k.r.o.,
3.      zawieszenie władzy rodzicielskiej przez sąd na podstawie art. 110 § 1 k.r.o. w razie przemijającej przeszkody w jej wykonywaniu,
4.      pozbawienie władzy rodzicielskiej na podstawie art. 111 § 1 i 2 k.r.o. z powodu trwałej przeszkody albo jeśli rodzice nadużywają władzy, albo w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki,
5.      brak możliwości reprezentowania dziecka przez rodziców, jeśli za­chodzi kolizja interesów między dziećmi albo dziećmi i rodzicami (art. 98 § 2 i 3 k.r.o.),
6.      podjęcie decyzji przez sąd opiekuńczy w istotnych sprawach dziecka, jeśli rodzice nie są w stanie dojść do porozumienia (art. 97 § 2 k.r.o.),
7.      uniemożliwienie rodzicom dokonywania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu lub wyrażania zgody na ich dokonanie przez dziecko bez zezwolenia sądu opiekuńczego (art. 101 § 3 k.r.o.),
8.      nakazanie rodzicom przez sąd opiekuńczy sporządzenia inwentarza majątku dziecka oraz zawiadomienia go o ważniejszych zmianach w stanie tego majątku (art. 104 § 1 k.r.o.),
9.      rodzice, którzy wykonują władzę rodzicielską nad dzieckiem ubezwłasnowolnionym całkowicie, podlegają takim ograniczeniom, jakim podlega opiekun (art. 108 k.r.o.)[90].
Szczególny charakter modyfikacji wykonywania władzy rodzicielskiej wynika z art. 102 k.r.o., gdyż na tej podstawie nie z woli ustawodawcy albo sądu opiekuńczego, ale z woli darczyńcy lub spadkodawcy określone przedmioty majątkowe, darowane lub „zapisane” w testamencie na rzecz dziecka, mogą zostać wyłączone spod zarządu majątkiem dziecka[91].
Zgodnie z trzecią zasadą rodzice mogą korzystać z pomocy sądu opiekuńczego i innych organów władzy publicznej, jeśli pomoc ta jest im potrzebna do należytego wykonywania władzy rodzicielskiej (art. 100 k.r.o.). Obowiązek udzielania rodzicom stosownej pomocy wynika przede wszystkim z art. 18 Konstytucji RP, który stanowi, że: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”, oraz z art. 71 Konstytucji RP, zgodnie z którym: „Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych” oraz „Matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa”.
Pojęcie „władzy publicznej” obejmuje tutaj wszystkie władze w sensie konstytucyjnym. Wprawdzie przepis ten nie precyzuje, jakie organy władzy publicznej powinny udzielać rodzicom pomocy w wykonywaniu przez nich władzy nad dziećmi, to z faktu, że ustawodawca posłużył się tym pojęciem bez żadnych ograniczeń czy wyłączeń, należy przyjąć, iż użył go w szerokim tego słowa znaczeniu[92]. Daje to podstawę do wniosku, że pojęcie to obejmuje nie tylko instytucje państwowe, ale także samorządowe i inne, jeżeli wykonują funkcje władzy publicznej w wyniku powierzenia lub przekazania im tych funkcji przez organ władzy państwowej lub samorządowej[93].
Przy wykonywaniu władzy rodzicielskiej rodzice mogą korzystać również z pomocy sądu opiekuńczego, przy czym art. 100 k.r.o., nakładając na sąd opiekuńczy obowiązek udzielania rodzicom pomocy, nie określa jednak jej rodzaju[94]. Ze względu na różnorodność okoliczności, w jakich pomoc ta może się okazać konieczna, szczegółowa regulacja nie jest możliwa.
Jak słusznie stwierdza J. Gajda, obowiązek udzielania rodzicom pomocy zachodzi wówczas, gdy okazuje się ona niezbędna do prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej[95]. Celem jej powinno być m.in. usuwanie przeszkód uniemożliwiających bądź utrudniających wykonywanie tej władzy[96]. Ustawodawca przykładowo wskazał na możliwość zwrócenia się przez każde z rodziców do sądu opiekuńczego o odebranie dziecka zatrzymanego przez osobę nieuprawnioną. Jednym z przejawów tej pomocy może być wydanie przez sąd zarządzeń określonych w art. 109. Sąd może też zwrócić się do właściwych organów administracji o udzielenie rodzicom pomocy w zakresie kompetencji danego organu. Może również zwrócić się do szkoły, w której dziecko się uczy, by umożliwiła rodzicom kontakt z pedagogiem[97].
Pomoc ta może również polegać na udzieleniu rodzicom, którzy mają trudności wychowawcze, odpowiednich wskazówek, np. przez skontaktowanie ich ze specjalistą z ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego, udzielenie odpowiednich pouczeń co do sposobów dochodzenia przysługujących dziecku roszczeń (alimentacyjnych, odszkodowawczych czy socjalnych)[98].
Czwarta zasada statuuje normatywny obowiązek posłuszeństwa dziecka względem rodziców (art. 95 § 2 k.r.o.). Przepis ten nie określa jednak, jakimi środkami rodzice mogą się posługiwać, aby wyrobić w dziecku postawę posłuszeństwa wobec ich poleceń. W literaturze prawniczej i pedagogicznej dominuje jednak stanowisko, że podstawową metodą „egzekwowania” posłuszeństwa powinna być perswazja, która w połączeniu z pozytywnym przykładem właściwego postępowania ze strony rodziców wyrabia w dziecku postawę akceptacji dla ich woli oraz wewnętrzne przekonanie, że działają oni w jego najlepiej pojętym interesie[99]. Podporządkowanie dziecka rodzicom występuje tu jednak tylko ze względu na jego biologiczną niesamodzielność w pierwszym okresie życia. Założony przez ustawodawcę obowiązek posłuszeństwa, jakie dziecko winne jest rodzicom, należy postrzegać wyłącznie w takim kontekście[100].
            W normatywnie eksponowanej powinności posłuszeństwa upatrywać wypada jedynie zapisu modelowego, odzwierciedlającego postulowaną przez legislatora postawę dziecka, właściwą z dwóch prawdopodobnie powodów. Posłuszeństwo dziecka ułatwia niewątpliwie kierowanie nim. Chodziło również o podkreślenie znaczenia karności, umiejętności podporządkowania się pewnym zasadom dyscypliny, także w późniejszym samodzielnym życiu człowieka, a zatem o zwrócenie uwagi rodziców na konieczność przygotowania dziecka i w tym zakresie[101]. Poprawne odzwierciedlenie w tym świetle charakteru tej instytucji wymaga odrzucenia jakichkolwiek apriorycznych założeń ideologicznych i uznania określonej rzeczywistości społecznej. Posłuszeństwo dziecka jest bowiem niezbędne dla zapewnienia mu elementarnego bezpieczeństwa oraz dla jego wychowania[102].
W obecnym brzmieniu przepisu omawiana powinność (posłuszeństwo należne rodzicom) została doprecyzowana, zwłaszcza w stosunku do dorastającego dziecka. W sprawach, w których może już ono podejmować samodzielnie decyzje i składać oświadczenia woli (np. w zakresie przysługującej mu ograniczonej zdolności do czynności prawnych), powinno wysłuchać opinii i zaleceń swoich rodziców, ale tylko takich, które są formułowane dla jego dobra[103].


















ROZDZIAŁ 2 
Ograniczenie władzy rodzicielskiej
2.1. Istota i charakter prawny instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej
Kwestię ograniczenia władzy rodzicielskiej regulują art. 58 § 1a zd. 2, art. 107 § 2 i art. 109 k.r.o.[105] Pierwszy z nich, mający zastosowanie wówczas, gdy sąd orzeka rozwód, a z małżeństwa pochodzą małoletnie dzieci, stanowi podstawę powierzenia wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, z ograniczeniem władzy drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka (jeżeli dobro dziecka za tym przemawia). Konstrukcja drugiego przepisu jest w zakresie rozstrzygania o władzy rodzicielskiej taka sama, ale różni się od pierwszej tym, że dotyczy rodziców żyjących w rozłączeniu – bez względu na to, czy łączyły ich lub łączą jakiekolwiek więzi prawne. Dotyczy więc rodziców, którzy nie zawarli związku małżeńskiego, byłych (np. rozwiedzionych) małżonków lub małżonków pozostających w separacji. Gdy chodzi o trzeci rodzaj ograniczenia władzy rodzicielskiej, to odnosi się on do każdych rodziców, którzy nie zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej, a którzy niewłaściwie wykonują swoje obowiązki wobec dziecka. Nieodzowną przesłanką ograniczenia władzy rodzicielskiej na podstawie tego przepisu jest stwierdzenie, że dobro dziecka zostało zagrożone nienależytym sprawowaniem władzy przez rodziców, wobec czego ingerencja sądu jest konieczna, by nie doszło do naruszenia tego dobra. Przytoczona przesłanka zostanie szerzej omówiona w drugim podrozdziale niniejszego rozdziału.
Na wstępie rozważań dotyczących istoty i charakteru prawnego instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej wskazać należy, iż obecny kształt przedmiotowej instytucji (tj. ten uregulowany w przepisie art. 109 k.r.o.) jest wynikiem wieloletniej ewolucji poglądów dotyczących ingerencji w zakres wykonywanej przez rodziców władzy rodzicielskiej. Ewolucja ta doprowadziła do powstania bardzo wszechstronnej i elastycznej formy kontroli sądu opiekuńczego nad sposobem wykonywania tej władzy przez rodziców. Kontrola sprawowana na podstawie art. 109 k.r.o. stanowi jednocześnie najłagodniejszy środek ingerencji, jakim dysponuje sąd opiekuńczy w przypadku niewłaściwej realizacji zasady ochrony dobra dziecka[106]. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie nazywa ingerencji sądu opiekuńczego w trybie art. 109 k.r.o. mianem ograniczenia władzy rodzicielskiej. Terminem tym posługuje się jednak sam ustawodawca w art. 579 k.p.c.[107] Jest on również przyjęty i powszechnie stosowany w doktrynie prawniczej i w orzecznictwie.
Z przyjętej konstrukcji przepisu, odzwierciedlającej założenie ustawodawcy – by chronić zagrożone dobro dziecka, nim dojdzie do jego naruszenia – wynika możliwość stosowania przez sąd opiekuńczy różnorodnych środków zaradczych, prewencyjnych i kontrolnych, i w nie mniejszej mierze – podejmowania działań z urzędu[108].
Artykuł 109 stanowi, że jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy „wyda” „stosowne” zarządzenia (§ 1), „w szczególności” (§ 2). Nie wdając się w bliższą analizę przytoczonych wyrażeń, należy podnieść, że stwierdzony (zauważony) stan zagrożenia dobra dziecka nakazuje sądowi opiekuńczemu (sąd „wyda”, a nie: „może wydać”) podjęcie czynności zmierzających do ustalenia faktu, charakteru i częstotliwości występowania zaniedbań ze strony rodziców, które stanowią zagrożenie dobra dziecka, czyli wzbudzają uzasadnioną obawę, że brak ingerencji sądu może doprowadzić do naruszenia tego dobra. Prawidłowa ocena sytuacji zagrażających dobru dziecka umożliwia z kolei sądowi wybór „odpowiedniego” środka działania, którym jest „odpowiednie” zarządzenie. Sąd opiekuńczy nie jest przy tym związany rodzajem zarządzeń podanych w § 2, gdyż wskazanie ich zostało poprzedzone wyrażeniem „w szczególności”, co oznacza, że sąd jest uprawniony wybrać również inny środek ingerencji, w przekonaniu, że będzie on bardziej celowy i skuteczny. Może także zmodyfikować środek podany w przepisie[109].
Ta różnorodność sposobów ograniczenia władzy rodzicielskiej, wynikająca m.in. ze znacznej rozmaitości sytuacji uzasadniających ingerencję sądu opiekuńczego, odróżnia w bardzo wyraźny sposób ograniczenie władzy rodzicielskiej z art. 109 k.r.o. od jednolitej w zasadzie struktury instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej[110], o której szerzej w następnym rozdziale niniejszej pracy. W przypadku zastosowania instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej, nawet w jej najostrzejszej postaci, tj. umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, konsekwencje prawne tego posunięcia nie są już tak jednoznaczne, ponieważ część atrybutów władzy rodzicielskiej pozostaje zawsze przy rodzicach[111].
Z dyspozycji zawartej w tym przepisie wynika zatem, że sąd opiekuńczy może wydać każde zarządzenie, jakiego w danych okolicznościach wymaga dobro dziecka. Na podstawie tej regulacji sąd opiekuńczy może więc korzystać z bardzo szerokich uprawnień oraz znacznej swobody co do wyboru zarządzenia najbardziej adekwatnego do zaistniałej sytuacji. Pewnym ułatwieniem dla sądu, który staje zawsze przed koniecznością dokonania wyboru rodzaju interwencji we władzę rodzicielską i dostosowania jej do stopnia zagrożenia (naruszenia) dobra dziecka, jest niewątpliwie § 2 art. 109 k.r.o., w którym ustawodawca zawarł przykładowy katalog zarządzeń ograniczających władzę rodzicielską. Katalog ten cechuje znaczna różnorodność wymienionych tam środków, które uszeregowano w kolejności od najłagodniejszych i doraźnych, po najsurowsze i rygorystyczne. Ratio legis takiego rozwiązania normatywnego polega na tym, że sąd opiekuńczy nie powinien nigdy ograniczać rodzicom władzy rodzicielskiej w szerszym zakresie, niż to jest konieczne ze względu na zagrożenie dobra dziecka.
A zatem, nie wydając orzeczenia o ograniczeniu władzy rodzicielskiej przez umieszczenie dziecka np. w rodzinie zastępczej, którego podstawą prawną byłby art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., sąd opiekuńczy może na podstawie art. 109 § 1 k.r.o. bądź stosując art. 109 § 2 pkt 1 k.r.o. po odpowiedniej modyfikacji (przepis przewiduje „możliwość zobowiązania rodziców (...) do określonego postępowania”), wydać zarządzenie o powierzeniu na oznaczony czas bieżącej pieczy nad dzieckiem określonej osobie, nie wyłączając rodziny zastępczej. Czasowe powierzenie pieczy bieżącej jest zarządzeniem o charakterze doraźnym, natomiast umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej na podstawie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o. – choć ma również charakter doraźny – jest zarządzeniem o skutkach trwałych[112].
W przeciwieństwie do drugiej sytuacji – w pierwszej z nich zarządzenie sądu stanowi formę pomocy rodzicom w sprawowaniu przez nich władzy rodzicielskiej, będąc jednocześnie wykonaniem obowiązku nałożonego na sąd w art. 100 k.r.o.[113] Przepis ten – jak już była o tym mowa – przewiduje, że sąd opiekuńczy oraz inne organy państwowe są obowiązane udzielać pomocy rodzicom, jeżeli jest ona potrzebna do należytego wykonywania władzy rodzicielskiej. Wystarczy więc realne zagrożenie dobra dziecka, by sąd opiekuńczy podjął działania z urzędu.
Z uwag natury ogólnej należy jeszcze dodać, że ani z treści art. 109 § 1 i 2 k.r.o., ani z celu przepisu mającego usunąć stan zagrożenia dobra dziecka nie wynika, że warunkiem ingerencji sądu w sferę władzy rodziców jest ich zawinione działanie lub zaniechanie[114]. Trzeba także zaznaczyć, że ograniczenie władzy rodzicielskiej na podstawie art. 109 k.r.o. nie powoduje utraty tej władzy, i to nawet w razie umieszczenia dziecka w instytucjonalnej pieczy zastępczej. Przy tej bowiem postaci ograniczenia władzy rodzice tracą tylko (czasem jedynie częściowo) pieczę bieżącą nad dzieckiem, ale zachowują pozostałe jej elementy[115]. Poza tym nie wchodzi w rachubę ustanowienie opiekuna i przejęcie przez niego opieki nad dzieckiem, ponieważ takie rozwiązanie byłoby możliwe wtedy, gdyby żadnemu z rodziców nie przysługiwała władza rodzicielska albo jeżeli rodzice byliby nieznani (art. 94 § 3 k.r.o.).
Kategoryczne sformułowanie art. 109 k.r.o. „sąd opiekuńczy wyda” oznacza, że działanie sądu, w przypadku zaistnienia wskazanej w tym przepisie przesłanki, ma charakter obligatoryjny. Ingerencja sądu opiekuńczego podejmowana na podstawie art. 109 k.r.o. jest uzasadniona już w sytuacji, gdy dochodzi do zagrożenia dobra dziecka, co podkreśla profilaktyczny charakter omawianej instytucji[116]. Nie oznacza to jednak, że nie można jej zastosować również wówczas, gdy doszło już do konkretnego naruszenia dobra dziecka. W takiej sytuacji ograniczenie władzy rodzicielskiej powinno nie tylko zapobiegać dalszym negatywnym skutkom takiego stanu rzeczy, ale także zmierzać do usunięcia zaistniałych już nieprawidłowości[117].
Ograniczenie władzy rodzicielskiej należy bowiem stosować w każdym przypadku, w którym doszło do stwierdzenia różnych nieprawidłowości mogących mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie dziecka w rodzinie i w społeczeństwie. Ograniczenie to może przy tym dotyczyć zarówno ochrony interesów osobistych dziecka, jak i jego interesów majątkowych, na co zresztą wskazuje wyraźnie § 3 art. 109 k.r.o. stanowiąc, że „sąd opiekuńczy może także powierzyć zarząd majątkiem małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi”. Jedynym przy tym kryterium jego zastosowania jest zagrożenie dobra dziecka. W świetle dyspozycji zawartej w § 1 art. 109 k.r.o. bez znaczenia jest zatem, czy zagrożenie dobra dziecka jest wynikiem działania (zaniechania) rodziców, czy też stanowi konsekwencję niewłaściwego postępowania małoletniego lub osób trzecich[118]. Natomiast rozstrzygnięcie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej dotyczy zawsze jednego lub obojga rodziców, a skutki tego ograniczenia mogą rozciągać się na wszystkie dzieci pozostające pod władzą rodzicielską oraz także na jedno lub kilkoro z nich[119]. W każdym jednak przypadku zagrożenie dobra dziecka powinno być poważne, ponieważ ingerencja sądu opiekuńczego z błahych przyczyn mogłaby niejednokrotnie przynieść więcej szkody niż pożytku[120]. Ingerencja we władzę rodzicielską w trybie art. 109 k.r.o. nie ma również charakteru penalnego i nie jest w związku z tym uzależniona od stwierdzenia elementu winy po stronie rodziców. Celem wydania stosownych zarządzeń sądu opiekuńczego jest bowiem nie tylko ochrona dobra dziecka, ale również niesienie pomocy rodzicom, aby mogli w sposób prawidłowy i niczym niezakłócony wykonywać swoje obowiązki i uprawnienia wynikające z władzy rodzicielskiej. Ograniczenie władzy rodzicielskiej może zatem nastąpić również z przyczyn natury obiektywnej, tj. gdy nie ma żadnego zawinienia po stronie rodziców, np. z uwagi na to, iż rodzice nie mogą sobie poradzić z trudnościami wychowawczymi, jakie sprawia im małoletni. W świetle tych rozważań nie budzi więc wątpliwości fakt, że zastosowanie art. 109 k.r.o. dopuszczalne jest nie tylko wtedy, gdy rodzice się temu sprzeciwiają, ale także za ich zgodą lub na ich prośbę[121].
W literaturze przedmiotu dominuje stanowisko, że pomimo profilaktycznego i niepenalnego charakteru instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. znajduje ona zazwyczaj zastosowanie w przypadku zawinionych przez rodziców zaniedbań i nieprawidłowości w sprawowaniu władzy rodzicielskiej[122]. W praktyce więc bardzo często wydanie przez sąd opiekuńczy stosownych zarządzeń pełnić będzie funkcję swego rodzaju środka represji wobec niedbałych rodziców.
Wydawanie przez sąd opiekuńczy określonych zarządzeń w trybie art. 109 k.r.o. stanowi realizację nadzoru tego sądu nad rodzicami, którym przysługuje władza rodzicielska nad małoletnim. W doktrynie określa się ten nadzór jako ogólny, ponieważ ma on na celu ogólną ochronę dobra osób podlegających pieczy w ramach wykonywania władzy rodzicielskiej[123]. W związku z tym, że ujawnienie w ramach tego nadzoru zdarzeń godzących w dobro osób podlegających pieczy powoduje obowiązek sądu podjęcia z urzędu interwencji w wewnętrzne sprawy rodziny w razie zagrożenia lub naruszenia dobra dziecka, nadzór ten przybiera charakter nadzoru interwencyjnego[124]. Ze względu na odmienne następstwa orzeczeń wydawanych w ramach działalności nadzorczej sądu opiekuńczego, nadzór interwencyjny można podzielić na: nadzór interwencyjny o charakterze zapobiegawczym i nadzór interwencyjny o charakterze zabezpieczającym[125]. Biorąc zaś pod uwagę profilaktyczny charakter art. 109 k.r.o. oraz fakt, że znajduje on również zastosowanie w razie potrzeby zabezpieczenia na przyszłość naruszonego już dobra dziecka, należy stwierdzić, że wydawanie przez sąd opiekuńczy zarządzeń z art. 109 k.r.o. będzie nadzorem realizowanym zarówno w ramach nadzoru interwencyjnego o charakterze zapobiegawczym, jak i zabezpieczającym[126].
Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń wypowiedział się na temat charakteru zarządzeń zawartych w art. 109 k.r.o. Stwierdził on bowiem, że „w wypadku nieprawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej – zarówno z przyczyn niezawinionych, jak i zawinionych przez rodziców – sąd opiekuńczy może skorzystać z szerokiego wachlarza środków zaradczych, zasadą bowiem jest, że sąd ten może wydać każde zarządzenie, jakie w danych okolicznościach jest ze względu na dobro dziecka konieczne i celowe. W szczególności – poza środkami najbardziej drastycznymi w postaci pozbawienia władzy rodzicielskiej i jej zawieszenia oraz pozbawienia rodziców osobistej styczności z dzieckiem – sąd opiekuńczy może wydawać różnorodne zarządzenia należące do kategorii tzw. ograniczeń władzy rodzicielskiej w rozumieniu art. 109 k.r.o.”[127].
W tym miejscu należy poświęcić nieco uwagi charakterowi prawnemu użytego przez ustawodawcę sformułowaniu „zarządzeń”. Jak wiadomo, czynności procesowe sądu mogą dotyczyć zarówno istoty rozpoznawanej sprawy, jak i tylko samego toku postępowania lub pewnych kwestii wpadkowych, które w nim wystąpiły (np. potrzeba odrzucenia pozwu). Pierwsze z nich wiążą się z wydawaniem orzeczeń merytorycznych, drugie natomiast – z wydawaniem orzeczeń niemerytorycznych, formalnych. W postępowaniu nieprocesowym (takie postępowanie jest właściwe dla rozpoznawania spraw opiekuńczych) rolę orzeczeń merytorycznych odgrywają postanowienia. Stosownie bowiem do art. 516 k.p.c. – orzeczenia sądu w postępowaniu nieprocesowym zapadają w formie postanowień (chyba że przepis szczególny stanowi inaczej). Formę postanowień mają także rozstrzygnięcia dotyczące kwestii proceduralnych. Również w postępowaniu zabezpieczającym i w egzekucyjnym postępowaniu sądowym sąd orzeka, wydając postanowienia.
Niezależnie od czynności procesowych sądu, polegających na wydawaniu postanowień merytorycznych i postanowień proceduralnych (tzw. innych postanowień), w nieprocesowym postępowaniu cywilnym przewodniczący wydaje różnego rodzaju zarządzenia, które z reguły mają służyć zapewnieniu sprawnego i prawidłowego toku samego postępowania. W orzecznictwie sądowym i w piśmiennictwie przyjmuje się, że „ilekroć w ustawie jest mowa o zarządzeniu czegoś przez sąd, trzeba przez to rozumieć, że sąd wydaje postanowienie, mocą którego coś zarządza”. W postępowaniu cywilnym zarządzenie nie może być postacią czynności decyzyjnych sądu. W tej bowiem postaci występują czynności decyzyjne przewodniczącego jako organu procesowego[128]. Tym samym np. decyzja sądu o zarządzeniu oddzielnej rozprawy (art. 218 k.p.c.) lub decyzja o zarządzeniu połączenia kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania (art. 219 k.p.c.), należące do uprawnień sądu, powinny mieć postać postanowienia. Wydaje je bowiem sąd.
Z przedstawionych przyczyn nie może być wątpliwości co do tego, że zarządzenia, które wydaje sąd opiekuńczy – oceniane z formalnego punktu widzenia – są postanowieniami w rozumieniu art. 516 k.p.c.[129] W postępowaniu cywilnym zarządzenia nie mogą bowiem występować jako czynności decyzyjne sądu. Oprócz tego decyzje sądu opiekuńczego wydane na podstawie art. 109 k.r.o. nie są zarządzeniami z punktu widzenia swojej treści. Rozstrzygają bowiem o istocie sprawy. Zgodnie więc z art. 518 k.p.c. przysługuje od nich apelacja.
Rodzaj tych zarządzeń (np. jednorazowe), możliwość wydawania zarządzeń zawierających jeszcze inne dyspozycje niż przewidziane „na liście” z art. 109 k.r.o. (wskazuje na to zwrot „w szczególności”), zawarta w zarządzeniach (przynajmniej w niektórych z nich) treść, np. skierowanie małoletniego do placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi (np. po to, by dziecko między zakończeniem zajęć szkolnych a powrotem rodziców po pracy do domu nie spędzało czasu na zabawie przy torach kolejowych) – wskazują na to, że w ocenie ustawodawcy dalsze zachowanie nazwy rozstrzygnięć sądu opiekuńczego („zarządzenia”) ma świadczyć o tym, że sprawy osób małoletnich, podlegające uregulowaniu zarządzeniami tego sądu wydawanymi na podstawie art. 109, są pilne i powinny być załatwiane bez zwłoki[130]. W przeciwnym bowiem razie zagrożone dotąd dobro dziecka może zostać naruszone. Ponadto wyrażenie „zarządzenie” ma swoją tradycję w nazewnictwie prawniczym. Wywodzi się ono z ustawodawstwa przedwojennego, w którym decyzje sądu były określane mianem „zarządzeń”, stosownie do ówcześnie przyjmowanej ogólnej teorii decyzji[131].
Nie sposób też nie zauważyć niekonsekwencji (albo świadomego zamiaru) ustawodawcy, wyrażającej się w tym, że spośród zarządzeń wymienionych w art. 109 § 2 pkt 1-5 k.r.o. tylko zarządzenie o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej (i w innych miejscach określonych w tym przepisie) nazywa orzeczeniem i wymaga, by o jego wydaniu sąd opiekuńczy zawiadomił właściwą jednostkę organizacyjną wspierania rodziny[132]. Podobnie w art. 5791 § 1 i 2 k.p.c. „orzeczenie sądu” zostało wskazane jako podstawa umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej[133]. Także decyzja sądu opiekuńczego o powrocie dziecka do rodziny ma nazwę „orzeczenie”.
Na zakończenie należy zauważyć, iż artykuł 109 k.r.o., który stanowiąc podstawę prawną ograniczenia rodzicom władzy rodzicielskiej, odwołuje się do „odpowiednich zarządzeń” w przypadku zagrożenia dobra dziecka, reguluje treści zarządzeń (odpowiednie), podstawę ingerencji (zagrożenie dobra dziecka), ale już pomija zasady ingerencji we władzę rodzicielską, a więc czym sąd ma się kierować, co uwzględniać, ograniczając konstytucyjne prawa i wolności rodziców, takie jak: ochrona życia rodzinnego (art. 47 Konstytucji RP), ochrona praw rodzicielskich (art. 48 ust. 2 Konstytucji RP), prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, w tym do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego (art. 48 ust. 1 zd. 1 i art. 53 ust. 3 Konstytucji RP), ochrona dobra rodziny i prawo rodziny oraz matki do pomocy ze strony władz publicznych (art. 71 Konstytucji RP)[134]. Mowa więc o normie, którą trudno uznać za celowo i z istoty prawidłowej techniki legislacyjnej nieostrą, niedookreśloną, gdyż odnosi się ona do tak wrażliwej społecznie i konstytucyjnie kwestii, jaką jest ingerencja władzy publicznej w stosunki rodzinne[135].
Omawiany problem dotyczy więc zbyt wąskiego określenia zakresu normowania przepisu art. 109 § 1 k.r.o. Wskazać należy, że „naruszenie Konstytucji RP może nastąpić nie tylko przez to, co ustawodawca zawarł w treści przepisu, lecz także przez to, co pominął, choć – działając w zgodzie z Konstytucją RP – powinien był unormować. W sytuacji gdy w akcie prawnym prawodawca reguluje jakieś zagadnienie w sposób niepełny, fragmentaryczny, mamy do czynienia z pominięciem prawodawczym”[136].
Niedostatki w zakresie precyzyjnego określenia zasad ingerencji, o której mowa, niosą za sobą zagrożenie rozbieżności w orzecznictwie, co in concreto może oznaczać rażące naruszenie praw dziecka i rodziny przed nieproporcjonalną i nieadekwatną ingerencją z naruszeniem fundamentalnego prawa dziecka do życia w rodzinie. Nawet jeżeli niedostatki w zakresie wyartykułowanej wprost aksjologii prawa rodzinnego niosą tylko potencjalne ryzyko nadużyć w omawianym zakresie, niezbędne jest doprecyzowanie normy prawnej i zapewnienie właściwych kierunków interpretacyjnych i orzeczniczych[137]. Wskazać należy, że nie chodzi tutaj o naturalne rozbieżności wynikające z odmiennej wykładni zawiłego przepisu, ale o rozbieżności polegające na dowolności rozstrzygnięcia w zależności od tego, jakimi nieskodyfikowanymi zasadami kierował się sąd w konkretnej sprawie.
Podsumowując, należy stwierdzić, że przepisy określają, jak sąd może ograniczyć rodzicom władzę rodzicielską, w jaki sposób może uregulować wykonywanie władzy rodzicielskiej rodziców żyjących w rozłączeniu, ale próżno szukać w Kodeksie wskazówek, zasad i założeń sprowadzających się do ustalenia, wedle jakich kryteriów sąd przyjął takie, a nie inne rozstrzygnięcie w sprawie, a mianowicie: dlaczego umieścił dziecko w placówce, a nie w spokrewnionej rodzinie zastępczej, czy – zanim podjął tę decyzję – rodzinie można było pomóc, według jakich kryteriów wybrał rodzica, któremu powierzył władzę rodzicielską, dlaczego rodzice nie mogą sprawować opieki równoważnej, jaki sposób rozstrzygnięcia jest preferowany z punktu widzenia aktualnego stanu wiedzy i doświadczeń[138].
Relatywizm i ogólna formuła przesłanki ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. pozwala na objęcie zakresem tego przepisu wszystkich przypadków, w których dochodzi do zagrożenia lub naruszenia dobra dziecka. Brak jakiegokolwiek automatyzmu w tym przepisie i rezygnacja z tworzenia w jego treści sztucznych i z góry narzuconych schematów (mechanizmów) ingerencji we władzę rodzicielską poprzez wyraźne określenie – za pomocą szczegółowych przesłanek – przypadków, w których ta ingerencja byłaby uzasadniona, bez wątpienia najlepiej przyczyni się do prawidłowej realizacji zasady ochrony dobra dziecka[139].

2.2. Przesłanki ograniczenia władzy rodzicielskiej
Jak wynika z rozważań opisujących instytucję ograniczenia władzy rodzicielskiej, dobro dziecka jest obecnie jedyną przesłanką ingerencji sądu opiekuńczego w zakres wykonywanej przez rodziców władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. Sama koncepcja „dobra dziecka” została już wstępnie przedstawiona w poprzednim rozdziale pracy. W tym miejscu omówione zostaną zagadnienia „dobra dziecka” w kontekście regulacji art. 109 k.r.o.
Normatywnym źródłem ochrony dobra dziecka jest obecnie art. 72 Konstytucji RP, który stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją”. Nie jest to jednak jedyny przepis Konstytucji RP, który sankcjonuje ochronę dobra dziecka. Czyni to również art. 18. w którym sformułowano ogólną zasadę ochrony rodziny: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Konkretyzacją tej zasady jest art. 71 Konstytucji RP, który stanowi, że: „Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych”[140].
Ochrona dobra dziecka stanowi również podstawową zasadę prawa konwencyjnego, czego normatywnym wyrazem jest Konwencja o prawach dziecka. Konwencja nie zawiera definicji dobra dziecka, jednak bardzo często posługuje się tym pojęciem w swych przepisach. W art. 3 tegoż aktu prawnego sformułowano m.in. zasadę ochrony dobra dziecka przez wyraźny nakaz respektowania tego dobra przy wykonywaniu wszelkich czynności, tak prawnych, jak i faktycznych, mających związek z sytuacją dziecka[141].
Zasada ochrony dobra dziecka stanowi również podstawę wykładni przepisów, której dokonuje Sąd Najwyższy. Duże znaczenie w zakresie interpretacji pojęcia „dobro dziecka” mają zwłaszcza orzeczenia Sądu Najwyższego wydawane w postaci wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej oraz zaleceń kierunkowych. Orzeczenia te są o tyle istotne dla niniejszych rozważań, że sformułowano w nich wiele cennych wskazówek interpretacyjnych, które pozwalają na lepsze zrozumienie mechanizmów prawnych ochrony dobra dziecka w odniesieniu do poszczególnych instytucji prawa rodzinnego. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej z: 26 kwietnia 1952 r.[142], 6 grudnia 1952 r.[143], 27 czerwca 1953 r.[144] oraz 28 maja 1955 r.[145] Z orzeczeń tych wynika, że dobro dziecka stanowi w polskim systemie prawnym wartość nadrzędną, która z racji tego faktu wymaga szczególnej ochrony w ustawodawstwie oraz w działalności organów państwowych. Niezwykle ważne kwestie zostały przez Sąd Najwyższy zawarte w tzw. wytycznych rozwodowych z 18 marca 1968 r.[146], które dotyczyły negatywnych przesłanek rozwodu oraz treści wyroku rozwodowego. Rozważając jedną z tych przesłanek, dotyczącą obowiązku uwzględniania dobra małoletnich dzieci małżonków, Sąd Najwyższy stwierdził, że stanowi ona „wyraz podstawowej dla naszego prawa rodzinnego zasady ochrony interesów dzieci”, której realizacja na etapie postępowania rozwodowego polega na dokonywaniu przez sąd rozwodowy oceny, czy dobro dzieci ucierpi w wyniku orzeczenia rozwodu, np. czy poziom zaspokojenia materialnych i moralnych potrzeb dzieci pozostanie – pomimo rozwodu – utrzymany na dotychczasowym poziomie[147]. Zdaniem Sądu Najwyższego „dla oceny, czy dobro dzieci ucierpi wskutek orzeczenia rozwodu, mogą mieć istotne znaczenie: wiek dzieci, ich dotychczasowe stosunki z rodzicami, jak również stan zdrowia i stopień wrażliwości dzieci”[148]. Największy jednak wpływ na sposób realizacji zasady ochrony dobra dziecka miały – przytaczane już w niniejszej pracy – uchwalone 9 czerwca 1976 r. zalecenia kierunkowe w sprawie wzmożenia ochrony rodziny[149]. Sąd Najwyższy stwierdził w nich bowiem, że „zasada dobra dziecka oznacza, że jego interes rozstrzyga przede wszystkim o tym, jak rodzice i opiekunowie powinni wykonywać swe obowiązki względem dzieci i rodziny, oraz w jakim kierunku powinny iść rozstrzygnięcia sądu w sprawach rodzinnych”[150]. Zasada ochrony dobra dziecka stanowi również kryterium rozstrzygnięć Sądu Najwyższego w szeregu innych jego orzeczeń, które dotyczą wielu różnych instytucji prawa rodzinnego, a zwłaszcza przysposobienia, władzy rodzicielskiej, zaprzeczenia ojcostwa, zaprzeczenia macierzyństwa, opieki, kurateli itp. Z analizy tych orzeczeń wynika, że Sąd Najwyższy prawidłowo interpretuje i realizuje konstytucyjną zasadę ochrony dobra dziecka, na co zresztą pozwala mu sam ustawodawca, wprowadzając do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego szereg przepisów, w których występują wyraźne odwołania do kryterium dobra dziecka.
Konkretyzację konstytucyjnej zasady ochrony dobra dziecka, zwanej też często skrótowo, z pominięciem słowa „ochrona”, zasadą dobra dziecka, stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, przepisy Kodeksu postępowania cywilnego w zakresie regulującym postępowanie odrębne w trybie procesowym w sprawach małżeńskich i ze stosunków między rodzicami i dziećmi oraz postępowanie nieprocesowe w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, a także szereg innych aktów prawnych, których problematyka dotyczy bezpośrednio interesu dzieci bądź go tylko zabezpiecza na gruncie innych regulacji prawnych[151].
Zgodnie bowiem z ogólnie przyjętym w literaturze prawniczej poglądem[152] zasady prawa stanowią podstawowe jego założenia, wyrażające charakterystyczne dla danego systemu czy gałęzi rozwiązania instytucjonalne. Dlatego też, jako swoiste idee przewodnie obowiązujących aktów prawnych, charakteryzują się pewnym stopniem ogólności, który niejednokrotnie, z uwagi na doniosłość danego zagadnienia, wymaga znacznej konkretyzacji. Tak też stało się w przypadku art. 109 k.r.o., który, zawierając w swej treści wyraźne odwołanie do kryterium dobra dziecka, stanowi przykład realizacji zasady ochrony tego dobra w jej odmianie szczegółowej. Zasada ta przybiera w tym artykule postać materialno-prawnej przesłanki ingerencji sądu opiekuńczego, której celem jest ochrona dobra dziecka przez ograniczenie rodzicom przysługującej im władzy rodzicielskiej. Wykazanie na gruncie art. 109 k.r.o., w danym konkretnym przypadku, tj. przy zachowaniu dużego stopnia szczegółowości, że dobro dziecka nie jest zagrożone lub naruszone, oznacza tym samym, że ogólna, konstytucyjna zasada ochrony tego dobra jest również zachowana[153]. Można zatem w tej sytuacji zastosować klasyczne argumentum a maiori ad minus (komu wolno czynić więcej, temu wolno czynić mniej). Kto jest bowiem uprawniony lub zobowiązany do większego, to tym bardziej jest uprawniony lub zobowiązany do mniejszego. W omawianym przypadku tym „większym” będzie wykazanie, czy realizowana jest zasada ochrony dobra dziecka w jej odmianie szczegółowej, tj. czy istnieje zagrożenie dobra dziecka, ponieważ jest to zabieg trudniejszy i o wiele bardziej pracochłonny[154]. Dokonanie tego ustalenia pozwoli na stwierdzenie, czy zachowana jest również ogólna, konstytucyjna zasada ochrony dobra dziecka, która, jako łatwiejsza do wykazania dzięki swojej ogólności, uwarunkowana jest realizacją zasady ochrony dobra dziecka określonej w art. 109 k.r.o.[155]
W literaturze przedmiotu podejmowane są liczne próby konkretyzacji przesłanki ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. Z reguły polegają one jednak wyłącznie na podawaniu luźnych przykładów wskazujących na rodzaj nieprawidłowości zachodzących w rodzinie. Przykładem takiej praktyki jest stanowisko A. Strzembosza, który stwierdził, że przesłanka ograniczenia władzy rodzicielskiej obejmuje zarówno „zagrożenie fizycznego bądź psychicznego, jak i społecznego rozwoju dziecka[156]. Z. Mańk dzieli natomiast przyczyny zagrożenia dobra dziecka na zawinione i niezawinione[157]. Do pierwszej grupy zalicza m.in. lekceważenie obowiązków, uleganie nałogom lub wpływom środowiska, chęć łatwego życia bez pracy, wyrzeczeń, obowiązków, bez dyscypliny i samodyscypliny[158]. W drugiej zaś grupie wymienia: nieumiejętność kierowania własnym losem, przeciążenie pracą, kłopoty materialne i wychowawcze, brak wyobraźni, brak wzorców osobowych[159]. Zdaniem A. Łapińskiego przyczyny zagrożenia dobra dziecka można podzielić na bezpośrednie i pośrednie[160]. Wśród pierwszych autor ten wymienia nadużywanie kar cielesnych, przerzucanie pieczy nad dzieckiem na osoby trzecie, ogólny brak opieki nad dzieckiem związany z przyczynami natury obiektywnej (po stronie jednego z rodziców), do drugich zalicza natomiast wszelkie przejawy społecznego wykolejenia rodziców (nałogowy alkoholizm, przestępczość itp.) oraz ustawiczne konflikty między rodzicami[161]. Niezależnie od tego podziału wśród przyczyn ograniczenia władzy rodzicielskiej wskazuje on również brak kwalifikacji wychowawczych lub „specjalnych” kwalifikacji wychowawczych u rodziców[162].
„Dobro dziecka” jako materialno-prawna przesłanka ograniczenia władzy rodzicielskiej stanowi zatem dogodny środek kontroli sposobu wykonywania tej władzy, co zresztą jest podstawowym celem art. 109 k.r.o. Określenie zaś jej stosunku do ogólnej zasady ochrony dobra dziecka oraz podjęte w literaturze prawniczej próby zdefiniowania samego pojęcia dobra dziecka pozwalają na bardziej prawidłową ocenę sytuacji dziecka oraz zastosowanie, w przypadku stwierdzenia zagrożenia tego dobra, najbardziej optymalnego rozwiązania[163]. W literaturze prawniczej panuje ugruntowany pogląd, że dobro dziecka stanowi w praktyce wystarczające kryterium weryfikacji poprawności sprawowania przez rodziców władzy rodzicielskiej. Zdaniem J. Strzebińczyka „zazwyczaj pozwala ono bowiem dość łatwo ocenić poprawność każdego konkretnego zachowania się rodziców, przez jego porównanie z obiektywnym wzorcem zachowania optymalnie dla dziecka w danej sytuacji korzystnego, z uwzględnieniem – co już podkreślono – jego aktualnych potrzeb i interesów. (...) Nie można jednak wykluczyć wystąpienia wątpliwości co do samego modelu pożądanego w określonych warunkach postępowania rodziców”[164]. Również W. Stojanowska, konstruując swoją definicję dobra dziecka, stwierdziła, że „ta ogólna formuła definicji, którą udało się odtworzyć na podstawie art. 95 i 96 k.r.o., zupełnie wystarczy, aby można było ocenić decyzję sądu co do zgodności z jej treścią”[165].

2.3       Skutki ograniczenia władzy rodzicielskiej
Skutki ograniczenia władzy rodzicielskiej należy rozpatrywać w kontekście całokształtu unormowania tej instytucji w przepisie art. 109 k.r.o., a w szczególności wymienionych w tym przepisie „zarządzeń ograniczających”. Tym samym skutkami tymi mogą być „w szczególności”:
1.      zobowiązanie rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierowanie małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierowanie rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc;
2.      określenie, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddanie rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun;
3.      poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego;
4.      skierowanie małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi;
5.      zarządzenie umieszczenia małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej albo powierzenie tymczasowo pełnienia funkcji rodziny zastępczej małżonkom lub osobie, niespełniającym warunków dotyczących rodzin zastępczych, w zakresie niezbędnych szkoleń, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej albo zarządzenie umieszczenia małoletniego w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym lub w zakładzie rehabilitacji leczniczej;
6.      powierzenie zarządu majątkiem małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi.
Rozważenie treści tego uregulowania prowadzi do wniosku, że: po pierwsze – środki ingerencji sądu opiekuńczego w sprawowanie władzy rodzicielskiej zostały wymienione w porządku od najłagodniejszego do najsurowszego, a przy tym niewyczerpująco, co odzwierciedla zamysł ustawodawcy, by stosować je z należytą rozwagą i odpowiednio do sytuacji, a ponadto by nie pomijać innych, właściwszych rozwiązań; i po wtóre – wykonanie zarządzeń sądu zostało włączone do systemu organizacyjnego wspierania rodziny i pieczy zastępczej nad małoletnimi[166]. Rozwiązanie to pozostaje w ścisłym związku z art. 100 k.r.o., który w § 1 statuuje zasadę udzielania rodzicom pomocy przez sąd opiekuńczy i inne organy władzy publicznej, jeżeli pomoc ta jest potrzebna do należytego sprawowania władzy rodzicielskiej, a w § 2 postanawia, że zarówno sąd opiekuńczy, jak i wymienione organy mają obowiązek zawiadomić („zawiadamiają”) właściwą jednostkę organizacyjną wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej o potrzebie udzielania rodzinie małoletniego odpowiedniej pomocy[167]. Jednostka ta jest z kolei obowiązana informować sąd o rodzajach udzielanej pomocy i jej rezultatach.
Bezpośrednie skutki tych zarządzeń, które wymieniono powyżej, mają charakter trwały i zmierzają do ograniczenia rodzicom swobody w zakresie realizacji poszczególnych atrybutów władzy rodzicielskiej[168]. Na podstawie art. 109 k.r.o. sąd opiekuńczy może również wydawać zarządzenia o charakterze doraźnym, tj. takie, których dyspozycje zobowiązują rodziców do podjęcia wyłącznie jednorazowych czynności, ale których skutki mogą mieć charakter zarówno doraźny, jak i trwały[169]. Ograniczenie władzy rodzicielskiej pociąga za sobą również swego rodzaju utratę zaufania do rodziców, zwłaszcza przez podanie w wątpliwość ich kompetencji wychowawczych, czego konsekwencją jest np. zakaz powierzania funkcji rodziny zastępczej lub prowadzenia rodzinnego domu dziecka osobom ograniczonym we władzy rodzicielskiej. Najdalej idące ograniczenia w zakresie władzy rodzicielskiej wiążą się jednak z umieszczeniem dziecka w pieczy zastępczej, ponieważ rodzice tracą wówczas część przysługujących im atrybutów władzy rodzicielskiej na rzecz podmiotów sprawujących pieczę zastępczą nad dzieckiem[170]. Zagadnienie ingerencji we władzę rodzicielską w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o. – jako znajdujące się praktycznie na granicy instytucji ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej – wymaga przeprowadzenia bardziej szczegółowej analizy.
Konsekwencją umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej jest zasadniczo podział atrybutów władzy rodzicielskiej, który w literaturze przedmiotu określa się mianem tzw. pieczy podzielonej[171]. Umieszczenie dziecka poza rodziną naturalną wymaga bowiem dokonania rozdziału obowiązków i praw wynikających z władzy rodzicielskiej pomiędzy rodziną zastępczą, prowadzącym rodzinny dom dziecka albo kierującym placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym a rodzicami naturalnymi dziecka[172]. Kwestie związane ze sposobem i granicami tego podziału rozstrzyga natomiast, funkcjonujący obecnie w ramach nowego oddziału 2a, zatytułowanego „Piecza zastępcza”, art. 1121 k.r.o. Dokonując analizy tego przepisu, należy stwierdzić, że zaproponowany przez ustawodawcę w §1 podział obowiązków i praw obowiązuje ex lege bez potrzeby wypowiadania się w tym względzie przez sąd opiekuńczy. Sąd ten może jednak, jeżeli uzna, że dobro dziecka tego wymaga, dokonać innego rozkładu tych uprawnień i obowiązków[173]. Orzeczenie w tym zakresie sąd opiekuńczy wydaje tylko wtedy, gdy dojdzie do przekonania, iż należy rozszerzyć lub ograniczyć zakres rozważanych obowiązków i uprawnień. Zdaniem E. Holewińskiej-Łapińskiej w praktyce bardziej prawdopodobne wydaje się rozszerzenie tych uprawnień i obowiązków rodziny zastępczej lub prowadzącego rodzinny dom dziecka w stosunku do modelowego ich ukształtowania w art. 112 § 1 k.r.o., niż ich ograniczenie[174]. Z tych też względów art. 112 k.r.o. może być również traktowany jako dalsza forma ograniczenia władzy rodzicielskiej. W każdym jednak przypadku rozszerzenie tych uprawnień i obowiązków na rzecz rodziny zastępczej, prowadzącego rodzinny dom dziecka, placówki opiekuńczo-wychowawczej, regionalnej placówki opiekuńczo-terapeutycznej, interwencyjnego ośrodka preadopcyjnego nie może doprowadzić do faktycznego pozbawienia rodziców naturalnych przysługującej im władzy rodzicielskiej[175]. Wszelkich modyfikacji w zakresie ustawowego podziału obowiązków i praw wynikających z władzy rodzicielskiej, do których uprawnia § 2 art. 112 k.r.o., sąd opiekuńczy dokonuje w postanowieniu zawierającym zarządzenie umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej bądź w postanowieniu wydanym później na podstawie art. 112 k.r.o. w związku z art. 577 k.p.c.[176] W każdym jednak z tych przypadków na sądzie opiekuńczym spoczywa obowiązek pouczenia rodziców zastępczych (i innych podmiotów wskazanych w art. 112 k.r.o.) o sposobie i granicach dokonanego podziału, zwłaszcza poprzez wyjaśnienie im istoty i charakteru tych atrybutów władzy rodzicielskiej, które na ich rzecz tracą rodzice naturalni dziecka, np. bieżąca piecza, wychowanie[177].
Zgodnie z art. 112 k.r.o. do obowiązków i uprawnień rodziny zastępczej, prowadzącego rodzinny dom dziecka, kierującego placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym, w których umieszczono dziecko w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., należą: wykonywanie bieżącej pieczy nad dzieckiem, jego wychowanie, reprezentowanie go w sprawach związanych z wykonywaniem pieczy bieżącej i wychowaniem, a w szczególności z dochodzeniem świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie jego potrzeb[178]. Do rodziców naturalnych dziecka należą zaś pozostałe obowiązki i prawa wynikające z władzy rodzicielskiej, a więc: piecza nad osobą dziecka niemająca charakteru bieżącego, w tym kierowanie, w całości zarząd majątkiem dziecka, z wyłączeniem jednak przedmiotów codziennego użytku, reprezentacja dziecka we wszystkich pozostałych przypadkach, z wyjątkiem reprezentacji w sprawach bieżących i wychowania, zwłaszcza w zakresie dochodzenia na rzecz dziecka świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie jego potrzeb[179].
Rozwinięcie zagadnienia podziału obowiązków i praw wynikających z władzy rodzicielskiej w trybie art. 1121 k.r.o. wymaga zwrócenia uwagi na fakt, że poprzez pieczę bieżącą należy rozumieć pieczę faktyczną nad osobą dziecka, tzn. troskę o dziecko związaną z oddziaływaniem na nie w trakcie zwykłych, codziennych czynności życiowych, np. zagwarantowanie dziecku bezpieczeństwa, opieki lekarskiej, racjonalnego żywienia, odpowiedniej odzieży, godziwych warunków bytowych, warunków do systematycznego uczęszczania do szkoły, pomocy w usamodzielnieniu się[180]. Kodeks rodzinny i opiekuńczy pozwala na rozróżnienie pojęć „piecza nad osobą dziecka” (95 § 1 k.r.o.) i „bieżąca piecza” (art. 1121 k.r.o.). Z rozważań poświęconych atrybutom władzy rodzicielskiej wynika, że bieżąca piecza jest elementem pieczy nad osobą dziecka i obejmuje przede wszystkim obowiązek i uprawnienie pozostawania z dzieckiem we wspólnocie domowej, zakaz przekazywania pieczy osobom trzecim i prawo żądania wydania dziecka pozostającego u osób nieuprawnionych[181]. Elementem pieczy nad osobą dziecka jest również wychowanie rozumiane jako całokształt zabiegów mających na celu ukształtowanie człowieka pod względem fizycznym, moralnym i umysłowym oraz przygotowanie go do życia w społeczeństwie, a także kierowanie, tj. regulowanie i nadzorowanie trybu życia dziecka, decydowanie o istotnych jego sprawach. Z uwagi na fakt, iż decyzje podejmowane w ramach kierowania obejmują zarówno kwestie ścisłe związane ze sprawami wychowawczymi, jak i te wykraczające poza sferę wychowania (np. wynikające z przedstawicielstwa ustawowego dziecka przez rodziców), zakresy znaczeniowe pojęć: „wychowanie” i „kierowanie” będą się w tym względzie krzyżowały na gruncie art. 1121 k.r.o. Wyrazem tego jest m.in. zasługujący na aprobatę pogląd, że do sfery uprawnień i obowiązków rodziny zastępczej, prowadzącego rodzinny dom dziecka, kierującego placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym należy zaliczyć także element kierowania wychowaniem dziecka, ponieważ w terminologii kodeksowej pojęcie „wychowania” mieści w sobie również prawo i obowiązek podejmowania ważnych decyzji ukierunkowujących proces rozwojowy dziecka, np. elementem procesu wychowawczego jest kierowanie rozwojem psychicznym dziecka[182].
Zarówno piecza bieżąca, jak i wychowanie, jako osobowe atrybuty władzy rodzicielskiej, powierzone zostały z mocy samego prawa rodzinie zastępczej, prowadzącemu rodzinny dom dziecka, kierującemu placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym. Natomiast wszelkie decyzje podejmowane w istotnych sprawach dziecka, niemające bezpośredniego związku z pieczą bieżącą, dotyczące np. obywatelstwa dziecka, zmiany imienia i nazwiska, wyboru kierunku kształcenia, sposobu leczenia itp., pozostały nadal w gestii rodziców naturalnych dziecka[183]. Rodzice ci nie mają natomiast prawa decydowania o miejscu zamieszkania i pobytu dziecka, ponieważ kwestie te reguluje sąd opiekuńczy, wydając zarządzenie o umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej. Zarządzenie to prowadzi w świetle art. 26 § 2 k.c. do ustalenia nie tylko miejsca pobytu, ale i miejsca zamieszkania dziecka. Należy również podkreślić, że – związana  z faktem umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej – utrata przez rodziców atrybutu bieżącej pieczy nad osobą dziecka pociąga za sobą również bardzo poważne konsekwencje na gruncie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych oraz prawa socjalnego. Rodzice, których władza rodzicielska została ograniczona w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., tracą bowiem prawo do wielu uprawnień rodzicielskich związanych z faktem posiadania dzieci i sprawowania nad nimi bieżącej pieczy, np. prawo do urlopu wychowawczego (art. 186 k.p.), prawo do pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy (art. 186z k.p.), prawo do tzw. dni opieki nad dzieckiem (art. 188 k.p.)[184]. Rodzice naturalni zostają również pozbawieni prawa do wszelkich świadczeń materialnych i niematerialnych związanych z faktem sprawowania bieżącej pieczy nad małoletnim, np. prawo do zasiłku rodzinnego i innych świadczeń wynikających z ustaw szczególnych[185].
Do rodziców naturalnych należy także sfera władzy rodzicielskiej związana z pieczą nad majątkiem dziecka oraz z jego reprezentacją. W kwestii zarządu nad majątkiem dziecka obowiązki i uprawnienia z tym związane przysługują rodzicom w całości, natomiast w przypadku atrybutu reprezentacji ustawodawca powierzył rodzinie zastępczej (i innym podmiotom wskazanym w treści art. 112 § 1 k.r.o.) wyłącznie reprezentację dziecka w sprawach bieżących i w sprawach wychowania, w tym zwłaszcza w dochodzeniu świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie potrzeb dziecka, pozostawiając tym samym reprezentację dziecka w pozostałych sprawach rodzicom naturalnym[186].
Skutkiem ograniczenia rodzicom władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o. jest również nałożenie na sąd opiekuńczy oraz właściwą jednostkę organizacyjną wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej obowiązku wzajemnej współpracy w zakresie udzielania odpowiedniej i koniecznej pomocy rodzinie naturalnej dziecka umieszczonego w pieczy zastępczej.
Istniejący w ramach pieczy podzielonej rozkład obowiązków i uprawnień między rodzicami naturalnymi oraz rodziną zastępczą, prowadzącym rodzinny dom dziecka, kierującym placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym obowiązuje od chwili faktycznego umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej, a nie od daty wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia w tej sprawie. Sytuacja taka  wynika  z ogólnych zasad dotyczących obowiązku alimentacyjnego oraz ze znacznych rozbieżności czasowych między wydaniem i uprawomocnieniem się orzeczenia a umieszczeniem dziecka w danej instytucji[187]. Należy także pamiętać, że art. 112 k.r.o. ma w zasadzie zastosowanie tylko wówczas, gdy rodzicom przysługuje władza rodzicielska[188]. Pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej nad dzieckiem umieszczonym w pieczy zastępczej wiąże się bowiem zwykle z przejęciem wszelkich obowiązków i uprawnień wynikających z władzy rodzicielskiej przez rodziców zastępczych, osobę prowadzącą rodzinny dom dziecka, osoby prowadzące placówkę opiekuńczo-wychowawczą typu rodzinnego[189].









ROZDZIAŁ 3
Pozbawienie władzy rodzicielskiej
3.1       Istota i charakter prawny instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej
Podstawowe założenie, iż to rodzice gwarantują optymalną staranność o dziecko i jego sprawy, które legło u podstaw stworzenia instytucji władzy rodzicielskiej w jej współczesnym kształcie, okazuje się niekiedy chybione tak dalece, że w niektórych sytuacjach spowoduje nawet konieczność odjęcia im władzy rodzicielskiej[190].
M. Goettel pod pojęciem pozbawienia władzy rodzicielskiej rozumie „trwałą utratę przez rodziców przysługujących im wobec dziecka praw, a także wygaśnięcie ciążących na nich obowiązków, w wyniku władczego rozstrzygnięcia organu państwowego”[191]. Jest ono obligatoryjne w sytuacji, gdy sąd uzna, iż wystąpiła jedna z przesłanek pozbawienia owej władzy, to wówczas sąd rozstrzygnie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej[192]. Jak wskazuje między innymi T. Smyczyński ta instytucja należy do najsurowszej ingerencji w życie rodziny na gruncie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W związku z tym może zostać orzeczona wówczas, gdy niecelowe okazałoby się wymierzenie łagodniejszych dostępnych środków ingerencji[193]. Przy czym nie zawsze jest wymierzany, gdy wcześniej postanowiono łagodniejsze zarządzenia z art. 109 k.r.o.[194]
Pozbawienie władzy rodzicielskiej oznacza utratę przez rodziców wszelkich praw i obowiązków związanych z władzą rodzicielską[195]. M. Goettel zwraca uwagę na odebranie dodatkowych unormowań związanych z pozbawieniem władzy rodzicielskiej takich jak: na podstawie art. 119 k.r.o. rodzic nie musi wyrazić zgody na przysposobienie dziecka, czy na gruncie art. 149 k.r.o. nie ma prawa wskazać opiekuna dla swojego dziecka, także nie może być ustanowiona opiekunem zgodnie z art. 148 k.r.o.[196] Przy czym nie traci się prawa do alimentacji i dziedziczenia[197].
Pełne zrozumienie istoty i charakteru instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej wymaga odwołania się do rozważań poświęconych ograniczeniu władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. W literaturze przedmiotu sygnalizowano już bowiem niejednokrotnie, że granica pomiędzy zakresem zastosowania obu tych instytucji jest dość płynna i w praktyce często trudno uchwytna[198]. Wniosek taki wyprowadził m.in. M. Safjan, który – po przeprowadzonych przez siebie w tym zakresie badaniach empirycznych – stwierdził, że „nie tracąc z pola widzenia różnic występujących pomiędzy przyczynami poszczególnych form ingerencji można stwierdzić, że były one w znacznej liczbie wypadków zbliżone. Brak jest więc podstaw do stwierdzenia, że o wyborze jednej z form ingerencji decydował jedynie charakter przyczyny ustalonej w toku postępowania”[199]. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że przesłanki ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej zostały określone w sposób dość ogólny, co wymaga przyjęcia przez sąd opiekuńczy określonych kryteriów indywidualizujących oraz badania dodatkowych okoliczności mogących mieć wpływ na sposób rozstrzygnięcia w przedmiocie ingerencji we władzę rodzicielską w konkretnych przypadkach[200]. Przesłanką ograniczenia władzy rodzicielskiej jest bowiem zagrożenie dobra dziecka, zaś realizacja nadrzędnej na gruncie prawa rodzinnego zasady ochrony dobra dziecka w przypadku pozbawienia władzy rodzicielskiej wymaga ustalenia, że dobro to jest zagrożone (naruszone) wskutek trwałej przeszkody w wykonywaniu władzy rodzicielskiej, nadużywania przez rodziców władzy rodzicielskiej, rażącego zaniedbywania przez nich obowiązków względem dziecka oraz przedłużającego się stanu zagrożenia dobra dziecka w przypadku zaistnienia przesłanek określonych w art. 111 § 1a k.r.o. Z analizy przesłanek ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej wynika natomiast, że taka ogólna konstrukcja przesłanek ingerencji we władzę rodzicielską w trybie art. 109 i 111 k.r.o. najlepiej odpowiada realizacji zasady ochrony dobra dziecka. Potwierdzeniem tej tezy jest m.in. stanowisko H. Doleckiego, który stwierdził, że „w orzecznictwie sądów opiekuńczych wszelkie stereotypy i mechaniczne działania są szkodliwe. Rezultatem ich może być zastosowanie przez sąd opiekuńczy niewłaściwego środka, który nie doprowadzi do całkowitego usunięcia zagrożenia dobra dziecka”[201]. Jednak „ceną” takiego rozwiązania legislacyjnego, za które bezpośrednio „płaci” sąd opiekuńczy, jest właśnie przerzucenie całego ciężaru interpretacji przesłanek ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej na organ dokonujący wykładni lub też stosujący prawo.
Jedną z prób wyprowadzenia dodatkowych kryteriów decydujących o rodzaju zastosowanego środka ingerencji we władzę rodzicielską podjął H. Dolecki, stwierdzając, że „różnorodność stanów faktycznych, zakwalifikowanych przez sąd opiekuńczy jako podstawa do pozbawienia władzy rodzicielskiej, wskazuje na prawidłowość konstrukcji wspomnianego przepisu. Musi on być na tyle ogólny, aby można było nim obejmować bardzo różne sytuacje występujące w życiu, ale jednocześnie na tyle precyzyjny, aby go prawidłowo stosować. Jest to tym bardziej ważne, że podstawa do ograniczenia władzy rodzicielskiej została również określona w sposób bardzo ogólny w art. 109 k.r.o. Często zachowania rodziców stwarzające zagrożenie dobra dziecka są podobne, a różnią się tylko intensywnością. I właśnie ta intensywność decyduje o tym, czy rodzicom władzę rodzicielską tylko się ograniczy, czy też się ich tej władzy pozbawia”[202]. Zdaniem tego autora o rodzaju zastosowanego przez sąd opiekuńczy środka ingerencji we władzę rodzicielską decyduje zatem kryterium intensywności działań zagrażających bądź naruszających dobro dziecka[203]. Za oceną ciężaru gatunkowego przewinień rodzicielskich oraz stopnia wykolejenia rodziców i dziecka, jako kryterium wyboru pomiędzy rozstrzygnięciem o ograniczeniu lub pozbawieniu władzy rodzicielskiej, opowiedział się również M. Goettel. Stwierdził on bowiem, że „zgodnie z brzmieniem art. 109 k.r.o. środki ograniczenia władzy rodzicielskiej mogą być zastosowane już wówczas, gdy dobro dziecka zostanie zagrożone. Tak ogólne sformułowanie wyjaśnia, iż chodzi tu o pewne stany faktyczne, które mogą doprowadzić do naruszenia istotnych dóbr i interesów dziecka w przyszłości. Mamy tu zazwyczaj do czynienia z nagannym zachowaniem się rodziców i licznymi uchybieniami z ich strony w zakresie sprawowania władzy rodzicielskiej. Skutki tych zachowań są jednakże mniej dotkliwe, znacznie mniej wyrządzają zła dziecku i szkody w interesie społecznym, niż jest to w sytuacjach uzasadniających pozbawienie władzy rodziców”[204]. Natomiast według M. Andrzejewskiego „ingerencja we władzę rodzicielską w trybie art. 109 k.r.o. powinna mieć charakter tymczasowy i korygujący sytuację, w której doszło do zagrożenia dobra dziecka. Dlatego orzeczenie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej powinno być wydawane wówczas, gdy istnieją jakiekolwiek szanse na poprawę relacji w rodzinie. Natomiast gdy sąd opiekuńczy – odwołując się do życiowego doświadczenia – dojdzie do przekonania, iż nie ma żadnej nadziei na przywrócenie prawidłowego funkcjonowania w rodzinie, ma obowiązek pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej”[205]. Autor ten stwierdził również, że „poza kryterium merytorycznym (prognoza co do możliwości poprawy sytuacji w rodzinie) istnieją także inne przyczyny stosowania takiej praktyki orzeczniczej, np. fakt, iż starsze dzieci mają mniejsze szanse na przysposobienie”[206]. Na ocenę skuteczności środków ingerencji we władzę rodzicielską przez pryzmat wieku małoletnich – jako dodatkowej okoliczności wpływającej na ocenę sędziowską dokonywaną w przedmiocie wyboru adekwatnego do sytuacji sposobu modyfikacji władzy rodzicielskiej – zwrócił ponadto uwagę K. Gromek. Jego zdaniem art. 111 k.r.o. „stwarza podstawy do tego, aby sytuacja dziecka oraz istniejące obiektywnie możliwości zapewnienia mu optymalnych warunków rozwoju stanowiły kryterium odmiennego traktowania rodziców, którzy nienależycie sprawują władzę rodzicielską”[207]. Dlatego też – jego zdaniem – „należy bardziej rygorystycznie potraktować rodziców młodszych dzieci, które przebywają już w instytucjonalnej pieczy zastępczej, ponieważ mają one większe szanse na przysposobienie lub umieszczenie w rodzinie zastępczej albo w rodzinnym domu dziecka. Brak takich możliwości w przypadku starszych dzieci może uzasadniać bardziej liberalne podejście sądu opiekuńczego w stosunku do ich rodziców”[208].
Konieczność ustalania przez sąd opiekuńczy także innych kryteriów, aniżeli ocena postępowania rodziców wobec małoletnich, wynika również ze stanowiska M. Safjana. Autor ten stwierdził bowiem, że „ocena postępowania rodziców w stosunku do dziecka jest wprawdzie podstawowym wyznacznikiem decyzji sądu, jednakże byłoby błędem sądzić, że może ona być dokonana przy uwzględnieniu tych samych, w każdym wypadku, mierników oceny. Niezbędne jest bowiem uwzględnienie wszystkich istniejących okoliczności wskazujących na stopień zaspokojenia potrzeb opiekuńczo-wychowawczych małoletniego”[209]. M. Safjan podkreślił również, że „ustalenia prognostyczne, opierające się na ocenie trwałości zagrożenia dobra dziecka, a zwłaszcza na umiejętności skojarzenia aktualnych i przyszłych interesów małoletniego i jego rodziców, oraz ocena celowości wyboru określonego środka, dokonana poprzez pryzmat skutków, które wiążą się z zastosowaniem poszczególnych form ingerencji we władzę rodzicielską, mogą stanowić kryterium decyzji (przesłankę) ingerencji sądu opiekuńczego w zakres przysługującej rodzicom władzy rodzicielskiej”[210]. Zajmując takie stanowisko, M. Safjan zwrócił jednak uwagę na to, że „jakkolwiek dopuszczalność stosowania dodatkowych kryteriów oceny wyboru właściwego środka ingerencji we władzę rodzicielską nie budzi żadnych wątpliwości, to jednak nie mogą one stanowić w pełni samodzielnych wyznaczników decyzji sędziowskiej. Ich celem jest bowiem wyłącznie współokreślanie stopnia naruszenia czy zagrożenia dobra dziecka”[211]. Na konieczność dokonywania oceny celowości – w aspekcie skutków wydanej decyzji, w tym zwłaszcza co do rodzaju środowiska, w którym powinno przebywać dziecko – rozstrzygnięcia sądu opiekuńczego wskazywał również Sąd Najwyższy w zaleceniach kierunkowych w sprawie wzmożenia ochrony rodziny, stwierdzając, że: „Decydując się na takie rozstrzygnięcie, sąd opiekuńczy powinien mieć na uwadze, że z reguły bardziej celowe  jest umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej aniżeli w placówce opiekuńczo-wychowawczej”[212]. Cytowana wypowiedź Sądu Najwyższego dotyczy co prawda oceny celowości zastosowania wyłącznie izolacyjnych środków ograniczenia władzy rodzicielskiej (art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o.), jednak wydaje się, że przyjęte w jej treści dodatkowe kryterium oceny zasadności rozstrzygnięcia w przedmiocie ingerencji we władzę rodzicielską może się odnosić także do art. 111 k.r.o., tym bardziej, że wskutek jego zastosowania małoletni może być umieszczony w takim samym środowisku zastępczym, tj. w rodzinnej lub instytucjonalnej pieczy zastępczej[213].
Słusznie wskazuje J. Ignaczewski, iż pozbawienie władzy rodzicielskiej nie ma charakteru generalnego, bowiem orzekane jest w stosunku do jednego dziecka[214]. Oznacza to, że w sytuacji, np. gdy rodzice mają trójkę dzieci i wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej dotyczy tylko jednego dziecka, to pozbawienie władzy rodzicielskiej nie dotyczy pozostałej dwójki. Analogicznie jest w przypadku rodziców, omawiana ingerencja sądu odnosi się do konkretnego rodzica[215].
W świetle powyższych rozważań należy zatem podkreślić, że ingerencja sądu opiekuńczego w trybie art. 111 k.r.o. jest najdalej idącym środkiem modyfikacji przysługującej rodzicom władzy rodzicielskiej. W praktyce zatem, oceniając zasadność pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej, sąd opiekuńczy powinien przede wszystkim brać pod uwagę zarówno fakt zaistnienia określonych w art. 111 k.r.o. przesłanek, tj. sprawdzić, czy zachowanie rodziców w stosunku do małoletnich przybiera postać chociażby jednej ze wskazanych w tym przepisie w sposób rodzajowy okoliczności naruszających lub zagrażających dobru dziecka, jak i mieć na względzie także inne okoliczności dodatkowe, które przemawiałyby „za” bądź „przeciw” zastosowaniu takiej właśnie formy ingerencji we władzę rodzicielską[216]. Decyzja o pozbawieniu rodziców (jednego z nich) władzy rodzicielskiej powinna być zatem jak najbardziej adekwatna do stopnia zagrożenia (naruszenia) dobra dziecka, którego ocena powinna być dokonana również poprzez pryzmat wskazanych powyżej ustaleń prognostycznych, pozwalających na uzyskanie dużego prawdopodobieństwa co do słuszności podjętej decyzji i usprawiedliwiających ostatecznie zastosowanie środka o charakterze w zasadzie definitywnym, tzw. środek ultima ratio[217]. Zgodnie bowiem z przyjętą linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, „środek ten powinien być stosowany dopiero wtedy, gdy inne zarządzenia nie dały pożądanego wyniku lub gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy można uznać, że takiego wyniku nie dadzą”[218].
Postępowanie w sprawie o pozbawienie rodzica władzy rodzicielskiej toczy się według przepisów art. 568-5791 k.p.c. z uwzględnieniem przepisów ogólnych dotyczących postępowania nieprocesowego (art. 506-525 k.p.c.) oraz ogólnych przepisów postępowania rozpoznawczego i odwoławczego w procesie. Postępowanie toczy się według wskazanych poniżej zasad[219]:
1)   sprawy o pozbawienie władzy rodzicielskiej są rozpoznawane w trybie postępowania nieprocesowego na wniosek lub z urzędu przez sąd rejonowy, wydział rodzinny i nieletnich, którego właściwość miejscową określa art. 569 k.p.c. Wyłącznie właściwy jest więc sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania osoby, której postępowanie ma dotyczyć, a w braku miejsca zamieszkania – sąd opiekuńczy miejsca jej pobytu. Jeżeli brak i tej podstawy - właściwy jest sąd rejonowy dla m.st. Warszawy. „Osobą, której postępowanie dotyczy” jest dziecko, a nie rodzice. Miejsce zamieszkania dziecka ustala się według reguł określonych w art. 26 k.c.;
2)   do rozpoznania sprawy i wydania orzeczenia właściwy jest skład ławniczy (art. 509 k.p.c.). W składzie tym sąd rozpoznaje sprawę niezależnie od tego, czy toczy się ona z urzędu czy na wniosek, oraz niezależnie od treści orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, a więc – czy jest ono pozytywne, tj. pozbawiające władzy rodzicielskiej, czy też negatywne, tj. oddalające wniosek lub stwierdzające brak podstaw do pozbawienia władzy rodzicielskiej rodziców w sprawie wszczętej z urzędu;
3)   sąd opiekuńczy może zarządzić przeprowadzenie przez kuratora sądowego wywiadu środowiskowego, a także zwrócić się do właściwej jednostki organizacyjnej wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej o informacje dotyczące małoletniego i jego środowiska (art. 5701 § 1 k.p.c.);
4)   jeżeli rodzina ma asystenta ustanowionego w trybie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, sąd opiekuńczy zwraca się o informacje środowiskowe do właściwej jednostki organizacyjnej wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej. Może to być miejski lub gminny ośrodek pomocy społecznej, jeżeli dziecko nie przebywa w pieczy zastępczej, lub powiatowe centrum pomocy rodzinie, jeżeli dziecko przebywa w pieczy zastępczej;
5)   postanowienia co do istoty mogą być wydane tylko po przeprowadzeniu rozprawy. Stają się skuteczne i wykonalne dopiero z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia (art. 579 k.p.c.);
6)   sąd w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się postanowienia o pozbawieniu władzy rodzicielskiej przesyła to postanowienie do właściwego ośrodka adopcyjnego, prowadzącego wojewódzki bank danych o dzieciach oczekujących na przysposobienie (art. 578 § 2 k.p.c.).

3.2.      Przesłanki pozbawienia władzy rodzicielskiej
3.2.1    Obligatoryjne pozbawienie władzy rodzicielskiej
Artykuł 111 § 1 k.r.o. przewiduje trzy rodzaje przyczyn obligatoryjnego pozbawienia władzy rodzicielskiej:
1)  niemożność wykonywania tej władzy z powodu trwałej przeszkody,
2)  nadużywanie władzy rodzicielskiej,
3)  rażące zaniedbywanie przez rodzica obowiązków względem dziecka.
Zgodnie z utrwalonym zapatrywaniem doktryny i judykatury przez trwałą przeszkodę, uniemożliwiającą wykonywanie władzy rodzicielskiej, należy rozumieć taki układ stosunków, który wyłącza sprawowanie przez rodziców władzy rodzicielskiej na stałe w tym sensie, że albo według rozsądnego przewidywania nie można ustalić czasu trwania tego układu, albo – co najmniej – że układ ten będzie istniał przez czas długi[220]. Bez znaczenia przy tym są przyczyny zaistniałej przeszkody, przyczynienie się rodziców do jej powstania czy też kwestia zawinienia i stopnia zawinienia w wytworzeniu układu stosunków, który uniemożliwia wykonywanie władzy rodzicielskiej[221]. W tym znaczeniu trwałą przeszkodą jest np. przewlekła choroba jedynego rodzica, uniemożliwiająca mu sprawowanie władzy rodzicielskiej[222], skazanie na wieloletnie pozbawienie wolności[223], wyjazd na stałe za granicę albo na czas nieokreślony, któremu towarzyszy brak zainteresowania dzieckiem[224].
Na tle sprawy, w której uczestnik postępowania wytworzył patologiczny model rodziny (współżyjąc z żoną i jej córką), oparty na brutalności, despotyzmie, niemoralności, w której nie było poszanowania godności osoby ludzkiej, jej prawa do intymności i swobody wyborów, Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11 stycznia 2000 r.[225], uznał, że trwała przeszkoda w wykonywaniu władzy rodzicielskiej może mieć również charakter subiektywny w tym sensie, że jest wynikiem fałszywego systemu wartości w odniesieniu do osoby ludzkiej, którego następstwem jest całkowicie bezkrytyczna ocena własnych patologicznych zachowań[226].
Nadużywanie władzy rodzicielskiej, w najbardziej jaskrawej formie i niestety typowej z punktu widzenia praktyki, polega na[227]:
1.      karceniu cielesnym dziecka, nierzadko przybierającym postać znęcania się fizycznego i psychicznego,
2.      wykorzystywaniu dziecka do celów nierządnych,
3.      wychowywaniu dziecka w atmosferze wrogości, pogardy do drugiego rodzica,
4.      rozpijaniu małoletniego,
5.      skłanianiu dziecka do żebrania. 
Przytoczone przykłady wskazują niedwuznacznie, iż stany uznane za nadużycie władzy rodzicielskiej są zazwyczaj efektem zawinionego postępowania rodziców, wypełniającego dodatkowo – w wielu wypadkach – znamiona przestępstwa. Ta okoliczność oraz prawnorodzinna sankcja takich zachowań (pozbawienie władzy) świadczą o specyfice uprawnień rodzicielskich wynikających z analizowanej instytucji, co odróżnia omówioną przesłankę od konstrukcji nadużycia prawa w rozumieniu art. 5 k.c.[228]
Charakterystycznym argumentem przeciwko uwzględnieniu wniosku o pozbawienie władzy rodzicielskiej rodzica, który bezprawnie uprowadził dziecko, jest utrzymywanie, że z faktem tym nie łączą się zarzuty, z których wynikałoby, że uprowadzający rodzic nadużył władzy rodzicielskiej względem dziecka albo że w sposób rażący zaniedbał swoje obowiązki. Podzielenie takiej argumentacji oznaczałoby, że z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy istotniejsza jest ocena zachowania się jednego rodzica dziecka z punktu widzenia drugiego rodzica, tego, którego bezprawnie pozbawiono osobistej pieczy nad dzieckiem. Wymaga zatem podkreślenia, że decydująca w sprawie jest ocena bezprawnego zachowania z punktu widzenia dobra dziecka. Z tego powodu Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 14 października 1970 r.[229] uznał, że pozbawienie przez ojca kilkuletniego dziecka naturalnego środowiska rodzinnego i bezpośredniej opieki matki oraz możliwości wychowywania się wspólnie z małoletnim rodzeństwem i zatrzymanie go na stałe – wbrew woli matki – w obcym kraju zawiera elementy nadużycia władzy rodzicielskiej, które uzasadniają pozbawienie go tej władzy[230].
Działanie rodziców w ramach wykonywania przysługującej im władzy rodzicielskiej powinno być zgodne z dobrem dziecka, to jednak nie można iść tak daleko, aby konstruować swoisty obowiązek ojca wyrażenia zgody na przysposobienie dziecka przez obecnego męża jego byłej żony, choćby nawet dziecko było w nowej rodzinie wychowywane należycie i było do swego ojczyma przywiązane. Jeżeli więc, odmawiając zgody na przysposobienie, ojciec kieruje się nie złośliwością lub innymi nagannymi pobudkami, lecz miłością do dziecka, to odmowa ta nie może być uważana za nadużycie władzy rodzicielskiej, uzasadniające pozbawienie go tej władzy[231].
Nie każde zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich skutkuje pozbawieniem władzy rodzicielskiej. Muszą to być zaniedbania rażące, a więc poważnej wagi, zagrażające prawidłowemu rozwojowi dziecka, wskazujące, że dalsze wykonywanie władzy nie rokuje pozytywnej prognozy co do zapewnienia dziecku należytej opieki, troski o rozwój fizyczny i duchowy, przygotowania dziecka do pracy odpowiednio do jego uzdolnień. Zaniedbania mniejszej wagi z reguły uzasadniają wydanie zarządzeń przewidzianych w art. 109 k.r.o., jeśli w ich następstwie zagrożone jest dobro dziecka, chyba że cechuje je uporczywość, długotrwałość, bezkrytycyzm rodzica co do swego nagannego względem dziecka postępowania[232].
Jedną z najczęstszych podstaw wniosków o pozbawienia władzy rodzicielskiej jest powoływanie się na długotrwały brak jakiegokolwiek zainteresowania dzieckiem przez jedno z rodziców[233]. Przejawia się to w szczególności brakiem kontaktu z dzieckiem, niealimentacją, brakiem zainteresowania sprawami dziecka, nieuczestnictwem w ważnych dla dziecka i jego prawidłowego rozwoju wydarzeniach[234]. W zasadzie tego typu ustalenia są podstawą do uznania rażącego zaniedbywania obowiązków względem dziecka. Względność tego stwierdzenia wynika z tego, że do finalnej oceny postawy rodzica nie bez znaczenia pozostają przyczyny zaniedbań. Rodzice, przeciwko którym skierowany jest wniosek, najczęściej ojcowie, reprezentują stanowisko, że ich bierność w relacji z dzieckiem była najczęściej wywołana postawą matki, która ograniczała bądź nawet wyłączyła jakikolwiek udział ojca w wychowywaniu dziecka. Dlatego też wymaga podkreślenia, że ocena postawy rodzicielskiej jednego z rodziców jest niezależna od zachowań drugiego z rodziców. W razie negatywnych postępowań tego z rodziców, który na stałe zajmuje się dzieckiem, drugiemu przysługuje wiele uprawnień przewidzianych w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, aby przy ingerencji sądu rodzinnego i opiekuńczego skutecznie się im przeciwstawiać. Jest to np. możliwość uregulowania kontaktów z dzieckiem (art. 113 i n. k.r.o.), określenia sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej bądź zmiana wcześniej poczynionych ustaleń w tym zakresie w taki sposób, by usunąć przeszkody w skutecznym wykonywaniu praw i obowiązków rodzicielskich przy uwzględnieniu dobra dziecka (art. 106, 107 k.r.o.), rozstrzygnięcia przez sąd w istotnych sprawach dziecka, by w ten sposób rozstrzygnąć nie tylko zaistniały problem, ale i by również problem ten nie był następnie zarzewiem następnych problemów (art. 97 § 2 k.r.o.)[235]. Niewykorzystywanie gwarancji ustawowych należytego wykonywania władzy rodzicielskiej samo w sobie jest zaniedbywaniem obowiązków względem dziecka, gdyż obowiązkiem rodzica jest usuwanie przeszkód uniemożliwiających należyte w interesie dziecka wykonywanie władzy rodzicielskiej[236]. Czy taka bierność procesowa nosi cechy „rażącej”, to zależy już od ustaleń konkretnej sprawy, ocenianych na tle całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Przykładem może być postanowienie SN z 8 grudnia 1974 r.[237], w którym uczestnik postępowania od czasu orzeczenia rozwodu nie widział się z córką i nie czynił poważnych prób zobaczenia się z nią (poza jedną próbą odwiedzenia jej w szkole), poprzestawał on na przypuszczeniu, że skoro matka odsyła paczki dla córki, to nie dopuści również do osobistych kontaktów z ojcem. Sąd Najwyższy dostrzegł naganność tej postawy, ale na tle innych okoliczności sprawy uznał, że nie było ono rażącym zaniedbywaniem obowiązków rodzicielskich, skoro uczestnik mieszkał w innym mieście niż córka, a jego obawy, iż nawet w razie przyjazdu, połączonego z wydatkami niepozbawionymi w jego sytuacji życiowej znaczenia, nie uda mu się spotkać z córką, nie były bezpodstawne, tym bardziej, że ojciec przez cały czas płacił regularnie zasądzone alimenty (ich skromna wysokość była wynikiem tego, że ojciec na skutek wypadku stracił zdolność do pracy i utrzymywał się wyłącznie z renty inwalidzkiej), wysyłał córce paczki z prezentami oraz założył na jej nazwisko książeczkę mieszkaniową PKO.
Nadużywanie alkoholu, uprawianie przestępczego procederu i uchylanie się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka są wystarczającymi przyczynami pozbawienia władzy rodzicielskiej na podstawie art. 111 § 1 k.r.o.[238] Tym bardziej taka potrzeba występuje, jeśli z tych samych powodów rodzic uprzednio miał ograniczoną władzę rodzicielską przez nadzór kuratora, który to nadzór okazał się jednak bezskuteczny, gdyż nie wpłynął na zmianę postawy i zachowania rodzica. Niestety omawiane typy nagannych postępowań łączą się najczęściej nie tylko z zaniedbywaniem obowiązków rodzicielskim, ale także z nadużywaniem władzy rodzicielskiej przez stosowanie przemocy w rodzinie[239].
Z rażącym zaniedbywaniem obowiązków łączy się świadomość rodziców potrzeb dziecka zarówno o charakterze materialnym, jak i niematerialnym. Ignorowanie tych potrzeb często prowadzi u dziecka do wyobcowania środowiskowego, nieufności, zalęknienia. W efekcie zaniedbań wychowawczych potrzeba udzielania małoletniemu niezwłocznej pomocy może być spełniona jedynie w warunkach pozadomowych – zwłaszcza wówczas, gdy rodzice izolując dziecko pogłębiają nie tylko niekorzystny stan rozwoju emocjonalnego dziecka, ale również ograniczają jego edukacyjne możliwości, a niekiedy nawet je wyłączają poprzez izolowanie dziecka od świata zewnętrznego[240].
Artykuł 111 § 1 k.r.o. nie stoi na przeszkodzie w pozbawieniu władzy rodzicielskiej z tej przyczyny, że rodzic dopuścił się przestępstwa wobec matki dziecka, gdy natomiast relacjom tego rodzica z dzieckiem nie można nic zarzucić. Teza ta chociaż została sformułowana przez sądy I i II instancji rozpoznające sprawę o pozbawienie władzy rodzicielskiej ojca, który dokonał zabójstwa matki dziecka, została uzasadniona słusznym argumentem, że istotne jest, czy – z uwagi na cechy swojej osobowości i dotychczasowe postępowanie – ojciec dziecka daje gwarancję prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej oraz czy władzy tej rażąco uchybił. W przedmiotowej sprawie u uczestnika postępowania ujawniono wiele patologicznych cech (psychopatyczne cechy osobowości, znaczny poziom pobudliwości psychoruchowej i niezrównoważenia, niedojrzałość społeczną i patologiczny system wartości), stąd też sądy uwagę swą skoncentrowały nie na przestępstwie jako takim przeciwko rodzinie, a na gwarancji prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej w tej konkretnej sprawie[241]. Bardziej uniwersalne stanowisko w tej mierze zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z 17 listopada 1998 r.[242], rozważając problem z punktu widzenia znaczenia rodziny w prawidłowym wychowywaniu dziecka, gdzie wyprowadził ogólny wniosek, że na rodzicach spoczywa szczególny obowiązek wychowywania dziecka w rodzinie. Z tego też powodu zabójstwo matki dziecka przez jego ojca niszczy jego naturalne środowisko rodzinne i stanowi rażące zaniedbywanie obowiązków rodzica względem dziecka, co uzasadnia pozbawienie władzy rodzicielskiej (art. 111 § 1 k.r.o.)[243]. Teza ta, choć nie już tak kategorycznie, może mieć zastosowanie do wszelkich przestępstw przeciwko rodzinie dziecka (np. znęcanie się nad matką). Istotne pozostaje bowiem to, że reakcja sądu rodzinnego na tego typu naganne postępowania przeciwko naturalnemu środowisku dziecka, niezbędnemu do jego prawidłowo rozwoju, nie jest prawnorodzinną, dodatkową penalizacją przestępczych zachowań, ale podlega ocenie z punktu widzenia zaniedbań obowiązków rodzica wobec dziecka[244].
Spośród innych, niewskazanych powyżej przykładów rażącego niedopełnienia obowiązków względem dziecka, można wymienić[245]:
1.      uporczywą niealimentację,
2.      pozostawienie dziecka bez opieki, szczególnie w sytuacji zagrażającej jego zdrowiu, a nawet życiu,
3.      tolerowanie u dziecka pijaństwa, narkomanii, rozwiązłego tryb życia, przestępczej działalności,
4.      brak troski o edukację dziecka,
5.      niezapewnienie dziecku elementarnych potrzeb w zakresie wyżywienia, higieny, odzieży,
6.      wychowywanie dziecka w warunkach urągającym wszelkim standardom mieszkaniowym, bez ciepłej wody, ogrzewania zimą,
7.      niepodejmowanie leczenia dziecka, szczególnie, gdy prowadzić to może do poważnych powikłań zdrowotnych.

3.2.2          Fakultatywne pozbawienie władzy rodzicielskiej
Katalog podstaw pozbawienia władzy rodzicielskiej został wzbogacony przez ustawę z 21 grudnia 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy – Kodeks postępowania cywilnego poprzez dodanie do artykułu 111 k.r.o. § 1a, na podstawie którego sąd może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, jeżeli mimo udzielonej pomocy nie ustały przyczyny umieszczenia małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
Artykuł ten jest niewątpliwie wskazówką dla sądu oraz zarazem przestrogą dla rodziców. Jeżeli chodzi o sąd, to § 1a wyraźnie mówi o pomocy rodzicom, która przejawia się umieszczeniem dziecka w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej. Takie rozstrzygnięcie uprzedniej sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej wskazuje na tymczasowy z założenia charakter tych środków, których celem jest umożliwienie rodzicom dokonania takich zmian w swoim życiu, środowisku, postępowaniu, zachowaniu, by nie stały one na przeszkodzie w tym, aby dziecko mogło być wychowywane w środowisku rodzinnym[246]. Jest to zatem i wskazówka dla sądu, by w postępowaniu opiekuńczo-wykonawczym przejawiać aktywność i udzielać rodzicom niezbędnej pomocy, gdyż umieszczenie dziecka w placówce czy rodzinie zastępczej nie kończy sprawy dziecka definitywnie, a jedynie formalnie. Jak wynika z art. 111 § 1a k.r.o., jest to jedynie wstęp do tego, aby dziecko jak najszybciej powróciło do rodziców albo do pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej, jeśli umieszczenie dziecka w placówce (rodzinie zastępczej) nie wpłynęło na ich stosunek do dziecka oraz na właściwe i świadome pojmowanie swych praw i obowiązków rodzicielskich[247]. Orzekając zatem o zmianie środowiska dziecka, należy każdorazowo wytłumaczyć rodzicom sens takiego rozstrzygnięcia oraz ewentualne dalsze konsekwencje w przypadku niezrewidowania przez rodziców swych rodzicielskich postaw. To niezmiernie ważne, gdyż w świadomości rodzica pozbawienie praw rodzicielskich jest de facto odebraniem dziecka. Chodzi więc o to, aby właściwie odbierali sens takiej decyzji, że nie jest to kara, która przekreśla ich jako rodziców na przyszłość, a jedynie pomoc im samym oraz dziecku i że w żadnym razie nie jest to decyzja definitywna i ostateczna, że tak naprawdę przyszłość rodziny zależy wyłącznie od rodziców[248]. Sąd jedynie dostosuje swe późniejsze orzeczenie do stosunków, jakie wypracują rodzice po umieszczeniu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w rodzinie zastępczej.
Fakultatywny charakter pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej w stosunku do dziecka umieszczonego w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w rodzinie zastępczej wynika z tego, że odebranie rodzicom dziecka faktycznie usuwa stan zagrożenia dla jego codziennej egzystencji oraz jego prawidłowego rozwoju[249]. Dalsza ingerencja sądu w sferę władzy rodzicielskiej powinna być uzasadniona dobrem i interesem dziecka[250]. Jeżeli przykładowo rodzice nie interesują się dzieckiem i ma to charakter trwały, nierokujący szans na zmianę tego stanu rzeczy, a jednocześnie małoletni jest zakwalifikowany przez ośrodek adopcyjny do adopcji i dzieckiem zainteresuje się rodzina proadopcyjna, to w takim przypadku sąd nie tylko może, ale i powinien pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, by w ten sposób umożliwić dziecku dorastanie w środowisku rodzinnym w atmosferze miłości, ciepła i zrozumienia. Umieszczenie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej jest zatem nie tylko formą pomocy udzielonej rodzicom, ale także i samemu dziecku.
Na podstawie art. 5791 § 2 KPC sąd opiekuńczy, nie rzadziej niż raz na 6 miesięcy, dokonuje oceny sytuacji dziecka umieszczonego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd wszczyna postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej jego z rodziców.[251]

3.3       Skutki pozbawienia władzy rodzicielskiej
Zasadniczym skutkiem pozbawienia władzy rodzicielskiej jest utrata przez rodziców wszelkich obowiązków i praw, które składają się na treść tej władzy. Zgodnie z art. 579 k.p.c. orzeczenie w przedmiocie pozbawienia władzy rodzicielskiej staje się skuteczne i wykonalne po jego uprawomocnieniu się. Z tą też chwilą rodzice, których pozbawiono władzy rodzicielskiej, nie mogą już dokonywać żadnych czynności tak prawnych, jak i faktycznych, które związane są z pieczą nad osobą i majątkiem dziecka, jego wychowaniem, kierowaniem i reprezentacją (przedstawicielstwem ustawowym)[252].
W piśmiennictwie prawniczym podkreśla się wyraźnie, że instytucja unormowana w art. 111 k.r.o., kwalifikowana jako jedna z przyczyn ustania władzy rodzicielskiej, jest jednocześnie najsurowszą formą ingerencji sądu opiekuńczego w zakres tej władzy[253]. Niewątpliwie taki charakter tej instytucji podkreśla także i to, że – w przeciwieństwie do pozostałych środków ingerencji we władzę rodzicielską – powoduje ona nie tylko utratę atrybutów władzy rodzicielskiej, ale pociąga za sobą daleko bardziej idące konsekwencje[254].
Zgodnie bowiem z art. 119 § 1 k.r.o. rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej tracą prawo do wyrażania zgody na przysposobienie swojego dziecka. Nie mogą być oni również – w myśl art. 148 § 1a k.r.o. – ustanowieni opiekunami prawnymi dla dziecka. Wyłączone zostaje także uprawnienie takich rodziców do wskazania kandydata na opiekuna prawnego dla ich dziecka (art. 149 § 1 k.r.o.). Większość uprawnień, które rodzice tracą wskutek pozbawienia władzy rodzicielskiej, wynika z licznych regulacji pozakodeksowych, np. niezwykle drastyczny w skutkach zakaz powierzania funkcji rodziny zastępczej oraz prowadzenia rodzinnego domu dziecka osobie, która była lub jest pozbawiona władzy rodzicielskiej (art. 42 ust. 1 pkt 2 u.w.r.s.p.z.)[255]. Pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej – analogicznie jak w przypadku ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o. – pociąga za sobą również utratę przez nich wszelkich uprawnień związanych z faktem sprawowania bieżącej pieczy nad dziećmi, m.in. uprawnienia rodzicielskie wynikające z Kodeksu pracy, świadczenia i zasiłki przysługujące rodzicom na podstawie tzw. ustaw socjalnych (np. zasiłek rodzinny)[256].
Utrata atrybutu władzy rodzicielskiej, polegająca na zarządzaniu majątkiem dziecka, łączy się natomiast z nałożeniem na rodziców pozbawionych tej władzy dodatkowych obowiązków. Zgodnie bowiem z art. 105 k.r.o. „po ustaniu zarządu rodzice obowiązani są oddać dziecku lub jego przedstawicielowi ustawowemu zarządzany przez nich majątek dziecka. Na żądanie dziecka lub jego przedstawiciela ustawowego, zgłoszone przed upływem roku od ustania zarządu, rodzice obowiązani są złożyć rachunek z zarządu. Żądanie to nie może jednak dotyczyć dochodów z majątku pobranych w czasie wykonywania władzy rodzicielskiej”. Przepis ten nawiązuje wprost do art. 103 k.r.o., z którego wynika, że dochód z majątku dziecka powinien być przede wszystkim przeznaczony na utrzymanie i wychowanie dziecka i jego rodzeństwa, a nadwyżka – na inne uzasadnione potrzeby rodziny. Szczególna sytuacja dotyczy zaś rodziców, którzy sprawują władzę rodzicielską nad dzieckiem całkowicie ubezwłasnowolnionym, ponieważ podlegają oni wówczas ograniczeniom, jakim podlega opiekun (art. 108 k.r.o.). Zgodnie z art. 172 k.r.o. tacy rodzice mają przede wszystkim obowiązek złożenia rachunku z zarządu w ciągu trzech miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia o pozbawieniu władzy rodzicielskiej, chyba że sąd zwolni ich z tego obowiązku (art. 173 k.r.o.)[257].
Pozbawienie władzy rodzicielskiej nie wpływa natomiast na spoczywający na rodzicach obowiązek alimentacyjny względem dziecka ani też na potencjalne ich prawo do alimentów od dorosłego już dziecka, o które mogą się oni starać w przyszłości[258]. Tacy rodzice korzystają nadal ze stanu cywilnego, który polega na tym, że dziecko pochodzi od nich. Zachowują też prawo do dziedziczenia po dziecku w przypadku wcześniejszej jego śmierci. Jedyną przy tym podstawą do pozbawienia takich rodziców prawa do spadku po swoim potomku jest uznanie tych rodziców za niegodnych dziedziczenia w trybie art. 928 § 1 pkt 1 k.c. Dziecko rodziców pozbawionych władzy rodzicielskiej zachowuje również pełne prawo do alimentacji oraz dziedziczenia po takich rodzicach[259].
Zaakcentowane powyżej skutki zastosowania instytucji określonej w art. 111 k.r.o. muszą być analizowane w kontekście sytuacji, w jakich dochodzi w ogóle do pozbawienia władzy rodzicielskiej. Zgodnie bowiem z art. 94 § 1 k.r.o. jeżeli jedno z rodziców nie żyje albo nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, władza rodzicielska przysługuje drugiemu z rodziców. To samo dotyczy wypadku, gdy jedno z rodziców zostało pozbawione władzy rodzicielskiej albo gdy jego władza rodzicielska uległa zawieszeniu. Z przepisu tego wynika, że każda z przyczyn w nim wymienionych wyłącza władzę rodzicielską tylko jednego z rodziców, a to oznacza, że całość władzy rodzicielskiej przysługuje wówczas drugiemu z rodziców i nie ma w związku z tym potrzeby powoływania osoby zastępującej takich rodziców w ich funkcjach wychowawczych[260]. Artykuł 94 § 3 k.r.o. dotyczy zaś sytuacji, w której żadnemu z rodziców nie przysługuje władza rodzicielska i to bez względu na przyczyny takiego stanu rzeczy. Przepis ten stanowi bowiem, że jeżeli żadnemu z rodziców nie przysługuje władza rodzicielska albo jeżeli rodzice są nieznani, ustanawia się dla dziecka opiekę. Bezpośrednim skutkiem pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej może być zatem potrzeba ustanowienia dla małoletniego opieki prawnej w myśl art. 145-153 k.r.o.[261]
Instytucja opieki jest prawną formą pieczy nad osobą i majątkiem dziecka ustanawianą na mocy orzeczenia sądowego w każdym przypadku, gdy dziecko nie podlega władzy rodzicielskiej, tj. gdy rodzice dziecka są nieznani albo też żadnemu z nich nie przysługuje władza rodzicielska. Ta subsydiarność instytucji opieki w stosunku do władzy rodzicielskiej stała się podstawą do określenia jej w literaturze prawniczej mianem surogatu władzy rodzicielskiej, co zostało też wyraźnie wskazane w art. 155 § 2 k.r.o., który stanowi, że „do sprawowania opieki stosuje się odpowiednio przepisy o władzy rodzicielskiej z zachowaniem przepisów poniższych”. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że regulacja opieki w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym opiera się m.in. na zasadach: powszechności opieki, dobra podopiecznego oraz sądowego nadzoru nad opieką[262]. Zgodnie z art. 155 § 1 k.r.o. „opiekun sprawuje pieczę nad osobą i majątkiem pozostającego pod opieką; podlega przy tym nadzorowi sądu opiekuńczego”. Wskazana tym przepisem piecza nad osobą i majątkiem dziecka nie wyczerpuje jednak treści instytucji opieki, ponieważ z zawartego w art. 155 § 2 k.r.o. odesłania do przepisów o władzy rodzicielskiej oraz z pozostałych przepisów dotyczących opieki, zwłaszcza z art. 159 k.r.o., wynika, że opiekun jest także przedstawicielem ustawowym małoletniego pozostającego pod opieką. Zawarty w dyspozycji art. 155 § 2 k.r.o. zwrot „odpowiednio” wskazuje, że pomimo iż z funkcjonalnego punktu widzenia opieka jest namiastką władzy rodzicielskiej i jej charakter powinien być z nią jak najbardziej zbieżny, to jednak występują między nimi istotne różnice, które wskazują ponadto na znacznie słabszą – w stosunku do rodziców – pozycję opiekuna. Wśród najbardziej zasadniczych różnic należy tu wymienić stały nadzór oraz bieżącą kontrolę sądu opiekuńczego nad sprawowaniem opieki oraz fakt, że opiekun nie jest, w przeciwieństwie do rodziców dziecka, obciążony względem niego obowiązkiem alimentacyjnym[263].
Warto również podkreślić, że potencjalnym skutkiem pozbawienia obojga rodziców władzy rodzicielskiej jest również możliwość przysposobienia ich dziecka przez inne osoby. Zgodnie bowiem ze wspomnianym już art. 119 § 1 k.r.o. do przysposobienia dziecka nie jest wymagana zgoda rodziców naturalnych, wobec których sąd opiekuńczy wydał orzeczenie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej.
Wśród skutków pozbawienia władzy rodzicielskiej M. Safjan wymienia także art. 111 § 2 k.r.o., tj. fakultatywne przywrócenie władzy rodzicielskiej, które – jego zdaniem – podkreśla surowość ingerencji sądu opiekuńczego w postaci pozbawienia władzy rodzicielskiej, która „przejawia się nie w tym (a w każdym razie nie tylko), że rodzice tracą uprawnienia wobec dziecka (ten sam skutek wiąże się z zawieszeniem władzy rodzicielskiej), ale w wyraźnej tendencji przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do nadania tej formie ingerencji charakteru definitywnego”[264].
Zgodnie z art. 111 § 2 k.r.o. „w razie ustania przyczyny, która była podstawą pozbawienia władzy rodzicielskiej, sąd opiekuńczy może władzę rodzicielską przywrócić”. W doktrynie pojawia się pogląd, iż nie wystarczy samo usunięcie przesłanki, która stanowiła przyczynę pozbawienia władzy rodzicielskiej[265]. Podkreśla się, iż istotę stanowi gwarancja, że dobro dziecka w żadne sposób nie będzie naruszone, jeżeli ową władzę rodzicielską się przywróci[266]. J. Ignatowicz tą dodatkową przesłankę nazywa celowością przywrócenia władzy rodzicielskiej[267].
            Postępowanie w przedmiocie przywrócenia rodzicom władzy rodzicielskiej może być wszczęte zarówno na wniosek, jak i z urzędu oraz niezależnie od tego, czy pozbawienie tej władzy nastąpiło na podstawie przesłanek określonych w art. 111 § 1, czy też wskutek zaistnienia okoliczności wskazanych w art. 111 § 1a k.r.o.[268]
Przywrócenie rodzicom władzy rodzicielskiej nie jest już jednak w żadnym przypadku możliwe po dokonaniu przysposobienia ich dziecka przez inne osoby (art. 123 k.r.o.). Jednak sam fakt, że dziecko znajduje się w rodzinie, która stosuje wobec niego właściwe metody wychowawcze i być może podejmie w przyszłości kroki w celu jego przysposobienia, nie może być sam w sobie przeszkodą do przywrócenia rodzicom naturalnym władzy rodzicielskiej.
Kwestia przywrócenia władzy rodzicielskiej wywołuje wiele kontrowersji. Z jednej strony należy dać szansę rodzicom, którzy zostali pozbawieni tej władzy w stosunku do dziecka, a chcą naprawić swoje relacje i stworzyć na nowo rodzinny dom. Z drugiej strony istnieje obawa, iż rodzice ponownie będą nadużywali swojej władzy, czy rażąco zaniedbywali obowiązki. W rezultacie sąd powinien dokładnie przeanalizować nie tylko obecną sytuację dziecka i jego pozbawionych władzy rodziców, ale przede wszystkim spróbować domniemać, czy ów powrót dziecka do domu nie będzie zagrażał jego dobru. W związku z powyższym ta przesłanka dobra dziecka wydaje się najodpowiedniejszą wskazówką służącą pomocą dla podejmowania prawidłowych rozstrzygnięć przez sąd.[269]
W praktyce sądowej może pojawić się wątpliwość w sytuacji, gdy rodzice zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej, a pragną odzyskać ową władzę nad dzieckiem, a potencjalną rodziną adopcyjną, która rozpoczęła starania o jego przysposobienie. J. Kosik słusznie zwraca uwagę, iż ta sprawa należy do trudnych. Niemniej sąd powinien nie tylko przeanalizować ustanie przyczyny pozbawienia władzy rodzicielskiej, ale decydujące powinno się stać branie pod uwagę właśnie dobra dziecka[270]. Podobny pogląd wyraża M. Andrzejewski. Wskazuje on, iż w sytuacji, gdy dziecko żyje w rodzinie zastępczej, to powinno brać się pod uwagę nade wszystko więzy rodzinne z „nowymi” rodzicami[271].

















Zakończenie
Współcześnie prawo statuuje dość szeroką możliwość ingerencji sądu we władzę rodzicielską.
Jej ograniczenie może nastąpić przy okazji ustalenia pochodzenia dziecka albo przy okazji rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa. Takie orzeczenie może następnie zostać zmienione przez sąd opiekuńczy, jeżeli wymaga tego dobro dziecka. Potrzebę dookreślenia sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, w tym powierzenia jej jednemu z rodziców i ograniczenia drugiemu, aktualizować może fakt pozostawania rodziców dziecka w rozłączeniu albo ich rozwód.
Celem instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej jest zapobieganie stanom zagrożenia dobra dziecka. Toteż sądy winny reagować w sytuacji prawdopodobieństwa narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Ustawodawca dopuścił możliwość ograniczenia władzy rodzicielskiej, gdy nie dojdzie do naruszenia dobra dziecka. Działania zmierzające ograniczeniu władzy rodzicielskiej mają zapobiegać ujemnym skutkom niewłaściwego wykonywania władzy rodzicielskiej. Oznacza to, iż koniecznym nie jest powstanie jakiegokolwiek uszczerbku.
Artykuł 109 k.r.o. pozwala sądowi na wydanie „odpowiednich zarządzeń”, zawsze, kiedy dobro dziecka jest zagrożone. Sąd może w szczególności zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, wyznaczyć czynności, które mogą być przez rodziców dokonywane tylko za jego zezwoleniem, poddać rodziców ograniczeniom, jakim podlega opiekun, albo poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora. Może też skierować małoletniego do placówki bądź zarządzić jego umieszczenie w rodzinie zastępczej oraz powierzyć zarząd majątkiem małoletniego kuratorowi.
Z instytucją ograniczenia władzy rodzicielskiej bezpośrednio łączy się pojęcie dobra dziecka, które dla Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi podstawową i naczelną wartość. Wymieniony akt prawny stworzył możliwość ochrony dziecka przed czynnikami wpływającymi negatywnie na jego rozwój psychiczny i fizyczny, pochodzącymi od jego najbliższego otoczenia. Wprowadzony katalog zarządzeń służy zarazem ochronie dziecka i polepszeniu sprawowania władzy rodzicielskiej przez rodziców. Unormowanie takiego rozwiązania sprawia, że właściwe instytucje mogą nie tylko poprawiać relacje między członkami rodziny, ale również są w stanie ingerować w sytuacje rodzinną zanim dojdzie do zagrożenia życia dziecka. Uzasadnione stało się powołanie tej instytucji, która nie pozbawia dziecka rodziców, którzy nie są wydolni do wykonywania władzy rodzicielskiej, a wprowadza pewne ograniczenia w wykonywaniu tej władzy. Należy mieć na uwadze, że nie zawsze dzieje się tak, iż to rodzice źle oddziałują na swoje dziecko, przez co dochodzi do jego demoralizacji. Zdarzają się sytuacje, kiedy to na nieprawidłowy rozwój dziecka zwłaszcza w okresie tzw. „buntu” wpływ mają jego grupa rówieśnicza. Rodzice nie zawsze potrafią sobie poradzić z dorastającym nastolatkiem, co może również przełożyć się na treść zarządzenia wydanego przez sąd np. poprzez zakaz używania środków odurzających przez małoletniego.
Artykuł 111 k.r.o. pozwala na pozbawienie władzy rodzicielskiej, jeżeli nie może być ona wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli matka lub ojciec jej nadużywają bądź w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, jak też gdy nie ustały przyczyny uzasadniające umieszczenie dziecka poza rodziną, w szczególności gdy rodzice trwale się nim nie interesują.
Z art. 95 k.r.o. wynika zasada osobistego wykonywania władzy rodzicielskiej, wobec czego rodzice nie mogą skutecznie uchylać się od ciążących na nich obowiązków ani też od ponoszenia konsekwencji swoich zaniedbań. Pozbawienie władzy rodzicielskiej nie ma charakteru generalnego i może być orzeczone tylko co do jednego dziecka, jeżeli w stosunku do tego dziecka wystąpi którakolwiek z przyczyn przewidzianych w art. 111 § 1 k.r.o. Stwierdzenie to odnosi się bezpośrednio do często formułowanych zastrzeżeń odwoławczych, że sąd pozbawia rodzica (rodziców) władzy rodzicielskiej w stosunku do jednego dziecka, a do innych dzieci tych samych rodziców – nie, co zdaniem skarżących jest nielogiczne, jednak w świetle art. 111 § 1 k.r.o. jest ze wszech miar uzasadnione. Z oczywistych względów pozbawienie władzy rodzicielskiej może być orzeczone także w stosunku do jednego rodzica.
W postanowieniu z 17 listopada 1998 roku Sąd Najwyższy zawarł wskazówkę, że nadużywanie władzy rodzicielskiej oraz rażące zaniedbywanie obowiązków względem dziecka należy rozpatrywać z jednej strony przy uwzględnieniu obowiązków ciążących na rodzicach, zapisanych w prawie pozytywnym, a mających uzasadnienie aksjologiczne w szczególności w koncepcji człowieka jako osoby i w związanych z nią elementarnych normach moralnych, z drugiej zaś strony – na tle znaczenia rodziny dla jednostki ludzkiej i dla społeczeństwa. Na tym tle Sąd Najwyższy sformułował następujące uwagi:
1)         rodzice mają obowiązek wychowywać dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i kierować nim, troszczyć się o jego fizyczny i duchowy rozwój i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art. 96 k.r.o.),
2)         władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny (art. 95 § 3 k.r.o.).
Analizując zagadnienie pozbawienia władzy rodzicielskiej należy pamiętać o jednej istotnej kwestii. W przypadku odebrania władzy rodzicielskiej sąd nie zakazuje wszelkich kontaktów z rodzicem, który utracił atrybuty władzy rodzicielskiej. W orzecznictwie wyrażono pogląd, iż sąd może zakazać styczności z dzieckiem tylko w sytuacji, gdy ewentualny kontakt zagraża życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu lub wpływa demoralizująco na dziecko. Dodatkowo ustawodawca zezwolił na utrzymywanie kontaktów także w przypadku innych członków rodziny takich jak rodzeństwo, dziadkowie, powinowaci w linii prostej, czy w przypadku osób, które dłuższy czas sprawowały pieczę nad dzieckiem. Wprowadzenie takiej możliwości przez prawodawcę pozwala na zachowanie dotychczasowych kontaktów z rodzicem i jego rodziną. Wydaje się, że ustanowienie takiego zapisu jest w pełni zasadne z uwagi na to, iż niecelowe byłoby ograniczenie całkowite kontaktów z najbliższymi, poza oczywiście sytuacjami, gdy zagrożone byłoby życie i zdrowie dziecka. Być może całkowite oderwanie dziecka od swojego dotychczasowego otoczenia, rodziny mogłoby negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój.

















Wykaz bibliograficzny
  1. Andrzejewski M., Prawna ochrona rodziny, Warszawa 1999.
  2. Andrzejewski M., Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2006.
  3. Andrzejewski M., Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2006.
4.      Andrzejewski M., Rodziny zastępcze – problematyka prawna, Toruń 2006.
  1. Bieliński A.K., Pannert M., Prawo rodzinne, Warszawa 2011.
6.      Borucki J., Władza rodzicielska w świetle przepisów prawa kanonicznego i polskiego prawa cywilnego, Studia Włocławskie 2000, nr 3.
  1. Ciepła H., Ignaczewski J., Skibińska-Adamowicz J., Komentarz do spraw rodzinnych, Warszawa 2012.
  2. Czajkowska-Matosiuk K., Prawo rodzinne i spadkowe, Warszawa 2009.
  3. Długoszewska I., Przesłanki oraz skutki ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej, Warszawa 2012.
  4. Dolecki H. (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013.
  5. Dolecki H., Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o., „Acta Universitatis Wratislaviensis”, Prawo 1981, nr 102.
12.  Dolecki H., Ingerencja sądu opiekuńczego w wykonywanie władzy rodzicielskiej, Warszawa 1998.
  1. Gajda J., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2000.
14.  Goettel M., Pływaczewski E., Przesłanki pozbawienia władzy rodzicielskiej, NP 1977, nr 1.
  1. Goettel M., Prawo rodzinne w pytaniach i odpowiedziach, Warszawa 2012.
16.  Goettel M., Szczególne skutki pozbawienia władzy rodzicielskiej, Przegląd Sądowy 2004, Nr 9.
17.  Goettel M., Wybrane zagadnienia z zakresu postępowania o pozbawienie władzy rodzicielskiej, Zeszyty Naukowe IBPS 1981, nr 15.
  1. Gromek K., Władza rodzicielska. Komentarz, Warszawa 2008.
19.  Grzybowski S., Prawo rodzinne. Zarys wykładu, Warszawa 1980.
20.  Haak H., Opieka i kuratela, Toruń 2004.
  1. Haak H., Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń 1995.
  2. Haberko J., Cywilnoprawna ochrona dziecka poczętego a stosowanie procedur medycznych, Łódź 2010.
23.  Heine M., Prawa dziecka a władza rodzicielska, „Acta Universitatis Wratislaviensis”, Prace Pedagogiczne 1997, nr 117.
24.  Holewińska-Łapińska E., Orzekanie o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej, „Prawo w Działaniu” 2008, nr 4.
  1. Ignaczewski J. (red.), Władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem, Warszawa 2015.
  2. Ignaczewski J., Pochodzenie dziecka i władza rodzicielska po nowelizacji. Art. 61 – 113 KRO. Komentarz, Warszawa 2009.
  3. Ignatowicz J., Nazar M., Prawo rodzinne, Warszawa 2010.
  4. Ignatowicz J., Prawo rzeczowe, Warszawa 2006.
29.  Kawała E., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Tekst, orzecznictwo, Toruń 2003.
  1. Kosik J., Problem przywrócenia władzy rodzicielskiej w świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Palestra 1973, nr 10.
  2. Kotłowski D., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014.
  3. Krajewski R., Podstawy prawa rodzinnego, Warszawa 2003.
33.  Łapiński A., Ogólna problematyka ograniczenia władzy rodzicielskiej według art. 109 k.r.o., Pal. 1974, nr 3.
34.  Łapiński A., Ograniczenia władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975.
  1. Łapiński A., Ograniczenie władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975.
36.  Mańk Z., Władza rodzicielska, Warszawa 1978.
  1. Miłek-Giertuga K., Formy ingerencji sądu w wykonywanie władzy rodzicielskiej, Studia Lubuskie 2005, nr 1.
  2. Piasecki K. (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013.
  3. Pietrzykowski K. (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2012.
40.  Połaniecka U., Władza rodzicielska w aspekcie prawa rodzinnego, „Problemy Rodziny” 1977, nr 3.
  1. Radwański Z., Olejniczak A., Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2015.
  2. Ruszewski J., Prawo rodzinne, Suwałki 2011.
43.  Safjan M., Instytucja rodzin zastępczych. Problemy prawno-organizacyjne, Warszawa 1982.
  1. Smyczyński T. (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2013.
45.  Smyczyński T., Prawo filiacyjne i alimentacyjne po reformie z 2008 r., „Kwartalnik Prawa Prywatnego” 2010, nr 2.
  1. Smyczyński T., Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2014.
  2. Sokołowski T., Prawo rodzinne. Zarys wykładu, Poznań 2006.
  3. Sokołowski T., Władza rodzicielska nad dorastającym dzieckiem, Poznań 1987.
  4. Stojanowska W., Władza rodzicielska pozamałżeńskiego i rozwiedzionego ojca. Studium socjologiczno-prawne, Warszawa 2000.
  5. Strzebińczyk J., Prawo rodzinne, Warszawa 2013.
  6. Sylwestrzak A., Obowiązki dziecka wobec rodziców, RPEiS 2001, z. 3.
52.  Winiarz J., Prawo rodzinne, Warszawa 1994.
  1. Zieliński A., Prawo rodzinne i opiekuńcze w zarysie, Warszawa 2011.






Wykaz orzecznictwa
1.      Uchwała SN z 26 kwietnia 1952 r., C.Prez. 798/51 (OSN 1952, nr 1, poz. 1).
2.      Uchwała SN z 6 grudnia 1952 r., C.Prez. 166/52 (OSN 1952, nr 4, poz. 2).
3.      Uchwała SN z 27 czerwca 1953 r., C.Prez 195/52 (OSNCK 1953, nr 4, poz. 95).
4.      Uchwała SN z 28 maja 1955 r., I Co. 5/55 (OSNC 1955, nr 3, poz. 2).
5.      Uchwała SN z 18 marca 1968 r., III CZP 70/66 (OSN 1968, nr 5, poz. 4).
  1. Postanowienie SN z 14 października 1970 r., II CKN 181/70 (LEX nr 1195).
  2. Postanowienie SN z 8 lutego 1974 r., III CKN 346/73 (LEX nr 1802).
  3. Uchwała SN z 30 listopada 1974 r., III CZP 1/74 (OSNCP 1975, nr 3, poz. 37).
9.      Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75, (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
  1. Uchwała SN z 14 czerwca 1988 r., III CZP 42/88 (OSNCPiUS 1989, Nr 10, poz. 156).
11.  Uchwała SN z 2 października 1991 r., III CZP 92/91 (OSNCP 1992, nr 4, poz. 58).
12.  Wyrok TK z 28 maja 1997 r., K. 26/96 (OTK 1997, nr 2, poz. 19).
  1. Wyrok SN z 9 września 1997 r., I CKU 13/97 (Prok. i Pr. 1998, nr 3, poz. 29).
  2. Postanowienie SN z 27 października 1997 r., III CKN 321/97 (LEX nr 236525).
  3. Postanowienie SN z 17 listopada 1998 r., II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
  4. Postanowienie SN z 3 grudnia 1998 r., II CKN 871/98 (LEX nr 1215492).
  5. Postanowienie SN z 5 stycznia 1999 r., II CKN 979/98 (LEX nr 1215106).
  6. Postanowienie SN z 29 października 1999 r., I CKN 884/99 (LEX nr 1125075).
  7. Postanowienie SN z 11 stycznia 2000 r., I CKN 327/98 (LEX nr 112850).
  8. Postanowienie SN z 10 maja 2000 r., III CKN 845/00 (LEX nr 1222322).
  9. Postanowienie SN z 13 września 2000 r., II CKN 1141/00 (LEX nr 51969).
  10. Wyrok SN z 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
  11. Wyrok SA w Białymstoku z 28 października 2010 r., I ACa 458/10 (LEX nr 784436).




[1] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń 1995, s. 143-144.
[2] A. Zieliński, Prawo rodzinne i opiekuńcze w zarysie, Warszawa 2011, s. 122.
[3] Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (tekst jednolity: Dz. U. z 2015 r., poz. 2082).
[4] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem, Warszawa 2015, s. 26.
[5] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483).
[6] Uchwała SN z 14 czerwca 1988 r., III CZP 42/88 (OSNCPiUS 1989, Nr 10, poz. 156).
[7] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75, (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[8] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 28.
[9] M. Andrzejewski, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2006, s. 166.
[10] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2013, s. 238.
[11] Ibidem.
[12] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, Warszawa 2010, s. 185.
[13] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 265.
[14] K. Gromek, Władza rodzicielska. Komentarz, Warszawa 2008, s. 53.
[15] Ibidem.
[16] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013, s. 663.
[17] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2012, s. 876.
[18] Ibidem, s. 877.
[19] Ibidem.
[20] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 664.
[21] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 878.
[22] Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2008 r., Nr 220, poz. 1431).
[23] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 665.
[24] J. Ruszewski, Prawo rodzinne, Suwałki 2011, s. 188.
[25] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, Warszawa 2010, s. 199.
[26] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 666.
[27] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 281.
[28] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne, Warszawa 2013, s. 183.
[29] J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, Warszawa 2006, s. 137.
[30] Ibidem, s. 138.
[31] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 184.
[32] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 676.
[33] Ibidem.
[34] Wyrok SN z 9 września 1997 r., I CKU 13/97 ( Prok. i Pr. 1998, nr 3, poz. 29).
[35] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 288.
[36] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 202.
[37] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r., poz. 380).
[38] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 203.
[39] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 668.
[40] J. Gajda, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2000, s. 445.
[41] Ibidem.
[42] Ibidem, s. 446.
[43] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza rodzicielska po nowelizacji. Art. 61 – 113 KRO. Komentarz, Warszawa 2009, s. 194.
[44] Ibidem.
[45] Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2015, s. 139.
[46] Ibidem.
[47] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń 1995, s. 81.
[48] Ibidem, s. 35 i n.
[49] A. Łapiński, Ograniczenie władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975, s. 22.
[50] T. Sokołowski, Władza rodzicielska nad dorastającym dzieckiem, Poznań 1987, s. 46.
[51] T. Smyczyński, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2014, s. 136.
[52] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 64.
[53] Ibidem.
[54] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw rodzinnych, Warszawa 2012, s. 101.
[55] Ibidem.
[56] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 66.
[57] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 39.
[58] Ibidem.
[59] Ibidem, s. 40.
[60] Ibidem.
[61] Ibidem, s. 41,
[62] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 189.
[63] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[64] Ibidem.
[65] J. Haberko, Cywilnoprawna ochrona dziecka poczętego a stosowanie procedur medycznych, Łódź 2010, s. 171.
[66] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 177.
[67] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 139.
[68] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2012, s. 857.
[69] Ibidem, s. 858.
[70] Ibidem.
[71] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 180.
[72] A.K. Bieliński, M. Pannert, Prawo rodzinne, Warszawa 2011, s. 163.
[73] Ibidem.
[74] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 141.
[75] Ibidem.
[76] Wyrok WSA w Warszawie z 10 listopada 2005 r., II SA/WA 1475/05 [w:] D. Kotłowski, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014, s. 194.
[77] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 293.
[78] Ibidem.
[79] Ibidem, s. 294.
[80] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit., s. 198.
[81] K. Piasecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013, s. 508.
[82] Ibidem.
[83] Ibidem.
[84] R. Krajewski, Podstawy prawa rodzinnego, Warszawa 2003, s. 116.
[85] J. Ruszewski, Prawo rodzinne…, op. cit., 175.
[86] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej, Warszawa 2012, s. 64.
[87] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 40.
[88] Wytyczne SN z 30 listopada 1974 r., III CZP 1/74 (OSNCP 1975, nr 3, poz. 37).
[89] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 40.
[90] Za: J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 44 i n.
[91] Ibidem, s. 48.
[92] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 647.
[93] Ibidem.
[94] Ibidem, s. 649.
[95] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny…, op. cit., s. 895.
[96] Ibidem.
[97] Ibidem, s. 896.
[98] Ibidem.
[99] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 291.
[100] Ibidem.
[101] A. Sylwestrzak, Obowiązki dziecka wobec rodziców, RPEiS 2001, z. 3, s. 69.
[102] Ibidem, s. 70.
[103] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 168.
[104] K. Miłek-Giertuga, Formy ingerencji sądu w wykonywanie władzy rodzicielskiej, Studia Lubuskie 2005, nr 1, s. 166.
[105] K. Czajkowska-Matosiuk, Prawo rodzinne i spadkowe, Warszawa 2009, s. 108.
[106] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 688.
[107] Ibidem.
[108] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 131.
[109] A. Łapiński, Ogólna problematyka ograniczenia władzy rodzicielskiej według art. 109 k.r.o., Pal. 1974, nr 3, s. 21
[110] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit., s. 205.
[111] Ibidem.
[112] Uchwała SN z 2 października 1991 r., III CZP 92/91 (OSNCP 1992, nr 4, poz. 58).
[113] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze – problematyka prawna, Toruń 2006, s. 135.
[114] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[115] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o., Acta Universitatis Wratislaviensis, Prawo 1981, nr 102, s. 6.
[116] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit., s. 207.
[117] Ibidem.
[118] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o…, op. cit., s. 8.
[119] Ibidem.
[120] Ibidem.
[121] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 284.
[122] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 913.
[123] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o…, op. cit., s. 9.
[124] Ibidem.
[125] Ibidem, s. 10.
[126] Ibidem.
[127] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r„ III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[128] Wyrok SN z 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
[129] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…, op. cit., s. 218.
[130] Ibidem.
[131] Ibidem.
[132] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza rodzicielska…, op. cit., s. 233.
[133] Ibidem.
[134] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 915.
[135] Ibidem.
[136] Orzeczenie TK z 28 maja 1997 r., K. 26/96 (OTK 1997, nr 2, poz. 19).
[137] Postulat de lege ferenda za: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 915.
[138] K. Miłek-Giertuga, Formy ingerencji sądu…, op. cit., s. 171.
[139] Ibidem.
[140] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 169.
[141] Ibidem.
[142] Uchwała SN z 26 kwietnia 1952 r., C.Prez. 798/51 (OSN 1952, nr 1, poz. 1).
[143] Uchwała SN z 6 grudnia 1952 r., C.Prez. 166/52 (OSN 1952, nr 4, poz. 2).
[144] Uchwała SN z 27 czerwca 1953 r., C.Prez 195/52 (OSNCK 1953, nr 4, poz. 95).
[145] Uchwała SN z 28 maja 1955 r., I Co. 5/55 (OSNC 1955, nr 3, poz. 2).
[146] Uchwała SN z 18 marca 1968 r., III CZP 70/66 (OSN 1968, nr 5, poz. 4).
[147] Ibidem.
[148] Ibidem.
[149] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[150] Ibidem.
[151] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…, op. cit., s. 220.
[152] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 158.
[153] Ibidem.
[154] Ibidem.
[155] Ibidem, s. 159.
[156] Za: T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 287.
[157] Z. Mańk, Władza rodzicielska, Warszawa 1978, s. 60.
[158] Ibidem.
[159] Ibidem.
[160] A. Łapiński, Ogólna problematyka ograniczenia władzy rodzicielskiej według art. 109 k.r.o., Pal. 1974, nr 3, s. 22.
[161] A. Łapiński, Ograniczenie władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975, s. 58.
[162] Ibidem.
[163] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki…, op. cit., s. 119.
[164] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne, op. cit., s. 213.
[165] W. Stojanowska, Władza rodzicielska pozamałżeńskiego i rozwiedzionego ojca. Studium socjologiczno-prawne, Warszawa 2000, s. 59.
[166] M. Goettel, Prawo rodzinne w pytaniach i odpowiedziach, Warszawa 2012, s. 162
[167] Ibidem.
[168] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki…, op. cit., s. 133.
[169] Ibidem.
[170] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 254.
[171] J. Ruszewski, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 200.
[172] Ibidem.
[173] Ibidem.
[174] E. Holewińska-Łapińska, Orzekanie o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej, Prawo w Działaniu 2008, nr 4, s. 12.
[175] Ibidem.
[176] Ibidem, s. 13.
[177] Ibidem.
[178] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze – problematyka prawna, Toruń 2006, s. 117.
[179] Ibidem.
[180] Ibidem.
[181] Ibidem, s. 118.
[182] Ibidem, s. 119.
[183] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 292
[184] Ibidem, s. 293.
[185] Ibidem.
[186] Ibidem.
[187] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze…, op. cit., s. 126.
[188] Ibidem.
[189] Ibidem.
[190] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 177.
[191] M. Goettel, Szczególne skutki pozbawienia władzy rodzicielskiej, Przegląd Sądowy 2004, Nr 9, s. 42.
[192] K. Gromek, Władza rodzicielska, op. cit., s. 354.
[193] T. Smyczyński, Prawo rodzinne, op. cit., s. 240.
[194] Postanowienie SN z 3 grudnia 1998 roku, II CKN 871/98 (LEX nr 1215492).
[195] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 177.
[196] M. Goettel, Prawo rodzinne, op. cit., s. 169.
[197] J. Gajda, Kodeks rodzinny, op. cit., s. 421.
[198] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 178.
[199] M. Safjan, Instytucja rodzin zastępczych. Problemy prawno-organizacyjne, Warszawa 1982, s. 41.
[200] Ibidem, s. 42.
[201] H. Dolecki, Ingerencja sądu opiekuńczego w wykonywanie władzy rodzicielskiej, Warszawa 1983, s. 62.
[202] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 696.
[203] Ibidem, s. 697.
[204] M. Goettel, Wybrane zagadnienia z zakresu postępowania o pozbawienie władzy rodzicielskiej, Zeszyty Naukowe IBPS 1981, nr 15, s. 95.
[205] M. Andrzejewski, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2006, s. 181.
[206] M. Andrzejewski, Prawna ochrona rodziny, Warszawa 1999, s. 225.
[207] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 193.
[208] Ibidem.
[209] M. Safjan, Instytucja rodzin…, op. cit., s. 47.
[210] Ibidem.
[211] Ibidem, s. 48.
[212] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[213] T. Sokołowski, Prawo rodzinne. Zarys wykładu, Poznań 2006, s. 151.
[214] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…, op. cit., s. 351.
[215] Ibidem, s. 352.
[216] J. Borucki, Władza rodzicielska w świetle przepisów prawa kanonicznego i polskiego prawa cywilnego, Studia Włocławskie 2000, nr 3, s. 53.
[217] Ibidem, s. 54.
[218] Wyrok SN z 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
[219] Za: H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…, op. cit., s. 355-356.
[220] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 699.
[221] Ibidem.
[222] Postanowienie SN z 10 maja 2000 r., III CKN 845/00 (LEX nr 1222322).
[223] Postanowienie SN z 17 listopada 1998 r., II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
[224] Postanowienie SN z 29 października 1999 r., I CKN 884/99 (LEX nr 1125075).
[225] Postanowienie SN z 11 stycznia 2000 r., I CKN 327/98 (LEX nr 112850).
[226] Ibidem.
[227] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 700.
[228] Ibidem.
[229] Postanowienie SN z 14 października 1970 r., III CRN 181/70 (LEX nr 1195).
[230] Ibidem.
[231] Postanowienie SN z 27 października 1997 r., III CKN 321/97 (LEX nr 236525).
[232] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 166.
[233] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 938.
[234] Ibidem.
[235] M. Goettel, Wybrane zagadnienia z zakresu postępowania…, op. cit., s. 98.
[236] Ibidem.
[237] Postanowienie SN z 8 grudnia 1974 r., III CZP 88/74 (OSNCP 1976, nr 1, poz. 4).
[238] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 939.
[239] Ibidem.
[240] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń 1995, s. 155.
[241] Wyrok SA w Białymstoku z 28 października 2010 roku, I ACa 458/10 (LEX nr 784436).
[242] Postanowienie SN z 17 listopada 1998 roku, II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
[243] Ibidem.
[244] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 153.
[245] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 704.
[246] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit., s. 294.
[247] Ibidem.
[248] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 188.
[249] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit., s. 213.
[250] Ibidem.
[251] K. Miłek-Giertuga, Formy ingerencji sądu…, op. cit., s. 179.
[252] D. Kotłowski, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014, s. 303.
[253] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…, op. cit., s. 234.
[254] M. Goettel, Szczególne skutki…, op. cit., s. 45.
[255] Ibidem, s. 46.
[256] Ibidem.
[257] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 323.
[258] T. Smyczyński, Prawo filiacyjne i alimentacyjne po reformie z 2008 r., Kwartalnik Prawa Prywatnego 2010, nr 2, s. 299.
[259] Ibidem.
[260] K. Piasecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 573.
[261] Ibidem.
[262] H. Haak, Opieka i kuratela, Toruń 2004, s. 95.
[263] Ibidem.
[264] M. Safjan, Instytucja rodzin…, op. cit., s. 58.
[265] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 286.
[266] Ibidem.
[267] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 263.
[268] J. Winiarz, Prawo rodzinne, Warszawa 1994, s. 249.
[269] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 181.
[270] J. Kosik, Problem przywrócenia władzy rodzicielskiej w świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Palestra 1973, nr 10, s. 1466.
[271] M. Andrzejewski, Prawo rodzinne i opiekuńcze…, op. cit., s. 194.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz