SPIS
TREŚCI
WYKAZ SKRÓTÓW………………………………………………………. 4
WSTĘP……………………………………………………………………… 5
ROZDZIAŁ
1
Ogólna charakterystyka władzy
rodzicielskiej……………………………… 7
1.1 Pojęcie
i treść władzy rodzicielskiej……………………………………………… 7
1.2 Powstanie
i wygaśnięcie władzy rodzicielskiej…………………………………... 18
1.3 Zasady
wykonywania władzy rodzicielskiej……………………………………... 21
ROZDZIAŁ
2
Ograniczenie władzy rodzicielskiej…………………………………………. 28
2.1 Istota i charakter prawny instytucji
ograniczenia władzy rodzicielskiej…………. 28
2.2 Przesłanki
ograniczenia władzy rodzicielskiej…………………………………… 37
2.3 Skutki
ograniczenia władzy rodzicielskiej………………………………………... 41
ROZDZIAŁ
3
Pozbawienie władzy rodzicielskiej…………………………………………. 48
3.1 Istota i charakter prawny instytucji
pozbawienia władzy rodzicielskiej…………. 48
3.2. Przesłanki
pozbawienia władzy rodzicielskiej…………………………………… 54
3.2.1 Obligatoryjne pozbawienie władzy
rodzicielskiej………………………... 54
3.2.2 Fakultatywne pozbawienie władzy
rodzicielskiej………………………… 60
3.3 Skutki
pozbawienia władzy rodzicielskiej………………………………………... 61
ZAKOŃCZENIE……………………………………………………………. 67
WYKAZ
BIBLIOGRAFICZNY……………………………………………. 70
WYKAZ ORZECZNICTWA……………………………………………….. 72
Wykaz skrótów
Akty prawne
- k.c. – ustawa
z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny
(Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn.zm.)
- k.k. – ustawa
z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
(Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.)
- KoPD –
Konwencja o prawach dziecka z 20 listopada 1989 r.
(Dz. U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526 z
późn.zm)
- k.p. – ustawa
z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy
(tekst jedn. Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz.
94 z późn.zm)
- k.p.c. –
ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego
(Dz. U. Nr 43, poz. 296 z późn.zm)
- k.r.o. –
ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy
(tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 788 z
późn. zm.)
- Konstytucja
RP – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
(Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.)
- u.w.r.s.p.z.
– ustawa z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy
zastępczej
(Dz.
U. Nr 149, poz. 887 z późn. zm.)
Periodyki
- Biul. SN –
Biuletyn Sądu Najwyższego
- CPKiNP –
Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych
- Dz. U. –
Dziennik Ustaw
- GP – Gazeta
Prawna
- GS – Gazeta
Sądowa
- LEX –
System Informacji Prawnej LEX
- M.P. –
Monitor Polski
- Mon. Praw. –
Monitor Prawniczy
- OSA – Orzecznictwo
Sądów Apelacyjnych
- OSN –
Orzecznictwo Sądu Najwyższego
- OSN Prok. i
Pr. – Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sądów Apelacyjnych, Naczelnego Sądu
Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego, dodatek do Prokuratury i
Prawa
- OSNC –
Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Izba Cywilna
- OSNCK –
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izby Cywilnej i Izby Karnej
- OSP –
Orzecznictwo Sądów Polskich
- OSPiKA –
Orzecznictwo Sądów Polskich i Komisji Arbitrażowych
- OTK ZU –
Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Zbiór Urzędowy
- PiP – Państwo
i Prawo
- Prok. i Pr. –
Prokuratura i Prawo
- Prz. Sejm. –
Przegląd Sejmowy
- PS
– Przegląd Sądowy
Inne
- post. –
postanowienie
- SA – Sąd
Apelacyjny
- SN – Sąd
Najwyższy
- TK – Trybunał
Konstytucyjny
- wyr. – wyrok
WSTĘP
Dziecko
podlega szczególnej ochronie w polskim prawie i w prawie międzynarodowym. Do
aktów prawnych regulujących przedmiotowe zagadnienie należą między innymi:
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Kodeks karny z
dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks rodzinny i opiekuńczy z dnia 25 lutego 1964 r. W
skali globalnej zaliczyć można do nich chociażby Konwencję o prawach dziecka z
dnia 20 listopada 1989 r., która została ratyfikowana przez Polskę dnia 20
listopada 1989 r. Legislacji z zakresu zapewnienia bezpieczeństwa i prawidłowego
rozwoju dziecka jest zdecydowanie więcej. Jednak na potrzeby poniższej pracy
skupiono się na zagadnieniu ochrony dziecka przed niewłaściwym sprawowaniem opieki
przez rodziców na gruncie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Analizując ów
problem należy zastanowić się nad charakterem ograniczenia lub pozbawienia
władzy rodzicielskiej, a także konsekwencjami wynikającymi z ich wymierzenia.
Istotne wydaje się również rozważenie znaczenia funkcjonowania tych instytucji
w świetle Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Według
H. Haak pozbawienie i ograniczenie władzy rodzicielskiej należą do najbardziej
drastycznych środków na gruncie prawa rodzinnego i opiekuńczego. Nazywa się je
środkami ingerencji w sferę władzy rodzinnej[1]. Służą
przede wszystkim ochronie dziecka, bowiem nie mają one charakteru penalnego,
ponieważ ich zadaniem nie jest karanie rodziców. Mają także stanowić pomoc
rodzicom, aby swoją władzę rodzicielską wykonywali prawidłowo.
To
właśnie przedmiotowe instytucje, a więc ograniczenie i pozbawienie władzy rodzicielskiej
stały się przedmiotem zainteresowania autorki niniejszej pracy. Głównym celem
pracy uczyniono zrekonstruowanie – na podstawie literatury przedmiotu oraz
orzecznictwa – zagadnień związanych z przesłankami oraz skutkami ograniczenia i
pozbawienia władzy rodzicielskiej.
Praca
została skonstruowana wokół trzech rozdziałów.
W
rozdziale pierwszym, zatytułowanym „Ogólna charakterystyka władzy
rodzicielskiej”, przedstawiono samo pojęcie władzy rodzicielskiej, opisano jej
treść, jak również zasady jej wykonywania. Ponadto określono tutaj momenty
powstania i wygaśnięcia władzy rodzicielskiej.
Rozdział
drugi, pt. „Ograniczenie władzy rodzicielskiej”, skonstruowany został wokół
zagadnień istoty i charakteru prawnego instytucji ograniczenia
władzy rodzicielskiej, przesłanek praktycznego zastosowania tejże instytucji
oraz skutków jej zastosowania.
Ostatni, trzeci rozdział
pracy, noszący tytuł „Pozbawienie władzy rodzicielskiej” posiada układ
analogiczny do układu rozdziału drugiego. Opisano w nim kwestie dotyczące istoty i charakteru prawnego instytucji
pozbawienia władzy rodzicielskiej, wymieniono przesłanki pozbawienia tej
władzy, jak również przedstawiono skutki zastosowania tej instytucji.
Zwieńczenie
pracy stanowi „Zakończenie”, zawierające podsumowanie prezentowanych w pracy
treści oraz główne wnioski wynikające z analizy tychże treści.
W
pracy zostały wykorzystane materiały źródłowe wybitnych polskich cywilistów,
takich jak profesorowie H. Dolecki, J. Ignaczewski, J. Ignatowicz, T.
Smyczyński, K. Piasecki, J. Strzebińczyk czy M. Goettel. Nadto, przy większości
z omawianych zagadnień, prócz konstrukcji czysto teoretycznych, wykorzystane
zostały orzeczenia sądów powszechnych, ze szczególnym uwzględnieniem tez
orzeczniczych Sądu Najwyższego, wskazujące w jaki sposób omawiane instytucje
oraz elementy na nie się składające funkcjonują w praktyce.
ROZDZIAŁ 1
Ogólna
charakterystyka władzy rodzicielskiej
1.1
Pojęcie
i treść władzy rodzicielskiej
Z
faktu urodzenia się dziecka wynika łączący go z jego rodzicami
biologiczno-prawny stosunek pokrewieństwa, który implikuje dodatkowo szereg
innych stosunków prawnych, np. w zakresie alimentacji, władzy rodzicielskiej,
dziedziczenia. Istotny przy tym zakres relacji, wyrażający się w szerokim
spectrum wzajemnych uprawnień i obowiązków między rodzicami a dziećmi, skupiony
został wokół instytucji władzy rodzicielskiej.
Kodeks
rodzinny i opiekuńczy nie zawiera definicji władzy rodzicielskiej. W
literaturze prawniczej skonstruowano jednak bardzo ogólną definicję tego pojęcia,
zgodnie z którą władzę rodzicielską stanowi „ogół (zespół, kompleks) obowiązków
i praw rodziców względem małoletniego dziecka, mających na celu zapewnienie mu
należytej pieczy i strzeżenie jego interesów”[2].
Taki sposób ujęcia instytucji władzy rodzicielskiej uznać należy za poprawny,
jednak zasadniczym jego mankamentem jest fakt, iż skupia się on wyłącznie na
treści tylko kilku przepisów, a zwłaszcza na dość lakonicznym brzmieniu art. 95
§ 1, art. 96 i art. 98 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej jako:
k.r.o.)[3].
Z tych też względów definicja ta może stanowić jedynie punkt wyjścia do dalszej
analizy całokształtu przepisów k.r.o. regulujących instytucję władzy
rodzicielskiej, z których bez wątpienia można wyprowadzić dodatkowe elementy
konstrukcyjne bardziej szczegółowej definicji władzy rodzicielskiej.
Art.
95 § 1 k.r.o. definiuje podstawowe elementy władzy rodzicielskiej, zastrzegając
jednocześnie, że wskazane w treści przepisu atrybuty władzy nie mają charakteru
wyczerpującego. Na podstawie tego przepisu, uwzględniając pozostałe przepisy
kodeksu, władza rodzicielska obejmuje ogół praw i obowiązków rodziców wobec
dziecka służących wykonywaniu pieczy nad osobą dziecka, zarządem majątkiem
dziecka oraz do wychowywania dziecka z poszanowaniem jego godności i praw dla
dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień[4].
Aby rodzice mogli wykonywać tak rozumianą władzę rodzicielską, prawodawstwo
rodzinne wyposaża ich w prawo reprezentowania dziecka w czynnościach prawnych i
faktycznych oraz przed sądami, organami państwowymi i samorządowymi, krótko
mówiąc – w stosunkach zewnętrznych.
Jak
wynika z powyższego, obecnie władza rodzicielska wykonywana jest przede
wszystkim w interesie i dla dobra dziecka, co nie jest jednak tożsame z
przyzwoleniem na zupełne pomijanie w relacjach między rodzicami i dziećmi
interesu i zdania rodziców. Potwierdzeniem tego jest m.in. treść art. 95 § 3
k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska powinna być wykonywana tak jak
tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny”. Jednak, zgodnie z § 2 tegoż
przepisu, „dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom
posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i
składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców
formułowanych dla jego dobra”. W każdym jednak przypadku, zgodnie z § 4 art. 95
k.r.o., „rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących
osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan
zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości
jego rozsądne życzenia”. Wyrażoną w sposób pozytywny i negatywny gwarancję praw
rodziców do wychowywania swych dzieci zawiera także art. 48 ust. 1 oraz art. 48
ust. 2 Konstytucji RP[5],
z którego wynika, że „ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może
nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie
prawomocnego orzeczenia sądu”.
Należy
zatem podnieść, iż zakres władzy rodzicielskiej nie oznacza wyłączności
rodziców w stosunku do dziecka, i że powinna być ona wykonywana tak, jak tego
wymaga dobro i interes dziecka[6].
W uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z 9 czerwca 1976 r. Sąd Najwyższy zawarł
uniwersalne spostrzeżenia, że władza rodzicielska według Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
to przede wszystkim zespół obowiązków rodziców względem dziecka[7].
Uprawnienia rodziców w stosunku do dziecka są niejako wtórnym składnikiem tej
władzy[8].
Ten priorytet obowiązków wynika przede wszystkim z samej treści przytoczonego
już art. 95 § 1 k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska obejmuje w
szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i
majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i
praw”. Uprawnień tych nie należy jednak nie doceniać. W szczególności wszelkie
decyzje sądu opiekuńczego dotyczące władzy rodzicielskiej powinny – jeżeli to
tylko w konkretnym wypadku da się pogodzić z dobrem dziecka – liczyć się z dezyderatami
i interesem rodziców.
Taki
kształt instytucji władzy rodzicielskiej wpłynął na pojawienie się w
literaturze prawniczej postulatu zastąpienia dotychczasowego terminu „władza
rodzicielska” terminem „piecza rodzicielska” jako lepiej oddającego prymat
zasady ochrony dobra dziecka[9].
Wydaje się, że takie podkreślanie nadrzędności tej zasady nie jest konieczne z
tego przede wszystkim względu, że unormowana przepisami k.r.o. władza
rodzicielska jest zawsze ograniczona celem w postaci dobra dziecka i nigdy nie
będzie w związku z tym omnipotentna[10].
Argumentem formalnym, który przemawia przeciw wprowadzeniu w życie takiego
postulatu, jest bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych
wątpliwości terminologicznych, związanych z rozgraniczeniem i rozróżnianiem
pojęć „pieczy rodzicielskiej” i istniejących już w k.r.o. pojęć „pieczy nad
osobą dziecka”, „pieczy bieżącej”, „pieczy zastępczej”, „częściowej pieczy nad
dziećmi”[11].
Ostatecznie ustawodawca polski stanął na stanowisku, aby funkcjonująca na
gruncie tej instytucji nomenklatura pojęciowa pozostała jednak bez zmian.
Zdaniem J. Ignatowicza było to podyktowane głównie tym, że „ustawodawca nie
chciał rezygnować z określenia, które w świadomości społeczeństwa ma ustalone
znaczenie”[12].
Na
podstawie art. 96 § 1 k.r.o. rodzice wychowują dziecko i kierują nim, troszcząc
się o jego fizyczny i duchowy rozwój, w celu należytego przygotowania dziecka
do pracy dla dobra społeczeństwa, odpowiednio do jego uzdolnień. Stąd też obok
naczelnej dyrektywy dobra dziecka w art. 95 § 3 k.r.o. mowa jest o interesie
społecznym, którym także należy się kierować przy wykonywaniu rodzicielskich
uprawnień i obowiązków. Wynika z tego, że wychowanie dzieci przez rodziców
stanowi także realizację przez nich funkcji społecznej[13].
Wychowanie dziecka
określić można jako osobiste kształtowanie osobowości dziecka. W doktrynie
wskazano jednak, że ustawodawca posługuje się tym pojęciem w potocznym,
szerokim znaczeniu, „na określenie wszelkich oddziaływań na człowieka
współtworzących jego osobową indywidualność”[14];
postuluje się zarazem, aby „pojęcie to zawęzić do zamierzonych oddziaływań
rodziców na dziecko (jego sferę emocjonalno-wolitywną) w celu wypracowania
określonej postawy”[15].
Wychowanie obejmuje sześć następujących elementów:
1) kształtowanie
postaw emocjonalnych (uczuciowości, wrażliwości, poczucia godności),
2) formowanie
światopoglądu oraz systemu wartości,
3) rozwijanie
predyspozycji intelektualnych oraz umiejętności praktycznych,
4) zaznajamianie
dziecka z treścią prawa i zasad współżycia,
5) wyrabianie
obowiązkowości i zdyscyplinowania,
6) kształtowanie
samodzielności dziecka[16].
W doktrynie prezentowane
są jednak różne katalogi elementów wychowania; w szczególności J. Ignatowicz i
J. Gajda wskazują, że wychowanie obejmuje wychowanie psychiczne i duchowe, a „w
zakresie kształtowania psychiki dziecka obejmuje ono wpajanie zasad moralności
i współżycia społecznego, kształtowanie prawego charakteru, wyrabianie w
dziecku sumienności, pracowitości i poczucia obowiązku; wpajanie dziecku
miłości ojczyzny, poszanowania cudzej własności; rodzice też decydują o
religijnym wychowaniu dziecka, oni bowiem są przede wszystkim powołani do
wpajania weń wartości chrześcijańskich”[17],
zapewniają dziecku wykształcenie i przygotowanie do pracy zawodowej. Natomiast
wychowanie fizyczne obejmuje dbałość o życie i zdrowie dziecka (w tym
podejmowanie decyzji co do sposobu leczenia dziecka) oraz o jego tężyznę
fizyczną[18].
Kierowanie z kolei to
decydowanie o tym, w jakim środowisku powinno przebywać dziecko. W doktrynie
wskazano, że kierowanie „stanowi w istocie rzeczy środek należytego jego wychowania”[19].
Kierowanie podzielić można na następujące elementy:
1) określanie
miejsca pobytu dziecka,
2) odebranie
dziecka od osoby nieuprawnionej,
3) czasowe
powierzenie pieczy nad dzieckiem innej osobie,
4) regulowanie
trybu życia dziecka,
5) nadzór
nad jego postępowaniem,
6) decydowanie
o uczestnictwie dziecka w działalności środowisk pozarodzinnych,
7) wybór
kierunku edukacji,
8) dobór
i kontrola informacji uzyskiwanych przez dziecko,
Rozwinięciem
obowiązku rodziców przejawiania troski o fizyczny i duchowy rozwój dziecka oraz
przygotowania go do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do uzdolnień jest
troska o środowisko materialne dziecka oraz obowiązek alimentacyjny rodziców
wobec dziecka, który nie jest ograniczony żadnym terminem, w szczególności nie
jest związany z osiągnięciem przez dziecko pełnoletności[21].
Jednak z mocy dodanego nowelą z 6 listopada 2008 r.[22]
do art. 133 k.r.o. § 3 rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych
względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich
uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możliwości
samodzielnego utrzymania się. Troska o środowisko materialne
dziecka polega z kolei na zapewnieniu dziecku odpowiednich warunków
materialnych. Obejmuje ona następujące elementy:
1) zapewnienie
warunków mieszkaniowych,
2) udostępnianie
użytecznych przedmiotów,
3) usuwanie
zagrożeń życia i zdrowia[23].
Innymi atrybutami władzy
rodzicielskiej w omawianym tu znaczeniu są piecza nad majątkiem dziecka (w tym
zarząd tym majątkiem) oraz reprezentacja dziecka.
Przez majątek dziecka
podlegający zarządowi rodziców należy rozumieć aktywa, jak też pasywa[24].
Źródłem tego majątku jest najczęściej darowizna albo dziedziczenie (zapis), co
wynika z unormowania zawartego w art. 102, rzadziej wygrana na loterii,
roszczenia odszkodowawcze, łącznie z roszczeniami z tytułu zadośćuczynienia
(art. 445 k.c.) lub odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej
dziecka (art. 446 § 3 k.c.). „Do majątku dziecka nie należy prawo do alimentów.
Natomiast składnik tego majątku stanowią roszczenia o poszczególne raty
alimentacyjne zaległe, jak też przyszłe. Dlatego umowa dotycząca obowiązku
alimentacyjnego na przyszłość i ugoda co do alimentów zaległych stanowią
czynności z zakresu zarządu majątkiem dziecka i podlegają regułom określonym w
art. 101”[25].
Piecza nad majątkiem
obejmuje następujących pięć składników:
1) zarząd
majątkiem dziecka,
2) dysponowanie
„czystym dochodem" z tego majątku,
3) rozliczenie
z zarządu majątkiem,
4) kontrolowanie
majątkowej sytuacji dziecka,
5) zapobieganie
nieprawidłowościom w zarządzie sprawowanym przez inne osoby[26].
Wbrew poglądom ujmującym
w zbliżony sposób zakres pojęć zarządu nad majątkiem dziecka i pieczy nad tym
majątkiem, należy zdecydowanie wskazać, że nie tylko zakres tej pieczy jest
znacznie szerszy od zakresu zarządu, ale inny jest też jej charakter[27].
Zarząd majątkiem dziecka wykonywany przez rodziców polega z kolei na
dokonywaniu szeregu czynności prawnych oraz faktycznych zapewniających dbałość
o tenże majątek. Zarząd ten rozpatrywać należy jednak tylko jako fragment
bogatej mozaiki sytuacji majątkowej dziecka. Jest on jednak podstawową postacią
ochrony interesów majątkowych dziecka.
Zarząd jest elementem
władzy rodzicielskiej i tym samym rodzice nie mogą się go zrzec ani przenieść
na inne osoby. Nie wyłącza to powierzenia tym osobom poszczególnych funkcji z
zakresu tego zarządu. Sprawowanie zarządu majątkiem dziecka, odmiennie niż
sprawowanie władzy rodzicielskiej, podlega ex lege nadzorowi sądu opiekuńczego[28].
W związku z tym kontrolowanym zarządem rozróżnia się czynności zwykłego zarządu
i czynności przekraczające zwykły zarząd (art. 101 § 3).
Nie
podejmując się zdefiniowania tych pojęć, ustawodawca pozostawił na tym polu
swobodę tak sądom, jak i nauce prawa. Zasadniczo nie ma więc możliwości
przyjęcia jednolitego kryterium klasyfikacji czynności zwykłego zarządu oraz
czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Każdy przypadek
należy rozpatrywać indywidualnie i w zależności od konkretnej sytuacji. Jak
wskazuje praktyka, może pojawić się i taka sytuacja, że ta sama czynność będzie
w pewnych okolicznościach traktowana jako czynność zwykłego zarządu, a w innych
będzie uznawana już za czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu[29].
Na
podstawie dotychczasowego dorobku orzecznictwa oraz ujednoliconych poglądów
doktryny można przyjąć, iż czynnością zwykłego zarządu będzie
czynność polegająca na załatwianiu bieżących spraw związanych z majątkiem i
utrzymaniem go w stanie niepogorszonym w ramach aktualnego jego przeznaczenia[30].
Do czynności zwykłego zarządu majątkiem dziecka nie jest potrzebna zgoda sądu
opiekuńczego.
Jak wynika z powyższego,
nie można w sposób taksatywny wymienić wszystkich czynności, które przekraczają
zakres zwykłego zarządu, zwłaszcza że kryterium to nie ma charakteru
bezwzględnego i może być różnie oceniane – zależnie od wartości przedmiotu
majątkowego, którego czynność dotyczy, od wartości majątku dziecka, wzajemnego
stosunku tych dwóch wartości oraz innych okoliczności[31].
Przykładowo jako czynności przekraczające zwykły zarząd, poza przytoczonymi
wyżej, można wymienić zaciąganie pożyczek i zobowiązań wekslowych, czynienie
darowizn, zrzeczenie się prawa do dziedziczenia itp.
Sąd opiekuńczy przy
wydawaniu zezwolenia w wymienionych sprawach nie może ograniczać się do
kontroli formalnej legalności działalności rodziców, lecz powinien badać każdą
sprawę także pod względem celowości gospodarczej i korzyści osiąganej dla dobra
dziecka. Zezwolenie powinno w swej treści obejmować wszystkie istotne elementy
danej czynności (essentialia negotii)[32].
W razie zamieszczenia klauzul dodatkowych są one bezwzględnie wiążące, a ich
naruszenie może spowodować nieważność całej czynności[33].
Do czynności przekraczających
zwykły zarząd zalicza się także czynności podejmowane w postępowaniu sądowym,
np. zawarcie ugody w sprawie o dział spadku, czy zniesienie współwłasności[34].
Jeżeli chodzi o ugody zawierane w sprawach, w których stronami są osoby
małoletnie reprezentowane przez rodziców lub opiekunów, to w wypadku, gdy sąd
procesowy dojdzie do wniosku, iż czynność prawna przekracza zakres zwykłego
zarządu, powinien bądź zawiesić postępowanie i odesłać akta sprawy sądowi
opiekuńczemu do wydania zezwolenia na zawarcie ugody, bądź, jeżeli chodziłoby o
ten sam sąd miejscowo i rzeczowo właściwy, wstrzymać się z przyjęciem ugody do
czasu wydania przez sąd opiekuńczy postanowienia w tym przedmiocie[35].
Udzielenie przez sąd opiekuńczy omawianego zezwolenia nie jest równoznaczne z
nakazem dokonania danej czynności. Tak więc rodzice – mimo zezwolenia – mogą
odstąpić od zamiaru jej dokonania.
Słuszny jest pogląd J.
Ignatowicza, że w wypadkach wyjątkowych, gdy wymaga tego zabezpieczenie
interesu małoletniego, rodzice mogą dokonać czynności przekraczającej zakres
zwykłego zarządu bez zezwolenia sądu opiekuńczego[36].
Ta wyjątkowość sytuacji bowiem uzasadnia uznanie danej czynności za czynność
zachowawczą w rozumieniu – stosowanego w drodze analogii – art. 209 Kodeksu
cywilnego (dalej jako: k.c.)[37].
Ze względu na treść art.
21 k.c. zarządowi rodziców nie podlega zarobek dzieci, które ukończyły lat 13,
chyba że sąd opiekuńczy z ważnych powodów (np. lekkomyślność, marnotrawstwo
dziecka) postanowi inaczej. Zarząd rodziców nie obejmuje też przedmiotów
oddanych dziecku do swobodnego użytku (art. 22 k.c.)[38].
Ostatnią składową treści
władzy rodzicielskiej jest reprezentacja, która obejmuje dwa składniki:
1) dokonywanie
czynności prawnych w imieniu dziecka,
2) dokonywanie
czynności procesowych[39].
Reprezentowanie dziecka,
jak wynika z umieszczenia tego przepisu w oddziale 2 zatytułowanym „Władza
rodzicielska”, stanowi jeden z elementów tej władzy. Art. 98 stwarza umocowanie
do działania w cudzym imieniu, a więc przedstawicielstwo ustawowe w rozumieniu
art. 96 k.c. Oznacza to, że czynność prawna dokonana przez rodziców w imieniu
dziecka pociąga za sobą skutki bezpośrednio dla dziecka (art. 95 § 2 k.c.)[40].
Granic umocowania
rodziców Kodeks nie określa, jednakże fakt reprezentowania dzieci, stanowiący
element władzy rodzicielskiej, daje podstawę do przyjęcia, że granice te
wytycza zakres władzy rodzicielskiej[41].
Jeżeli władza ta jest ograniczona przepisem ustawy (art. 101 § 3) czy
zarządzeniem sądu opiekuńczego (art. 109) to zakres ograniczenia odnosi się też
do reprezentowania dziecka[42].
W razie pozbawienia władzy rodzicielskiej, prawo reprezentacji wygasa.
Dalsze ograniczenia mogą
wynikać z natury rzeczy i celu powierzenia rodzicom przedstawicielstwa
ustawowego dzieci. Celem tym jest dobro dziecka, ochrona jego interesów. Nie
można zatem przeciwko reprezentowanemu dziecku wywodzić praw z czynności
prawnej przedstawiciela ustawowego, jeżeli świadomie nadużył on swojego prawa
ze szkodą dla reprezentowanego, a kontrahent czynności o tym wiedział lub w
danych okolicznościach powinien wiedzieć[43].
Czynność taka byłaby nieważna (art. 58 § 1 i 2 k.c.)[44].
Reprezentacja dziecka
kształtuje się inaczej w okresie do chwili osiągnięcia przez nie 13 lat i od
tej daty do 18 lat. Do 13 lat dziecko nie ma zdolności do czynności prawnych
(art. 12 k.c.), dlatego czynności prawne, których jest kontrahentem, mogą być
dokonywane w jego imieniu tylko przez rodziców jako przedstawicieli ustawowych
(art. 14 § 1 k.c.), z wyjątkiem umów powszechnie zawieranych w sprawach życia
codziennego (art. 14 § 2 k.c.)[45].
Natomiast po ukończeniu przez dziecko 13 lat, wobec uzyskania przez nie
ograniczonej zdolności do czynności prawnych (art. 15 k.c.), może ono samo
dokonywać czynności prawnych, z tym zastrzeżeniem, że do ich ważności potrzebna
jest zgoda jednego z rodziców jako przedstawiciela ustawowego (art. 17 i 63
k.c.)[46].
Wiek dziecka decyduje też
o zdolności do czynności procesowych. Według art. 66 k.p.c. dziecko do lat 13
może podejmować czynności procesowe tylko przez przedstawiciela ustawowego. Po
ukończeniu 13 lat ma zdolność procesową w sprawach wynikających z czynności
prawnych, których może dokonywać samodzielnie (art. 65 § 2 k.p.c.), w tych
sprawach może występować w procesie samodzielnie. Z unormowań tych wynika, że
zdolność procesowa dziecka jest bardziej ograniczona niż zdolność do czynności
prawnych[47].
Wiele
wątpliwości na gruncie literatury przedmiotu wzbudza sam charakter władzy
rodzicielskiej jako instytucji prawa rodzinnego. Przyczyną takiego stanu rzeczy
jest niewątpliwie fakt, że ustawodawca polski, jak wskazano już w niniejszych
rozważaniach, traktuje władzę rodzicielską jako pewien kompleks wzajemnie ze
sobą powiązanych obowiązków i praw rodziców względem dzieci, nie określając
jednak bliżej jej prawnej istoty.
Co do charakteru prawnego
władzy rodzicielskiej jako kategorii prawnej zarysowały się w literaturze dwa zasadnicze
rozbieżności i reprezentowane są dwa stanowiska. Według pierwszego z nich
władza rodzicielska ma przymiot prawa podmiotowego, które służy zarówno
ochronie interesów dziecka, jak i jego rodziców[48].
Według drugiego natomiast – władza rodzicielska jest raczej funkcją społeczną,
można ją bardziej przyrównać do pojęcia kompetencji organu administracyjnego
niż do cywilistycznej kategorii prawa podmiotowego[49].
Bardzo szczegółową analizę charakteru
prawnego instytucji władzy rodzicielskiej przeprowadził T. Sokołowski. Autor
ten określił władzę rodzicielską jako trójstronny stosunek prawny, który – w
zależności od podmiotów występujących w danej relacji – może być stosunkiem
cywilno-prawnym (występuje w relacji rodzice – osoby trzecie), rodzinno-prawnym
(występuje w relacji rodzice – dzieci) oraz administracyjno-prawnym (występuje
w relacji rodzice – państwo)[50].
Zdaniem
T. Smyczyńskiego, pogląd ten nie podważa dotychczasowego dorobku nauki, ale
jest przydatny przy analizie omawianej instytucji prawnej[51].
Dokonując
analizy wskazanych powyżej poglądów, za kwestię niejako pierwszorzędnej natury,
uznać należy ustalenie komu przysługuje władza rodzicielska, jaki jest cel tej
instytucji, kiedy dochodzi do powstania i ustania władzy rodzicielskiej oraz w
jaki sposób powinna być ona wykonywana. Ustalenia te stanowią bowiem zasadniczy
wyznacznik charakteru prawnego władzy rodzicielskiej.
Przystępując
do udzielenia odpowiedzi na pytanie o zakres podmiotowy władzy rodzicielskiej,
należy wskazać na treść art. 93 § 1 k.r.o., który stanowi, że „władza rodzicielska
przysługuje obojgu rodzicom”. Przepis ten jest wyrazem urzeczywistniania zasady
równouprawnienia kobiety i mężczyzny, ponieważ przyznaje obojgu rodzicom
jednakowe prawa i nakłada na nich równe obowiązki w zakresie sprawowania władzy
rodzicielskiej i to niezależnie od tego, czy pozostają oni ze sobą w związku
małżeńskim[52].
Zgodnie zaś z art. 97 § 1 k.r.o. „jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu
rodzicom, każde z nich jest obowiązane i uprawnione do jej wykonywania”.
Oznacza to, że na władzę rodzicielską nie składa się suma obowiązków i
uprawnień obojga rodziców, ale każdemu z nich przysługuje pełnia tej władzy,
dzięki czemu mogą oni działać samodzielnie w stosunkach zewnętrznych, z
wyjątkiem jednak istotnych spraw dziecka, gdyż ustawa nakłada tu na nich
obowiązek wspólnego działania (art. 97 § 2 k.r.o.)[53].
Niezwykle
istotny przy ocenie podmiotowego zakresu władzy rodzicielskiej jest art. 94
k.r.o. Z przepisu tego wynika pośrednio, że pod pojęciem „rodzice” należy
rozumieć rodziców prawnych dziecka, tj. te osoby, których macierzyństwo i
ojcostwo zostało stwierdzone w akcie urodzenia dziecka[54].
Z całokształtu bowiem przepisów regulujących kwestię pochodzenia dziecka
wynika, że za jego rodziców uważa się tylko te osoby, które uchodzą za takie w
świetle prawa, tj. ich rodzicielstwo zostało ustalone na podstawie przepisów
rozdziału I zawartych w tytule II k.r.o. Rodzice zaś, których łączy z dzieckiem
jedynie fakt biologicznej więzi powstałej na skutek urodzenia się dziecka,
traktowani są przez prawo jako rodzice nieznani, a w związku z tym władza rodzicielska
im nie przysługuje[55].
Konsekwencją
tego, że władza rodzicielska przysługuje wyłącznie rodzicom prawnym dziecka,
jest fakt, że potencjalnymi podmiotami władzy rodzicielskiej mogą być także
przysposabiający i to niezależnie od rodzaju adopcji[56].
Potwierdza to niewątpliwie treść art. 121 § 1 k.r.o., który stanowi, że „przez
przysposobienie powstaje między przysposabiającym a przysposobionym taki
stosunek, jak między rodzicami a dziećmi”, oraz art. 123 § 1 k.r.o., z którego
wynika, że „przez przysposobienie ustaje dotychczasowa władza rodzicielska lub
opieka nad przysposobionym”.
Przysługiwanie
władzy rodzicielskiej uwarunkowane jest również koniecznością posiadania przez
rodziców małoletniego pełnej zdolności do czynności prawnych (wnioskowanie a contrario z art. 94 § 1 k.r.o.)[57].
Słuszność wprowadzenia tego warunku potwierdza m.in. to, że piecza nad osobą i
majątkiem dziecka powinna być powierzana przede wszystkim osobom, których stan
psychiczny i odpowiednie życiowe doświadczenie gwarantują rozsądne i zgodne z
dobrem dziecka podejmowanie decyzji. Ponadto, pełna zdolność do czynności
prawnych jest rodzicom wręcz niezbędna do prawidłowej realizacji takiego
atrybutu władzy rodzicielskiej, jakim jest przedstawicielstwo[58].
W świetle tych uwag, władza rodzicielska nie będzie zatem przysługiwała nawet
rodzicom, których macierzyństwo i ojcostwo zostało stwierdzone w sposób prawem
przewidziany, jeśli osoby te nie spełnią drugiego z warunków kwalifikacji
podmiotowej, tj. posiadania pełnej zdolności do czynności prawnych. Sytuacja
taka będzie miała miejsce w przypadku, gdy rodzice dziecka są małoletni i nie są
małżeństwem lub zostali przez sąd ubezwłasnowolnieni całkowicie bądź częściowo[59].
Ustawodawca zagwarantował jednak takim rodzicom uczestnictwo w sprawowaniu
władzy rodzicielskiej, stanowiąc w art. 96 § 2 k.r.o., że „rodzice, którzy nie
mają pełnej zdolności do czynności prawnych uczestniczą w sprawowaniu bieżącej
pieczy nad osobą dziecka i w jego wychowaniu, chyba że sąd opiekuńczy ze
względu na dobro dziecka postanowi inaczej”.
Na
zakończenie rozważań dotyczących podmiotowego zakresu władzy rodzicielskiej
należy wprost wyrazić wynikającą z nich zasadę, że władza rodzicielska
przysługuje obojgu rodzicom. Zasada ta została przez ustawodawcę zawarta w art.
93 § 1 k.r.o. Z analizy treści art. 94 k.r.o. wynika jednak, że zasada ta
doznaje w praktyce licznych wyjątków, które polegają na tym, że władza
rodzicielska przysługuje tylko jednemu z rodziców. Wyjątki te zachodzą w
przypadku: śmierci jednego z rodziców lub uznania go za zmarłego, braku pełnej
zdolności do czynności prawnych, orzeczenia wobec jednego z rodziców
pozbawienia lub zawieszenia władzy rodzicielskiej[60].
Do katalogu tego należy również zaliczyć sytuację, w której wykonywanie władzy
rodzicielskiej tylko przez matkę jest wynikiem braku ustalenia ojcostwa w
sposób normatywnie określony. Taka sytuacja odnosi się z reguły do dziecka
pozamałżeńskiego, kiedy nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż
matki lub domniemanie takie zostało obalone, a biologiczny ojciec dziecka nie
uznał swojego ojcostwa lub też nie doszło do jego ustalenia na mocy orzeczenia
sądowego (art. 72 § 1 k.r.o.)[61].
Co
zaś tyczy się celu instytucji władzy rodzicielskiej to uznać należy – co
znajduje swój normatywny wyraz przede wszystkim w określonym przez ustawodawcę
sposobie jej wykonywania – iż jest nim ochrona dobra dziecka i interesu
społecznego (art. 95 § 3 k.r.o.). Z uwagi zaś na fakt, że władza rodzicielska
stanowi pewien kompleks wzajemnie ze sobą powiązanych obowiązków i uprawnień
rodziców wobec dziecka, należy przyjąć, że służy ona również prawidłowemu zabezpieczeniu
interesu rodziców, który – zdaniem J. Ignatowicza – polega w szczególności na
„zaspokojeniu instynktu rodzicielskiego, właściwego każdemu człowiekowi o
zdrowej psychice”[62].
Wzajemna przy tym relacja pojęć dobra dziecka i interesu społecznego oceniana
jest jako zbieżna. Co więcej, w jednym ze swych orzeczeń Sąd Najwyższy wyraził
pogląd, że dobro dziecka stanowi kryterium interesu społecznego[63].
W tym samym orzeczeniu Sąd Najwyższy określił również relację zachodzącą między
dobrem dziecka a interesem rodziców, stwierdzając, że „dobro dziecka pozostaje
z reguły w pełnej harmonii z interesem rodziców. Jeżeli wyjątkowo dojdzie do
rozbieżności między tymi wartościami, zasada dobra dziecka nie może prowadzić
do zapoznawania przy podejmowaniu przez sąd określonych rozstrzygnięć interesu
rodziców. Jeżeli przeto w ostatecznym wyniku ochrona dziecka da się pogodzić z
interesem rodziców, sąd nie może ich interesu nie wziąć pod uwagę, nawet przy
założeniu, że rozstrzygnięcie wywoła pewne przejściowe skutki ujemne dla dziecka.
Interes rodziców musi przeto zejść na dalszy plan dopiero wtedy, gdy w żadnym
razie nie da się pogodzić z uzasadnionym interesem dziecka”[64].
1.2
Powstanie
i wygaśnięcie władzy rodzicielskiej
Kodeks
rodzinny i opiekuńczy przyjmuje zasadę, że władza rodzicielska powstaje ex lege
z chwilą urodzenia się dziecka. W opozycji do tego, przeważającego w
literaturze prawniczej, poglądu jest stanowisko kilku autorów, którzy
przesuwają moment powstania władzy rodzicielskiej na chwilę poczęcia dziecka[65].
Jednak, jak podkreśla J. Strzebińczyk, „twierdzenie to byłoby de lege lata
trudne do obrony, nawet przy sympatii (z moralnych i społecznych powodów) do
takiego stanowiska, jeśli uwzględnić aktualne brzmienie art. 8 k.c. Przepis ten
przyznaje status podmiotu osoby fizycznej dopiero od momentu jej urodzenia się.
Nawet kategoria warunkowej zdolności prawnej nasciturusa, czy inne koncepcje ochrony jego praw, nie usuwają więc
wątpliwości dotyczących dopuszczalności kreowania – na tle aktualnych rozwiązań
normatywnych – prawno-rodzinnego stosunku władzy rodzicielskiej między
rodzicami a ich dzieckiem in statu eius
nascendi. Dodatkowego argumentu dostarcza instytucja kurateli ventris nomine (art. 182 k.r.o.) w jej
obecnym kształcie, niezmienionym zresztą od momentu wejścia w życie kodeksu”[66].
Nie
sposób nie zgodzić się z argumentacją tego autora, tym bardziej, że u podstaw
krytykowanego poglądu stała treść uchylonego już obecnie art. 8 § 2 k.c., na
mocy którego dziecko poczęte uzyskało warunkową zdolność prawną. Interesujące
są również powody, dla których T. Smyczyński wyraził pogląd, że władza
rodzicielska powstaje dopiero z chwilą urodzenia się dziecka. Stwierdził on
bowiem, że dopiero od tego momentu rodzice mają faktyczną możliwość sprawowania
bieżącej pieczy nad osobą i majątkiem dziecka. Natomiast piecza ta – jego
zdaniem – nie jest w zasadzie możliwa
przed urodzeniem się dziecka z trzech podstawowych powodów:
1) rodzice (zwłaszcza matka) mogą przez
aborcję legalnie doprowadzić do pozbawienia życia swojego nienarodzonego dziecka,
a takiego działania nie można zaliczyć do treści władzy rodzicielskiej;
2) pieczy nad majątkiem dziecka poczętego
nie można potraktować jako atrybutu władzy rodzicielskiej z powodu
obowiązywania regulacji dotyczącej ustanowienia kuratora dla strzeżenia
przyszłych praw dziecka poczętego (art. 182 k.r.o.);
3) wykonywanie władzy rodzicielskiej jest
praktycznie wyłączone z powodu braku możliwości ustalenia pochodzenia nasciturusa [67].
Powstanie
władzy rodzicielskiej ex lege z
chwilą urodzenia się dziecka odnosi się oczywiście do sytuacji typowej, w
której pomiędzy rodzicami a dzieckiem zachodzi więź biologiczna oparta na
pokrewieństwie, a sami rodzice są z reguły małżeństwem i, co za tym idzie,
spełniają dodatkową kwalifikację podmiotową do tego, aby mogła im skutecznie
przysługiwać władza rodzicielska, tj. posiadają pełną zdolność do czynności
prawnych[68].
Niejednokrotnie zdarza się, że w chwili urodzenia się dziecka zachodzi w
środowisku rodzinnym sytuacja nietypowa, spowodowana m.in. brakiem wskazanych
powyżej okoliczności. Konsekwencją braku pełnej zdolności do czynności prawnych
rodziców (jednego z nich) oraz nieustalenia rodzicielstwa jest natomiast fakt,
że powstanie władzy rodzicielskiej nie zbiega się w czasie z chwilą narodzin
dziecka[69].
Władza rodzicielska powstać może wówczas na mocy orzeczenia sądu lub wskutek
czynności prawnej[70].
W pierwszym przypadku będzie się to odnosiło do osób adoptujących dziecko oraz
do podmiotów, których rodzicielstwo zostało ustalone sądownie, w drugim zaś do
mężczyzny, który uznał swoje ojcostwo. Problematyka dotycząca sposobu
późniejszego uzyskania lub odzyskania władzy rodzicielskiej została również
dostrzeżona przez J. Ignatowicza, który stwierdził, że „konsekwencją zasady, że
władza rodzicielska powstaje ex lege z chwilą urodzenia się dziecka, jest
dalsza zasada, według której rodzice, którym ta władza początkowo nie
przysługuje, uzyskują ją – także automatycznie – z chwilą, gdy ustała przyczyna
wyłączająca wcześniejsze jej powstanie. Tak np. każdy z rodziców uzyskuje władzę
rodzicielską z chwilą uzyskania pełnej zdolności do czynności prawnych”[71].
Końcowa granica przysługiwania rodzicom
władzy rodzicielskiej została określona przez ustawodawcę w art. 92 k.r.o.,
który stanowi, że „dziecko pozostaje aż do pełnoletności pod władzą
rodzicielską”. Artykuł 10 k.c. stanowi natomiast, że: „§ 1. Pełnoletnim jest,
kto ukończył lat osiemnaście. § 2. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje
pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa”. Zgodnie z tym
przepisem ukończenie przez dziecko osiemnastego roku życia oznacza, że władza
rodzicielska wygasa ex lege i to niezależnie od woli podmiotów zainteresowanych
w jej dalszym kontynuowaniu. Rodzice nie mogą bowiem wcześniej
dziecka od tej władzy uwolnić – usamodzielnić go – ani wydłużyć czasu jej
trwania poza okres jego pełnoletności[72].
Jeżeli dziecko mimo pełnoletności nie uzyskało jeszcze dojrzałości do
samodzielnego decydowania o swoich sprawach, potrzebna mu pomoc może być
świadczona przez opiekuna bądź kuratora ustanowionego po uprzednim
ubezwłasnowolnieniu dziecka[73].
Funkcje kuratora bądź opiekuna mogą pełnić też rodzice.
Zasadniczo
władza rodzicielska przysługuje rodzicom w zakresie niezmienionym przez cały
czas jej trwania. Jednak od zasady tej zachodzą pewne wyjątki. Jeden polega na
wydaniu przez sąd orzeczenia o ograniczeniu rodzicom przysługującej im władzy
rodzicielskiej. Dwa pozostałe przypadki zmiany zakresu władzy rodzicielskiej
zachodzą ex lege. Następuje to w sytuacji, gdy dziecko ukończy trzynaście lat,
ponieważ z tą chwilą uzyskuje ono ograniczoną zdolność do czynności prawnych,
przez co dochodzi do faktycznego ograniczenia władzy rodzicielskiej w zakresie
atrybutu reprezentacji dziecka przez rodziców oraz w sytuacji, gdy dziecko
zostaje całkowicie ubezwłasnowolnione. Ograniczenie władzy rodzicielskiej
związane z faktem ubezwłasnowolnienia dziecka polega na tym, że zgodnie z art.
108 k.r.o. „rodzice, którzy wykonywają władzę rodzicielską nad dzieckiem
ubezwłasnowolnionym całkowicie, podlegają takim ograniczeniom, jakim podlega
opiekun”.
Treść
art. 92 k.r.o. nie oznacza jednak wcale, że władza rodzicielska ustaje w każdym
przypadku z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. W praktyce władza
rodzicielska ustaje także w przypadku śmierci jednego z rodziców lub śmierci
dziecka, utraty przez jednego z rodziców pełnej zdolności do czynności
prawnych, zaprzeczenia macierzyństwa lub ojcostwa, ustalenia bezskuteczności
uznania ojcostwa, uchylenia prawomocnego wyroku ustalającego ojcostwo,
przysposobienia dziecka, rozwiązania stosunku przysposobienia, wydania przez
sąd opiekuńczy orzeczenia o pozbawieniu lub zawieszeniu władzy rodzicielskiej[74].
Zaistnienie którejkolwiek ze wskazanych tu okoliczności, zwłaszcza będących
wynikiem prawomocnego orzeczenia sądu, nie wywołuje skutków wstecznych, dlatego
też wszelkie czynności podjęte przez rodziców jeszcze przed uprawomocnieniem
się danego orzeczenia pozostają ważne i w pełni skuteczne[75].
1.3
Zasady
wykonywania władzy rodzicielskiej
Z całokształtu przepisów
regulujących stosunki między rodzicami i dziećmi wynika, że władza rodzicielska
stanowi prawne zabezpieczenie dla właściwej realizacji przez rodziców procesu
wychowania i socjalizacji dziecka, które z uwagi na swą psychofizyczną
niedojrzałość w początkowej fazie swojego życia wymaga intensywnej opieki ze
strony najbliższych mu osób dorosłych, również w aspekcie dbałości o sprawy
majątkowe dziecka. Należy jednak zauważyć, iż tak określona „treść władzy
rodzicielskiej jest różna od jej wykonywania, a samo posiadanie władzy rodzicielskiej
nie oznacza jej wykonywania. Wykonywanie władzy rodzicielskiej oznacza, że
rodzice osobiście zajmuje się sprawami dziecka. Chodzi tu o wykonywanie
wszystkich obowiązków, dzięki którym, dziecko będzie wychowywane w
sposób zapewniający mu prawidłowy rozwój”[76].
Generalną dyrektywą
wykonywania władzy rodzicielskiej jest dobro dziecka. Oznacza to, że rodzice
powinni władzę rodzicielską tak sprawować, aby wszystkie ich poczynania były
zgodne z interesem dziecka. Zawierający tę zasadę § 3 art. 95 k.r.o. ma
charakter bezwzględnie obowiązujący. Interes dziecka należy oceniać według
kryteriów obiektywnych, przyjętych jako reguły prawidłowego postępowania w
społeczeństwie, z uwzględnieniem wieku dziecka, jego stanu zdrowia, uzdolnień,
cech charakterologicznych, właściwości rodziny i środowiska, w którym się
wychowuje. Przesłanka dobra dziecka ma też podstawowe znaczenie przy zarządzie jego
majątkiem, przybierając postać interesu majątkowego, i sprowadza się przede
wszystkim do przestrzegania zasad prawidłowej gospodarki[77].
Wprawdzie przepisy
Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie określają wprost stopnia staranności, z
jaką rodzice powinni wykonywać władzę rodzicielską, jednakże określony w art.
101 § 1 k.r.o. stopień „należytej staranności” co do zarządu majątkiem dziecka
należy odnieść również do władzy rodzicielskiej w szerokim tego słowa znaczeniu[78].
Zarząd majątkiem dziecka stanowi bowiem jeden ze składników tej władzy, a więc
jest ściśle związany z jej sprawowaniem[79].
Do wyjaśnienia pojęcia należytej staranności można pomocniczo posłużyć się art.
355 § 1 k.c., który – nakazując dłużnikowi dołożenie należytej staranności przy
wykonaniu zobowiązania – określa, że jest to staranność ogólnie wymagana w
stosunkach danego rodzaju[80].
Stosunki między rodzicami
a dziećmi mają charakter szczególny, dobro dziecka bowiem wymaga maksymalnego
stopnia staranności rodziców. Brak należytej staranności z ich strony dowodzi,
że nie sprawują oni prawidłowo władzy rodzicielskiej i może spowodować
interwencję sądu opiekuńczego (art. 109 k.r.o.), aż do pozbawienia władzy
rodzicielskiej w wypadkach rażących (art. 111 k.r.o.)[81].
Niezależnie od tego brak staranności może również uzasadniać obowiązek
naprawienia przez rodziców ewentualnej szkody poniesionej przez dziecko (art.
471 k.c.).[82] Może to
być też odpowiedzialność ex delicto (art. 415 k.c.), np. wyrządzenie dziecku
szkody w postaci uszkodzenia ciała na skutek niedozwolonego karcenia lub
przywłaszczenia majątku dziecka. Rodzice, wykonując władzę rodzicielską, mogą
też swoim działaniem lub zaniechaniem dopuścić do wyrządzenia przez dziecko
szkody osobom trzecim (art. 427 k.c.)[83].
Sam sposób wykonywania
władzy rodzicielskiej oparty został przez ustawodawcę na kilku, akcentowanych
już powyżej, zasadach, tj. zasadzie osobistego sprawowania przez rodziców
władzy rodzicielskiej, zasadzie samodzielności (autonomii) działania rodziców,
zasadzie pomocy organów państwowych oraz zasadzie posłuszeństwa dziecka[84].
W dużej mierze pierwsza z
przytoczonych tu zasad opiera się na fakcie, że obowiązki i prawa wynikające z
władzy rodzicielskiej mają charakter osobisty, są niezbywalne, niedziedziczne i
nie można się ich zrzec. Dlatego też rodzice, którzy korzystają z pomocy innych
osób w procesie wychowania i opieki nad dziećmi lub których dzieci przebywają czasowo
w środowisku pozarodzinnym, np. na wakacjach, w internacie, w szpitalu, nie
tracą swej władzy rodzicielskiej i nie dochodzi tym samym do przekazania tej
władzy na rzecz innych podmiotów[85].
Jednakże w każdym ze wskazanych tu przypadków należyte wykonywanie władzy
rodzicielskiej przez rodziców wymagać będzie od nich stałej kontroli i
nadzorowania środowiska, w jakim aktualnie przebywa ich dziecko oraz zachowania
właściwych proporcji w powierzaniu określonych funkcji wychowawczych innym
osobom. Wszelkie bowiem nieprawidłowości w tym względzie mogą stać się podstawą
do określonej ingerencji sądu opiekuńczego we władzę rodzicielską[86].
Druga zasada, tj.
autonomia działania rodziców, polega na tym, że korzystają oni z pełnej swobody
w ramach wykonywania obowiązków i praw wynikających z przysługującej im władzy
rodzicielskiej. Oznacza to w praktyce, że rodzice nie podlegają stałemu
nadzorowi ze strony sądu opiekuńczego, którego ingerencja w wewnętrzne sprawy
rodziny uwarunkowana jest dopiero zaistnieniem stanu zagrożenia dobra dziecka,
tzw. zasada „czujnej nieingerencji”[87].
Z zasady tej wynika daleko idące zaufanie, jakim ustawodawca obdarzył rodziców.
Zdaniem Sądu Najwyższego „normując w ten sposób to zagadnienie, ustawodawca
wyszedł z założenia, że więź rodzinna istniejąca między rodzicami i dziećmi
oraz normalne w tych stosunkach uczucie miłości z reguły stanowią dostateczną
gwarancję prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej. Wynika z tego, że
decyzja o roztoczeniu nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej
musi wskazywać, że ten naturalny mechanizm w konkretnym wypadku przestał
działać lub działa nieprawidłowo”[88].
Niezwykle istotnym aspektem autonomii działania rodziców w ramach
przysługującej im władzy rodzicielskiej jest także ich niezależność od
stanowiska i zachowania innych podmiotów oraz wzajemna względem siebie
samodzielność[89].
W k.r.o. przewidziano
jednak następujące modyfikacje samodzielnego wykonywania władzy rodzicielskiej
przez rodziców:
1.
powierzenie
wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, z ograniczeniem jej
drugiemu do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka,
jeżeli rodzice żyjący w rozłączeniu nie są w stanie zgodnie współdziałać dla
dobra dziecka w jego sprawach (art. 58 § 1a i art. 107 § 2 k.r.o.),
2.
możliwość
ograniczenia władzy rodzicielskiej jednemu bądź obojgu rodzicom, jeśli tylko
dobro dziecka jest zagrożone, przez wydanie odpowiednich zarządzeń na podstawie
art. 109 k.r.o.,
3.
zawieszenie władzy
rodzicielskiej przez sąd na podstawie art. 110 § 1 k.r.o. w razie przemijającej
przeszkody w jej wykonywaniu,
4.
pozbawienie władzy
rodzicielskiej na podstawie art. 111 § 1 i 2 k.r.o. z powodu trwałej przeszkody
albo jeśli rodzice nadużywają władzy, albo w sposób rażący zaniedbują swe
obowiązki,
5.
brak możliwości
reprezentowania dziecka przez rodziców, jeśli zachodzi kolizja interesów
między dziećmi albo dziećmi i rodzicami (art. 98 § 2 i 3 k.r.o.),
6.
podjęcie decyzji
przez sąd opiekuńczy w istotnych sprawach dziecka, jeśli rodzice nie są w
stanie dojść do porozumienia (art. 97 § 2 k.r.o.),
7.
uniemożliwienie
rodzicom dokonywania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu lub
wyrażania zgody na ich dokonanie przez dziecko bez zezwolenia sądu opiekuńczego
(art. 101 § 3 k.r.o.),
8.
nakazanie rodzicom
przez sąd opiekuńczy sporządzenia inwentarza majątku dziecka oraz zawiadomienia
go o ważniejszych zmianach w stanie tego majątku (art. 104 § 1 k.r.o.),
9.
rodzice, którzy
wykonują władzę rodzicielską nad dzieckiem ubezwłasnowolnionym całkowicie,
podlegają takim ograniczeniom, jakim podlega opiekun (art. 108 k.r.o.)[90].
Szczególny charakter modyfikacji wykonywania władzy
rodzicielskiej wynika z art. 102 k.r.o., gdyż na tej podstawie nie z woli
ustawodawcy albo sądu opiekuńczego, ale z woli darczyńcy lub spadkodawcy
określone przedmioty majątkowe, darowane lub „zapisane” w testamencie na rzecz
dziecka, mogą zostać wyłączone spod zarządu majątkiem dziecka[91].
Zgodnie z trzecią zasadą
rodzice mogą korzystać z pomocy sądu opiekuńczego i innych organów władzy
publicznej, jeśli pomoc ta jest im potrzebna do należytego wykonywania władzy
rodzicielskiej (art. 100 k.r.o.). Obowiązek udzielania rodzicom stosownej
pomocy wynika przede wszystkim z art. 18 Konstytucji RP, który stanowi, że:
„Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i
rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”,
oraz z art. 71 Konstytucji RP, zgodnie z którym: „Państwo w swojej polityce
społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w
trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne,
mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych” oraz „Matka przed
i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której
zakres określa ustawa”.
Pojęcie „władzy
publicznej” obejmuje tutaj wszystkie władze w sensie konstytucyjnym. Wprawdzie
przepis ten nie precyzuje, jakie organy władzy publicznej powinny udzielać
rodzicom pomocy w wykonywaniu przez nich władzy nad dziećmi, to z faktu, że
ustawodawca posłużył się tym pojęciem bez żadnych ograniczeń czy wyłączeń,
należy przyjąć, iż użył go w szerokim tego słowa znaczeniu[92].
Daje to podstawę do wniosku, że pojęcie to obejmuje nie tylko instytucje
państwowe, ale także samorządowe i inne, jeżeli wykonują funkcje władzy
publicznej w wyniku powierzenia lub przekazania im tych funkcji przez organ
władzy państwowej lub samorządowej[93].
Przy wykonywaniu władzy
rodzicielskiej rodzice mogą korzystać również z pomocy sądu opiekuńczego, przy
czym art. 100 k.r.o., nakładając na sąd opiekuńczy obowiązek udzielania
rodzicom pomocy, nie określa jednak jej rodzaju[94].
Ze względu na różnorodność okoliczności, w jakich pomoc ta może się okazać
konieczna, szczegółowa regulacja nie jest możliwa.
Jak słusznie stwierdza J.
Gajda, obowiązek udzielania rodzicom pomocy zachodzi wówczas, gdy okazuje się
ona niezbędna do prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej[95].
Celem jej powinno być m.in. usuwanie przeszkód uniemożliwiających bądź
utrudniających wykonywanie tej władzy[96].
Ustawodawca przykładowo wskazał na możliwość zwrócenia się przez każde z
rodziców do sądu opiekuńczego o odebranie dziecka zatrzymanego przez osobę
nieuprawnioną. Jednym z przejawów tej pomocy może być wydanie przez sąd
zarządzeń określonych w art. 109. Sąd może też zwrócić się do właściwych
organów administracji o udzielenie rodzicom pomocy w zakresie kompetencji
danego organu. Może również zwrócić się do szkoły, w której dziecko się uczy,
by umożliwiła rodzicom kontakt z pedagogiem[97].
Pomoc ta może również
polegać na udzieleniu rodzicom, którzy mają trudności wychowawcze, odpowiednich
wskazówek, np. przez skontaktowanie ich ze specjalistą z ośrodka
diagnostyczno-konsultacyjnego, udzielenie odpowiednich pouczeń co do sposobów
dochodzenia przysługujących dziecku roszczeń (alimentacyjnych, odszkodowawczych
czy socjalnych)[98].
Czwarta zasada statuuje
normatywny obowiązek posłuszeństwa dziecka względem rodziców (art. 95 § 2
k.r.o.). Przepis ten nie określa jednak, jakimi środkami rodzice mogą się
posługiwać, aby wyrobić w dziecku postawę posłuszeństwa wobec ich poleceń. W
literaturze prawniczej i pedagogicznej dominuje jednak stanowisko, że podstawową
metodą „egzekwowania” posłuszeństwa powinna być perswazja, która w połączeniu z
pozytywnym przykładem właściwego postępowania ze strony rodziców wyrabia w
dziecku postawę akceptacji dla ich woli oraz wewnętrzne przekonanie, że
działają oni w jego najlepiej pojętym interesie[99].
Podporządkowanie dziecka rodzicom
występuje tu jednak tylko ze względu na jego biologiczną niesamodzielność w
pierwszym okresie życia. Założony przez ustawodawcę obowiązek posłuszeństwa,
jakie dziecko winne jest rodzicom, należy postrzegać wyłącznie w takim
kontekście[100].
W normatywnie eksponowanej
powinności posłuszeństwa upatrywać wypada jedynie zapisu modelowego,
odzwierciedlającego postulowaną przez legislatora postawę dziecka, właściwą z
dwóch prawdopodobnie powodów. Posłuszeństwo dziecka ułatwia niewątpliwie
kierowanie nim. Chodziło również o podkreślenie znaczenia karności,
umiejętności podporządkowania się pewnym zasadom dyscypliny, także w
późniejszym samodzielnym życiu człowieka, a zatem o zwrócenie uwagi rodziców na
konieczność przygotowania dziecka i w tym zakresie[101].
Poprawne odzwierciedlenie w tym świetle charakteru tej instytucji wymaga
odrzucenia jakichkolwiek apriorycznych założeń ideologicznych i uznania
określonej rzeczywistości społecznej. Posłuszeństwo dziecka jest bowiem
niezbędne dla zapewnienia mu elementarnego bezpieczeństwa oraz dla jego
wychowania[102].
W
obecnym brzmieniu przepisu omawiana powinność (posłuszeństwo należne rodzicom)
została doprecyzowana, zwłaszcza w stosunku do dorastającego dziecka. W
sprawach, w których może już ono podejmować samodzielnie decyzje i składać
oświadczenia woli (np. w zakresie przysługującej mu ograniczonej zdolności do
czynności prawnych), powinno wysłuchać opinii i zaleceń swoich rodziców, ale
tylko takich, które są formułowane dla jego dobra[103].
ROZDZIAŁ 2
Ograniczenie
władzy rodzicielskiej
2.1. Istota i charakter prawny instytucji
ograniczenia władzy rodzicielskiej
Ograniczenie
władzy rodzicielskiej jest – obok pozbawienia władzy rodzicielskiej i jej
zawieszenia – jednym ze sposobów ingerencji sądu opiekuńczego w wykonywanie
przez rodziców tej władzy, przewidzianym w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.
Instytucja ta nie jest jednorodna pod względem warunków jej stosowania, cech,
skutków, jak również zakresu ingerencji sądu[104]. Wspólną jednak i konieczną przesłanką
każdego rozstrzygnięcia o władzy rodzicielskiej, kształtującego sytuację
faktyczną i prawną dziecka – jest jego dobro.
Kwestię
ograniczenia władzy rodzicielskiej regulują art. 58 § 1a zd. 2, art. 107 § 2 i
art. 109 k.r.o.[105] Pierwszy z nich, mający zastosowanie
wówczas, gdy sąd orzeka rozwód, a z małżeństwa pochodzą małoletnie dzieci,
stanowi podstawę powierzenia wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z
rodziców, z ograniczeniem władzy drugiego do określonych obowiązków i uprawnień
w stosunku do osoby dziecka (jeżeli dobro dziecka za tym przemawia).
Konstrukcja drugiego przepisu jest w zakresie rozstrzygania o władzy
rodzicielskiej taka sama, ale różni się od pierwszej tym, że dotyczy rodziców
żyjących w rozłączeniu – bez względu na to, czy łączyły ich lub łączą
jakiekolwiek więzi prawne. Dotyczy więc rodziców, którzy nie zawarli związku
małżeńskiego, byłych (np. rozwiedzionych) małżonków lub małżonków pozostających
w separacji. Gdy chodzi o trzeci rodzaj ograniczenia władzy rodzicielskiej, to
odnosi się on do każdych rodziców, którzy nie zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej,
a którzy niewłaściwie wykonują swoje obowiązki wobec dziecka. Nieodzowną
przesłanką ograniczenia władzy rodzicielskiej na podstawie tego przepisu jest
stwierdzenie, że dobro dziecka zostało zagrożone nienależytym sprawowaniem
władzy przez rodziców, wobec czego ingerencja sądu jest konieczna, by nie
doszło do naruszenia tego dobra. Przytoczona przesłanka zostanie szerzej
omówiona w drugim podrozdziale niniejszego rozdziału.
Na
wstępie rozważań dotyczących istoty i charakteru prawnego instytucji ograniczenia
władzy rodzicielskiej wskazać należy, iż obecny kształt przedmiotowej
instytucji (tj. ten uregulowany w przepisie art. 109 k.r.o.) jest wynikiem
wieloletniej ewolucji poglądów dotyczących ingerencji w zakres wykonywanej
przez rodziców władzy rodzicielskiej. Ewolucja ta doprowadziła do powstania
bardzo wszechstronnej i elastycznej formy kontroli sądu opiekuńczego nad
sposobem wykonywania tej władzy przez rodziców. Kontrola sprawowana na
podstawie art. 109
k.r.o. stanowi jednocześnie najłagodniejszy środek ingerencji, jakim dysponuje
sąd opiekuńczy w przypadku niewłaściwej realizacji zasady ochrony dobra dziecka[106]. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie nazywa
ingerencji sądu opiekuńczego w trybie art. 109
k.r.o. mianem ograniczenia władzy rodzicielskiej. Terminem tym posługuje się
jednak sam ustawodawca w art. 579
k.p.c.[107] Jest on również przyjęty i powszechnie
stosowany w doktrynie prawniczej i w orzecznictwie.
Z
przyjętej konstrukcji przepisu, odzwierciedlającej założenie ustawodawcy – by
chronić zagrożone dobro dziecka, nim dojdzie do jego naruszenia – wynika
możliwość stosowania przez sąd opiekuńczy różnorodnych środków zaradczych,
prewencyjnych i kontrolnych, i w nie mniejszej mierze – podejmowania działań z
urzędu[108].
Artykuł
109 stanowi, że jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy „wyda”
„stosowne” zarządzenia (§ 1), „w szczególności” (§ 2). Nie wdając się w bliższą
analizę przytoczonych wyrażeń, należy podnieść, że stwierdzony (zauważony) stan
zagrożenia dobra dziecka nakazuje sądowi opiekuńczemu (sąd „wyda”, a nie: „może
wydać”) podjęcie czynności zmierzających do ustalenia faktu, charakteru i
częstotliwości występowania zaniedbań ze strony rodziców, które stanowią
zagrożenie dobra dziecka, czyli wzbudzają uzasadnioną obawę, że brak ingerencji
sądu może doprowadzić do naruszenia tego dobra. Prawidłowa ocena sytuacji
zagrażających dobru dziecka umożliwia z kolei sądowi wybór „odpowiedniego”
środka działania, którym jest „odpowiednie” zarządzenie. Sąd opiekuńczy nie
jest przy tym związany rodzajem zarządzeń podanych w § 2, gdyż wskazanie ich
zostało poprzedzone wyrażeniem „w szczególności”, co oznacza, że sąd jest
uprawniony wybrać również inny środek ingerencji, w przekonaniu, że będzie on
bardziej celowy i skuteczny. Może także zmodyfikować środek podany w przepisie[109].
Ta
różnorodność sposobów ograniczenia władzy rodzicielskiej, wynikająca m.in. ze
znacznej rozmaitości sytuacji uzasadniających ingerencję sądu opiekuńczego,
odróżnia w bardzo wyraźny sposób ograniczenie władzy rodzicielskiej z art. 109 k.r.o. od jednolitej w zasadzie
struktury instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej[110], o której szerzej w następnym rozdziale
niniejszej pracy. W przypadku zastosowania instytucji ograniczenia władzy
rodzicielskiej, nawet w jej najostrzejszej postaci, tj. umieszczenia dziecka w
placówce opiekuńczo-wychowawczej, konsekwencje prawne tego posunięcia nie są
już tak jednoznaczne, ponieważ część atrybutów władzy rodzicielskiej pozostaje
zawsze przy rodzicach[111].
Z
dyspozycji zawartej w tym przepisie wynika zatem, że sąd opiekuńczy może wydać
każde zarządzenie, jakiego w danych okolicznościach wymaga dobro dziecka. Na
podstawie tej regulacji sąd opiekuńczy może więc korzystać z bardzo szerokich
uprawnień oraz znacznej swobody co do wyboru zarządzenia najbardziej adekwatnego
do zaistniałej sytuacji. Pewnym ułatwieniem dla sądu, który staje zawsze przed
koniecznością dokonania wyboru rodzaju interwencji we władzę rodzicielską i
dostosowania jej do stopnia zagrożenia (naruszenia) dobra dziecka, jest
niewątpliwie § 2 art. 109
k.r.o., w którym ustawodawca zawarł przykładowy katalog zarządzeń
ograniczających władzę rodzicielską. Katalog ten cechuje znaczna różnorodność
wymienionych tam środków, które uszeregowano w kolejności od najłagodniejszych
i doraźnych, po najsurowsze i rygorystyczne. Ratio legis takiego rozwiązania normatywnego polega na
tym, że sąd opiekuńczy nie powinien nigdy ograniczać rodzicom władzy
rodzicielskiej w szerszym zakresie, niż to jest konieczne ze względu na
zagrożenie dobra dziecka.
A
zatem, nie wydając orzeczenia o ograniczeniu władzy rodzicielskiej przez
umieszczenie dziecka np. w rodzinie zastępczej, którego podstawą prawną byłby
art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., sąd opiekuńczy może na podstawie art. 109 § 1 k.r.o.
bądź stosując art. 109 § 2 pkt 1 k.r.o. po odpowiedniej modyfikacji (przepis
przewiduje „możliwość zobowiązania rodziców (...) do określonego postępowania”),
wydać zarządzenie o powierzeniu na oznaczony czas bieżącej pieczy nad dzieckiem
określonej osobie, nie wyłączając rodziny zastępczej. Czasowe powierzenie
pieczy bieżącej jest zarządzeniem o charakterze doraźnym, natomiast
umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej na podstawie art. 109 § 2 pkt 5
k.r.o. – choć ma również charakter doraźny – jest zarządzeniem o skutkach
trwałych[112].
W
przeciwieństwie do drugiej sytuacji – w pierwszej z nich zarządzenie sądu
stanowi formę pomocy rodzicom w sprawowaniu przez nich władzy rodzicielskiej,
będąc jednocześnie wykonaniem obowiązku nałożonego na sąd w art. 100 k.r.o.[113] Przepis ten – jak już była o tym mowa – przewiduje,
że sąd opiekuńczy oraz inne organy państwowe są obowiązane udzielać pomocy
rodzicom, jeżeli jest ona potrzebna do należytego wykonywania władzy
rodzicielskiej. Wystarczy więc realne zagrożenie dobra dziecka, by sąd
opiekuńczy podjął działania z urzędu.
Z
uwag natury ogólnej należy jeszcze dodać, że ani z treści art. 109 § 1 i 2
k.r.o., ani z celu przepisu mającego usunąć stan zagrożenia dobra dziecka nie
wynika, że warunkiem ingerencji sądu w sferę władzy rodziców jest ich zawinione
działanie lub zaniechanie[114]. Trzeba także zaznaczyć, że ograniczenie
władzy rodzicielskiej na podstawie art. 109 k.r.o. nie powoduje utraty tej
władzy, i to nawet w razie umieszczenia dziecka w instytucjonalnej pieczy
zastępczej. Przy tej bowiem postaci ograniczenia władzy rodzice tracą tylko
(czasem jedynie częściowo) pieczę bieżącą nad dzieckiem, ale zachowują
pozostałe jej elementy[115]. Poza tym nie wchodzi w rachubę
ustanowienie opiekuna i przejęcie przez niego opieki nad dzieckiem, ponieważ
takie rozwiązanie byłoby możliwe wtedy, gdyby żadnemu z rodziców nie
przysługiwała władza rodzicielska albo jeżeli rodzice byliby nieznani (art. 94
§ 3 k.r.o.).
Kategoryczne
sformułowanie art. 109 k.r.o. „sąd opiekuńczy wyda” oznacza, że działanie sądu,
w przypadku zaistnienia wskazanej w tym przepisie przesłanki, ma charakter
obligatoryjny. Ingerencja sądu opiekuńczego podejmowana na podstawie art. 109
k.r.o. jest uzasadniona już w sytuacji, gdy dochodzi do zagrożenia dobra
dziecka, co podkreśla profilaktyczny charakter omawianej instytucji[116]. Nie oznacza to jednak, że nie można jej
zastosować również wówczas, gdy doszło już do konkretnego naruszenia dobra
dziecka. W takiej sytuacji ograniczenie władzy rodzicielskiej powinno nie tylko
zapobiegać dalszym negatywnym skutkom takiego stanu rzeczy, ale także zmierzać
do usunięcia zaistniałych już nieprawidłowości[117].
Ograniczenie
władzy rodzicielskiej należy bowiem stosować w każdym przypadku, w którym
doszło do stwierdzenia różnych nieprawidłowości mogących mieć negatywny wpływ
na funkcjonowanie dziecka w rodzinie i w społeczeństwie. Ograniczenie to może
przy tym dotyczyć zarówno ochrony interesów osobistych dziecka, jak i jego
interesów majątkowych, na co zresztą wskazuje wyraźnie § 3 art. 109 k.r.o.
stanowiąc, że „sąd opiekuńczy może także powierzyć zarząd majątkiem
małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi”. Jedynym przy tym kryterium
jego zastosowania jest zagrożenie dobra dziecka. W świetle dyspozycji zawartej
w § 1 art. 109 k.r.o. bez znaczenia jest zatem, czy zagrożenie dobra dziecka
jest wynikiem działania (zaniechania) rodziców, czy też stanowi konsekwencję
niewłaściwego postępowania małoletniego lub osób trzecich[118]. Natomiast rozstrzygnięcie o ograniczeniu
władzy rodzicielskiej dotyczy zawsze jednego lub obojga rodziców, a skutki tego
ograniczenia mogą rozciągać się na wszystkie dzieci pozostające pod władzą
rodzicielską oraz także na jedno lub kilkoro z nich[119]. W każdym jednak przypadku zagrożenie
dobra dziecka powinno być poważne, ponieważ ingerencja sądu opiekuńczego z błahych
przyczyn mogłaby niejednokrotnie przynieść więcej szkody niż pożytku[120]. Ingerencja we władzę rodzicielską w
trybie art. 109 k.r.o. nie ma również charakteru penalnego i nie jest w związku
z tym uzależniona od stwierdzenia elementu winy po stronie rodziców. Celem
wydania stosownych zarządzeń sądu opiekuńczego jest bowiem nie tylko ochrona
dobra dziecka, ale również niesienie pomocy rodzicom, aby mogli w sposób
prawidłowy i niczym niezakłócony wykonywać swoje obowiązki i uprawnienia
wynikające z władzy rodzicielskiej. Ograniczenie władzy rodzicielskiej może
zatem nastąpić również z przyczyn natury obiektywnej, tj. gdy nie ma żadnego
zawinienia po stronie rodziców, np. z uwagi na to, iż rodzice nie mogą sobie
poradzić z trudnościami wychowawczymi, jakie sprawia im małoletni. W świetle
tych rozważań nie budzi więc wątpliwości fakt, że zastosowanie art. 109 k.r.o.
dopuszczalne jest nie tylko wtedy, gdy rodzice się temu sprzeciwiają, ale także
za ich zgodą lub na ich prośbę[121].
W
literaturze przedmiotu dominuje stanowisko, że pomimo profilaktycznego i
niepenalnego charakteru instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie
art. 109 k.r.o. znajduje ona zazwyczaj zastosowanie w przypadku zawinionych
przez rodziców zaniedbań i nieprawidłowości w sprawowaniu władzy rodzicielskiej[122]. W praktyce więc bardzo często wydanie
przez sąd opiekuńczy stosownych zarządzeń pełnić będzie funkcję swego rodzaju
środka represji wobec niedbałych rodziców.
Wydawanie
przez sąd opiekuńczy określonych zarządzeń w trybie art. 109 k.r.o. stanowi
realizację nadzoru tego sądu nad rodzicami, którym przysługuje władza
rodzicielska nad małoletnim. W doktrynie określa się ten nadzór jako ogólny,
ponieważ ma on na celu ogólną ochronę dobra osób podlegających pieczy w ramach
wykonywania władzy rodzicielskiej[123]. W związku z tym, że ujawnienie w ramach
tego nadzoru zdarzeń godzących w dobro osób podlegających pieczy powoduje
obowiązek sądu podjęcia z urzędu interwencji w wewnętrzne sprawy rodziny w
razie zagrożenia lub naruszenia dobra dziecka, nadzór ten przybiera charakter
nadzoru interwencyjnego[124]. Ze względu na odmienne następstwa
orzeczeń wydawanych w ramach działalności nadzorczej sądu opiekuńczego, nadzór
interwencyjny można podzielić na: nadzór interwencyjny o charakterze
zapobiegawczym i nadzór interwencyjny o charakterze zabezpieczającym[125]. Biorąc zaś pod uwagę profilaktyczny
charakter art. 109
k.r.o. oraz fakt, że znajduje on również zastosowanie w razie potrzeby
zabezpieczenia na przyszłość naruszonego już dobra dziecka, należy stwierdzić,
że wydawanie przez sąd opiekuńczy zarządzeń z art. 109 k.r.o. będzie nadzorem realizowanym
zarówno w ramach nadzoru interwencyjnego o charakterze zapobiegawczym, jak i
zabezpieczającym[126].
Sąd
Najwyższy w jednym z orzeczeń wypowiedział się na temat charakteru zarządzeń
zawartych w art. 109
k.r.o. Stwierdził on bowiem, że „w wypadku nieprawidłowego wykonywania władzy
rodzicielskiej – zarówno z przyczyn niezawinionych, jak i zawinionych przez
rodziców – sąd opiekuńczy może skorzystać z szerokiego wachlarza środków
zaradczych, zasadą bowiem jest, że sąd ten może wydać każde zarządzenie, jakie
w danych okolicznościach jest ze względu na dobro dziecka konieczne i celowe. W
szczególności – poza środkami najbardziej drastycznymi w postaci pozbawienia
władzy rodzicielskiej i jej zawieszenia oraz pozbawienia rodziców osobistej
styczności z dzieckiem – sąd opiekuńczy może wydawać różnorodne zarządzenia
należące do kategorii tzw. ograniczeń władzy rodzicielskiej w rozumieniu art. 109 k.r.o.”[127].
W
tym miejscu należy poświęcić nieco uwagi charakterowi prawnemu użytego przez
ustawodawcę sformułowaniu „zarządzeń”. Jak wiadomo, czynności procesowe sądu
mogą dotyczyć zarówno istoty rozpoznawanej sprawy, jak i tylko samego toku
postępowania lub pewnych kwestii wpadkowych, które w nim wystąpiły (np.
potrzeba odrzucenia pozwu). Pierwsze z nich wiążą się z wydawaniem orzeczeń
merytorycznych, drugie natomiast – z wydawaniem orzeczeń niemerytorycznych,
formalnych. W postępowaniu nieprocesowym (takie postępowanie jest właściwe dla
rozpoznawania spraw opiekuńczych) rolę orzeczeń merytorycznych odgrywają
postanowienia. Stosownie bowiem do art. 516 k.p.c. – orzeczenia sądu w
postępowaniu nieprocesowym zapadają w formie postanowień (chyba że przepis
szczególny stanowi inaczej). Formę postanowień mają także rozstrzygnięcia
dotyczące kwestii proceduralnych. Również w postępowaniu zabezpieczającym i w
egzekucyjnym postępowaniu sądowym sąd orzeka, wydając postanowienia.
Niezależnie
od czynności procesowych sądu, polegających na wydawaniu postanowień
merytorycznych i postanowień proceduralnych (tzw. innych postanowień), w
nieprocesowym postępowaniu cywilnym przewodniczący wydaje różnego rodzaju
zarządzenia, które z reguły mają służyć zapewnieniu sprawnego i prawidłowego
toku samego postępowania. W orzecznictwie sądowym i w piśmiennictwie przyjmuje
się, że „ilekroć w ustawie jest mowa o zarządzeniu czegoś przez sąd, trzeba
przez to rozumieć, że sąd wydaje postanowienie, mocą którego coś zarządza”. W
postępowaniu cywilnym zarządzenie nie może być postacią czynności decyzyjnych
sądu. W tej bowiem postaci występują czynności decyzyjne przewodniczącego jako
organu procesowego[128]. Tym samym np. decyzja sądu o zarządzeniu
oddzielnej rozprawy (art. 218 k.p.c.) lub decyzja o zarządzeniu połączenia
kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania (art. 219 k.p.c.),
należące do uprawnień sądu, powinny mieć postać postanowienia. Wydaje je bowiem
sąd.
Z
przedstawionych przyczyn nie może być wątpliwości co do tego, że zarządzenia,
które wydaje sąd opiekuńczy – oceniane z formalnego punktu widzenia – są
postanowieniami w rozumieniu art. 516 k.p.c.[129] W postępowaniu cywilnym zarządzenia nie
mogą bowiem występować jako czynności decyzyjne sądu. Oprócz tego decyzje sądu
opiekuńczego wydane na podstawie art. 109 k.r.o. nie są zarządzeniami z punktu
widzenia swojej treści. Rozstrzygają bowiem o istocie sprawy. Zgodnie więc z
art. 518 k.p.c. przysługuje od nich apelacja.
Rodzaj
tych zarządzeń (np. jednorazowe), możliwość wydawania zarządzeń zawierających
jeszcze inne dyspozycje niż przewidziane „na liście” z art. 109 k.r.o. (wskazuje
na to zwrot „w szczególności”), zawarta w zarządzeniach (przynajmniej w
niektórych z nich) treść, np. skierowanie małoletniego do placówki sprawującej
częściową pieczę nad dziećmi (np. po to, by dziecko między zakończeniem zajęć
szkolnych a powrotem rodziców po pracy do domu nie spędzało czasu na zabawie
przy torach kolejowych) – wskazują na to, że w ocenie ustawodawcy dalsze
zachowanie nazwy rozstrzygnięć sądu opiekuńczego („zarządzenia”) ma świadczyć o
tym, że sprawy osób małoletnich, podlegające uregulowaniu zarządzeniami tego
sądu wydawanymi na podstawie art. 109, są pilne i powinny być załatwiane bez
zwłoki[130]. W przeciwnym bowiem razie zagrożone
dotąd dobro dziecka może zostać naruszone. Ponadto wyrażenie „zarządzenie” ma
swoją tradycję w nazewnictwie prawniczym. Wywodzi się ono z ustawodawstwa
przedwojennego, w którym decyzje sądu były określane mianem „zarządzeń”,
stosownie do ówcześnie przyjmowanej ogólnej teorii decyzji[131].
Nie
sposób też nie zauważyć niekonsekwencji (albo świadomego zamiaru) ustawodawcy,
wyrażającej się w tym, że spośród zarządzeń wymienionych w art. 109 § 2 pkt 1-5
k.r.o. tylko zarządzenie o umieszczeniu małoletniego w rodzinie zastępczej (i w
innych miejscach określonych w tym przepisie) nazywa orzeczeniem i wymaga, by o
jego wydaniu sąd opiekuńczy zawiadomił właściwą jednostkę organizacyjną
wspierania rodziny[132]. Podobnie w art. 5791 § 1 i 2
k.p.c. „orzeczenie sądu” zostało wskazane jako podstawa umieszczenia dziecka w pieczy
zastępczej[133]. Także decyzja sądu opiekuńczego o
powrocie dziecka do rodziny ma nazwę „orzeczenie”.
Na zakończenie należy
zauważyć, iż artykuł 109 k.r.o., który stanowiąc podstawę prawną ograniczenia
rodzicom władzy rodzicielskiej, odwołuje się do „odpowiednich zarządzeń” w
przypadku zagrożenia dobra dziecka, reguluje treści zarządzeń (odpowiednie),
podstawę ingerencji (zagrożenie dobra dziecka), ale już pomija zasady
ingerencji we władzę rodzicielską, a więc czym sąd ma się kierować, co
uwzględniać, ograniczając konstytucyjne prawa i wolności rodziców, takie jak:
ochrona życia rodzinnego (art. 47 Konstytucji RP), ochrona praw rodzicielskich
(art. 48 ust. 2 Konstytucji RP), prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z
własnymi przekonaniami, w tym do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania
moralnego i religijnego (art. 48 ust. 1 zd. 1 i art. 53 ust. 3 Konstytucji RP),
ochrona dobra rodziny i prawo rodziny oraz matki do pomocy ze strony władz
publicznych (art. 71 Konstytucji RP)[134].
Mowa więc o normie, którą trudno uznać za celowo i z istoty prawidłowej
techniki legislacyjnej nieostrą, niedookreśloną, gdyż odnosi się ona do tak
wrażliwej społecznie i konstytucyjnie kwestii, jaką jest ingerencja władzy
publicznej w stosunki rodzinne[135].
Omawiany problem dotyczy więc
zbyt wąskiego określenia zakresu normowania przepisu art. 109 § 1 k.r.o.
Wskazać należy, że „naruszenie Konstytucji RP może nastąpić nie tylko przez to,
co ustawodawca zawarł w treści przepisu, lecz także przez to, co pominął, choć –
działając w zgodzie z Konstytucją RP – powinien był unormować. W sytuacji gdy w
akcie prawnym prawodawca reguluje jakieś zagadnienie w sposób niepełny,
fragmentaryczny, mamy do czynienia z pominięciem prawodawczym”[136].
Niedostatki w zakresie
precyzyjnego określenia zasad ingerencji, o której mowa, niosą za sobą
zagrożenie rozbieżności w orzecznictwie, co in
concreto może oznaczać rażące naruszenie praw dziecka i rodziny przed
nieproporcjonalną i nieadekwatną ingerencją z naruszeniem fundamentalnego prawa
dziecka do życia w rodzinie. Nawet jeżeli niedostatki w zakresie
wyartykułowanej wprost aksjologii prawa rodzinnego niosą tylko potencjalne
ryzyko nadużyć w omawianym zakresie, niezbędne jest doprecyzowanie normy
prawnej i zapewnienie właściwych kierunków interpretacyjnych i orzeczniczych[137].
Wskazać należy, że nie chodzi tutaj o naturalne rozbieżności wynikające z
odmiennej wykładni zawiłego przepisu, ale o rozbieżności polegające na
dowolności rozstrzygnięcia w zależności od tego, jakimi nieskodyfikowanymi
zasadami kierował się sąd w konkretnej sprawie.
Podsumowując, należy
stwierdzić, że przepisy określają, jak sąd może ograniczyć rodzicom władzę
rodzicielską, w jaki sposób może uregulować wykonywanie władzy rodzicielskiej
rodziców żyjących w rozłączeniu, ale próżno szukać w Kodeksie wskazówek, zasad
i założeń sprowadzających się do ustalenia, wedle jakich kryteriów sąd przyjął
takie, a nie inne rozstrzygnięcie w sprawie, a mianowicie: dlaczego umieścił
dziecko w placówce, a nie w spokrewnionej rodzinie zastępczej, czy – zanim
podjął tę decyzję – rodzinie można było pomóc, według jakich kryteriów wybrał
rodzica, któremu powierzył władzę rodzicielską, dlaczego rodzice nie mogą
sprawować opieki równoważnej, jaki sposób rozstrzygnięcia jest preferowany z
punktu widzenia aktualnego stanu wiedzy i doświadczeń[138].
Relatywizm i ogólna
formuła przesłanki ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o.
pozwala na objęcie zakresem tego przepisu wszystkich przypadków, w których
dochodzi do zagrożenia lub naruszenia dobra dziecka. Brak jakiegokolwiek
automatyzmu w tym przepisie i rezygnacja z tworzenia w jego treści sztucznych i
z góry narzuconych schematów (mechanizmów) ingerencji we władzę rodzicielską
poprzez wyraźne określenie – za pomocą szczegółowych przesłanek – przypadków, w
których ta ingerencja byłaby uzasadniona, bez wątpienia najlepiej przyczyni się
do prawidłowej realizacji zasady ochrony dobra dziecka[139].
2.2. Przesłanki ograniczenia władzy
rodzicielskiej
Jak wynika z rozważań opisujących
instytucję ograniczenia władzy rodzicielskiej, dobro dziecka jest obecnie
jedyną przesłanką ingerencji sądu opiekuńczego w zakres wykonywanej przez
rodziców władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. Sama koncepcja „dobra
dziecka” została już wstępnie przedstawiona w poprzednim rozdziale pracy. W tym
miejscu omówione zostaną zagadnienia „dobra dziecka” w kontekście regulacji
art. 109 k.r.o.
Normatywnym źródłem ochrony
dobra dziecka jest obecnie art. 72 Konstytucji RP, który stanowi:
„Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od
organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem,
wyzyskiem i demoralizacją”. Nie jest to jednak jedyny przepis Konstytucji RP,
który sankcjonuje ochronę dobra dziecka. Czyni to również art. 18. w którym
sformułowano ogólną zasadę ochrony rodziny: „Małżeństwo jako związek kobiety i
mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką
Rzeczypospolitej Polskiej”. Konkretyzacją tej zasady jest art. 71 Konstytucji
RP, który stanowi, że: „Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej
uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej
i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy
ze strony władz publicznych”[140].
Ochrona dobra dziecka
stanowi również podstawową zasadę prawa konwencyjnego, czego normatywnym
wyrazem jest Konwencja o prawach dziecka. Konwencja nie zawiera definicji dobra
dziecka, jednak bardzo często posługuje się tym pojęciem w swych przepisach. W
art. 3 tegoż aktu prawnego sformułowano m.in. zasadę ochrony dobra dziecka
przez wyraźny nakaz respektowania tego dobra przy wykonywaniu wszelkich
czynności, tak prawnych, jak i faktycznych, mających związek z sytuacją dziecka[141].
Zasada ochrony dobra dziecka
stanowi również podstawę wykładni przepisów, której dokonuje Sąd Najwyższy.
Duże znaczenie w zakresie interpretacji pojęcia „dobro dziecka” mają zwłaszcza
orzeczenia Sądu Najwyższego wydawane w postaci wytycznych wymiaru
sprawiedliwości i praktyki sądowej oraz zaleceń kierunkowych. Orzeczenia te są
o tyle istotne dla niniejszych rozważań, że sformułowano w nich wiele cennych
wskazówek interpretacyjnych, które pozwalają na lepsze zrozumienie mechanizmów
prawnych ochrony dobra dziecka w odniesieniu do poszczególnych instytucji prawa
rodzinnego. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim wytyczne wymiaru
sprawiedliwości i praktyki sądowej z: 26 kwietnia 1952 r.[142],
6 grudnia 1952 r.[143],
27 czerwca 1953 r.[144]
oraz 28 maja 1955 r.[145]
Z orzeczeń tych wynika, że dobro dziecka stanowi w polskim systemie prawnym
wartość nadrzędną, która z racji tego faktu wymaga szczególnej ochrony w
ustawodawstwie oraz w działalności organów państwowych. Niezwykle ważne kwestie
zostały przez Sąd Najwyższy zawarte w tzw. wytycznych rozwodowych z 18 marca
1968 r.[146], które
dotyczyły negatywnych przesłanek rozwodu oraz treści wyroku rozwodowego.
Rozważając jedną z tych przesłanek, dotyczącą obowiązku uwzględniania dobra
małoletnich dzieci małżonków, Sąd Najwyższy stwierdził, że stanowi ona „wyraz
podstawowej dla naszego prawa rodzinnego zasady ochrony interesów dzieci”,
której realizacja na etapie postępowania rozwodowego polega na dokonywaniu
przez sąd rozwodowy oceny, czy dobro dzieci ucierpi w wyniku orzeczenia
rozwodu, np. czy poziom zaspokojenia materialnych i moralnych potrzeb dzieci
pozostanie – pomimo rozwodu – utrzymany na dotychczasowym poziomie[147].
Zdaniem Sądu Najwyższego „dla oceny, czy dobro dzieci ucierpi wskutek
orzeczenia rozwodu, mogą mieć istotne znaczenie: wiek dzieci, ich dotychczasowe
stosunki z rodzicami, jak również stan zdrowia i stopień wrażliwości dzieci”[148].
Największy jednak wpływ na sposób realizacji zasady ochrony dobra dziecka miały
– przytaczane już w niniejszej pracy – uchwalone 9 czerwca 1976 r. zalecenia
kierunkowe w sprawie wzmożenia ochrony rodziny[149].
Sąd Najwyższy stwierdził w nich bowiem, że „zasada dobra dziecka oznacza, że
jego interes rozstrzyga przede wszystkim o tym, jak rodzice i opiekunowie
powinni wykonywać swe obowiązki względem dzieci i rodziny, oraz w jakim
kierunku powinny iść rozstrzygnięcia sądu w sprawach rodzinnych”[150].
Zasada ochrony dobra dziecka stanowi również kryterium rozstrzygnięć Sądu
Najwyższego w szeregu innych jego orzeczeń, które dotyczą wielu różnych
instytucji prawa rodzinnego, a zwłaszcza przysposobienia, władzy
rodzicielskiej, zaprzeczenia ojcostwa, zaprzeczenia macierzyństwa, opieki,
kurateli itp. Z analizy tych orzeczeń wynika, że Sąd Najwyższy prawidłowo
interpretuje i realizuje konstytucyjną zasadę ochrony dobra dziecka, na co zresztą
pozwala mu sam ustawodawca, wprowadzając do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
szereg przepisów, w których występują wyraźne odwołania do kryterium dobra
dziecka.
Konkretyzację
konstytucyjnej zasady ochrony dobra dziecka, zwanej też często skrótowo, z pominięciem
słowa „ochrona”, zasadą dobra dziecka, stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i
opiekuńczego, przepisy Kodeksu postępowania cywilnego w zakresie regulującym
postępowanie odrębne w trybie procesowym w sprawach małżeńskich i ze stosunków
między rodzicami i dziećmi oraz postępowanie nieprocesowe w sprawach z zakresu prawa
rodzinnego i opiekuńczego, a także szereg innych aktów prawnych, których
problematyka dotyczy bezpośrednio interesu dzieci bądź go tylko zabezpiecza na
gruncie innych regulacji prawnych[151].
Zgodnie bowiem z ogólnie
przyjętym w literaturze prawniczej poglądem[152]
zasady prawa stanowią podstawowe jego założenia, wyrażające charakterystyczne
dla danego systemu czy gałęzi rozwiązania instytucjonalne. Dlatego też, jako
swoiste idee przewodnie obowiązujących aktów prawnych, charakteryzują się
pewnym stopniem ogólności, który niejednokrotnie, z uwagi na doniosłość danego
zagadnienia, wymaga znacznej konkretyzacji. Tak też stało się w przypadku art.
109 k.r.o., który, zawierając w swej treści wyraźne odwołanie do kryterium
dobra dziecka, stanowi przykład realizacji zasady ochrony tego dobra w jej
odmianie szczegółowej. Zasada ta przybiera w tym artykule postać
materialno-prawnej przesłanki ingerencji sądu opiekuńczego, której celem jest
ochrona dobra dziecka przez ograniczenie rodzicom przysługującej im władzy
rodzicielskiej. Wykazanie na gruncie art. 109 k.r.o., w danym konkretnym
przypadku, tj. przy zachowaniu dużego stopnia szczegółowości, że dobro dziecka
nie jest zagrożone lub naruszone, oznacza tym samym, że ogólna, konstytucyjna
zasada ochrony tego dobra jest również zachowana[153].
Można zatem w tej sytuacji zastosować klasyczne argumentum a maiori ad minus (komu wolno czynić więcej, temu wolno
czynić mniej). Kto jest bowiem uprawniony lub zobowiązany do większego, to tym
bardziej jest uprawniony lub zobowiązany do mniejszego. W omawianym przypadku
tym „większym” będzie wykazanie, czy realizowana jest zasada ochrony dobra
dziecka w jej odmianie szczegółowej, tj. czy istnieje zagrożenie dobra dziecka,
ponieważ jest to zabieg trudniejszy i o wiele bardziej pracochłonny[154].
Dokonanie tego ustalenia pozwoli na stwierdzenie, czy zachowana jest również
ogólna, konstytucyjna zasada ochrony dobra dziecka, która, jako łatwiejsza do
wykazania dzięki swojej ogólności, uwarunkowana jest realizacją zasady ochrony
dobra dziecka określonej w art. 109 k.r.o.[155]
W literaturze przedmiotu
podejmowane są liczne próby konkretyzacji przesłanki ograniczenia władzy
rodzicielskiej w trybie art. 109 k.r.o. Z reguły polegają one jednak wyłącznie
na podawaniu luźnych przykładów wskazujących na rodzaj nieprawidłowości
zachodzących w rodzinie. Przykładem takiej praktyki jest stanowisko A.
Strzembosza, który stwierdził, że przesłanka ograniczenia władzy rodzicielskiej
obejmuje zarówno „zagrożenie fizycznego bądź psychicznego, jak i społecznego
rozwoju dziecka”[156].
Z. Mańk dzieli natomiast przyczyny zagrożenia dobra dziecka na zawinione i
niezawinione[157]. Do
pierwszej grupy zalicza m.in. lekceważenie obowiązków, uleganie nałogom lub
wpływom środowiska, chęć łatwego życia bez pracy, wyrzeczeń, obowiązków, bez
dyscypliny i samodyscypliny[158].
W drugiej zaś grupie wymienia: nieumiejętność kierowania własnym losem,
przeciążenie pracą, kłopoty materialne i wychowawcze, brak wyobraźni, brak
wzorców osobowych[159].
Zdaniem A. Łapińskiego przyczyny zagrożenia dobra dziecka można podzielić na
bezpośrednie i pośrednie[160].
Wśród pierwszych autor ten wymienia nadużywanie kar cielesnych, przerzucanie
pieczy nad dzieckiem na osoby trzecie, ogólny brak opieki nad dzieckiem
związany z przyczynami natury obiektywnej (po stronie jednego z rodziców), do
drugich zalicza natomiast wszelkie przejawy społecznego wykolejenia rodziców
(nałogowy alkoholizm, przestępczość itp.) oraz ustawiczne konflikty między
rodzicami[161].
Niezależnie od tego podziału wśród przyczyn ograniczenia władzy rodzicielskiej
wskazuje on również brak kwalifikacji wychowawczych lub „specjalnych”
kwalifikacji wychowawczych u rodziców[162].
„Dobro dziecka” jako
materialno-prawna przesłanka ograniczenia władzy rodzicielskiej stanowi zatem
dogodny środek kontroli sposobu wykonywania tej władzy, co zresztą jest podstawowym
celem art. 109 k.r.o. Określenie zaś jej stosunku do ogólnej zasady ochrony
dobra dziecka oraz podjęte w literaturze prawniczej próby zdefiniowania samego
pojęcia dobra dziecka pozwalają na bardziej prawidłową ocenę sytuacji dziecka
oraz zastosowanie, w przypadku stwierdzenia zagrożenia tego dobra, najbardziej optymalnego
rozwiązania[163]. W
literaturze prawniczej panuje ugruntowany pogląd, że dobro dziecka stanowi w
praktyce wystarczające kryterium weryfikacji poprawności sprawowania przez
rodziców władzy rodzicielskiej. Zdaniem J. Strzebińczyka „zazwyczaj pozwala ono
bowiem dość łatwo ocenić poprawność każdego konkretnego zachowania się
rodziców, przez jego porównanie z obiektywnym wzorcem zachowania optymalnie dla
dziecka w danej sytuacji korzystnego, z uwzględnieniem – co już podkreślono –
jego aktualnych potrzeb i interesów. (...) Nie można jednak wykluczyć
wystąpienia wątpliwości co do samego modelu pożądanego w określonych warunkach
postępowania rodziców”[164].
Również W. Stojanowska, konstruując swoją definicję dobra dziecka, stwierdziła,
że „ta ogólna formuła definicji, którą udało się odtworzyć na podstawie art. 95
i 96 k.r.o., zupełnie wystarczy, aby można było ocenić decyzję sądu co do
zgodności z jej treścią”[165].
2.3 Skutki
ograniczenia władzy rodzicielskiej
Skutki
ograniczenia władzy rodzicielskiej należy rozpatrywać w kontekście całokształtu
unormowania tej instytucji w przepisie art. 109 k.r.o., a w szczególności
wymienionych w tym przepisie „zarządzeń ograniczających”. Tym samym skutkami
tymi mogą być „w szczególności”:
1.
zobowiązanie rodziców oraz małoletniego do
określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem
rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierowanie
małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach
o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierowanie
rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną,
poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc;
2.
określenie, jakie czynności nie mogą być przez
rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddanie rodziców innym
ograniczeniom, jakim podlega opiekun;
3.
poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej
stałemu nadzorowi kuratora sądowego;
4.
skierowanie małoletniego do organizacji lub
instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki
sprawującej częściową pieczę nad dziećmi;
5.
zarządzenie umieszczenia małoletniego
w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej
pieczy zastępczej albo powierzenie tymczasowo pełnienia funkcji rodziny
zastępczej małżonkom lub osobie, niespełniającym warunków dotyczących rodzin
zastępczych, w zakresie niezbędnych szkoleń, określonych w przepisach
o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej albo zarządzenie
umieszczenia małoletniego w zakładzie opiekuńczo-leczniczym,
w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym lub w zakładzie rehabilitacji
leczniczej;
6.
powierzenie zarządu majątkiem małoletniego
ustanowionemu w tym celu kuratorowi.
Rozważenie
treści tego uregulowania prowadzi do wniosku, że: po pierwsze – środki
ingerencji sądu opiekuńczego w sprawowanie władzy rodzicielskiej zostały
wymienione w porządku od najłagodniejszego do najsurowszego, a przy tym
niewyczerpująco, co odzwierciedla zamysł ustawodawcy, by stosować je z należytą
rozwagą i odpowiednio do sytuacji, a ponadto by nie pomijać innych, właściwszych
rozwiązań; i po wtóre – wykonanie zarządzeń sądu zostało włączone do systemu
organizacyjnego wspierania rodziny i pieczy zastępczej nad małoletnimi[166].
Rozwiązanie to pozostaje w ścisłym związku z art. 100 k.r.o., który w § 1
statuuje zasadę udzielania rodzicom pomocy przez sąd opiekuńczy i inne organy
władzy publicznej, jeżeli pomoc ta jest potrzebna do należytego sprawowania
władzy rodzicielskiej, a w § 2 postanawia, że zarówno sąd opiekuńczy, jak i
wymienione organy mają obowiązek zawiadomić („zawiadamiają”) właściwą jednostkę
organizacyjną wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej o potrzebie
udzielania rodzinie małoletniego odpowiedniej pomocy[167].
Jednostka ta jest z kolei obowiązana informować sąd o rodzajach udzielanej
pomocy i jej rezultatach.
Bezpośrednie
skutki tych zarządzeń, które wymieniono powyżej, mają charakter trwały i
zmierzają do ograniczenia rodzicom swobody w zakresie realizacji poszczególnych
atrybutów władzy rodzicielskiej[168].
Na podstawie art. 109 k.r.o. sąd opiekuńczy może również wydawać zarządzenia o
charakterze doraźnym, tj. takie, których dyspozycje zobowiązują rodziców do
podjęcia wyłącznie jednorazowych czynności, ale których skutki mogą mieć
charakter zarówno doraźny, jak i trwały[169].
Ograniczenie władzy rodzicielskiej pociąga za sobą również swego rodzaju utratę
zaufania do rodziców, zwłaszcza przez podanie w wątpliwość ich kompetencji
wychowawczych, czego konsekwencją jest np. zakaz powierzania funkcji rodziny
zastępczej lub prowadzenia rodzinnego domu dziecka osobom ograniczonym we
władzy rodzicielskiej. Najdalej idące ograniczenia w zakresie władzy
rodzicielskiej wiążą się jednak z umieszczeniem dziecka w pieczy zastępczej,
ponieważ rodzice tracą wówczas część przysługujących im atrybutów władzy
rodzicielskiej na rzecz podmiotów sprawujących pieczę zastępczą nad dzieckiem[170].
Zagadnienie ingerencji we władzę rodzicielską w trybie art. 109 § 2 pkt 5
k.r.o. – jako znajdujące się praktycznie na granicy instytucji ograniczenia i
pozbawienia władzy rodzicielskiej – wymaga przeprowadzenia bardziej
szczegółowej analizy.
Konsekwencją
umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej jest zasadniczo podział atrybutów
władzy rodzicielskiej, który w literaturze przedmiotu określa się mianem tzw.
pieczy podzielonej[171].
Umieszczenie dziecka poza rodziną naturalną wymaga bowiem dokonania rozdziału
obowiązków i praw wynikających z władzy rodzicielskiej pomiędzy rodziną
zastępczą, prowadzącym rodzinny dom dziecka albo kierującym placówką
opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub
interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym a rodzicami naturalnymi dziecka[172].
Kwestie związane ze sposobem i granicami tego podziału rozstrzyga natomiast,
funkcjonujący obecnie w ramach nowego oddziału 2a, zatytułowanego „Piecza
zastępcza”, art. 1121 k.r.o. Dokonując analizy tego przepisu, należy
stwierdzić, że zaproponowany przez ustawodawcę w §1 podział obowiązków i praw
obowiązuje ex lege bez potrzeby
wypowiadania się w tym względzie przez sąd opiekuńczy. Sąd ten może jednak,
jeżeli uzna, że dobro dziecka tego wymaga, dokonać innego rozkładu tych
uprawnień i obowiązków[173].
Orzeczenie w tym zakresie sąd opiekuńczy wydaje tylko wtedy, gdy dojdzie do
przekonania, iż należy rozszerzyć lub ograniczyć zakres rozważanych obowiązków
i uprawnień. Zdaniem E. Holewińskiej-Łapińskiej w praktyce bardziej
prawdopodobne wydaje się rozszerzenie tych uprawnień i obowiązków rodziny
zastępczej lub prowadzącego rodzinny dom dziecka w stosunku do modelowego ich
ukształtowania w art. 112 § 1 k.r.o., niż ich ograniczenie[174].
Z tych też względów art. 112 k.r.o. może być również traktowany jako dalsza
forma ograniczenia władzy rodzicielskiej. W każdym jednak przypadku
rozszerzenie tych uprawnień i obowiązków na rzecz rodziny zastępczej,
prowadzącego rodzinny dom dziecka, placówki opiekuńczo-wychowawczej,
regionalnej placówki opiekuńczo-terapeutycznej, interwencyjnego ośrodka
preadopcyjnego nie może doprowadzić do faktycznego pozbawienia rodziców
naturalnych przysługującej im władzy rodzicielskiej[175].
Wszelkich modyfikacji w zakresie ustawowego podziału obowiązków i praw
wynikających z władzy rodzicielskiej, do których uprawnia § 2 art. 112 k.r.o.,
sąd opiekuńczy dokonuje w postanowieniu zawierającym zarządzenie umieszczenia
dziecka w pieczy zastępczej bądź w postanowieniu wydanym później na podstawie
art. 112 k.r.o. w związku z art. 577 k.p.c.[176]
W każdym jednak z tych przypadków na sądzie opiekuńczym spoczywa obowiązek
pouczenia rodziców zastępczych (i innych podmiotów wskazanych w art. 112
k.r.o.) o sposobie i granicach dokonanego podziału, zwłaszcza poprzez
wyjaśnienie im istoty i charakteru tych atrybutów władzy rodzicielskiej, które
na ich rzecz tracą rodzice naturalni dziecka, np. bieżąca piecza, wychowanie[177].
Zgodnie
z art. 112 k.r.o. do obowiązków i uprawnień rodziny zastępczej, prowadzącego
rodzinny dom dziecka, kierującego placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną
placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym, w
których umieszczono dziecko w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., należą:
wykonywanie bieżącej pieczy nad dzieckiem, jego wychowanie, reprezentowanie go
w sprawach związanych z wykonywaniem pieczy bieżącej i wychowaniem, a w
szczególności z dochodzeniem świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie jego
potrzeb[178].
Do rodziców naturalnych dziecka należą zaś pozostałe obowiązki i prawa
wynikające z władzy rodzicielskiej, a więc: piecza nad osobą dziecka niemająca
charakteru bieżącego, w tym kierowanie, w całości zarząd majątkiem dziecka, z
wyłączeniem jednak przedmiotów codziennego użytku, reprezentacja dziecka we
wszystkich pozostałych przypadkach, z wyjątkiem reprezentacji w sprawach
bieżących i wychowania, zwłaszcza w zakresie dochodzenia na rzecz dziecka
świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie jego potrzeb[179].
Rozwinięcie
zagadnienia podziału obowiązków i praw wynikających z władzy rodzicielskiej w
trybie art. 1121 k.r.o. wymaga zwrócenia uwagi na fakt, że poprzez
pieczę bieżącą należy rozumieć pieczę faktyczną nad osobą dziecka, tzn. troskę
o dziecko związaną z oddziaływaniem na nie w trakcie zwykłych, codziennych
czynności życiowych, np. zagwarantowanie dziecku bezpieczeństwa, opieki
lekarskiej, racjonalnego żywienia, odpowiedniej odzieży, godziwych warunków
bytowych, warunków do systematycznego uczęszczania do szkoły, pomocy w
usamodzielnieniu się[180].
Kodeks rodzinny i opiekuńczy pozwala na rozróżnienie pojęć „piecza nad osobą
dziecka” (95 § 1 k.r.o.) i „bieżąca piecza” (art. 1121 k.r.o.). Z
rozważań poświęconych atrybutom władzy rodzicielskiej wynika, że bieżąca piecza
jest elementem pieczy nad osobą dziecka i obejmuje przede wszystkim obowiązek i
uprawnienie pozostawania z dzieckiem we wspólnocie domowej, zakaz przekazywania
pieczy osobom trzecim i prawo żądania wydania dziecka pozostającego u osób
nieuprawnionych[181].
Elementem pieczy nad osobą dziecka jest również wychowanie rozumiane jako
całokształt zabiegów mających na celu ukształtowanie człowieka pod względem
fizycznym, moralnym i umysłowym oraz przygotowanie go do życia w
społeczeństwie, a także kierowanie, tj. regulowanie i nadzorowanie trybu życia
dziecka, decydowanie o istotnych jego sprawach. Z uwagi na fakt, iż decyzje
podejmowane w ramach kierowania obejmują zarówno kwestie ścisłe związane ze
sprawami wychowawczymi, jak i te wykraczające poza sferę wychowania (np.
wynikające z przedstawicielstwa ustawowego dziecka przez rodziców), zakresy
znaczeniowe pojęć: „wychowanie” i „kierowanie” będą się w tym względzie
krzyżowały na gruncie art. 1121 k.r.o. Wyrazem tego jest m.in.
zasługujący na aprobatę pogląd, że do sfery uprawnień i obowiązków rodziny
zastępczej, prowadzącego rodzinny dom dziecka, kierującego placówką
opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub
interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym należy zaliczyć także element kierowania
wychowaniem dziecka, ponieważ w terminologii kodeksowej pojęcie „wychowania”
mieści w sobie również prawo i obowiązek podejmowania ważnych decyzji
ukierunkowujących proces rozwojowy dziecka, np. elementem procesu wychowawczego
jest kierowanie rozwojem psychicznym dziecka[182].
Zarówno
piecza bieżąca, jak i wychowanie, jako osobowe atrybuty władzy rodzicielskiej,
powierzone zostały z mocy samego prawa rodzinie zastępczej, prowadzącemu
rodzinny dom dziecka, kierującemu placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną
placówką opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym.
Natomiast wszelkie decyzje podejmowane w istotnych sprawach dziecka, niemające
bezpośredniego związku z pieczą bieżącą, dotyczące np. obywatelstwa dziecka,
zmiany imienia i nazwiska, wyboru kierunku kształcenia, sposobu leczenia itp.,
pozostały nadal w gestii rodziców naturalnych dziecka[183].
Rodzice ci nie mają natomiast prawa decydowania o miejscu zamieszkania i pobytu
dziecka, ponieważ kwestie te reguluje sąd opiekuńczy, wydając zarządzenie o
umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej. Zarządzenie to prowadzi w świetle
art. 26 § 2 k.c. do ustalenia nie tylko miejsca pobytu, ale i miejsca
zamieszkania dziecka. Należy również podkreślić, że – związana z faktem umieszczenia dziecka w pieczy
zastępczej – utrata przez rodziców atrybutu bieżącej pieczy nad osobą dziecka
pociąga za sobą również bardzo poważne konsekwencje na gruncie prawa pracy i
ubezpieczeń społecznych oraz prawa socjalnego. Rodzice, których władza
rodzicielska została ograniczona w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o., tracą
bowiem prawo do wielu uprawnień rodzicielskich związanych z faktem posiadania
dzieci i sprawowania nad nimi bieżącej pieczy, np. prawo do urlopu
wychowawczego (art. 186 k.p.), prawo do pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy
(art. 186z k.p.), prawo do tzw. dni opieki nad dzieckiem (art. 188 k.p.)[184].
Rodzice naturalni zostają również pozbawieni prawa do wszelkich świadczeń
materialnych i niematerialnych związanych z faktem sprawowania bieżącej pieczy
nad małoletnim, np. prawo do zasiłku rodzinnego i innych świadczeń wynikających
z ustaw szczególnych[185].
Do
rodziców naturalnych należy także sfera władzy rodzicielskiej związana z pieczą
nad majątkiem dziecka oraz z jego reprezentacją. W kwestii zarządu nad
majątkiem dziecka obowiązki i uprawnienia z tym związane przysługują rodzicom w
całości, natomiast w przypadku atrybutu reprezentacji ustawodawca powierzył
rodzinie zastępczej (i innym podmiotom wskazanym w treści art. 112 § 1 k.r.o.)
wyłącznie reprezentację dziecka w sprawach bieżących i w sprawach wychowania, w
tym zwłaszcza w dochodzeniu świadczeń przeznaczonych na zaspokojenie potrzeb
dziecka, pozostawiając tym samym reprezentację dziecka w pozostałych sprawach
rodzicom naturalnym[186].
Skutkiem
ograniczenia rodzicom władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o.
jest również nałożenie na sąd opiekuńczy oraz właściwą jednostkę organizacyjną
wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej obowiązku wzajemnej współpracy w
zakresie udzielania odpowiedniej i koniecznej pomocy rodzinie naturalnej dziecka
umieszczonego w pieczy zastępczej.
Istniejący
w ramach pieczy podzielonej rozkład obowiązków i uprawnień między rodzicami
naturalnymi oraz rodziną zastępczą, prowadzącym rodzinny dom dziecka,
kierującym placówką opiekuńczo-wychowawczą, regionalną placówką
opiekuńczo-terapeutyczną lub interwencyjnym ośrodkiem preadopcyjnym obowiązuje
od chwili faktycznego umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej, a nie od daty
wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia w tej sprawie. Sytuacja taka wynika
z ogólnych zasad dotyczących obowiązku alimentacyjnego oraz ze znacznych
rozbieżności czasowych między wydaniem i uprawomocnieniem się orzeczenia a
umieszczeniem dziecka w danej instytucji[187].
Należy także pamiętać, że art. 112 k.r.o. ma w zasadzie zastosowanie tylko
wówczas, gdy rodzicom przysługuje władza rodzicielska[188].
Pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej nad dzieckiem umieszczonym w pieczy
zastępczej wiąże się bowiem zwykle z przejęciem wszelkich obowiązków i
uprawnień wynikających z władzy rodzicielskiej przez rodziców zastępczych,
osobę prowadzącą rodzinny dom dziecka, osoby prowadzące placówkę
opiekuńczo-wychowawczą typu rodzinnego[189].
ROZDZIAŁ 3
Pozbawienie władzy
rodzicielskiej
3.1 Istota
i charakter prawny instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej
Podstawowe założenie, iż
to rodzice gwarantują optymalną staranność o dziecko i jego sprawy, które legło
u podstaw stworzenia instytucji władzy rodzicielskiej w jej współczesnym
kształcie, okazuje się niekiedy chybione tak dalece, że w niektórych sytuacjach
spowoduje nawet konieczność odjęcia im władzy rodzicielskiej[190].
M. Goettel pod pojęciem
pozbawienia władzy rodzicielskiej rozumie „trwałą utratę przez rodziców
przysługujących im wobec dziecka praw, a także wygaśnięcie ciążących na nich
obowiązków, w wyniku władczego rozstrzygnięcia organu państwowego”[191].
Jest ono obligatoryjne w sytuacji, gdy sąd uzna, iż wystąpiła jedna z
przesłanek pozbawienia owej władzy, to wówczas sąd rozstrzygnie o pozbawieniu
władzy rodzicielskiej[192].
Jak wskazuje między innymi T. Smyczyński ta instytucja należy do najsurowszej
ingerencji w życie rodziny na gruncie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W
związku z tym może zostać orzeczona wówczas, gdy niecelowe okazałoby się
wymierzenie łagodniejszych dostępnych środków ingerencji[193].
Przy czym nie zawsze jest wymierzany, gdy wcześniej postanowiono łagodniejsze
zarządzenia z art. 109 k.r.o.[194]
Pozbawienie władzy
rodzicielskiej oznacza utratę przez rodziców wszelkich praw i obowiązków związanych
z władzą rodzicielską[195].
M. Goettel zwraca uwagę na odebranie dodatkowych unormowań związanych z
pozbawieniem władzy rodzicielskiej takich jak: na podstawie art. 119 k.r.o.
rodzic nie musi wyrazić zgody na przysposobienie dziecka, czy na gruncie art.
149 k.r.o. nie ma prawa wskazać opiekuna dla swojego dziecka, także nie może
być ustanowiona opiekunem zgodnie z art. 148 k.r.o.[196]
Przy czym nie traci się prawa do alimentacji i dziedziczenia[197].
Pełne zrozumienie istoty
i charakteru instytucji pozbawienia władzy rodzicielskiej wymaga odwołania się
do rozważań poświęconych ograniczeniu władzy rodzicielskiej w trybie art. 109
k.r.o. W literaturze przedmiotu sygnalizowano już bowiem niejednokrotnie, że
granica pomiędzy zakresem zastosowania obu tych instytucji jest dość płynna i w
praktyce często trudno uchwytna[198].
Wniosek taki wyprowadził m.in. M. Safjan, który – po przeprowadzonych przez
siebie w tym zakresie badaniach empirycznych – stwierdził, że „nie tracąc z
pola widzenia różnic występujących pomiędzy przyczynami poszczególnych form
ingerencji można stwierdzić, że były one w znacznej liczbie wypadków zbliżone.
Brak jest więc podstaw do stwierdzenia, że o wyborze jednej z form ingerencji
decydował jedynie charakter przyczyny ustalonej w toku postępowania”[199].
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że przesłanki ograniczenia i
pozbawienia władzy rodzicielskiej zostały określone w sposób dość ogólny, co
wymaga przyjęcia przez sąd opiekuńczy określonych kryteriów indywidualizujących
oraz badania dodatkowych okoliczności mogących mieć wpływ na sposób
rozstrzygnięcia w przedmiocie ingerencji we władzę rodzicielską w konkretnych
przypadkach[200].
Przesłanką ograniczenia władzy rodzicielskiej jest bowiem zagrożenie dobra
dziecka, zaś realizacja nadrzędnej na gruncie prawa rodzinnego zasady ochrony
dobra dziecka w przypadku pozbawienia władzy rodzicielskiej wymaga ustalenia,
że dobro to jest zagrożone (naruszone) wskutek trwałej przeszkody w wykonywaniu
władzy rodzicielskiej, nadużywania przez rodziców władzy rodzicielskiej,
rażącego zaniedbywania przez nich obowiązków względem dziecka oraz
przedłużającego się stanu zagrożenia dobra dziecka w przypadku zaistnienia
przesłanek określonych w art. 111 § 1a k.r.o. Z analizy przesłanek ograniczenia
i pozbawienia władzy rodzicielskiej wynika natomiast, że taka ogólna
konstrukcja przesłanek ingerencji we władzę rodzicielską w trybie art. 109 i
111 k.r.o. najlepiej odpowiada realizacji zasady ochrony dobra dziecka.
Potwierdzeniem tej tezy jest m.in. stanowisko H. Doleckiego, który stwierdził,
że „w orzecznictwie sądów opiekuńczych wszelkie stereotypy i mechaniczne
działania są szkodliwe. Rezultatem ich może być zastosowanie przez sąd
opiekuńczy niewłaściwego środka, który nie doprowadzi do całkowitego usunięcia
zagrożenia dobra dziecka”[201].
Jednak „ceną” takiego rozwiązania legislacyjnego, za które bezpośrednio „płaci”
sąd opiekuńczy, jest właśnie przerzucenie całego ciężaru interpretacji
przesłanek ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej na organ dokonujący
wykładni lub też stosujący prawo.
Jedną z prób
wyprowadzenia dodatkowych kryteriów decydujących o rodzaju zastosowanego środka
ingerencji we władzę rodzicielską podjął H. Dolecki, stwierdzając, że
„różnorodność stanów faktycznych, zakwalifikowanych przez sąd opiekuńczy jako
podstawa do pozbawienia władzy rodzicielskiej, wskazuje na prawidłowość
konstrukcji wspomnianego przepisu. Musi on być na tyle ogólny, aby można było
nim obejmować bardzo różne sytuacje występujące w życiu, ale jednocześnie na
tyle precyzyjny, aby go prawidłowo stosować. Jest to tym bardziej ważne, że
podstawa do ograniczenia władzy rodzicielskiej została również określona w
sposób bardzo ogólny w art. 109 k.r.o. Często zachowania rodziców stwarzające
zagrożenie dobra dziecka są podobne, a różnią się tylko intensywnością. I
właśnie ta intensywność decyduje o tym, czy rodzicom władzę rodzicielską tylko
się ograniczy, czy też się ich tej władzy pozbawia”[202].
Zdaniem tego autora o rodzaju zastosowanego przez sąd opiekuńczy środka
ingerencji we władzę rodzicielską decyduje zatem kryterium intensywności
działań zagrażających bądź naruszających dobro dziecka[203].
Za oceną ciężaru gatunkowego przewinień rodzicielskich oraz stopnia wykolejenia
rodziców i dziecka, jako kryterium wyboru pomiędzy rozstrzygnięciem o
ograniczeniu lub pozbawieniu władzy rodzicielskiej, opowiedział się również M.
Goettel. Stwierdził on bowiem, że „zgodnie z brzmieniem art. 109 k.r.o. środki
ograniczenia władzy rodzicielskiej mogą być zastosowane już wówczas, gdy dobro
dziecka zostanie zagrożone. Tak ogólne sformułowanie wyjaśnia, iż chodzi tu o
pewne stany faktyczne, które mogą doprowadzić do naruszenia istotnych dóbr i
interesów dziecka w przyszłości. Mamy tu zazwyczaj do czynienia z nagannym
zachowaniem się rodziców i licznymi uchybieniami z ich strony w zakresie
sprawowania władzy rodzicielskiej. Skutki tych zachowań są jednakże mniej
dotkliwe, znacznie mniej wyrządzają zła dziecku i szkody w interesie
społecznym, niż jest to w sytuacjach uzasadniających pozbawienie władzy
rodziców”[204].
Natomiast według M. Andrzejewskiego „ingerencja we władzę rodzicielską w trybie
art. 109 k.r.o. powinna mieć charakter tymczasowy i korygujący sytuację, w
której doszło do zagrożenia dobra dziecka. Dlatego orzeczenie o ograniczeniu
władzy rodzicielskiej powinno być wydawane wówczas, gdy istnieją jakiekolwiek
szanse na poprawę relacji w rodzinie. Natomiast gdy sąd opiekuńczy – odwołując
się do życiowego doświadczenia – dojdzie do przekonania, iż nie ma żadnej
nadziei na przywrócenie prawidłowego funkcjonowania w rodzinie, ma obowiązek
pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej”[205].
Autor ten stwierdził również, że „poza kryterium merytorycznym (prognoza co do
możliwości poprawy sytuacji w rodzinie) istnieją także inne przyczyny
stosowania takiej praktyki orzeczniczej, np. fakt, iż starsze dzieci mają
mniejsze szanse na przysposobienie”[206].
Na ocenę skuteczności środków ingerencji we władzę rodzicielską przez pryzmat
wieku małoletnich – jako dodatkowej okoliczności wpływającej na ocenę
sędziowską dokonywaną w przedmiocie wyboru adekwatnego do sytuacji sposobu
modyfikacji władzy rodzicielskiej – zwrócił ponadto uwagę K. Gromek. Jego
zdaniem art. 111 k.r.o. „stwarza podstawy do tego, aby sytuacja dziecka oraz
istniejące obiektywnie możliwości zapewnienia mu optymalnych warunków rozwoju
stanowiły kryterium odmiennego traktowania rodziców, którzy nienależycie
sprawują władzę rodzicielską”[207].
Dlatego też – jego zdaniem – „należy bardziej rygorystycznie potraktować
rodziców młodszych dzieci, które przebywają już w instytucjonalnej pieczy
zastępczej, ponieważ mają one większe szanse na przysposobienie lub
umieszczenie w rodzinie zastępczej albo w rodzinnym domu dziecka. Brak takich
możliwości w przypadku starszych dzieci może uzasadniać bardziej liberalne
podejście sądu opiekuńczego w stosunku do ich rodziców”[208].
Konieczność ustalania
przez sąd opiekuńczy także innych kryteriów, aniżeli ocena postępowania
rodziców wobec małoletnich, wynika również ze stanowiska M. Safjana. Autor ten
stwierdził bowiem, że „ocena postępowania rodziców w stosunku do dziecka jest
wprawdzie podstawowym wyznacznikiem decyzji sądu, jednakże byłoby błędem
sądzić, że może ona być dokonana przy uwzględnieniu tych samych, w każdym
wypadku, mierników oceny. Niezbędne jest bowiem uwzględnienie wszystkich
istniejących okoliczności wskazujących na stopień zaspokojenia potrzeb opiekuńczo-wychowawczych
małoletniego”[209]. M.
Safjan podkreślił również, że „ustalenia prognostyczne, opierające się na
ocenie trwałości zagrożenia dobra dziecka, a zwłaszcza na umiejętności
skojarzenia aktualnych i przyszłych interesów małoletniego i jego rodziców,
oraz ocena celowości wyboru określonego środka, dokonana poprzez pryzmat
skutków, które wiążą się z zastosowaniem poszczególnych form ingerencji we
władzę rodzicielską, mogą stanowić kryterium decyzji (przesłankę) ingerencji
sądu opiekuńczego w zakres przysługującej rodzicom władzy rodzicielskiej”[210].
Zajmując takie stanowisko, M. Safjan zwrócił jednak uwagę na to, że „jakkolwiek
dopuszczalność stosowania dodatkowych kryteriów oceny wyboru właściwego środka
ingerencji we władzę rodzicielską nie budzi żadnych wątpliwości, to jednak nie
mogą one stanowić w pełni samodzielnych wyznaczników decyzji sędziowskiej. Ich
celem jest bowiem wyłącznie współokreślanie stopnia naruszenia czy zagrożenia
dobra dziecka”[211].
Na konieczność dokonywania oceny celowości – w aspekcie skutków wydanej
decyzji, w tym zwłaszcza co do rodzaju środowiska, w którym powinno przebywać
dziecko – rozstrzygnięcia sądu opiekuńczego wskazywał również Sąd Najwyższy w
zaleceniach kierunkowych w sprawie wzmożenia ochrony rodziny, stwierdzając, że:
„Decydując się na takie rozstrzygnięcie, sąd opiekuńczy powinien mieć na
uwadze, że z reguły bardziej celowe jest
umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej aniżeli w placówce
opiekuńczo-wychowawczej”[212].
Cytowana wypowiedź Sądu Najwyższego dotyczy co prawda oceny celowości
zastosowania wyłącznie izolacyjnych środków ograniczenia władzy rodzicielskiej
(art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o.), jednak wydaje się, że przyjęte w jej treści
dodatkowe kryterium oceny zasadności rozstrzygnięcia w przedmiocie ingerencji we
władzę rodzicielską może się odnosić także do art. 111 k.r.o., tym bardziej, że
wskutek jego zastosowania małoletni może być umieszczony w takim samym
środowisku zastępczym, tj. w rodzinnej lub instytucjonalnej pieczy zastępczej[213].
Słusznie wskazuje J. Ignaczewski,
iż pozbawienie władzy rodzicielskiej nie ma charakteru generalnego, bowiem
orzekane jest w stosunku do jednego dziecka[214].
Oznacza to, że w sytuacji, np. gdy rodzice mają trójkę dzieci i wniosek o
pozbawienie władzy rodzicielskiej dotyczy tylko jednego dziecka, to pozbawienie
władzy rodzicielskiej nie dotyczy pozostałej dwójki. Analogicznie jest w
przypadku rodziców, omawiana ingerencja sądu odnosi się do konkretnego rodzica[215].
W świetle powyższych
rozważań należy zatem podkreślić, że ingerencja sądu opiekuńczego w trybie art.
111 k.r.o. jest najdalej idącym środkiem modyfikacji przysługującej rodzicom
władzy rodzicielskiej. W praktyce zatem, oceniając zasadność pozbawienia
rodziców władzy rodzicielskiej, sąd opiekuńczy powinien przede wszystkim brać pod
uwagę zarówno fakt zaistnienia określonych w art. 111 k.r.o. przesłanek, tj.
sprawdzić, czy zachowanie rodziców w stosunku do małoletnich przybiera postać
chociażby jednej ze wskazanych w tym przepisie w sposób rodzajowy okoliczności
naruszających lub zagrażających dobru dziecka, jak i mieć na względzie także
inne okoliczności dodatkowe, które przemawiałyby „za” bądź „przeciw”
zastosowaniu takiej właśnie formy ingerencji we władzę rodzicielską[216].
Decyzja o pozbawieniu rodziców (jednego z nich) władzy rodzicielskiej powinna
być zatem jak najbardziej adekwatna do stopnia zagrożenia (naruszenia) dobra
dziecka, którego ocena powinna być dokonana również poprzez pryzmat wskazanych
powyżej ustaleń prognostycznych, pozwalających na uzyskanie dużego prawdopodobieństwa
co do słuszności podjętej decyzji i usprawiedliwiających ostatecznie
zastosowanie środka o charakterze w zasadzie definitywnym, tzw. środek ultima ratio[217].
Zgodnie bowiem z przyjętą linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, „środek ten
powinien być stosowany dopiero wtedy, gdy inne zarządzenia nie dały pożądanego
wyniku lub gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy można uznać, że
takiego wyniku nie dadzą”[218].
Postępowanie w sprawie o
pozbawienie rodzica władzy rodzicielskiej toczy się według przepisów art.
568-5791 k.p.c. z uwzględnieniem przepisów ogólnych dotyczących
postępowania nieprocesowego (art. 506-525 k.p.c.) oraz ogólnych przepisów
postępowania rozpoznawczego i odwoławczego w procesie. Postępowanie toczy się
według wskazanych poniżej zasad[219]:
1) sprawy
o pozbawienie władzy rodzicielskiej są rozpoznawane w trybie postępowania
nieprocesowego na wniosek lub z urzędu przez sąd rejonowy, wydział rodzinny i
nieletnich, którego właściwość miejscową określa art. 569 k.p.c. Wyłącznie
właściwy jest więc sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania osoby, której
postępowanie ma dotyczyć, a w braku miejsca zamieszkania – sąd opiekuńczy
miejsca jej pobytu. Jeżeli brak i tej podstawy - właściwy jest sąd rejonowy dla
m.st. Warszawy. „Osobą, której postępowanie dotyczy” jest dziecko, a nie
rodzice. Miejsce zamieszkania dziecka ustala się według reguł określonych w
art. 26 k.c.;
2) do
rozpoznania sprawy i wydania orzeczenia właściwy jest skład ławniczy (art. 509
k.p.c.). W składzie tym sąd rozpoznaje sprawę niezależnie od tego, czy toczy
się ona z urzędu czy na wniosek, oraz niezależnie od treści orzeczenia
kończącego postępowanie w sprawie, a więc – czy jest ono pozytywne, tj.
pozbawiające władzy rodzicielskiej, czy też negatywne, tj. oddalające wniosek
lub stwierdzające brak podstaw do pozbawienia władzy rodzicielskiej rodziców w
sprawie wszczętej z urzędu;
3) sąd
opiekuńczy może zarządzić przeprowadzenie przez kuratora sądowego wywiadu
środowiskowego, a także zwrócić się do właściwej jednostki organizacyjnej
wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej o informacje dotyczące
małoletniego i jego środowiska (art. 5701 § 1 k.p.c.);
4) jeżeli
rodzina ma asystenta ustanowionego w trybie ustawy o wspieraniu rodziny i
systemie pieczy zastępczej, sąd opiekuńczy zwraca się o informacje środowiskowe
do właściwej jednostki organizacyjnej wspierania rodziny i systemu pieczy
zastępczej. Może to być miejski lub gminny ośrodek pomocy społecznej, jeżeli
dziecko nie przebywa w pieczy zastępczej, lub powiatowe centrum pomocy
rodzinie, jeżeli dziecko przebywa w pieczy zastępczej;
5) postanowienia
co do istoty mogą być wydane tylko po przeprowadzeniu rozprawy. Stają się
skuteczne i wykonalne dopiero z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia (art. 579
k.p.c.);
6) sąd
w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się postanowienia o pozbawieniu władzy
rodzicielskiej przesyła to postanowienie do właściwego ośrodka adopcyjnego,
prowadzącego wojewódzki bank danych o dzieciach oczekujących na przysposobienie
(art. 578 § 2 k.p.c.).
3.2. Przesłanki
pozbawienia władzy rodzicielskiej
3.2.1 Obligatoryjne pozbawienie władzy
rodzicielskiej
Artykuł 111 § 1 k.r.o.
przewiduje trzy rodzaje przyczyn obligatoryjnego pozbawienia władzy
rodzicielskiej:
1)
niemożność wykonywania tej władzy z powodu trwałej przeszkody,
2)
nadużywanie władzy rodzicielskiej,
3)
rażące zaniedbywanie przez rodzica obowiązków względem dziecka.
Zgodnie z utrwalonym
zapatrywaniem doktryny i judykatury przez trwałą przeszkodę, uniemożliwiającą
wykonywanie władzy rodzicielskiej, należy rozumieć taki układ stosunków, który
wyłącza sprawowanie przez rodziców władzy rodzicielskiej na stałe w tym sensie,
że albo według rozsądnego przewidywania nie można ustalić czasu trwania tego
układu, albo – co najmniej – że układ ten będzie istniał przez czas długi[220].
Bez znaczenia przy tym są przyczyny zaistniałej przeszkody, przyczynienie się
rodziców do jej powstania czy też kwestia zawinienia i stopnia zawinienia w
wytworzeniu układu stosunków, który uniemożliwia wykonywanie władzy
rodzicielskiej[221].
W tym znaczeniu trwałą przeszkodą jest np. przewlekła choroba jedynego rodzica,
uniemożliwiająca mu sprawowanie władzy rodzicielskiej[222],
skazanie na wieloletnie pozbawienie wolności[223],
wyjazd na stałe za granicę albo na czas nieokreślony, któremu towarzyszy brak
zainteresowania dzieckiem[224].
Na tle sprawy, w której
uczestnik postępowania wytworzył patologiczny model rodziny (współżyjąc z żoną
i jej córką), oparty na brutalności, despotyzmie, niemoralności, w której nie
było poszanowania godności osoby ludzkiej, jej prawa do intymności i swobody
wyborów, Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11 stycznia 2000 r.[225],
uznał, że trwała przeszkoda w wykonywaniu władzy rodzicielskiej może mieć
również charakter subiektywny w tym sensie, że jest wynikiem fałszywego systemu
wartości w odniesieniu do osoby ludzkiej, którego następstwem jest całkowicie
bezkrytyczna ocena własnych patologicznych zachowań[226].
Nadużywanie władzy
rodzicielskiej, w najbardziej jaskrawej formie i niestety typowej z punktu
widzenia praktyki, polega na[227]:
1.
karceniu cielesnym dziecka, nierzadko
przybierającym postać znęcania się fizycznego i psychicznego,
2.
wykorzystywaniu dziecka do celów
nierządnych,
3.
wychowywaniu dziecka w atmosferze
wrogości, pogardy do drugiego rodzica,
4.
rozpijaniu małoletniego,
5.
skłanianiu dziecka do żebrania.
Przytoczone
przykłady wskazują niedwuznacznie, iż stany uznane za nadużycie władzy
rodzicielskiej są zazwyczaj efektem zawinionego postępowania rodziców,
wypełniającego dodatkowo – w wielu wypadkach – znamiona przestępstwa. Ta
okoliczność oraz prawnorodzinna sankcja takich zachowań (pozbawienie władzy)
świadczą o specyfice uprawnień rodzicielskich wynikających z analizowanej
instytucji, co odróżnia omówioną przesłankę od konstrukcji nadużycia prawa w
rozumieniu art. 5 k.c.[228]
Charakterystycznym
argumentem przeciwko uwzględnieniu wniosku o pozbawienie władzy rodzicielskiej
rodzica, który bezprawnie uprowadził dziecko, jest utrzymywanie, że z faktem
tym nie łączą się zarzuty, z których wynikałoby, że uprowadzający rodzic
nadużył władzy rodzicielskiej względem dziecka albo że w sposób rażący
zaniedbał swoje obowiązki. Podzielenie takiej argumentacji oznaczałoby, że z
punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy istotniejsza jest ocena zachowania się
jednego rodzica dziecka z punktu widzenia drugiego rodzica, tego, którego
bezprawnie pozbawiono osobistej pieczy nad dzieckiem. Wymaga zatem
podkreślenia, że decydująca w sprawie jest ocena bezprawnego zachowania z
punktu widzenia dobra dziecka. Z tego powodu Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 14
października 1970 r.[229]
uznał, że pozbawienie przez ojca kilkuletniego dziecka naturalnego środowiska
rodzinnego i bezpośredniej opieki matki oraz możliwości wychowywania się
wspólnie z małoletnim rodzeństwem i zatrzymanie go na stałe – wbrew woli matki
– w obcym kraju zawiera elementy nadużycia władzy rodzicielskiej, które
uzasadniają pozbawienie go tej władzy[230].
Działanie rodziców w
ramach wykonywania przysługującej im władzy rodzicielskiej powinno być zgodne z
dobrem dziecka, to jednak nie można iść tak daleko, aby konstruować swoisty
obowiązek ojca wyrażenia zgody na przysposobienie dziecka przez obecnego męża
jego byłej żony, choćby nawet dziecko było w nowej rodzinie wychowywane
należycie i było do swego ojczyma przywiązane. Jeżeli więc, odmawiając zgody na
przysposobienie, ojciec kieruje się nie złośliwością lub innymi nagannymi
pobudkami, lecz miłością do dziecka, to odmowa ta nie może być uważana za
nadużycie władzy rodzicielskiej, uzasadniające pozbawienie go tej władzy[231].
Nie każde zaniedbywanie
obowiązków rodzicielskich skutkuje pozbawieniem władzy rodzicielskiej. Muszą to
być zaniedbania rażące, a więc poważnej wagi, zagrażające prawidłowemu
rozwojowi dziecka, wskazujące, że dalsze wykonywanie władzy nie rokuje
pozytywnej prognozy co do zapewnienia dziecku należytej opieki, troski o rozwój
fizyczny i duchowy, przygotowania dziecka do pracy odpowiednio do jego
uzdolnień. Zaniedbania mniejszej wagi z reguły uzasadniają wydanie zarządzeń
przewidzianych w art. 109 k.r.o., jeśli w ich następstwie zagrożone jest dobro
dziecka, chyba że cechuje je uporczywość, długotrwałość, bezkrytycyzm rodzica
co do swego nagannego względem dziecka postępowania[232].
Jedną z najczęstszych
podstaw wniosków o pozbawienia władzy rodzicielskiej jest powoływanie się na
długotrwały brak jakiegokolwiek zainteresowania dzieckiem przez jedno z
rodziców[233].
Przejawia się to w szczególności brakiem kontaktu z dzieckiem, niealimentacją,
brakiem zainteresowania sprawami dziecka, nieuczestnictwem w ważnych dla
dziecka i jego prawidłowego rozwoju wydarzeniach[234].
W zasadzie tego typu ustalenia są podstawą do uznania rażącego zaniedbywania
obowiązków względem dziecka. Względność tego stwierdzenia wynika z tego, że do
finalnej oceny postawy rodzica nie bez znaczenia pozostają przyczyny zaniedbań.
Rodzice, przeciwko którym skierowany jest wniosek, najczęściej ojcowie,
reprezentują stanowisko, że ich bierność w relacji z dzieckiem była najczęściej
wywołana postawą matki, która ograniczała bądź nawet wyłączyła jakikolwiek
udział ojca w wychowywaniu dziecka. Dlatego też wymaga podkreślenia, że ocena
postawy rodzicielskiej jednego z rodziców jest niezależna od zachowań drugiego
z rodziców. W razie negatywnych postępowań tego z rodziców, który na stałe
zajmuje się dzieckiem, drugiemu przysługuje wiele uprawnień przewidzianych w
Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, aby przy ingerencji sądu rodzinnego i
opiekuńczego skutecznie się im przeciwstawiać. Jest to np. możliwość
uregulowania kontaktów z dzieckiem (art. 113 i n. k.r.o.), określenia sposobu
wykonywania władzy rodzicielskiej bądź zmiana wcześniej poczynionych ustaleń w
tym zakresie w taki sposób, by usunąć przeszkody w skutecznym wykonywaniu praw
i obowiązków rodzicielskich przy uwzględnieniu dobra dziecka (art. 106, 107 k.r.o.),
rozstrzygnięcia przez sąd w istotnych sprawach dziecka, by w ten sposób
rozstrzygnąć nie tylko zaistniały problem, ale i by również problem ten nie był
następnie zarzewiem następnych problemów (art. 97 § 2 k.r.o.)[235].
Niewykorzystywanie gwarancji ustawowych należytego wykonywania władzy
rodzicielskiej samo w sobie jest zaniedbywaniem obowiązków względem dziecka,
gdyż obowiązkiem rodzica jest usuwanie przeszkód uniemożliwiających należyte w
interesie dziecka wykonywanie władzy rodzicielskiej[236].
Czy taka bierność procesowa nosi cechy „rażącej”, to zależy już od ustaleń
konkretnej sprawy, ocenianych na tle całokształtu materiału dowodowego
zgromadzonego w sprawie. Przykładem może być postanowienie SN z 8 grudnia 1974
r.[237],
w którym uczestnik postępowania od czasu orzeczenia rozwodu nie widział się z
córką i nie czynił poważnych prób zobaczenia się z nią (poza jedną próbą
odwiedzenia jej w szkole), poprzestawał on na przypuszczeniu, że skoro matka
odsyła paczki dla córki, to nie dopuści również do osobistych kontaktów z
ojcem. Sąd Najwyższy dostrzegł naganność tej postawy, ale na tle innych
okoliczności sprawy uznał, że nie było ono rażącym zaniedbywaniem obowiązków
rodzicielskich, skoro uczestnik mieszkał w innym mieście niż córka, a jego
obawy, iż nawet w razie przyjazdu, połączonego z wydatkami niepozbawionymi w
jego sytuacji życiowej znaczenia, nie uda mu się spotkać z córką, nie były
bezpodstawne, tym bardziej, że ojciec przez cały czas płacił regularnie
zasądzone alimenty (ich skromna wysokość była wynikiem tego, że ojciec na
skutek wypadku stracił zdolność do pracy i utrzymywał się wyłącznie z renty
inwalidzkiej), wysyłał córce paczki z prezentami oraz założył na jej nazwisko
książeczkę mieszkaniową PKO.
Nadużywanie alkoholu,
uprawianie przestępczego procederu i uchylanie się od świadczeń alimentacyjnych
względem dziecka są wystarczającymi przyczynami pozbawienia władzy
rodzicielskiej na podstawie art. 111 § 1 k.r.o.[238]
Tym bardziej taka potrzeba występuje, jeśli z tych samych powodów rodzic
uprzednio miał ograniczoną władzę rodzicielską przez nadzór kuratora, który to
nadzór okazał się jednak bezskuteczny, gdyż nie wpłynął na zmianę postawy i
zachowania rodzica. Niestety omawiane typy nagannych postępowań łączą się
najczęściej nie tylko z zaniedbywaniem obowiązków rodzicielskim, ale także z
nadużywaniem władzy rodzicielskiej przez stosowanie przemocy w rodzinie[239].
Z rażącym zaniedbywaniem
obowiązków łączy się świadomość rodziców potrzeb dziecka zarówno o charakterze
materialnym, jak i niematerialnym. Ignorowanie tych potrzeb często prowadzi u
dziecka do wyobcowania środowiskowego, nieufności, zalęknienia. W efekcie
zaniedbań wychowawczych potrzeba udzielania małoletniemu niezwłocznej pomocy
może być spełniona jedynie w warunkach pozadomowych – zwłaszcza wówczas, gdy
rodzice izolując dziecko pogłębiają nie tylko niekorzystny stan rozwoju
emocjonalnego dziecka, ale również ograniczają jego edukacyjne możliwości, a
niekiedy nawet je wyłączają poprzez izolowanie dziecka od świata zewnętrznego[240].
Artykuł 111 § 1 k.r.o.
nie stoi na przeszkodzie w pozbawieniu władzy rodzicielskiej z tej przyczyny,
że rodzic dopuścił się przestępstwa wobec matki dziecka, gdy natomiast relacjom
tego rodzica z dzieckiem nie można nic zarzucić. Teza ta chociaż została
sformułowana przez sądy I i II instancji rozpoznające sprawę o pozbawienie
władzy rodzicielskiej ojca, który dokonał zabójstwa matki dziecka, została
uzasadniona słusznym argumentem, że istotne jest, czy – z uwagi na cechy swojej
osobowości i dotychczasowe postępowanie – ojciec dziecka daje gwarancję
prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej oraz czy władzy tej rażąco
uchybił. W przedmiotowej sprawie u uczestnika postępowania ujawniono wiele
patologicznych cech (psychopatyczne cechy osobowości, znaczny poziom
pobudliwości psychoruchowej i niezrównoważenia, niedojrzałość społeczną i
patologiczny system wartości), stąd też sądy uwagę swą skoncentrowały nie na
przestępstwie jako takim przeciwko rodzinie, a na gwarancji prawidłowego
wykonywania władzy rodzicielskiej w tej konkretnej sprawie[241].
Bardziej uniwersalne stanowisko w tej mierze zajął Sąd Najwyższy w
postanowieniu z 17 listopada 1998 r.[242],
rozważając problem z punktu widzenia znaczenia rodziny w prawidłowym
wychowywaniu dziecka, gdzie wyprowadził ogólny wniosek, że na rodzicach
spoczywa szczególny obowiązek wychowywania dziecka w rodzinie. Z tego też
powodu zabójstwo matki dziecka przez jego ojca niszczy jego naturalne
środowisko rodzinne i stanowi rażące zaniedbywanie obowiązków rodzica względem
dziecka, co uzasadnia pozbawienie władzy rodzicielskiej (art. 111 § 1 k.r.o.)[243].
Teza ta, choć nie już tak kategorycznie, może mieć zastosowanie do wszelkich
przestępstw przeciwko rodzinie dziecka (np. znęcanie się nad matką). Istotne
pozostaje bowiem to, że reakcja sądu rodzinnego na tego typu naganne
postępowania przeciwko naturalnemu środowisku dziecka, niezbędnemu do jego
prawidłowo rozwoju, nie jest prawnorodzinną, dodatkową penalizacją
przestępczych zachowań, ale podlega ocenie z punktu widzenia zaniedbań
obowiązków rodzica wobec dziecka[244].
Spośród innych,
niewskazanych powyżej przykładów rażącego niedopełnienia obowiązków względem
dziecka, można wymienić[245]:
1.
uporczywą niealimentację,
2.
pozostawienie dziecka bez opieki,
szczególnie w sytuacji zagrażającej jego zdrowiu, a nawet życiu,
3.
tolerowanie u dziecka pijaństwa,
narkomanii, rozwiązłego tryb życia, przestępczej działalności,
4.
brak troski o edukację dziecka,
5.
niezapewnienie dziecku elementarnych
potrzeb w zakresie wyżywienia, higieny, odzieży,
6.
wychowywanie dziecka w warunkach
urągającym wszelkim standardom mieszkaniowym, bez ciepłej wody, ogrzewania
zimą,
7.
niepodejmowanie leczenia dziecka,
szczególnie, gdy prowadzić to może do poważnych powikłań zdrowotnych.
3.2.2 Fakultatywne pozbawienie władzy
rodzicielskiej
Katalog podstaw
pozbawienia władzy rodzicielskiej został wzbogacony przez ustawę z 21 grudnia 2000
r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy – Kodeks
postępowania cywilnego poprzez dodanie do artykułu 111 k.r.o. § 1a, na
podstawie którego sąd może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, jeżeli mimo
udzielonej pomocy nie ustały przyczyny umieszczenia małoletniego w rodzinie
zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
Artykuł ten jest
niewątpliwie wskazówką dla sądu oraz zarazem przestrogą dla rodziców. Jeżeli
chodzi o sąd, to § 1a wyraźnie mówi o pomocy rodzicom, która przejawia się
umieszczeniem dziecka w rodzinie zastępczej lub placówce
opiekuńczo-wychowawczej. Takie rozstrzygnięcie uprzedniej sprawy o ograniczenie
władzy rodzicielskiej wskazuje na tymczasowy z założenia charakter tych środków,
których celem jest umożliwienie rodzicom dokonania takich zmian w swoim życiu,
środowisku, postępowaniu, zachowaniu, by nie stały one na przeszkodzie w tym,
aby dziecko mogło być wychowywane w środowisku rodzinnym[246].
Jest to zatem i wskazówka dla sądu, by w postępowaniu opiekuńczo-wykonawczym
przejawiać aktywność i udzielać rodzicom niezbędnej pomocy, gdyż umieszczenie
dziecka w placówce czy rodzinie zastępczej nie kończy sprawy dziecka
definitywnie, a jedynie formalnie. Jak wynika z art. 111 § 1a k.r.o., jest to
jedynie wstęp do tego, aby dziecko jak najszybciej powróciło do rodziców albo
do pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej, jeśli umieszczenie dziecka w
placówce (rodzinie zastępczej) nie wpłynęło na ich stosunek do dziecka oraz na
właściwe i świadome pojmowanie swych praw i obowiązków rodzicielskich[247].
Orzekając zatem o zmianie środowiska dziecka, należy każdorazowo wytłumaczyć
rodzicom sens takiego rozstrzygnięcia oraz ewentualne dalsze konsekwencje w
przypadku niezrewidowania przez rodziców swych rodzicielskich postaw. To
niezmiernie ważne, gdyż w świadomości rodzica pozbawienie praw rodzicielskich
jest de facto odebraniem dziecka. Chodzi więc o to, aby właściwie odbierali
sens takiej decyzji, że nie jest to kara, która przekreśla ich jako rodziców na
przyszłość, a jedynie pomoc im samym oraz dziecku i że w żadnym razie nie jest
to decyzja definitywna i ostateczna, że tak naprawdę przyszłość rodziny zależy
wyłącznie od rodziców[248].
Sąd jedynie dostosuje swe późniejsze orzeczenie do stosunków, jakie wypracują
rodzice po umieszczeniu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w
rodzinie zastępczej.
Fakultatywny charakter
pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej w stosunku do dziecka umieszczonego
w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w rodzinie zastępczej wynika z tego, że
odebranie rodzicom dziecka faktycznie usuwa stan zagrożenia dla jego codziennej
egzystencji oraz jego prawidłowego rozwoju[249].
Dalsza ingerencja sądu w sferę władzy rodzicielskiej powinna być uzasadniona
dobrem i interesem dziecka[250].
Jeżeli przykładowo rodzice nie interesują się dzieckiem i ma to charakter
trwały, nierokujący szans na zmianę tego stanu rzeczy, a jednocześnie małoletni
jest zakwalifikowany przez ośrodek adopcyjny do adopcji i dzieckiem
zainteresuje się rodzina proadopcyjna, to w takim przypadku sąd nie tylko może,
ale i powinien pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej, by w ten sposób
umożliwić dziecku dorastanie w środowisku rodzinnym w atmosferze miłości,
ciepła i zrozumienia. Umieszczenie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej
jest zatem nie tylko formą pomocy udzielonej rodzicom, ale także i samemu
dziecku.
Na podstawie art. 5791
§ 2 KPC sąd opiekuńczy, nie rzadziej niż raz na 6 miesięcy, dokonuje oceny
sytuacji dziecka umieszczonego w rodzinie zastępczej albo w placówce
opiekuńczo-wychowawczej. Jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd wszczyna
postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej jego z rodziców.[251]
3.3 Skutki
pozbawienia władzy rodzicielskiej
Zasadniczym skutkiem
pozbawienia władzy rodzicielskiej jest utrata przez rodziców wszelkich
obowiązków i praw, które składają się na treść tej władzy. Zgodnie z art. 579
k.p.c. orzeczenie w przedmiocie pozbawienia władzy rodzicielskiej staje się
skuteczne i wykonalne po jego uprawomocnieniu się. Z tą też chwilą rodzice,
których pozbawiono władzy rodzicielskiej, nie mogą już dokonywać żadnych
czynności tak prawnych, jak i faktycznych, które związane są z pieczą nad osobą
i majątkiem dziecka, jego wychowaniem, kierowaniem i reprezentacją (przedstawicielstwem
ustawowym)[252].
W piśmiennictwie
prawniczym podkreśla się wyraźnie, że instytucja unormowana w art. 111 k.r.o.,
kwalifikowana jako jedna z przyczyn ustania władzy rodzicielskiej, jest
jednocześnie najsurowszą formą ingerencji sądu opiekuńczego w zakres tej władzy[253].
Niewątpliwie taki charakter tej instytucji podkreśla także i to, że – w
przeciwieństwie do pozostałych środków ingerencji we władzę rodzicielską –
powoduje ona nie tylko utratę atrybutów władzy rodzicielskiej, ale pociąga za
sobą daleko bardziej idące konsekwencje[254].
Zgodnie bowiem z art. 119
§ 1 k.r.o. rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej tracą prawo do wyrażania
zgody na przysposobienie swojego dziecka. Nie mogą być oni również – w myśl
art. 148 § 1a k.r.o. – ustanowieni opiekunami prawnymi dla dziecka. Wyłączone
zostaje także uprawnienie takich rodziców do wskazania kandydata na opiekuna
prawnego dla ich dziecka (art. 149 § 1 k.r.o.). Większość uprawnień, które
rodzice tracą wskutek pozbawienia władzy rodzicielskiej, wynika z licznych
regulacji pozakodeksowych, np. niezwykle drastyczny w skutkach zakaz
powierzania funkcji rodziny zastępczej oraz prowadzenia rodzinnego domu dziecka
osobie, która była lub jest pozbawiona władzy rodzicielskiej (art. 42 ust. 1
pkt 2 u.w.r.s.p.z.)[255].
Pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej – analogicznie jak w przypadku
ograniczenia władzy rodzicielskiej w trybie art. 109 § 2 pkt 5 k.r.o. – pociąga
za sobą również utratę przez nich wszelkich uprawnień związanych z faktem
sprawowania bieżącej pieczy nad dziećmi, m.in. uprawnienia rodzicielskie
wynikające z Kodeksu pracy, świadczenia i zasiłki przysługujące rodzicom na
podstawie tzw. ustaw socjalnych (np. zasiłek rodzinny)[256].
Utrata atrybutu władzy
rodzicielskiej, polegająca na zarządzaniu majątkiem dziecka, łączy się natomiast
z nałożeniem na rodziców pozbawionych tej władzy dodatkowych obowiązków.
Zgodnie bowiem z art. 105 k.r.o. „po ustaniu zarządu rodzice obowiązani są
oddać dziecku lub jego przedstawicielowi ustawowemu zarządzany przez nich
majątek dziecka. Na żądanie dziecka lub jego przedstawiciela ustawowego,
zgłoszone przed upływem roku od ustania zarządu, rodzice obowiązani są złożyć
rachunek z zarządu. Żądanie to nie może jednak dotyczyć dochodów z majątku
pobranych w czasie wykonywania władzy rodzicielskiej”. Przepis ten nawiązuje
wprost do art. 103 k.r.o., z którego wynika, że dochód z majątku dziecka
powinien być przede wszystkim przeznaczony na utrzymanie i wychowanie dziecka i
jego rodzeństwa, a nadwyżka – na inne uzasadnione potrzeby rodziny. Szczególna
sytuacja dotyczy zaś rodziców, którzy sprawują władzę rodzicielską nad
dzieckiem całkowicie ubezwłasnowolnionym, ponieważ podlegają oni wówczas
ograniczeniom, jakim podlega opiekun (art. 108 k.r.o.). Zgodnie z art. 172
k.r.o. tacy rodzice mają przede wszystkim obowiązek złożenia rachunku z zarządu
w ciągu trzech miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia o pozbawieniu
władzy rodzicielskiej, chyba że sąd zwolni ich z tego obowiązku (art. 173
k.r.o.)[257].
Pozbawienie władzy
rodzicielskiej nie wpływa natomiast na spoczywający na rodzicach obowiązek
alimentacyjny względem dziecka ani też na potencjalne ich prawo do alimentów od
dorosłego już dziecka, o które mogą się oni starać w przyszłości[258].
Tacy rodzice korzystają nadal ze stanu cywilnego, który polega na tym, że dziecko
pochodzi od nich. Zachowują też prawo do dziedziczenia po dziecku w przypadku
wcześniejszej jego śmierci. Jedyną przy tym podstawą do pozbawienia takich
rodziców prawa do spadku po swoim potomku jest uznanie tych rodziców za
niegodnych dziedziczenia w trybie art. 928 § 1 pkt 1 k.c. Dziecko rodziców
pozbawionych władzy rodzicielskiej zachowuje również pełne prawo do alimentacji
oraz dziedziczenia po takich rodzicach[259].
Zaakcentowane powyżej
skutki zastosowania instytucji określonej w art. 111 k.r.o. muszą być
analizowane w kontekście sytuacji, w jakich dochodzi w ogóle do pozbawienia
władzy rodzicielskiej. Zgodnie bowiem z art. 94 § 1 k.r.o. jeżeli jedno z
rodziców nie żyje albo nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, władza
rodzicielska przysługuje drugiemu z rodziców. To samo dotyczy wypadku, gdy
jedno z rodziców zostało pozbawione władzy rodzicielskiej albo gdy jego władza rodzicielska
uległa zawieszeniu. Z przepisu tego wynika, że każda z przyczyn w nim
wymienionych wyłącza władzę rodzicielską tylko jednego z rodziców, a to
oznacza, że całość władzy rodzicielskiej przysługuje wówczas drugiemu z
rodziców i nie ma w związku z tym potrzeby powoływania osoby zastępującej
takich rodziców w ich funkcjach wychowawczych[260].
Artykuł 94 § 3 k.r.o. dotyczy zaś sytuacji, w której żadnemu z rodziców nie
przysługuje władza rodzicielska i to bez względu na przyczyny takiego stanu
rzeczy. Przepis ten stanowi bowiem, że jeżeli żadnemu z rodziców nie
przysługuje władza rodzicielska albo jeżeli rodzice są nieznani, ustanawia się
dla dziecka opiekę. Bezpośrednim skutkiem pozbawienia rodziców władzy
rodzicielskiej może być zatem potrzeba ustanowienia dla małoletniego opieki
prawnej w myśl art. 145-153
k.r.o.[261]
Instytucja opieki jest
prawną formą pieczy nad osobą i majątkiem dziecka ustanawianą na mocy
orzeczenia sądowego w każdym przypadku, gdy dziecko nie podlega władzy
rodzicielskiej, tj. gdy rodzice dziecka są nieznani albo też żadnemu z nich nie
przysługuje władza rodzicielska. Ta subsydiarność instytucji opieki w stosunku
do władzy rodzicielskiej stała się podstawą do określenia jej w literaturze
prawniczej mianem surogatu władzy rodzicielskiej, co zostało też wyraźnie
wskazane w art. 155
§ 2 k.r.o., który stanowi, że „do sprawowania opieki stosuje się odpowiednio przepisy
o władzy rodzicielskiej z zachowaniem przepisów poniższych”. W literaturze
przedmiotu podkreśla się, że regulacja opieki w Kodeksie rodzinnym i
opiekuńczym opiera się m.in. na zasadach: powszechności opieki, dobra
podopiecznego oraz sądowego nadzoru nad opieką[262].
Zgodnie z art. 155
§ 1 k.r.o. „opiekun sprawuje pieczę nad osobą i majątkiem pozostającego pod
opieką; podlega przy tym nadzorowi sądu opiekuńczego”. Wskazana tym przepisem
piecza nad osobą i majątkiem dziecka nie wyczerpuje jednak treści instytucji
opieki, ponieważ z zawartego w art. 155
§ 2 k.r.o. odesłania do przepisów o władzy rodzicielskiej oraz z pozostałych
przepisów dotyczących opieki, zwłaszcza z art.
159
k.r.o., wynika, że opiekun jest także przedstawicielem ustawowym małoletniego
pozostającego pod opieką. Zawarty w dyspozycji art. 155 § 2 k.r.o. zwrot „odpowiednio” wskazuje, że pomimo
iż z funkcjonalnego punktu widzenia opieka jest namiastką władzy rodzicielskiej
i jej charakter powinien być z nią jak najbardziej zbieżny, to jednak występują
między nimi istotne różnice, które wskazują ponadto na znacznie słabszą – w
stosunku do rodziców – pozycję opiekuna. Wśród najbardziej zasadniczych różnic
należy tu wymienić stały nadzór oraz bieżącą kontrolę sądu opiekuńczego nad
sprawowaniem opieki oraz fakt, że opiekun nie jest, w przeciwieństwie do
rodziców dziecka, obciążony względem niego obowiązkiem alimentacyjnym[263].
Warto również podkreślić,
że potencjalnym skutkiem pozbawienia obojga rodziców władzy rodzicielskiej jest
również możliwość przysposobienia ich dziecka przez inne osoby. Zgodnie bowiem
ze wspomnianym już art. 119 § 1 k.r.o. do przysposobienia dziecka nie jest
wymagana zgoda rodziców naturalnych, wobec których sąd opiekuńczy wydał
orzeczenie o pozbawieniu władzy rodzicielskiej.
Wśród skutków pozbawienia
władzy rodzicielskiej M. Safjan wymienia także art. 111 § 2 k.r.o., tj.
fakultatywne przywrócenie władzy rodzicielskiej, które – jego zdaniem –
podkreśla surowość ingerencji sądu opiekuńczego w postaci pozbawienia władzy
rodzicielskiej, która „przejawia się nie w tym (a w każdym razie nie tylko), że
rodzice tracą uprawnienia wobec dziecka (ten sam skutek wiąże się z
zawieszeniem władzy rodzicielskiej), ale w wyraźnej tendencji przepisów Kodeksu
rodzinnego i opiekuńczego do nadania tej formie ingerencji charakteru
definitywnego”[264].
Zgodnie z art. 111 § 2
k.r.o. „w razie ustania przyczyny, która była podstawą pozbawienia władzy
rodzicielskiej, sąd opiekuńczy może władzę rodzicielską przywrócić”. W
doktrynie pojawia się pogląd, iż nie wystarczy samo usunięcie przesłanki, która
stanowiła przyczynę pozbawienia władzy rodzicielskiej[265].
Podkreśla się, iż istotę stanowi gwarancja, że dobro dziecka w żadne sposób nie
będzie naruszone, jeżeli ową władzę rodzicielską się przywróci[266].
J. Ignatowicz tą dodatkową przesłankę nazywa celowością przywrócenia władzy
rodzicielskiej[267].
Postępowanie w przedmiocie przywrócenia rodzicom władzy
rodzicielskiej może być wszczęte zarówno na wniosek, jak i z urzędu oraz
niezależnie od tego, czy pozbawienie tej władzy nastąpiło na podstawie
przesłanek określonych w art. 111 § 1, czy też wskutek zaistnienia okoliczności
wskazanych w art. 111 § 1a k.r.o.[268]
Przywrócenie rodzicom
władzy rodzicielskiej nie jest już jednak w żadnym przypadku możliwe po
dokonaniu przysposobienia ich dziecka przez inne osoby (art. 123 k.r.o.).
Jednak sam fakt, że dziecko znajduje się w rodzinie, która stosuje wobec niego
właściwe metody wychowawcze i być może podejmie w przyszłości kroki w celu jego
przysposobienia, nie może być sam w sobie przeszkodą do przywrócenia rodzicom
naturalnym władzy rodzicielskiej.
Kwestia przywrócenia
władzy rodzicielskiej wywołuje wiele kontrowersji. Z jednej strony należy dać
szansę rodzicom, którzy zostali pozbawieni tej władzy w stosunku do dziecka, a
chcą naprawić swoje relacje i stworzyć na nowo rodzinny dom. Z drugiej strony
istnieje obawa, iż rodzice ponownie będą nadużywali swojej władzy, czy rażąco zaniedbywali
obowiązki. W rezultacie sąd powinien dokładnie przeanalizować nie tylko obecną
sytuację dziecka i jego pozbawionych władzy rodziców, ale przede wszystkim
spróbować domniemać, czy ów powrót dziecka do domu nie będzie zagrażał jego
dobru. W związku z powyższym ta przesłanka dobra dziecka wydaje się
najodpowiedniejszą wskazówką służącą pomocą dla podejmowania prawidłowych
rozstrzygnięć przez sąd.[269]
W praktyce sądowej może
pojawić się wątpliwość w sytuacji, gdy rodzice zostali pozbawieni władzy
rodzicielskiej, a pragną odzyskać ową władzę nad dzieckiem, a potencjalną
rodziną adopcyjną, która rozpoczęła starania o jego przysposobienie. J. Kosik
słusznie zwraca uwagę, iż ta sprawa należy do trudnych. Niemniej sąd powinien
nie tylko przeanalizować ustanie przyczyny pozbawienia władzy rodzicielskiej,
ale decydujące powinno się stać branie pod uwagę właśnie dobra dziecka[270].
Podobny pogląd wyraża M. Andrzejewski. Wskazuje on, iż w sytuacji, gdy dziecko
żyje w rodzinie zastępczej, to powinno brać się pod uwagę nade wszystko więzy
rodzinne z „nowymi” rodzicami[271].
Zakończenie
Współcześnie
prawo statuuje dość szeroką możliwość ingerencji sądu we władzę rodzicielską.
Jej
ograniczenie może nastąpić przy okazji ustalenia pochodzenia dziecka albo przy
okazji rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa. Takie orzeczenie może
następnie zostać zmienione przez sąd opiekuńczy, jeżeli wymaga tego dobro dziecka.
Potrzebę dookreślenia sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, w tym powierzenia
jej jednemu z rodziców i ograniczenia drugiemu, aktualizować może fakt pozostawania
rodziców dziecka w rozłączeniu albo ich rozwód.
Celem
instytucji ograniczenia władzy rodzicielskiej jest zapobieganie stanom
zagrożenia dobra dziecka. Toteż sądy winny reagować w sytuacji
prawdopodobieństwa narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Ustawodawca dopuścił
możliwość ograniczenia władzy rodzicielskiej, gdy nie dojdzie do naruszenia
dobra dziecka. Działania zmierzające ograniczeniu władzy rodzicielskiej mają
zapobiegać ujemnym skutkom niewłaściwego wykonywania władzy rodzicielskiej.
Oznacza to, iż koniecznym nie jest powstanie jakiegokolwiek uszczerbku.
Artykuł
109 k.r.o. pozwala sądowi na wydanie „odpowiednich zarządzeń”, zawsze, kiedy
dobro dziecka jest zagrożone. Sąd może w szczególności zobowiązać rodziców oraz
małoletniego do określonego postępowania, wyznaczyć czynności, które mogą być
przez rodziców dokonywane tylko za jego zezwoleniem, poddać rodziców
ograniczeniom, jakim podlega opiekun, albo poddać wykonywanie władzy
rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora. Może też skierować małoletniego do
placówki bądź zarządzić jego umieszczenie w rodzinie zastępczej oraz powierzyć
zarząd majątkiem małoletniego kuratorowi.
Z
instytucją ograniczenia władzy rodzicielskiej bezpośrednio łączy się pojęcie
dobra dziecka, które dla Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi podstawową i
naczelną wartość. Wymieniony akt prawny stworzył możliwość ochrony dziecka
przed czynnikami wpływającymi negatywnie na jego rozwój psychiczny i fizyczny,
pochodzącymi od jego najbliższego otoczenia. Wprowadzony katalog zarządzeń
służy zarazem ochronie dziecka i polepszeniu sprawowania władzy rodzicielskiej
przez rodziców. Unormowanie takiego rozwiązania sprawia, że właściwe instytucje
mogą nie tylko poprawiać relacje między członkami rodziny, ale również są w
stanie ingerować w sytuacje rodzinną zanim dojdzie do zagrożenia życia dziecka.
Uzasadnione stało się powołanie tej instytucji, która nie pozbawia dziecka
rodziców, którzy nie są wydolni do wykonywania władzy rodzicielskiej, a
wprowadza pewne ograniczenia w wykonywaniu tej władzy. Należy mieć na uwadze,
że nie zawsze dzieje się tak, iż to rodzice źle oddziałują na swoje dziecko,
przez co dochodzi do jego demoralizacji. Zdarzają się sytuacje, kiedy to na
nieprawidłowy rozwój dziecka zwłaszcza w okresie tzw. „buntu” wpływ mają jego
grupa rówieśnicza. Rodzice nie zawsze potrafią sobie poradzić z dorastającym
nastolatkiem, co może również przełożyć się na treść zarządzenia wydanego przez
sąd np. poprzez zakaz używania środków odurzających przez małoletniego.
Artykuł
111 k.r.o. pozwala na pozbawienie władzy rodzicielskiej, jeżeli nie może być
ona wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli matka lub ojciec jej
nadużywają bądź w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, jak
też gdy nie ustały przyczyny uzasadniające umieszczenie dziecka poza rodziną, w
szczególności gdy rodzice trwale się nim nie interesują.
Z
art. 95 k.r.o. wynika zasada osobistego wykonywania władzy rodzicielskiej,
wobec czego rodzice nie mogą skutecznie uchylać się od ciążących na nich
obowiązków ani też od ponoszenia konsekwencji swoich zaniedbań. Pozbawienie
władzy rodzicielskiej nie ma charakteru generalnego i może być orzeczone tylko
co do jednego dziecka, jeżeli w stosunku do tego dziecka wystąpi którakolwiek z
przyczyn przewidzianych w art. 111 § 1 k.r.o. Stwierdzenie to odnosi się
bezpośrednio do często formułowanych zastrzeżeń odwoławczych, że sąd pozbawia
rodzica (rodziców) władzy rodzicielskiej w stosunku do jednego dziecka, a do
innych dzieci tych samych rodziców – nie, co zdaniem skarżących jest
nielogiczne, jednak w świetle art. 111 § 1 k.r.o. jest ze wszech miar
uzasadnione. Z oczywistych względów pozbawienie władzy rodzicielskiej może być
orzeczone także w stosunku do jednego rodzica.
W
postanowieniu z 17 listopada 1998 roku Sąd Najwyższy zawarł wskazówkę, że
nadużywanie władzy rodzicielskiej oraz rażące zaniedbywanie obowiązków względem
dziecka należy rozpatrywać z jednej strony przy uwzględnieniu obowiązków
ciążących na rodzicach, zapisanych w prawie pozytywnym, a mających uzasadnienie
aksjologiczne w szczególności w koncepcji człowieka jako osoby i w związanych z
nią elementarnych normach moralnych, z drugiej zaś strony – na tle znaczenia
rodziny dla jednostki ludzkiej i dla społeczeństwa. Na tym tle Sąd Najwyższy
sformułował następujące uwagi:
1) rodzice
mają obowiązek wychowywać dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i
kierować nim, troszczyć się o jego fizyczny i duchowy rozwój i przygotować je
należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art.
96 k.r.o.),
2) władza
rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i
interes społeczny (art. 95 § 3 k.r.o.).
Analizując zagadnienie pozbawienia władzy
rodzicielskiej należy pamiętać o jednej istotnej kwestii. W przypadku odebrania
władzy rodzicielskiej sąd nie zakazuje wszelkich kontaktów z rodzicem, który
utracił atrybuty władzy rodzicielskiej. W orzecznictwie wyrażono pogląd, iż sąd
może zakazać styczności z dzieckiem tylko w sytuacji, gdy ewentualny kontakt
zagraża życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu lub wpływa demoralizująco na dziecko.
Dodatkowo ustawodawca zezwolił na utrzymywanie kontaktów także w przypadku
innych członków rodziny takich jak rodzeństwo, dziadkowie, powinowaci w linii
prostej, czy w przypadku osób, które dłuższy czas sprawowały pieczę nad dzieckiem.
Wprowadzenie takiej możliwości przez prawodawcę pozwala na zachowanie
dotychczasowych kontaktów z rodzicem i jego rodziną. Wydaje się, że
ustanowienie takiego zapisu jest w pełni zasadne z uwagi na to, iż niecelowe
byłoby ograniczenie całkowite kontaktów z najbliższymi, poza oczywiście
sytuacjami, gdy zagrożone byłoby życie i zdrowie dziecka. Być może całkowite
oderwanie dziecka od swojego dotychczasowego otoczenia, rodziny mogłoby
negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój.
Wykaz bibliograficzny
- Andrzejewski
M., Prawna ochrona rodziny,
Warszawa 1999.
- Andrzejewski
M., Prawo rodzinne i opiekuńcze,
Warszawa 2006.
- Andrzejewski
M., Prawo rodzinne i opiekuńcze,
Warszawa 2006.
4. Andrzejewski
M., Rodziny zastępcze – problematyka
prawna, Toruń 2006.
- Bieliński
A.K., Pannert M., Prawo rodzinne,
Warszawa 2011.
6. Borucki
J., Władza rodzicielska w świetle
przepisów prawa kanonicznego i polskiego prawa cywilnego, Studia
Włocławskie 2000, nr 3.
- Ciepła H.,
Ignaczewski J., Skibińska-Adamowicz J., Komentarz do spraw rodzinnych, Warszawa 2012.
- Czajkowska-Matosiuk
K., Prawo rodzinne i spadkowe,
Warszawa 2009.
- Długoszewska
I., Przesłanki oraz skutki
ograniczenia i pozbawienia władzy rodzicielskiej, Warszawa 2012.
- Dolecki H.
(red.), Kodeks rodzinny i
opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013.
- Dolecki H., Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109
k.r.o., „Acta Universitatis Wratislaviensis”, Prawo 1981, nr 102.
12. Dolecki
H., Ingerencja sądu opiekuńczego w
wykonywanie władzy rodzicielskiej, Warszawa 1998.
- Gajda J., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz,
Warszawa 2000.
14. Goettel
M., Pływaczewski E., Przesłanki
pozbawienia władzy rodzicielskiej, NP 1977, nr 1.
- Goettel M., Prawo rodzinne w pytaniach i
odpowiedziach, Warszawa 2012.
16. Goettel
M., Szczególne skutki pozbawienia władzy
rodzicielskiej, Przegląd Sądowy 2004, Nr 9.
17. Goettel
M., Wybrane zagadnienia z zakresu
postępowania o pozbawienie władzy rodzicielskiej, Zeszyty Naukowe IBPS
1981, nr 15.
- Gromek K., Władza rodzicielska. Komentarz,
Warszawa 2008.
19. Grzybowski
S., Prawo rodzinne. Zarys wykładu,
Warszawa 1980.
20. Haak
H., Opieka i kuratela, Toruń 2004.
- Haak H., Władza rodzicielska. Komentarz,
Toruń 1995.
- Haberko J., Cywilnoprawna ochrona dziecka poczętego
a stosowanie procedur medycznych, Łódź 2010.
23. Heine
M., Prawa dziecka a władza rodzicielska,
„Acta Universitatis Wratislaviensis”, Prace Pedagogiczne 1997, nr 117.
24. Holewińska-Łapińska
E., Orzekanie o umieszczeniu małoletniego
w rodzinie zastępczej, „Prawo w Działaniu” 2008, nr 4.
- Ignaczewski
J. (red.), Władza rodzicielska i
kontakty z dzieckiem, Warszawa 2015.
- Ignaczewski
J., Pochodzenie dziecka i władza
rodzicielska po nowelizacji. Art. 61 – 113 KRO. Komentarz, Warszawa
2009.
- Ignatowicz
J., Nazar M., Prawo rodzinne,
Warszawa 2010.
- Ignatowicz
J., Prawo rzeczowe, Warszawa
2006.
29. Kawała
E., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Tekst,
orzecznictwo, Toruń 2003.
- Kosik J., Problem przywrócenia władzy
rodzicielskiej w świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Palestra 1973, nr 10.
- Kotłowski D.,
Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór
orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014.
- Krajewski R.,
Podstawy prawa rodzinnego,
Warszawa 2003.
33. Łapiński
A., Ogólna problematyka ograniczenia
władzy rodzicielskiej według art. 109 k.r.o., Pal. 1974, nr 3.
34. Łapiński
A., Ograniczenia władzy rodzicielskiej w
polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975.
- Łapiński A., Ograniczenie władzy rodzicielskiej w
polskim prawie rodzinnym, Warszawa 1975.
36. Mańk
Z., Władza rodzicielska, Warszawa
1978.
- Miłek-Giertuga
K., Formy ingerencji sądu w
wykonywanie władzy rodzicielskiej, Studia Lubuskie 2005, nr 1.
- Piasecki K.
(red.), Kodeks rodzinny i
opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2013.
- Pietrzykowski
K. (red.), Kodeks rodzinny i
opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2012.
40. Połaniecka
U., Władza rodzicielska w aspekcie prawa
rodzinnego, „Problemy Rodziny” 1977, nr 3.
- Radwański Z.,
Olejniczak A., Prawo cywilne – część
ogólna, Warszawa 2015.
- Ruszewski J.,
Prawo rodzinne, Suwałki 2011.
43. Safjan
M., Instytucja rodzin zastępczych.
Problemy prawno-organizacyjne, Warszawa 1982.
- Smyczyński T.
(red.), System Prawa Prywatnego, Tom
12, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2013.
45. Smyczyński
T., Prawo filiacyjne i alimentacyjne po
reformie z 2008 r., „Kwartalnik Prawa Prywatnego” 2010, nr 2.
- Smyczyński
T., Prawo rodzinne i opiekuńcze,
Warszawa 2014.
- Sokołowski
T., Prawo rodzinne. Zarys wykładu,
Poznań 2006.
- Sokołowski
T., Władza rodzicielska nad
dorastającym dzieckiem, Poznań 1987.
- Stojanowska
W., Władza rodzicielska
pozamałżeńskiego i rozwiedzionego ojca. Studium socjologiczno-prawne,
Warszawa 2000.
- Strzebińczyk
J., Prawo rodzinne, Warszawa
2013.
- Sylwestrzak
A., Obowiązki dziecka wobec rodziców,
RPEiS 2001, z. 3.
52. Winiarz
J., Prawo rodzinne, Warszawa 1994.
- Zieliński A.,
Prawo rodzinne i opiekuńcze w
zarysie, Warszawa 2011.
Wykaz orzecznictwa
1. Uchwała
SN z 26 kwietnia 1952 r., C.Prez. 798/51 (OSN 1952, nr 1, poz. 1).
2. Uchwała
SN z 6 grudnia 1952 r., C.Prez. 166/52 (OSN 1952, nr 4, poz. 2).
3. Uchwała
SN z 27 czerwca 1953 r., C.Prez 195/52 (OSNCK 1953, nr 4, poz. 95).
4. Uchwała
SN z 28 maja 1955 r., I Co. 5/55 (OSNC 1955, nr 3, poz. 2).
5.
Uchwała SN z 18 marca 1968 r., III CZP
70/66 (OSN 1968, nr 5, poz. 4).
- Postanowienie
SN z 14 października 1970 r., II CKN 181/70 (LEX nr 1195).
- Postanowienie
SN z 8 lutego 1974 r., III CKN 346/73 (LEX nr 1802).
- Uchwała SN z
30 listopada 1974 r., III CZP 1/74 (OSNCP 1975, nr 3, poz. 37).
9. Uchwała
SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75, (OSNCP
1976, nr 9, poz. 184).
- Uchwała SN z
14 czerwca 1988 r., III CZP 42/88 (OSNCPiUS 1989, Nr 10, poz. 156).
11. Uchwała
SN z 2 października 1991 r., III CZP 92/91 (OSNCP 1992, nr 4, poz. 58).
12. Wyrok
TK z 28 maja 1997 r., K. 26/96 (OTK 1997, nr 2, poz. 19).
- Wyrok SN z 9
września 1997 r., I CKU 13/97 (Prok. i Pr. 1998, nr 3, poz. 29).
- Postanowienie
SN z 27 października 1997 r., III CKN 321/97 (LEX nr 236525).
- Postanowienie
SN z 17 listopada 1998 r., II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
- Postanowienie
SN z 3 grudnia 1998 r., II CKN 871/98 (LEX nr 1215492).
- Postanowienie
SN z 5 stycznia 1999 r., II CKN 979/98 (LEX nr 1215106).
- Postanowienie
SN z 29 października 1999 r., I CKN 884/99 (LEX nr 1125075).
- Postanowienie
SN z 11 stycznia 2000 r., I CKN 327/98 (LEX nr 112850).
- Postanowienie
SN z 10 maja 2000 r., III CKN 845/00 (LEX nr 1222322).
- Postanowienie
SN z 13 września 2000 r., II CKN 1141/00 (LEX nr 51969).
- Wyrok SN z 12
grudnia 2000 r., V CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
- Wyrok SA w
Białymstoku z 28 października 2010 r., I ACa 458/10 (LEX nr 784436).
[1] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń
1995, s. 143-144.
[2] A. Zieliński, Prawo rodzinne i opiekuńcze w zarysie, Warszawa 2011, s. 122.
[3] Ustawa z dnia 25
lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (tekst jednolity: Dz. U. z
2015 r., poz. 2082).
[4] J. Ignaczewski
(red.), Władza rodzicielska i kontakty z
dzieckiem, Warszawa 2015, s. 26.
[5] Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 1997 r., Nr
78, poz. 483).
[6] Uchwała SN z 14 czerwca 1988 r.,
III CZP 42/88 (OSNCPiUS 1989, Nr 10, poz. 156).
[8] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 28.
[9] M. Andrzejewski, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa
2006, s. 166.
[10] T. Smyczyński
(red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12,
Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa 2013, s. 238.
[11] Ibidem.
[12] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, Warszawa 2010, s. 185.
[13] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 265.
[14] K. Gromek, Władza rodzicielska. Komentarz, Warszawa
2008, s. 53.
[15] Ibidem.
[16] Za: H. Dolecki
(red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
Komentarz, Warszawa 2013, s. 663.
[17] K. Pietrzykowski
(red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
Komentarz, Warszawa 2012, s. 876.
[18] Ibidem, s. 877.
[19] Ibidem.
[20] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 664.
[21] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 878.
[22] Ustawa z dnia 6
listopada 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2008 r., Nr 220, poz. 1431).
[23] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 665.
[24] J. Ruszewski, Prawo rodzinne, Suwałki 2011, s. 188.
[25] J. Ignatowicz, M.
Nazar, Prawo rodzinne, Warszawa 2010,
s. 199.
[26] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 666.
[27] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 281.
[28] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne, Warszawa 2013, s. 183.
[29] J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, Warszawa 2006, s. 137.
[30] Ibidem, s. 138.
[31] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 184.
[32] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 676.
[33] Ibidem.
[34] Wyrok SN z 9 września 1997 r., I
CKU 13/97 ( Prok. i Pr. 1998, nr 3, poz. 29).
[35] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 288.
[36] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 202.
[37] Ustawa z dnia 23
kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r., poz.
380).
[38] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 203.
[39] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 668.
[40] J. Gajda, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2000, s. 445.
[41] Ibidem.
[42] Ibidem, s. 446.
[43] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza rodzicielska po
nowelizacji. Art. 61 – 113 KRO. Komentarz, Warszawa 2009, s. 194.
[44] Ibidem.
[45] Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa
2015, s. 139.
[46] Ibidem.
[47] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń
1995, s. 81.
[48] Ibidem, s. 35 i n.
[49] A. Łapiński, Ograniczenie władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym,
Warszawa 1975, s. 22.
[50] T. Sokołowski, Władza rodzicielska nad dorastającym
dzieckiem, Poznań 1987, s. 46.
[51] T. Smyczyński, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa
2014, s. 136.
[52] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 64.
[53] Ibidem.
[54] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J.
Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw
rodzinnych, Warszawa 2012, s. 101.
[55] Ibidem.
[56] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 66.
[57] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 39.
[58] Ibidem.
[59] Ibidem, s. 40.
[60] Ibidem.
[61] Ibidem, s. 41,
[62] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 189.
[63] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r., III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz.
184).
[64] Ibidem.
[65] J. Haberko, Cywilnoprawna ochrona dziecka poczętego a stosowanie procedur
medycznych, Łódź 2010, s. 171.
[66] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 177.
[67] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 139.
[68] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz,
Warszawa 2012, s. 857.
[69] Ibidem, s. 858.
[70] Ibidem.
[71] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op.cit., s. 180.
[72] A.K. Bieliński, M. Pannert, Prawo rodzinne, Warszawa 2011, s. 163.
[73] Ibidem.
[74] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 141.
[75] Ibidem.
[76] Wyrok WSA w
Warszawie z 10 listopada 2005 r., II SA/WA 1475/05 [w:] D. Kotłowski, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór
orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014, s. 194.
[77] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 293.
[78] Ibidem.
[79] Ibidem, s. 294.
[80] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit.,
s. 198.
[81] K. Piasecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz,
Warszawa 2013, s. 508.
[82] Ibidem.
[83] Ibidem.
[84] R. Krajewski, Podstawy prawa rodzinnego, Warszawa
2003, s. 116.
[85] J. Ruszewski, Prawo rodzinne…, op. cit., 175.
[86] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki ograniczenia i
pozbawienia władzy rodzicielskiej, Warszawa 2012, s. 64.
[87] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 40.
[88] Wytyczne SN z 30 listopada 1974
r., III CZP 1/74 (OSNCP 1975, nr 3, poz. 37).
[89] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 40.
[90] Za: J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 44 i
n.
[91] Ibidem, s. 48.
[92] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 647.
[93] Ibidem.
[94] Ibidem, s. 649.
[95] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny…, op. cit., s. 895.
[96] Ibidem.
[97] Ibidem, s. 896.
[98] Ibidem.
[99] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 291.
[100] Ibidem.
[101] A. Sylwestrzak, Obowiązki dziecka wobec rodziców, RPEiS
2001, z. 3, s. 69.
[102] Ibidem, s. 70.
[103] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 168.
[104] K.
Miłek-Giertuga, Formy ingerencji sądu w
wykonywanie władzy rodzicielskiej, Studia Lubuskie 2005, nr 1, s. 166.
[105] K.
Czajkowska-Matosiuk, Prawo rodzinne i
spadkowe, Warszawa 2009, s. 108.
[106] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 688.
[107] Ibidem.
[108] J. Ignaczewski (red.), Władza rodzicielska…, op. cit., s. 131.
[109] A. Łapiński, Ogólna problematyka ograniczenia władzy rodzicielskiej według art. 109
k.r.o., Pal. 1974, nr 3, s. 21
[110] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit.,
s. 205.
[111] Ibidem.
[112] Uchwała SN z 2 października 1991
r., III CZP 92/91 (OSNCP 1992, nr 4, poz. 58).
[113] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze – problematyka prawna,
Toruń 2006, s. 135.
[114] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r.,
III CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[115] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109
k.r.o., Acta Universitatis Wratislaviensis, Prawo 1981, nr 102, s. 6.
[116] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit.,
s. 207.
[117] Ibidem.
[118] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o…, op. cit., s. 8.
[119] Ibidem.
[120] Ibidem.
[121] T. Smyczyński
(red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…,
op. cit., s. 284.
[122] K. Pietrzykowski
(red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…,
op. cit., s. 913.
[123] H. Dolecki, Dobro dziecka a zarządzenia z art. 109 k.r.o…, op. cit., s. 9.
[124] Ibidem.
[125] Ibidem, s. 10.
[126] Ibidem.
[127] Uchwała SN z 9 czerwca 1976 r„ III
CZP 46/75 (OSNCP 1976, nr 9, poz. 184).
[128] Wyrok SN z 12 grudnia 2000 r., V
CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
[129] H. Ciepła, J.
Ignaczewski, J. Skibińska-Adamowicz, Komentarz
do spraw…, op. cit., s. 218.
[130] Ibidem.
[131] Ibidem.
[132] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza rodzicielska…,
op. cit., s. 233.
[133] Ibidem.
[134] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 915.
[135] Ibidem.
[136] Orzeczenie TK z 28 maja 1997 r.,
K. 26/96 (OTK 1997, nr 2, poz. 19).
[137] Postulat de lege ferenda za: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit., s. 915.
[138] K. Miłek-Giertuga, Formy ingerencji sądu…, op. cit., s.
171.
[139] Ibidem.
[140] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 169.
[141] Ibidem.
[142] Uchwała SN z 26 kwietnia 1952 r.,
C.Prez. 798/51 (OSN 1952, nr 1, poz. 1).
[143] Uchwała SN z 6 grudnia 1952 r.,
C.Prez. 166/52 (OSN 1952, nr 4, poz. 2).
[144] Uchwała SN z 27 czerwca 1953 r.,
C.Prez 195/52 (OSNCK 1953, nr 4, poz. 95).
[145] Uchwała SN z 28 maja 1955 r., I
Co. 5/55 (OSNC 1955, nr 3, poz. 2).
[146] Uchwała SN z 18 marca 1968 r., III
CZP 70/66 (OSN 1968, nr 5, poz.
4).
[147] Ibidem.
[148] Ibidem.
[150] Ibidem.
[151] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J.
Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…,
op. cit., s. 220.
[152] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 158.
[153] Ibidem.
[154] Ibidem.
[155] Ibidem, s. 159.
[156] Za: T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 287.
[157] Z. Mańk, Władza rodzicielska, Warszawa 1978, s.
60.
[158] Ibidem.
[159] Ibidem.
[160] A. Łapiński, Ogólna problematyka ograniczenia władzy rodzicielskiej według art. 109
k.r.o., Pal. 1974, nr 3, s. 22.
[161] A. Łapiński, Ograniczenie władzy rodzicielskiej w polskim prawie rodzinnym,
Warszawa 1975, s. 58.
[162] Ibidem.
[163] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki…, op. cit., s.
119.
[164] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne, op. cit., s. 213.
[165] W. Stojanowska, Władza rodzicielska pozamałżeńskiego i
rozwiedzionego ojca. Studium socjologiczno-prawne, Warszawa 2000, s. 59.
[166] M. Goettel, Prawo rodzinne w pytaniach i odpowiedziach,
Warszawa 2012, s. 162
[167] Ibidem.
[168] I. Długoszewska, Przesłanki oraz skutki…, op. cit., s.
133.
[169] Ibidem.
[170] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 254.
[171] J. Ruszewski, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 200.
[172] Ibidem.
[173] Ibidem.
[174] E. Holewińska-Łapińska, Orzekanie o umieszczeniu małoletniego w
rodzinie zastępczej, Prawo w Działaniu 2008, nr 4, s. 12.
[175] Ibidem.
[176] Ibidem, s. 13.
[177] Ibidem.
[178] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze – problematyka prawna,
Toruń 2006, s. 117.
[179] Ibidem.
[180] Ibidem.
[181] Ibidem, s. 118.
[182] Ibidem, s. 119.
[183] T. Smyczyński (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…, op. cit.,
s. 292
[184] Ibidem, s. 293.
[185] Ibidem.
[186] Ibidem.
[187] M. Andrzejewski, Rodziny zastępcze…, op. cit., s. 126.
[188] Ibidem.
[190] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 177.
[191] M. Goettel, Szczególne skutki pozbawienia władzy
rodzicielskiej, Przegląd Sądowy 2004, Nr 9, s. 42.
[192] K. Gromek, Władza rodzicielska, op. cit., s. 354.
[193] T. Smyczyński, Prawo rodzinne, op. cit., s. 240.
[195] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 177.
[196] M. Goettel, Prawo rodzinne, op. cit., s. 169.
[197] J. Gajda, Kodeks rodzinny, op. cit., s. 421.
[198] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 178.
[199] M. Safjan, Instytucja rodzin zastępczych. Problemy
prawno-organizacyjne, Warszawa 1982, s. 41.
[200] Ibidem, s. 42.
[201] H. Dolecki, Ingerencja sądu opiekuńczego w wykonywanie
władzy rodzicielskiej, Warszawa 1983, s. 62.
[202] H. Dolecki
(red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…,
op. cit., s. 696.
[203] Ibidem, s. 697.
[204] M. Goettel, Wybrane zagadnienia z zakresu postępowania o
pozbawienie władzy rodzicielskiej, Zeszyty Naukowe IBPS 1981, nr 15, s. 95.
[205] M. Andrzejewski, Prawo rodzinne i opiekuńcze, Warszawa
2006, s. 181.
[206] M. Andrzejewski, Prawna ochrona rodziny, Warszawa 1999,
s. 225.
[207] K. Gromek, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 193.
[208] Ibidem.
[209] M. Safjan, Instytucja rodzin…, op. cit., s. 47.
[210] Ibidem.
[211] Ibidem, s. 48.
[213] T. Sokołowski, Prawo rodzinne. Zarys wykładu, Poznań
2006, s. 151.
[214] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J.
Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…,
op. cit., s. 351.
[215] Ibidem, s. 352.
[216] J. Borucki, Władza rodzicielska w świetle przepisów
prawa kanonicznego i polskiego prawa cywilnego, Studia Włocławskie 2000, nr
3, s. 53.
[217] Ibidem, s. 54.
[218] Wyrok SN z 12
grudnia 2000 r., V CKN 175/2000 (OSP 2001, nr 7-8, poz. 116).
[219] Za: H. Ciepła, J. Ignaczewski, J.
Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…,
op. cit., s. 355-356.
[220] H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 699.
[221] Ibidem.
[223] Postanowienie SN
z 17 listopada 1998 r., II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
[224] Postanowienie SN
z 29 października 1999 r., I CKN 884/99 (LEX nr 1125075).
[225] Postanowienie SN z 11 stycznia
2000 r., I CKN 327/98 (LEX nr 112850).
[226] Ibidem.
[227] Za: H. Dolecki (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 700.
[229] Postanowienie SN z 14 października
1970 r., III CRN 181/70 (LEX nr 1195).
[230] Ibidem.
[231] Postanowienie SN
z 27 października 1997 r., III CKN 321/97 (LEX nr 236525).
[232] J. Ignaczewski
(red.), Władza rodzicielska…, op. cit.,
s. 166.
[233] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 938.
[234] Ibidem.
[235] M. Goettel, Wybrane zagadnienia z zakresu postępowania…, op. cit., s. 98.
[236] Ibidem.
[237] Postanowienie SN z 8 grudnia 1974
r., III CZP 88/74 (OSNCP 1976, nr 1, poz. 4).
[238] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks rodzinny i opiekuńczy…, op. cit.,
s. 939.
[239] Ibidem.
[240] H. Haak, Władza rodzicielska. Komentarz, Toruń
1995, s. 155.
[241] Wyrok SA w
Białymstoku z 28 października 2010 roku, I ACa 458/10 (LEX nr 784436).
[242] Postanowienie SN
z 17 listopada 1998 roku, II CKN 893/97 (LEX nr 45485).
[243] Ibidem.
[244] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 153.
[246] T. Smyczyński
(red.), System Prawa Prywatnego, Tom 12…,
op. cit., s. 294.
[248] H. Haak, Władza rodzicielska…, op. cit., s. 188.
[249] J. Ignaczewski, Pochodzenie dziecka i władza…, op. cit.,
s. 213.
[250] Ibidem.
[252] D. Kotłowski, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Wybór
orzecznictwa. Komentarz orzeczniczy, Warszawa 2014, s. 303.
[253] H. Ciepła, J. Ignaczewski, J.
Skibińska-Adamowicz, Komentarz do spraw…,
op. cit., s. 234.
[254] M. Goettel, Szczególne skutki…, op. cit., s. 45.
[255] Ibidem, s. 46.
[256] Ibidem.
[257] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 323.
[258] T. Smyczyński, Prawo filiacyjne i alimentacyjne po reformie
z 2008 r., Kwartalnik Prawa Prywatnego 2010, nr 2, s. 299.
[259] Ibidem.
[261] Ibidem.
[262] H. Haak, Opieka i kuratela, Toruń 2004, s. 95.
[264] M. Safjan, Instytucja rodzin…, op. cit., s. 58.
[265] J. Strzebińczyk, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 286.
[266] Ibidem.
[267] J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, op. cit., s. 263.
[268] J. Winiarz, Prawo rodzinne, Warszawa 1994, s. 249.
[269] T. Smyczyński, Prawo rodzinne…, op. cit., s. 181.
[270] J. Kosik, Problem przywrócenia władzy rodzicielskiej
w świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Palestra 1973, nr 10, s.
1466.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz