SPIS TREŚCI
Wstęp…………………………………………………………………. 4
Rozdział
1.
Pozycja
ustrojowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej…………… 6
1.1. Wybór
i kadencja…………………………………………………………. 6
1.2. Kompetencje……………………………………………………………… 14
Rozdział
2.
Zasady
odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej…... 29
2.1. Delikt
konstytucyjny Prezydenta…………………………………………. 30
2.2. Odpowiedzialność
konstytucyjna………………………………………… 31
2.3. Odpowiedzialność
karna………………………………………………….. 32
Rozdział
3.
Procedury
odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski…. 35
3.1. Przewodnictwo
Zgromadzenia Narodowego……………………………... 35
3.2. Komitet odpowiedzialności konstytucyjnej………………………………. 36
3.3. Trybunał Stanu……………………………………………………………. 39
3.4. Postępowanie przed Trybunałem
Stanu…………………………………... 43
3.5. Kary zastosowane przez Trybunał Stanu
wobec osób
łamiących zasady
Konstytucji…………………………………………… 47
Zakończenie………………………………………………………….. 49
Bibliografia…………………………………………………………… 51
Wstęp
Niniejsza praca poświęcona jest problematyce
odpowiedzialności karnej Prezydenta Rzeczypospolitej Polski przed Trybunałem
Stanu. Wybór tematu pracy nie jest przypadkowy; zagadnienie to bowiem
nieustannie budzi szereg dysput nie tylko na najwyższym szczeblu urzędów
państwa, ale także staje się tematem polemik we wszystkich bodaj środowiskach,
z którymi styka się na co dzień obywatel Polski. Odpowiedzialność karna,
jaką ponosi prezydent staje się źródłem niewyczerpalnych dyskusji; są grupy dla
których wzbudza ona kontrowersje, istnieją również jej zwolennicy i osoby o
neutralnym stanowisku wobec tegoż zagadnienia.
W ramach pierwszego rozdziału omówiono problematykę pozycji
ustrojowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Określenie pozycji ustrojowej
Prezydenta Rzeczypospolitej Polski znajduje się w artykułach Konstytucji. Na szczególną uwagę zasługuje artykuł 10,
który charakteryzuje ustrój Rzeczypospolitej Polskiej i wskazuje na posiadanie
władzy wykonawczej prezydenta Rzeczypospolitej Polski i Rady Ministrów. Istotne
znaczenie odgrywa także artykuł 126 poświęcony opisowi pozycji Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej, wskazujący, iż jest on najwyższym przedstawicielem
Rzeczypospolitej Polskiej a jego zadaniem jest przestrzeganie Konstytucji,
pilnowanie suwerenności i bezpieczeństwa państwa, nienaruszalności i
niepodzielności jego terytorium. Dość wspomnieć, że Artykuł 126 Konstytucji
prezentuje ponadto funkcje arbitrażu politycznego, której celem jest pełnienie
istotnej roli w warunkach zagrożenia wartości konstytucyjnych, w sytuacji
zakłócenia funkcjonowania państwa i mechanizmów władzy publicznej. W
dalszej części rozdziału I omówione zostały założenia ustrojowe a ponadto
przybliżono problematykę wyborów prezydenckich. O ile kandydatem na Prezydenta
może być każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, wymagania wobec osób,
ubiegających się o fotel prezydencki wskazuje Konstytucja Rzeczypospolitej
Polski, wyszczególniając kryteria, które kandydat musi spełniać: do ich grona
zalicza się: kryterium wiekowe i posiadanie pełni praw wyborczych. W rozdziale
I przedstawiono ponadto problematykę śmierci prezydenta i rezygnację z
urzędu prezydenta oraz scharakteryzowano problem wyborów na Prezydenta,
wyszczególniając poszczególne ich cechy, tj. powszechność, równość,
bezpośredniość i tajność, ostatnim zagadnieniem stały się omówione kompetencje
Prezydenta, tj. wiedza, umiejętność i
odpowiedzialność.
Drugi
rozdział pracy charakteryzuje zagadnienie odpowiedzialności Prezydenta
Rzeczypospolitej Polski, kładąc nacisk
na znaczenie deliktu konstytucyjnego Prezydenta. Kluczowe znaczenie
odgrywają tu możliwe warianty przestępstw, jakich dopuścić może się Prezydent.
W wariancie pierwszym Prezydent dopuścić może się jedynie popełnienia deliktu
konstytucyjnego, w wariancie drugim może dopuścić się jedynie przestępstwa
pospolitego a w wariancie trzecim może dopuścić się jedynie
przestępstwa skarbowego. Rozdział ten porusza
ponadto problematykę odpowiedzialności konstytucyjnej i odpowiedzialności
cywilnej. Warto zwrócić uwagę, iż odpowiedzialność konstytucyjna Prezydenta bezpośrednio związana jest z popełnieniem przez niego deliktu
konstytucyjnego a Trybunał Stanu posiada wyłączną właściwość do orzekania o
odpowiedzialności karnej prezydenta.
Trzeci rozdział poświęcony jest procedurze
odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, omawia charakter
Przewodnictwa Zgromadzenia Narodowego, zagadnienia łączące się z Trybunałem
Stanu i specyfikę działalności Komitetu odpowiedzialności konstytucyjnej.
Zaprezentowano zostało ponadto i omówione postępowanie przed Trybunałem Stanu,
interpretacji poddano przepis art. 50 małej konstytucji explicite:
„Prezydent za naruszenie konstytucji lub ustawy oraz za popełnienie
przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności tylko przed Trybunałem
Stanu”, oraz zwrócono uwagę na kwestię sposobu w jaki orzekanie
o odpowiedzialności karnej prezydenta spełnia obowiązujące standardy
odpowiedzialności karnej i prawa do sądu gwarantowane konstytucyjnie i poprzez
akty prawa międzynarodowego. W ramach omówionych przepisów poruszono także
problem rozciągnięcia czasowego zakresu odpowiedzialności karnej prezydenta
przed Trybunałem Stanu oraz wyszczególniono kary zastosowane przez Trybunał Stanu przewidziane w stosunku do osób
łamiących zasady Konstytucji.
Celem pracy jest przedstawienie kwestii
związanej z odpowiedzialnością karną prezydenta Rzeczypospolitej Polski przed
Trybunałem Stanu. Praca ma na celu zrozumienie sensu powołania funkcji
Prezydenta i Trybunału Stanu. Cel stanowi także częściowe zapoznanie się z
Konstytucją Rzeczypospolitej Polski i zagłębienie się w historię naszego
Państwa.
Rozdział 1.
Pozycja ustrojowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Przywrócenie
urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiło w wyniku porozumienia zawartego
przy Okrągłym Stole w kwietniu 1989 roku, a następnie nowelizacji Konstytucji
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 22 lipca 1952 roku[1],
dokonanej w tym samym czasie. Prezydent PRL, a po kolejnej nowelizacji tej
Konstytucji – Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, był sukcesorem Rady Państwa
będącej w latach 1952-1989 w Polsce kolektywną głową państwa. Przejął zatem
część uprawnień tej Rady, inne zaś (na przykład wydawanie dekretów) zostały
zniesione; nabył także nowe uprawnienia (na przykład prawo zawieszającego weta
wobec ustaw, prawo rozwiązania Sejmu przed upływem kadencji w określonych
Konstytucją przypadkach i tym podobne).[2]
Istotna
zmiana w położeniu ustrojowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiła w
wyniku nowelizacji Konstytucji z 1990 roku, ustanawiającej zasadę, w myśl
której urząd ten obsadzany będzie w drodze wyborów powszechnych. Jakkolwiek
Mała Konstytucja z 1992 roku[3]
oraz Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku przyniosły
liczne dalsze korekty i modyfikacje, podstawowy kształt urzędu Prezydenta
Rzeczypospolitej nie uległ od 1989 roku zmianie.
Konstytucja posługuje się jako
równoważnymi nazwami: „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej” i „Prezydent
Rzeczypospolitej”. W użyciu potocznym znajdują się też nazwy „Prezydent RP”
oraz „Prezydent”. W ostatnim przypadku nazwa ta obejmować też może urząd
prezydenta miasta albo prezydenta (przewodniczącego) jakiejś organizacji.
1.1. Wybór i kadencja
Prezydent
Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych,
bezpośrednich i w głosowaniu tajnym na pięcioletnią kadencję i może być
ponownie wybrany tylko raz. Powoływanie głowy państwa w wyborach powszechnych
nadaje temu urzędowi szczególny status ustrojowy. Prezydent jest organem niezależnym
od Sejmu i Senatu, od układu politycznego ukształtowanego w izbach. Jego
legitymacja do sprawowania władzy publicznej oparta jest bezpośrednio na woli
suwerena – Narodu. Można zatem sądzić, że Prezydent powoływany w wyborach
powszechnych winien mieć szeroki zakres zadań oraz dysponować odpowiednio
rozbudowanymi kompetencjami. Przykładu w tym względzie dostarczają amerykański
system prezydencki i francuski system półprezydencki. Nie zawsze jednak tak się
dzieje. Rozwiązania przyjęte w Polsce sytuują się, rzec można, w połowie drogi
między systemem francuskim a systemem parlamentarno-gabinetowym, w którym
pozycja szefa państwa jest stosunkowo skromna.[4]
Współczesny ustrój państwowy Rzeczypospolitej Polskiej określić można mianem
zreformowanego systemu parlamentarno-gabinetowego ze stosunkowo silną pozycją
Prezydenta.[5] Ponieważ
wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej nie dokonuje się w okręgach wyborczych,
lecz w skali całego kraju, termin „wybory równe” oznacza jedynie to, iż każdy
wyborca dysponuje taką samą liczbą głosów (jednym).[6]
Kwestia wagi głosu tu nie powstaje.
Kadencja
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej trwa pięć lat i rozpoczyna się w dniu, w
którym Prezydent obejmuje urząd (por. art. 130). Kadencji Prezydenta nie można
w ramach obowiązującej Konstytucji przedłużyć. Jedyny przypadek, w którym z
mocy samego prawa następuje jej przedłużenie, wiąże się z wprowadzeniem stanu
nadzwyczajnego (art. 228 ust. 7).[7]
Bieg kadencji Prezydenta Rzeczypospolitej związany jest z osobą, która sprawuje
ten urząd. Gdyby więc z jakichś powodów (por. art. 131 ust. 2) urząd ten został
opróżniony przed zakończeniem pięcioletniego okresu, nowy Prezydent wybierany
jest nie na czas do upływu kadencji swojego poprzednika, lecz na nową, własną,
pięcioletnią kadencję.[8]
Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej może być wybrany ponownie tylko raz, to jest na drugą
pięcioletnią kadencję. Łącznie więc dana osoba może być Prezydentem przez
dziesięć lat (art. 127 ust. 2). Należy stąd wyciągnąć wniosek, w myśl którego
osoba sprawująca urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez dwie kadencje
nie może już kandydować w wyborach, w których mogłaby zostać wybrana po raz
trzeci. Nie może kandydować po raz trzeci także po przerwie, w czasie której
inna osoba sprawowała urząd Prezydenta Rzeczypospolitej.[9]
Przepis art. 127 ust. 2 nie stoi na przeszkodzie wielokrotnemu kandydowaniu tej
samej osoby na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli nie zakończyło się
ono jej wyborem.[10]
Na
urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej kandydować może nieograniczona
liczba osób (z brzmienia art. 127 ust. 4 zd. 2 wynika, że winno ich być więcej
niż jedna). Zgłoszenie kandydata możliwe jest tylko na podstawie pisemnego
poparcia (w formie własnoręcznych podpisów) co najmniej 100 000 obywateli
mających prawo wybierania do Sejmu (tj. czynne prawo wyborcze). W odróżnieniu
od kandydatów na posłów i senatorów (art. 100 ust. 1) kandydata na Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej nie mogą zgłaszać partie polityczne, chyba że poprze
go swymi podpisami co najmniej 100 000 obywateli.[11]
Na
Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż
połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej
większości, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne
głosowanie. W ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch kandydatów,
którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali kolejno największą liczbę głosów.
Jeżeli którykolwiek z tych dwóch kandydatów wycofa zgodę na kandydowanie,
utraci prawo wyborcze lub umrze, w jego miejsce do wyborów w ponownym
głosowaniu dopuszcza się kandydata, który otrzymał kolejno największą liczbę
głosów w pierwszym głosowaniu.[12]
W takim przypadku datę ponownego głosowania odracza się o dalsze 14 dni. Na
Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który w ponownym
głosowaniu otrzymał więcej głosów.[13]
Artykuł
127 ust. 4 wprowadza zasadę wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w
dwóch turach głosowania. Jest ona dobrze znana w Europie w odniesieniu do
wyborów prezydenta (np. Francja, Finlandia, Bułgaria, Rumunia, Chorwacja).[14]
W pierwszej turze mogą brać udział wszystkie osoby, których kandydatura
odpowiada wymogom prawa i dzięki temu została zarejestrowana przez Państwową
Komisję Wyborczą. Za wybranego uważa się tego spośród kandydatów, który
otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Stopień uczestnictwa
wyborców w akcie głosowania (frekwencja wyborcza) nie jest warunkiem
skuteczności wyborów.[15]
Jeśli w pierwszym głosowaniu (pierwsza tura) żaden z kandydatów nie uzyska
wymaganej większości głosów, w czternastym dniu od tego głosowania przeprowadza
się głosowanie kolejne i ostateczne (druga tura).[16]
Wybory
Prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie
wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji
urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu
Prezydenta Rzeczypospolitej – nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu
urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu
60 dni od dnia zarządzenia wyborów.[17]
Objęcie
urzędu, o którym mowa w art. 128 ust. l, następuje po złożeniu przez Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej wobec Zgromadzenia Narodowego przysięgi (art. 130).
Dzień objęcia urzędu nie może nastąpić przed upływem kadencji ustępującego
Prezydenta. Jeśli urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie zostanie
opróżniony przed końcem kadencji (art. 131 ust. 2), obok nieurzędującego
jeszcze Prezydenta-elekta, działa ustępujący, dotychczasowy Prezydent.
Rozwiązanie takie, wynikające z art. 128 ust. 2, ma na celu uniknięcie
sytuacji, w której urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej byłby
nieobsadzony.[18]
Artykuł
128 ust. 2 przewiduje dwie sytuacje[19]:
I)
Pierwsza ma miejsce przypadku normalnego
upływu kadencji dotychczasowego Prezydenta Rzeczypospolitej (art. 127 ust. 2).
Marszałek Sejmu zarządza wybory Prezydenta w taki sposób, aby głosowanie w
przypadło w dniu wolnym od pracy w okresie między setnym a siedemdziesiątym
piątym dniem przed dniem upływu pięcioletniej kadencji ustępującego Prezydenta.
Chodzi tu o głosowanie, które może się później okazać głosowaniem w pierwszej
turze wyborów (art. 127 ust. 4-5).
II)
Druga sytuacja ma miejsce w przypadku opróżnienia
urzędu Prezydenta przed upływem kadencji. Zarządzenie o przeprowadzeniu wyborów
Marszałek Sejmu wydaje nie później niż w czternastym dniu po dniu opróżnienia
urzędu, a dzień głosowania wyznacza na dzień wolny od pracy przypadający w
ciągu sześćdziesięciu dni po zarządzeniu wyborów. Po opróżnieniu urzędu
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej obowiązki głowy państwa tymczasowo
przejmuje Marszałek Sejmu (art. 131 ust. 2).
Termin,
w którym odbyć się mają wybory Prezydenta Rzeczypospolitej w przypadku określonym
w pkt l, jest tak pomyślany, aby do czasu upływu kadencji ustępującego
Prezydenta mogły być dopełnione wszystkie czynności związane z wyborami, w tym
dotyczące ustalania ich ważności (art. 129 ust. 1), a także aby objęcie urzędu
przez nowo wybranego Prezydenta zbiegło się w czasie z odejściem, na skutek
upływu kadencji, Prezydenta dotychczasowego.[20]
Gdyby z jakichś powodów realizacja tych zamiarów okazała się niemożliwa i urząd
Prezydenta nie zostałby we właściwym czasie obsadzony, obowiązki Prezydenta
tymczasowo pełnić będzie Marszałek Sejmu.[21]
Protest
przeciwko ważności wyboru przysługuje każdemu obywatelowi uprawnionemu do
głosowania (art. 62). Podstawą tego protestu może być naruszenie ustawy o
wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej lub popełnienie przestępstwa
przeciw wyborom (art. 248-251 Kodeksu karnego). Protest wnosi się do Sądu
Najwyższego zgodnie z wymogami ustawy o wyborze Prezydenta (ważne są tu
terminy, w których protest może być wniesiony i winien być rozpatrzony). Sąd
Najwyższy orzeka o ważności wyborów w drodze uchwały Izby Administracji, Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych. W razie stwierdzenia nieważności wyborów
przeprowadza się ponowne wybory zgodnie z zasadami przyjętymi dla przypadku
opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej.[22]
Prezydent
Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego
przysięgi. Uroczysta przysięga głowy państwa składana przed objęciem
urzędowania należy do tradycyjnych elementów rytuału państwowego. Rota przysięgi
nawiązuje do zasad ustroju państwowego Rzeczypospolitej Polskiej i
konstytucyjnych zadań i obowiązków jej Prezydenta.[23]
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej składa przysięgę przed specjalnie w tym
celu zwołanym posiedzeniem Zgromadzenia Narodowego jako przedstawicielstwem suwerena-Narodu
(art. 4). Przysięga może być złożona z dodaniem słów „Tak mi dopomóż Bóg”. Ani
dodanie, ani pominięcie tych słów nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Do
czasu złożenia przysięgi Prezydent-elekt nie może sprawować urzędu, gdyby zaś
odmówił jej złożenia, urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej należy uznać
za nieobsadzony i przeprowadzić nowe wybory.[24]
Od dnia 6
sierpnia 2015 roku Prezydentem Rzeczypospolitej Polski jest Andrzej Duda.
Poniżej zaprezentowano tabelę przedstawiająca wyniki wyborów
prezydenckich z 2015 r. przeprowadzonych w Polsce.
|
Kandydat
|
Głosy I tura
|
Procent I tura
|
Procent z wliczeniem głosów nieważnych
|
Głosy II tura
|
Procent II tura
|
|
Andrzej
Sebastian Duda
|
4 751 224
|
35,31%
|
35,02%
|
8 630 627
|
51,55%
|
|
Bronisław Maria
Komorowski
|
4 484 162
|
33,32%
|
33,05%
|
8 112 311
|
48,45%
|
|
Paweł Piotr
Kukiz
|
2 794 793
|
20,77%
|
20,60%
|
|
|
|
Janusz Ryszard
Korwin-Mikke
|
432 883
|
3,22%
|
3,19%
|
|
|
|
Magdalena
Agnieszka Ogórek
|
325 329
|
2,42%
|
2,4%
|
|
|
|
Adam Sebastian
Jarubas
|
228 824
|
1,70%
|
1,69%
|
|
|
|
Janusz Marian
Palikot
|
182 029
|
1,35%
|
1,34%
|
|
|
|
Grzegorz Michał
Braun
|
105 239
|
0,78%
|
0,78%
|
|
|
|
Marian Janusz
Kowalski
|
69 550
|
0,52%
|
0,51%
|
|
|
|
Jacek Wilk
|
59 285
|
0,44%
|
0,44%
|
|
|
|
Paweł Jan
Tanajno
|
23 847
|
0.18%
|
0,18%
|
|
|
|
Głosy nieważne
|
124 952
|
–
|
0,82%
|
250 231
|
100,00%
|
|
Razem
|
14 898 934
|
100%
|
100%
|
16 993 169
|
|
|
Frekwencja
|
47,93
|
-
|
55,34
|
–
|
|
Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_prezydenckie_w_Polsce_(wyniki)
Jeżeli
Prezydent Rzeczypospolitej nie może przejściowo sprawować urzędu, zawiadamia o
tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo przejmuje obowiązki Prezydenta
Rzeczypospolitej. Gdy Prezydent Rzeczypospolitej nie jest w stanie zawiadomić
Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu, wówczas o stwierdzeniu
przeszkody w sprawowaniu urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzyga Trybunał
Konstytucyjny na wniosek Marszałka Sejmu. W razie uznania przejściowej
niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Trybunał
Konstytucyjny powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków
Prezydenta Rzeczypospolitej.[25]
Artykuł 131 ust. l przewiduje dwie sytuacje[26]:
I)
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
przejściowo (na przykład na skutek choroby) nie może sprawować urzędu. Wówczas
zawiadamia o tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo obowiązki te przejmuje.
II)
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie
może sprawować urzędu i choć jest to sytuacja, być może, przejściowa, Prezydent
nie jest w stanie osobiście (na przykład z powodu bardzo ciężkiej choroby
połączonej z utratą przytomności) osobiście zawiadomić o tym Marszałka Sejmu.
Wówczas Marszałek Sejmu występuje do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie
przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta, a gdy Trybunał ją stwierdzi,
tymczasowo przekazuje Marszałkowi Sejmu obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej. Oddanie w takich okolicznościach decyzji w ręce Trybunału
Konstytucyjnego ma zapobiec bezpodstawnemu, a przez to bezprawnemu przejęciu
władzy prezydenckiej przez Marszałka Sejmu. Trybunał Konstytucyjny winien
oprzeć swoje rozstrzygnięcie na podstawie dowodów i zgodnie z prawdziwym obrazem
wydarzeń.
Marszałek
Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje
obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie:
1)
śmierci Prezydenta
Rzeczypospolitej,
2)
zrzeczenia się urzędu przez
Prezydenta Rzeczypospolitej,
3) stwierdzenia
nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej lub innych przyczyn nieobjęcia
urzędu po wyborze,
4) uznania
przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta Rzeczypospolitej do
sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia, uchwałą podjętą większością co
najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego,
5)
złożenia Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej z urzędu orzeczeniem Trybunału Stanu.
Jeżeli
Marszałek Sejmu nie może wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej,
obowiązki te przejmuje Marszałek Senatu. Osoba wykonująca obowiązki Prezydenta
Rzeczypospolitej nie może postanowić o skróceniu kadencji Sejmu.[27]
Artykuł
131 ust. 2 rozstrzyga przede wszystkim o tym, w jakich przypadkach pojawia się
stan, w którym urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej został opróżniony
albo nie został obsadzony. Podstawową ratio
legis tego przepisu jest ochrona trwałości kadencji Prezydenta (art. 127
ust. 2). Dopiero w drugiej kolejności art. 131 ust. 2-3 rozstrzyga o tym, kto
przejmuje obowiązki Prezydenta w razie opróżnienia albo nieobsadzenia urzędu.[28]
Artykuł 131 ust. 2 pkt 1-2 i 4-5 wyczerpująco wylicza powody, dla których urząd
Prezydenta Rzeczypospolitej może zostać opróżniony, natomiast art. 131 ust. 2
pkt 3 dotyczy przypadku nieobsadzenia tego urzędu. Nie jest to, sądzić trzeba,
wyliczenie kompletne, ponieważ, choć to bardzo mało prawdopodobne, urząd
Prezydenta mógłby pozostawać nieobsadzony, ponieważ do wyborów nowego
Prezydenta nie doszło we właściwym czasie z powodu braku kandydatów lub
pojawienia się tylko jednego kandydata.[29]
Powodami,
dla których urząd Prezydenta Rzeczypospolitej po skończonej kadencji pozostaje
nieobsadzony (art. 131 ust. 2 pkt 3), jest[30]:
- stwierdzenie nieważności wyborów przez
Sąd Najwyższy (art. 129 ust. 3) i w związku z tym konieczność przeprowadzenia
nowych wyborów, co może oznaczać niedotrzymanie terminów, o których mowa w art.
128 ust. 2;
- niezłożenie przysięgi przez nowo
wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej (na przykład śmierć Prezydenta-elekta,
odmowa, przedłużająca się ciężka choroba - por. art. 130 ust. 1) - zwróćmy
uwagę na to, że art. 131 ust. 2 pkt 1-2 i 4-5 odnoszą się do osoby, która już
była urzędującym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, a nie do osoby
Prezydenta-elekta.
Opróżnienie
urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a zatem przerwanie jego kadencji,
następuje na skutek[31]:
-
śmierci Prezydenta (art. 131
ust. 2 pkt 1);
- zrzeczenia
się urzędu przez Prezydenta (art. 131 ust. 2 pkt 2); zrzeczenie to jest
prerogatywą Prezydenta (art. 144 ust. 3 pkt 30);
-
uznania przez Zgromadzenie
Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na
stan zdrowia; Zgromadzenie Narodowe podejmuje uchwałę w tej sprawie większością
co najmniej dwóch trzecich głosów (to jest trzystu siedemdziesięciu czterech)
ustawowej liczby swoich członków (art. 131 ust. 2 pkt 4); w odróżnieniu od
przypadków uregulowanych w art. 131 ust. l, w grę wchodzi tu trwała,
nieodwracalna niezdolność do sprawowania urzędu; przyjmuje się, być może zbyt
wąsko, że przyczyną takiej niezdolności może być potwierdzony wynikami badań
lekarskich, stan zdrowia (fizycznego, psychicznego) Prezydenta; Prezydent może
jednak zrzec się urzędu, zanim zapadnie uchwala Zgromadzenia Narodowego;
oddanie prawa decydowania w tej sprawie w ręce Zgromadzenia i ustanowienie
kwalifikowanej większości dwóch trzecich głosów niezbędnej do uznania trwałej
niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu chronić ma przez bezpodstawnym, a
więc bezprawnym przejęciem obowiązków Prezydenta przez Marszałka Sejmu, a w
istocie przed pozbawienia Prezydenta stanowiska przed upływem kadencji.
1.2. Kompetencje
Według
art. 126. ust. 1. Konstytucji RP z 1997 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem
ciągłości władzy państwowej, a nadto czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji,
stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i
niepodzielności jego terytorium oraz wykonuje swoje zadania w zakresie i na
zasadach określonych w Konstytucji i ustawach. Przepisy te określają pozycję
ustrojową i zadania Prezydenta Rzeczypospolitej. Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej jest najwyższym funkcjonariuszem państwa i, jeśli tak można
powiedzieć, uosabia państwo. Nie jest jednak jego zwierzchnikiem, naczelnikiem
czy przywódcą, choć jego wystąpienia należy traktować jako podejmowane w
imieniu i na rzecz państwa.[32]
Ani określonych przez Konstytucję jego zadań, ani postanowień dotyczących
położenia ustrojowego nie należy utożsamiać z jego kompetencjami władczymi, a
tym bardziej z prerogatywami (art. 144 ust. 2-3). Z postanowień tych i
przepisów nie można wyprowadzać ustaleń odnoszących się do kompetencji
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ generalną zasadą interpretacji
uregulowań ustrojowych dotyczących organów władzy publicznej jest zakaz
ustalania (domniemywania) uprawnień władczych jedynie na podstawie uregulowań
określających (zwykle w kategoriach ogólnych lub za pośrednictwem klauzul
generalnych) zadania i położenie tych organów.[33]
To, w jakim zakresie i za pomocą jakich środków prawnych organy te uczestniczyć
mogą w sprawowaniu władzy publicznej, uzależnione jest od przyznanych im
kompetencji. Uregulowania, o których mowa, służyć mogą natomiast jako bardzo
istotna wskazówka interpretacyjna w przypadku konieczności dokonywania wykładni
przepisów określających kompetencje danego organu władzy publicznej.[34]
Zadania
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jako czynnika gwarantującego ciągłość
władzy państwowej wiążą się z jego uprawnieniami dotyczącymi osobowej obsady
rozmaitych stanowisk w organach władzy państwowej (np. art. 134 ust. 3, art.
154-155, art. 161, art. 162 ust. 3-4, art. 179, art. 183 ust. 3, art. 185, art.
194 ust. 2), wyborów do Sejmu i Senatu (art. 98 ust. 2), skracania ich kadencji
(art. 98 ust. 4-5); w tych ramach znajduje się kompleks uprawnień związanych ze
stanami nadzwyczajnymi (art. 229-231, art. 234).
Zadaniem
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jest czuwanie nad przestrzeganiem
Konstytucji. Realizując to zadanie, Prezydent może przed podpisaniem ustawy
wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej
konstytucyjności (art. 122 ust. 3-4), może wetować ustawę, ma prawo przed
ratyfikacją umowy wystąpić z wnioskiem do Trybunału o zbadanie jej zgodności z
Konstytucją (art. 133 ust. 2), ma prawo uruchamiać mechanizm następczej
kontroli konstytucyjności aktów normatywnych (art. 191 ust. l pkt 1). Stojąc na
straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności
jego terytorium, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym
zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej i z tego tytułu służą mu liczne
uprawnienia określone Konstytucją i ustawami (art. 134). Prezydent ratyfikuje i
wypowiada umowy międzynarodowe (art. 133 ust. l pkt 1), uczestniczy we
współdziałaniu z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem w sprawach
dotyczących polityki zagranicznej państwa (art. 133 ust. 3), dysponuje
uprawnieniami związanymi z ogłaszaniem stanu wojny (art. 116 ust. 2), zarządza
mobilizację i decyduje o użyciu Sił Zbrojnych do obrony Rzeczypospolitej (art.
136), ma także istotne uprawnienia dotyczące stanów nadzwyczajnych.[35]
Ponadto Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w realizacji swoich konstytucyjnych
zadań może występować jako inicjator ustaw dotyczących materii objętych treścią
art. 126.
Prezydent
swoje zadania w tych dziedzinach realizuje w zakresie i na zasadach określonych
w Konstytucji i ustawach (art. 126 ust. 3). Warto zwrócić uwagę na to, że
niektóre kompetencje (uprawnienia władcze) Prezydenta ujęte są w ustawach (na
przykład w ustawie o stopniach i tytule naukowym z 1990 roku), a nie w
Konstytucji.[36]
Postanowienie art. 126 ust. 3 stanowi zatem realizację idei legalizmu w
działaniach organów władzy publicznej (art. 7).[37]
Znaczna
część przedsięwzięć podejmowanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
dla realizacji zadań określonych w art. 126 ust. 1-2 może polegać nie na użyciu
środków prawnych (korzystaniu z kompetencji), lecz na działaniach o charakterze
politycznym.[38] Są ono
trudno definiowalne w kategoriach prawnych, a bardzo istotne faktycznie.
Prezydent dysponujący osobistym autorytetem, poparciem społecznym,
umiejętnościami mediacyjnymi i perswazyjnymi może osiągnąć znaczne rezultaty,
nawet bez konieczności odwoływania się do środków prawnych. Urząd głowy państwa
należy bowiem do instytucji ustrojowych o wyjątkowo wysokim stopniu
personalizacji, dla której szczególnie istotne są osobowość, styl bycia,
wiedza, talent każdorazowego piastuna tego urzędu.[39]
Działania
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jako najwyższego przedstawiciela
Rzeczypospolitej w stosunkach międzynarodowych tylko częściowo dają się ująć w
kategorie prawne. Oficjalne i nieoficjalne wizyty zagraniczne Prezydenta,
przyjmowanie przez niego szefów państw, rządów i innych wysłanników państw
obcych oraz organizacji międzynarodowych, rozmowy dyplomatyczne i tym podobne
są ważną pozaprawną formą działalności Prezydenta. W tym i w innych zakresach
Prezydent ma jednak obowiązek współdziałać z Prezesem Rady Ministrów i
ministrem spraw zagranicznych oraz innymi ministrami, którzy uczestniczą w
realizacji polskiej polityki zagranicznej.[40]
Chodzi o uniknięcie dwutorowości, dublowania działań oraz konkurencji między
rządem i Prezydentem w dziedzinie, w której władze państwa winny zajmować
stanowisko jednolite i zgodne. Pamiętać przy tym trzeba, że na mocy art. 146
ust. 4 pkt 9 i 10 Konstytucji sprawowanie ogólnego kierownictwa w dziedzinie
stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi oraz zawieranie
umów międzynarodowych wymagających ratyfikacji należy do Rady Ministrów.[41]
Niektóre
umowy międzynarodowe mogą być ratyfikowane i wypowiadane tylko za zgodą
wyrażoną w ustawie (art. 89 ust. 1), inne nie wymagają takiej zgody.
Ratyfikacja i wypowiedzenie umowy międzynarodowej przez Prezydenta
Rzeczypospolitej jest jego uprawnieniem, lecz wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady
Ministrów (art. 144 ust. 2).[42]
Prezydent informuje Sejm i Senat o ratyfikacji i wypowiedzeniu umowy także
wówczas, gdy zgoda na ratyfikację została wyrażona w ustawie. Prezydent
zarządza ogłoszenie umowy międzynarodowej w Dzienniku Ustaw. Jest to jego
prerogatywa (art. 144 ust. 3 pkt 7).[43]
Zawieranie (negocjowanie, podpisywanie) umów międzynarodowych wymagających
ratyfikacji należy do Rady Ministrów (art. 146 ust. 4 pkt 10) Do niej też
należy występowanie z wnioskiem do Prezydenta o ratyfikowanie danej umowy, a
także inicjatywa ustawodawcza dotycząca ustawy o wyrażeniu zgody na ratyfikację
umowy międzynarodowej przez Prezydenta, wówczas gdy uzyskanie takiej zgody jest
niezbędne.[44]
W
wykonaniu zadania, o którym mowa w art. 126 ust. 2, Prezydent może przed
ratyfikacją umowy międzynarodowej (kontrola wstępna) zwrócić się do Trybunału
Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej zgodności z Konstytucją. Jeśli
Trybunał orzeknie, że umowa jest z Konstytucją sprzeczna, Prezydent nie może
jej ratyfikować, nawet gdyby uzyskał na to zgodę wyrażoną w ustawie.[45]
Wspomnieć tu należy, że z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności już
ratyfikowanej umowy międzynarodowej (kontrola następcza) mogą wystąpić podmioty
wskazane w art. 188 ust. l, przy czym w najszerszym zakresie prawo to mają
podmioty wymienione w art. 188 ust. l pkt l, w tym Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej.[46]
Mianowanie
i odwoływanie pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej w innych państwach
i organizacjach międzynarodowych jest uprawnieniem Prezydenta. Wykonanie tego
uprawnienia wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2).
Oznacza to, że Prezydent mógłby nie powołać lub nie odwołać danej osoby z
zajmowanego stanowiska, ale nie mógłby jej powołać lub odwołać wbrew stanowisku
premiera. Przyjmowanie listów uwierzytelniających i odwołujących obcych
przedstawicieli jest tradycyjną czynnością głowy państwa o charakterze protokolarnym.[47]
Artykuł
134 należy do grupy przepisów Konstytucji określających kompetencje Prezydenta
w realizacji zadań wskazanych w art. 126 ust. 2, to jest związanych z
zapewnieniem bezpieczeństwa państwa, jego suwerenności i nienaruszalności
granic. Warto zauważyć, że bardzo istotne zadania w tym zakresie ciążą też na
Radzie Ministrów, drugim konstytucyjnym organie władzy wykonawczej (art. 146
ust. 4 pkt 8 i 11).
Prezydent
Rzeczypospolitej jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych co jednak nie
oznacza, że jest ich naczelnym dowódcą. Nie jest to wyłącznie funkcja
tytularna, lecz wiąże się z nią szereg istotnych uprawnień. Część z nich
wyrażona jest wprost w przepisach Konstytucji (np. art. 134 ust. 3-5, art.
136), inne powinny być szczegółowo określone w ustawie, o której mowa w art.
134 ust. 6.
Zwierzchnictwo
nad Siłami Zbrojnymi Prezydent sprawuje za pośrednictwem Ministra Obrony
Narodowej. Dotyczy to czasu pokoju. Nie oznacza to, że minister ten podlega
Prezydentowi, lecz to, że jest on łącznikiem między głową państwa a personelem
i jednostkami organizacyjnymi Sił Zbrojnych. Wnioskując a contrario, w czasie wojny zwierzchnictwo to powinno mieć
bezpośredni charakter lub też, biorąc pod uwagę treść art. 134 ust. 4, powinno
być realizowane za pośrednictwem Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych.[48]
Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, o których mowa w art. 134
ust. 3-5, podlegają kontrasygnacie Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2), a
część z nich podejmowana jest na wniosek Prezesa Rady Ministrów (art. 134 ust.
4) albo Ministra Obrony Narodowej (art. 134 ust. 5). Ogranicza to swobodę
decyzyjną Prezydenta, lecz jej całkowicie nie wyklucza.[49]
Stosownie
do art. 135. organem doradczym Prezydenta Rzeczypospolitej w zakresie
wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa jest Rada Bezpieczeństwa
Narodowego. Rada Bezpieczeństwa Narodowego ma więc status organu doradczego, nie
może tym samym mieć uprawnień decyzyjnych. Ewentualne decyzje podejmowane w
zakresie, w jakim działa Rada, podejmowane są przez Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej zgodnie z odrębnymi przepisami Konstytucji i ustaw.[50]
Skład Rady nie jest przez Konstytucję określony. Decyduje o nim w ramach ustaw
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, a uprawnienie Prezydenta w tym względzie
jest jego prerogatywą (art. 144 ust. 2 pkt 26). Tryb działania Rady może być
określony przez Prezydenta zarządzeniem (art. 142 ust. 1).
Nabycie
obywatelstwa następuje w różny sposób. Jednym z nich jest nadanie obywatelstwa
cudzoziemcowi na jego wniosek przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jest
to tak zwany akt naturalizacji. Prawo nadawania obywatelstwa jest prerogatywą
Prezydenta (art. 144 ust. 3 pkt 19). Nadanie to następuje w drodze
postanowienia (art. 142 ust. 2).[51]
Obywatel polski może zrzec się obywatelstwa (art. 34 ust. 2). Wiąże się to z
nabyciem obywatelstwa innego państwa. Nie jest to jednak prawo, z którego
korzystać można w sposób swobodny. Zrzeczenie się obywatelstwa jest skuteczne
jedynie wówczas, gdy wyrazi na nie zgodę Prezydent Rzeczypospolitej w drodze
postanowienia (art. 142 ust. 2). Kompetencja Prezydenta w tej mierze jest jego
prerogatywą (art. 144 ust. 3 pkt 19). Obywatel polski nie może utracić wbrew
swej woli polskiego obywatelstwa (por. art. 34 ust. 2). Tym bardziej nie może
go zostać pozbawiony aktem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Wniosek taki,
poza postanowieniem art. 34 ust. 2 Konstytucji, wynika a contrario z art. 137, ponieważ mowa w nim jedynie o nadawaniu
obywatelstwa, a nie o jego odbieraniu.[52]
Otrzymanie
orderu lub odznaczenia nie jest prawem podmiotowym jednostki, lecz honorową
nagrodą, którą Rzeczpospolita wyróżnia obywateli i cudzoziemców zasłużonych dla
naszego kraju w różnych dziedzinach. Wykaz orderów i odznaczeń oraz zasady ich
nadawania określa ustawa. Prawo nadawania orderów i odznaczeń jest prerogatywą
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (art. 144 ust. 3 pkt 16). Prezydent nadaje
order lub odznaczenie w drodze postanowienia (art. 142 ust. 2).[53]
Prawo
zwracania się z orędziem do Narodu lub do jego przedstawicieli jest tradycyjnym
uprawnieniem (tu: prerogatywą – art. 144 ust. 3 pkt 8) głowy państwa. Orędzie w
rozumieniu art. 140 może być pismem lub (częściej) przemówieniem skierowanym do
członków jednej lub obu izb parlamentu (Zgromadzenia Narodowego), w którym Prezydent
Rzeczypospolitej przedstawia swój pogląd na istotne sprawy państwa.[54]
Orędzie może zawierać sugestie dotyczące kierunków działania władz publicznych
w stosunkach wewnętrznych lub zagranicznych. Jest ono formą rzadko
wykorzystywaną i tradycyjnie ma uroczysty charakter. Orędzie Prezydenta nie
może być przedmiotem debaty parlamentarnej. Posłowie i (lub) senatorowie
zapoznają się (wysłuchują) z jego treścią, lecz nie mogą na posiedzeniu Sejmu,
Senatu lub Zgromadzenia Narodowego wypowiadać o nim sądów, zadawać Prezydentowi
Rzeczypospolitej pytań, podejmować w związku z orędziem uchwał, przeprowadzać
głosowań i tym podobne. Ma to podkreślić solenny charakter orędzia i jest to
jedna z istotniejszych cech różniących orędzie Prezydenta na przykład od expose Prezesa Rady Ministrów
zawierającego program prac rządu.[55]
W przeciwieństwie do innych prerogatyw orędzie Prezydenta Rzeczypospolitej nie
jest decyzją władczą wywołującą skutki prawne.
Prezydent
może zwracać się do obywateli w formie przemówienia (na przykład tradycyjne
przemówienie noworoczne), wywiadu prasowego, radiowego, telewizyjnego, artykułu
i tym podobne. Kwestia ta nie jest wszakże regulowana konstytucyjnie i
pozostaje w sferze faktów politycznych.
W
sprawach szczególnej wagi Prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Radę
Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem
Prezydenta Rzeczypospolitej. Radzie Gabinetowej nie przysługują kompetencje
Rady Ministrów. Rada Gabinetowa jest instytucją, za której pośrednictwem
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może się kontaktować z Radą Ministrów
występującą w pełnym składzie (art. 147 ust. 1-2 i 4) w celu omówienia spraw
państwowych szczególnej wagi. O tym, jaka sprawa zasługuje na takie omówienie,
decyduje Prezydent. On też (w ramach prerogatyw) zwołuje Radę Gabinetową i jej
przewodniczy. Rada Gabinetowa nie ma kompetencji Rady Ministrów, nie może zatem
podejmować decyzji władczych.[56]
Gdyby z przebiegu obrad Rady Gabinetowej wynikały jakieś wnioski co do
konieczności podjęcia takich decyzji, podejmuje je Rada Ministrów, Prezes Rady
Ministrów, ministrowie i (lub) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w ramach ich
własnych zadań i kompetencji.[57]
Prezydent
Rzeczypospolitej wydaje rozporządzenia i zarządzenia na zasadach określonych w
art. 92 i art. 93. Prezydent Rzeczypospolitej wydaje postanowienia w zakresie
realizacji pozostałych swoich kompetencji. Artykuł 142 określa formy prawne, w
których Prezydent Rzeczypospolitej podejmuje decyzje władcze, działając w
ramach kompetencji przyznanych Konstytucją i ustawami (art. 126 ust. 3). Prezydent
może stanowić akty prawa powszechnie obowiązującego w formie rozporządzeń (art.
92) i rozporządzeń z mocą ustawy, wydawanych w warunkach określonych w art.
234, oraz akty prawa o charakterze wewnętrznym w formie zarządzeń. Postanowienia
Prezydenta (art. 142 ust. 2) są indywidualnymi aktami władczymi. W tej formie
podejmowane są na przykład decyzje, o których mowa w art. 134 ust. 3-4, art.
137-139.[58] Rozporządzenia,
zarządzenia i postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej należą do
kategorii aktów urzędowych, o których mowa w art. 144 ust. 1-2. Podlegają więc
kontrasygnacie Prezesa Rady Ministrów, chyba że na mocy art. 144 ust. 3 zostały
z niej wyłączone.[59]
Organem
pomocniczym Prezydenta Rzeczypospolitej jest Kancelaria Prezydenta
Rzeczypospolitej. Prezydent Rzeczypospolitej nadaje statut Kancelarii oraz
powołuje i odwołuje Szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej. Kancelaria
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie jest organem władzy publicznej, lecz
ciałem pomocniczym. Jej pracownicy nie mogą podejmować samodzielnie
jakichkolwiek decyzji władczych, a za działanie Kancelarii odpowiada Prezydent.
Kancelaria Prezydenta może natomiast prowadzić prace przygotowawcze
poprzedzające podjęcie decyzji przez Prezydenta, a także uczestniczyć w ich
wykonaniu.[60] Statut
Kancelarii określający strukturę i zasady działania tego organu nadany jest
przez Prezydenta w formie zarządzenia (art. 142 ust. 1); jego wydanie znajduje
bezpośrednią podstawę w Konstytucji.[61]
Statut ten nie podlega kontrasygnacie (art. 144 ust. 3 pkt 28). Prerogatywą
Prezydenta jest też powoływanie i odwoływanie Szefa Kancelarii. Szef Kancelarii
kieruje jej pracami i jest przełożonym jej pracowników.[62]
Artykuł
144 ustanawia z kolei jedną z najważniejszych norm określających pozycję
ustrojową Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz jego stosunki z rządowym
pionem władzy wykonawczej (por. art. 10 ust. 2). Jest nią obowiązek uzyskiwania
dla aktów urzędowych Prezydenta kontrasygnaty (współpodpisu) Prezesa Rady
Ministrów.[63] Aktami
urzędowymi Prezydenta są te, których podejmowanie wiąże się z realizacją przez
niego konstytucyjnych zadań i wykonywaniem kompetencji określonych Konstytucją
i ustawami.[64]
Większość aktów urzędowych Prezydenta Rzeczypospolitej to władcze akty prawne –
akty stosowania lub stanowienia prawa. Do tych pierwszych należą na przykład
powołania na rozmaite stanowiska państwowe, stosowanie prawa łaski, do drugich –
wydawanie rozporządzeń z mocą ustawy (art. 234), rozporządzeń i zarządzeń (art.
142).[65]
Są jednak też takie akty urzędowe, które nie mają charakteru władczego. Aktem
tego rodzaju jest zwracanie się przez Prezydenta z orędziem do Sejmu, Senatu
albo Zgromadzenia Narodowego (art. 140 i art. 144 ust. 3 pkt 8).[66]
Kontrasygnata
aktów urzędowych Prezydenta przez Prezesa Rady Ministrów ma podwójne znaczenie.
Po pierwsze, służy ona zachowaniu równowagi między prezydenckim a rządowym
pionem władzy wykonawczej.[67]
Brak podpisu Prezesa Rady Ministrów pod aktem urzędowym Prezydenta oznacza, że
akt ten jest nieważny (nie dochodzi do skutku). W pewnym stopniu pozwala to
premierowi na polityczne kontrolowanie działalności Prezydenta, ponieważ
ogranicza jego samodzielność decyzyjną. Prezes Rady Ministrów nie może jednak
podejmować aktów urzędowych zamiast Prezydenta. Jego rola w podejmowaniu
decyzji w dziedzinach, w których kompetencje decyzyjne należą do głowy państwa,
ma negatywny jedynie charakter (odmowa kontrasygnaty).[68]
Kontrasygnata określonego aktu urzędowego lub jakiegoś zespołu takich aktów
może być między Prezydentem a Prezesem Rady Ministrów sprawą sporną, lecz
istnienie tej instytucji narzuca im konieczność współdziałania, bez którego
niemożliwe byłoby sprawne funkcjonowanie władzy państwowej.[69]
Ma to szczególne znaczenie w okresach, w których Prezydent i Rząd należą do
przeciwnych obozów politycznych.
Po
drugie, Prezydent Rzeczypospolitej nie ponosi odpowiedzialności przed Sejmem
(odpowiedzialności parlamentarnej) za swe decyzje. Odpowiedzialność
parlamentarną ponosi natomiast Rada Ministrów i jej członkowie. Ponieważ
kontrasygnując akt urzędowy Prezydenta, odpowiedzialność przed Sejmem za ten
akt bierze na siebie Prezes Rady Ministrów, dlatego może on odmówić złożenia
pod nim swojego podpisu. Brak odpowiedzialności parlamentarnej za akty urzędowe
nie zwalnia jednak Prezydenta od ponoszenia za nie odpowiedzialności
konstytucyjnej.
Artykuł
144 ust. 2 przyjmuje zasadę powszechności kontrasygnaty. Każdy akt urzędowy,
również taki, którego podejmowanie przez Prezydenta wynika nie z Konstytucji, a
z ustawy (na przykład nadawanie tytułu profesora), podlega kontrasygnacie,
chyba że został wymieniony w art. 144 ust. 3 jako ten, którego kontrasygnata
nie dotyczy.[70] Katalog
aktów zwolnionych od obowiązku kontrasygnaty należy traktować jako zamknięty.[71]
Akty tego typu stanowią bowiem wyjątek od zasady. Gdyby Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej uzyskał w drodze ustawy jakieś nowe kompetencje do
podejmowania aktów urzędowych, których nie miał w dniu wejścia w życie
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, będą one podlegały kontrasygnacie.[72]
Akty Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wyłączone z obowiązku kontrasygnaty
określane są w doktrynie prawa jako jego prerogatywy. Również za te akty
Prezydent ponosi odpowiedzialność konstytucyjną.
Proporcje
(a należy tu wziąć pod uwagę zakres przedmiotowy i polityczno-prawne znaczenie
aktów) między aktami podlegającymi i niepodlegającymi kontrasygnacie są
niezwykle istotne dla określenia pozycji ustrojowej głowy państwa. Im
liczniejsze i im bardziej znaczące są akty wyłączone z obowiązku kontrasygnaty,
tym pozycja ta jest silniejsza.[73]
Niezwykle
ważną kwestią jest to, czy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ma obowiązek
podejmować akty urzędowe należące do jego kompetencji, zwłaszcza gdy są one
jego prerogatywami, czy też może odmówić ich podjęcia.[74]
Wydaje się, że przyjęcie jednolitej zasady w tym względzie byłoby niewłaściwe,
choć są przewidziane przez Konstytucję i ustawy (na przykład wydawanie
niektórych rozporządzeń wykonawczych) przypadki, gdy Prezydent jest zobowiązany
do podjęcia pozytywnej decyzji i to (niekiedy) w przewidzianym przez prawo
czasie (np. art. 98 ust. 2, art. 154, art. 155 ust. 1-2 Konstytucji). Kiedy
indziej Konstytucja pozostawia Prezydentowi prawo wyboru decyzji (np. art.
225).[75]
Gdyby jednak przyjąć, że w każdym przypadku, o którym mowa na przykład w art.
144 ust. 3, Prezydent musi podjąć decyzję pozytywną (na przykład ułaskawić
skazanego, nadać odznaczenie, powołać daną osobę na dane stanowisko), to
wówczas jego pozycja jako samodzielnego podmiotu władzy publicznej byłaby
iluzoryczna. Jednakże Prezydent, odmawiając podjęcia danej decyzji, powinien
zwracać uwagę między innymi na to, czy nie spowoduje takim działaniem
naruszenia ciągłości władzy państwowej (por. art. 126 ust. 1) lub nie naruszy
suwerenności albo bezpieczeństwa państwa (art. 126 ust. 2).[76]
Wprawdzie w wielu przypadkach Konstytucja i inne akty normatywne nie
ustanawiają terminu, w którym Prezydent powinien podjąć decyzję (pozytywną lub
negatywną) w danej sprawie, to jednak nie powinien z taką decyzją zwlekać ponad
rozsądny (zwykle krótki) czas. Jeśli jego decyzja ma być negatywna (na przykład
w sprawie powołania kogoś na określone stanowisko), to powinno jej towarzyszyć
przekonujące uzasadnienie.[77]
Kompetencje Prezydenta
odnośnie do władzy sądowniczej zdecydowano się podzielić na: a) kreacyjne, b)
władcze.
Kompetencje kreacyjne
zostały wymienione w art. 144 ust. 3 pkt 17, 20, 21, 22, 23 Konstytucji. Z
tego, że zostały one wymienione w artykule stanowiącym o prerogatywach, płynie
wniosek, że nie są one objęte kontrasygnatą. Najważniejszym uprawnieniem w
relacjach Prezydent – sądy jest powoływanie sędziów. Patrząc w szerszym ujęciu,
głowa państwa jest w istocie władna „tworzyć” trzecią władzę. Powiązanie tej
kompetencji z pozycją ustrojową prezydenta ma natomiast nadal pewne miejsce w
kontekście jego funkcji reprezentacyjnej – najwyższego przedstawiciela
Rzeczypospolitej Polskiej. Skoro tylko sądy wydają wyroki w imieniu
Rzeczypospolitej Polskiej (art. 174), to uzasadnione jest powoływanie sędziów
przez organ państwa, który uosabia majestat Rzeczypospolitej, spełnia doniosłą
rolę symboliczną oraz jako jedyny reprezentuje państwo jako całość (ius repraesentationis omnimodae)[78].
Dobór kadry sędziowskiej powinien odbywać się w sposób merytoryczny i nie budzący
wątpliwości co do tego, że osoba powołana na stanowisko sędziego należycie
wykona powierzoną funkcję. Chodzi zatem o taką interpretację kompetencji, która
zapewnia realizację nakazu kształtowania procedury wyłaniania sędziów w sposób
szczególnie obiektywny, oparty o jednoznaczne kryteria, przy respektowaniu
zasady zaufania do stanowionego prawa i apolityczności urzędu.[79]
Powołanie sędziów odbywa się w ramach kooperacji dwóch organów: a) KRS, która
pełni rolę organu inicjatywnego, b) Prezydenta, jako organu decyzyjnego.
Prezydent nie ma prawnego obowiązku uwzględniania wniosku KRS, a więc nie można
jego pozycji sprowadzić jedynie do woli „notariusza”, potwierdzającego
podejmowane gdzie indziej decyzje. Artykuł 179 wyraźnie określa wystąpienie KRS
mianem „wniosku”, co wskazuje jego niewiążący materialnie charakter, nawet
jeśli złożenie wniosku jest koniecznym elementem procedury; trzeba więc uznać,
że Prezydent ma pełną swobodę wyboru pomiędzy kandydatami i nie musi się
kierować liczbą uzyskanych przez nich głosów. Natomiast niedopuszczalne byłoby
powołanie osoby spoza grona kandydatów, bowiem art. 183 ust. 3 wyraźnie używa
określenia „powołuje… spośród kandydatów”.[80]
„Jeśli uznać, że
prezydent na zasadzie checks and balances,
ma mieć realny wpływ na procedurę nominacyjną, należy stworzyć system gwarancji
chroniący kandydatów na sędziów”.[81]
Władza sądownicza w zasadzie sytuowana jest „najbliżej” obywatela, gdyż to ona
w przeważającej mierze kształtuje sferę jego obowiązków prawnych. Sądy i
Trybunały pełnią wreszcie w społeczeństwie ogromną funkcję edukacyjną,
kształtując świadomość prawną obywateli. To głos sądów, a nie głos parlamentów
jest uważany za głos prawa.[82]
W art. 144 ust. 3 pkt 20
Konstytucji RP unormowane jest uprawnienie do powoływania Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego, które uszczegółowione zostało w rozdziale „Sądy i Trybunały”
w art. 183 ust. 3. Stosownie do niego „Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród
kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”.
Podobnie uregulowana została sytuacja Prezesa NSA, którego zgodnie z pkt 22
ust. 3 art. 144 również powołuje Prezydent. Art. 185, analogicznie do art. 183
ust. 3, normuje procedurę powołania. Zatem „Prezesa Naczelnego Sądu
Administracyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję
spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego
Sądu Administracyjnego”. Natomiast kompetencja powołania Prezesa i Wiceprezesa
Trybunału Konstytucyjnego, zawarta w pkt 21, konkretyzowana jest w identyczny
sposób jak dwóch poprzednich, z tym że pomija czas, w którym pełnią oni
powierzone im funkcje. Zgodnie bowiem z art. 194 ust. 2 „Prezesa i Wiceprezesa
Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród
kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego”. W gestii Prezydenta leży również powoływanie prezesów SN i
wiceprezesów NSA (art. 144 ust. 3 pkt 23).
Takie ukształtowanie prezydenckiej
prerogatywy nie było spowodowane chęcią wzmocnienia samodzielnej pozycji
Prezydenta, lecz zaakcentowania niezależności sądownictwa od rządu i podległych
mu organów.[83]
„Ponadto wskazanie, że dana kompetencja jest prerogatywą osobistą, oznacza, iż
jej wykonywanie nie odbywa się z udziałem i na odpowiedzialność czynnika
rządowego. Wyłączenie czynnika rządowego powinno być tutaj interpretowane jako
wzmocnienie gwarancji apolityczności. Nie musi jeszcze oznaczać, że prezydent
dysponuje swobodą oceny, tak zwanym luzem decyzyjnym, w szczególności zaś nie
jest dopuszczalne przyjęcie, że nie jest związany prawem, w tym kompetencjami
innych organów”.[84]
Powoływanie sędziów jest bardzo doniosłym aktem w „demokratycznym państwie
prawa”, bo to właśnie oni stosują to prawo w największym zakresie.
Doprowadzenie zatem do arbitralności Prezydenta w powoływaniu sędziów byłoby
sytuacją wysoce niestosowną. Dlatego właśnie odmowa powołania danej osoby na
sędziego powinna być należycie umotywowana i w sposób całkowicie obiektywny i
wyczerpujący. Nie można doprowadzić również do sytuacji, w której osoba
sprawująca urząd Prezydenta będzie opóźniała podejmowanie decyzji w sprawie
powoływania sędziów lub też traktowała ten obowiązek jako uprawnienie, z
którego skorzystanie uzależniać będzie od swojej dobrej woli. Nie można także
sprowadzać roli Prezydenta do roli czysto formalnej. Prawidłowe odbieranie tej
prerogatywy wydaje się następujące: z tego, że powoływanie sędziów jest
konstytucyjnym obowiązkiem głowy państwa nie płynie obowiązek pozytywnego
uwzględnienia wszystkich przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa
kandydatur, ale odmowa aprobaty dla danej kandydatury musi być wyczerpująco
uzasadniona.
Kompetencją
o charakterze władczym jest prawo łaski. Uprawnienie to jest prerogatywą (art.
144 ust. 3 pkt 18), zatem kontrola ze strony rządu jest tu w analogiczny sposób
wyłączona jak w odniesieniu do powoływania sędziów. W przepisie art. 139 zd. 2 ustanowiona została jedna i dodać
trzeba, że jedyna przesłanka negatywna zastosowania prawa łaski przez
Prezydenta. Mianowicie „prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez
Trybunał Stanu”. W razie zaistnienia wskazanej przesłanki nie istnieje
możliwość zastosowania prawa łaski, a w razie jego zastosowania osoba piastująca
urząd Prezydenta naraża się na odpowiedzialność konstytucyjną. Poza tym jednym
wypadkiem możliwość zastosowania prawa łaski nie jest niczym limitowana. „Przedmiotem
ułaskawienia mogą być kary orzeczone za przestępstwa (przez sądy powszechne i
wojskowe), a także kary orzeczone w procesie karno-administracyjnym”. W doktrynie wymienia się jeszcze jeden
warunek, że w razie skorzystania przez Prezydenta z tego uprawniania „nie jest
jednak możliwa zamiana kary czy środka karnego na nieprzewidziany rodzajowo w kodeksie
karnym”.[85]
Podnoszony jest także w dyskusji argument, że
„Prezydent nie dysponuje odpowiednim aparatem do dokonywania rzetelnej oceny
setek lub tysięcy wniosków o ułaskawienie, co w istocie wypacza ratio tej instytucji. Ponadto zbyt
częste stosowanie prawa łaski może być uznane za przejaw dezawuowania pozycji
sądów; wydaje się więc, że akt ułaskawienia nie powinien być polemiką z sądem
czy kwestionowaniem wyroku sądowego. Ułaskawienie powinno stanowić indywidualny
akt Prezydenta wobec osoby, która prosi, aby z różnych względów – ludzkich,
zdrowotnych czy społecznych – skorzystał ze swojej prerogatywy i darował lub
złagodził ciążącą na tej osobie karę”.[86]
Rozdział 2. Zasady
odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Prezydent
Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie
przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Postawienie
Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą
Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej
liczby członków Zgromadzenia Narodowego na wniosek co najmniej 140 członków
Zgromadzenia Narodowego. Z dniem podjęcia uchwały o postawieniu Prezydenta
Rzeczypospolitej w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu sprawowanie urzędu
przez Prezydenta Rzeczypospolitej ulega zawieszeniu.
Przepisy
konstytucyjne dotyczą dwóch sytuacji prawnych. Pierwszą z nich jest popełnienie
przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej deliktu konstytucyjnego. Deliktem
takim jest czyn polegający na naruszeniu przez Prezydenta Konstytucji lub
ustawy w związku z zajmowanym przez niego stanowiskiem lub w zakresie jego
urzędowania. Druga sytuacja polega na popełnieniu przestępstwa. Przestępstwo to
nie musi mieć związku z deliktem konstytucyjnym i zajmowanym przez Prezydenta
stanowiskiem urzędowym.[87]
Jeśli chodzi o delikt, Prezydent ponosi odpowiedzialność konstytucyjną przed
Trybunałem Stanu zarówno w okresie trwania, jak i po zakończeniu swojej
kadencji.[88] W
przypadku przestępstwa, w tym także przestępstwa popełnionego w życiu
prywatnym, ponosi on odpowiedzialność przed sądem powszechnym po zakończeniu
kadencji, chyba że został w czasie jej trwania postawiony z tego powodu w stan
oskarżenia przed Trybunałem Stanu. Jeśli Prezydent nie odpowiada przed
Trybunałem Stanu, bieg przedawnienia takiego przestępstwa ulega zawieszeniu na
czas kadencji.[89] Podobna
zasada rządzi odpowiedzialnością za przestępstwo osoby, która dokonała jej
przed objęciem urzędu Prezydenta i nie została w tym czasie skazana przez sąd
powszechny. Jedynym więc organem, przed którym w czasie trwania kadencji
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może odpowiadać za popełnione przestępstwo,
jest Trybunał Stanu. Rozwiązanie to ma chronić powagę urzędu głowy państwa, a
przez to majestat Rzeczypospolitej. Nie jest ono immunitetem sensu stricto (takim samym jak formalny
lub materialny immunitet parlamentarny), ale raczej unormowaniem wprowadzającym
nietykalność osoby Prezydenta Rzeczypospolitej.[90]
Przywilej ten nie obejmuje jednak odpowiedzialności cywilnej, którą Prezydent
ponosi na ogólnych zasadach.[91]
Postawienie
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w stan oskarżenia za popełnienie deliktu
konstytucyjnego, a w czasie kadencji również za popełnienie przestępstwa,
odbywa się na wniosek co najmniej stu czterdziestu posłów i (lub) senatorów
(członków Zgromadzenia Narodowego). Wniosek taki zostaje przyjęty, jeśli opowie
się za nim w głosowaniu co najmniej dwie trzecie ustawowej liczby członków
Zgromadzenia (to jest trzystu siedemdziesięciu czterech). Z dniem podjęcia
takiej uchwały sprawowanie urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ulega zawieszaniu, a jego obowiązki przejmuje Marszałek Sejmu (art. 131).[92]
Ani art. 145, ani inne przepisy Konstytucji nie wyłączają możliwości
występowania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przed sądem powszechnym w
innych niż oskarżony rolach procesowych, na przykład w roli oskarżyciela
prywatnego, świadka lub powoda.[93]
2.1. Delikt konstytucyjny Prezydenta
Zgodnie z polskim prawem konstytucyjnym – w prawie międzywojennym i w
prawie współczesnym, kluczowy nurt odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu
nierozerwalnie związany był z tzw. deliktem konstytucyjnym. Poruszając
zagadnienie deliktu, mowa jest o działaniu bądź zaniechaniu,
naruszającym konstytucję bądź ustawę przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska
w państwie. Odpowiedzialność za popełnienie przestępstwa stanowi zupełnie
odmienny reżim, do którego nie mniej jednak wykorzystuje się jednakowe reguły,
co w sytuacji odpowiedzialności konstytucyjnej.[94]
Możliwe jest wystąpienie sytuacji, gdy prezydent dopuszcza się jedynie
popełnienia deliktu konstytucyjnego, jedynie przestępstwa pospolitego bądź jedynie
przestępstwa o charakterze skarbowym, jak również wystąpienie sytuacji, w
której czyn prezydenta stanowi delikt konstytucyjny wyczerpujący jednocześnie
znamiona przestępstwa. Godnym zauważenia faktem jest ten, iż delikt
konstytucyjny nigdy nie jest pojęciem znaczeniowo szerszym w stosunku do
pojęcia przestępstwa, ani odwrotnie. Stąd wniosek, że jedno nie mieści się
w drugim – traktować je należy w kategorii osobnych bytów prawnych
odznaczających się różnymi denotacjami.[95]
Tożsame z wypowiedziami doktryny są również wypowiedzi judykatury. Dość
wspomnieć postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1997 r., w sprawie o
sygnaturze II KKN 235/96, w którym to stwierdzono: „(…)
delikt konstytucyjny może być przestępstwem i w takim wypadku z przepisów konstytucyjnych
i z ustawy o Trybunale Stanu wynika możliwość łącznego bądź rozdzielnego
orzekania o dwóch rodzajach odpowiedzialności za ten sam czyn. To, czy
rozpoznanie będzie łączne czy rozdzielne, zależy od celowości jednego lub
drugiego wariantu proceduralnego, przy czym decydujący głos w tym względzie
przysługuje Sejmowi, którego uchwała może przesądzić wybór jednego z dwóch
możliwych wariantów”.
Odpowiedzialność konstytucyjna prezydenta, będąca tematem następnego
podpunktu, łączy się w sposób bezpośredni
z popełnieniem przez niego deliktu konstytucyjnego. Dość wspomnieć, iż termin
delikt konstytucyjny nie jest terminem ustawowym, niemniej jest terminem
zdefiniowanym przez doktrynę w sposób jednoznacznie wskazujący na rodzaj jego
charakteru. Definiując pojęcie deliktu konstytucyjnego, mowa jest o czynie
zawinionym, pozbawionym znamion przestępstwa, a popełniony w związku z
piastowanym stanowiskiem bądź na obszarze swojego działania.[96]
2.2. Odpowiedzialność konstytucyjna
Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r. przyjmuje jednoznaczne stanowisko względem
zagadnienia odpowiedzialności
konstytucyjnej i karnej. Zakres podmiotowy oraz wskazana grupa osób objętych
odpowiedzialnością konstytucyjną, określono w art. 198 ust.1–2. Z jego treści
wynika, że odpowiedzialność konstytucyjna obejmuje Prezydenta RP – obecnie
Andrzeja Dudę, Prezesa Rady Ministrów oraz grono Rady Ministrów, a ponadto
osoby, którym Prezes Rady Ministrów zlecił kierowanie ministerstwem, Prezesa
NIK, Prezesa NBP, Naczelnego Dowódcę Sil Zbrojnych, członków KRRiTV, grono
posłów i senatorów. Należy zaznaczyć, iż odpowiedzialność karną przed
Trybunałem Stanu ponosi Prezydent RP (art. 145 ust. 1 konstytucji) oraz
grupa Rady Ministrów (art. 156 ust. 1 konstytucji). Jeżeli mowa natomiast o
członkach rządu, oni zobowiązani są jedynie do odpowiadania za przestępstwa
popełnione w związku z piastowanym stanowiskiem, razem z odpowiedzialnością
konstytucyjną.[97]
Odpowiedzialność konstytucyjna określana jest jako subsydiarna, ze względu
na swój charakter.[98] Należy przy tej okazji zaznaczyć, iż odpowiedzialność karna działacza
rządu przed Trybunałem Stanu traktowana jest w kategorii niedopuszczalności.
Wszystkie decyzje dotyczące sytuacji pociągnięcia danego działacza rządu do
odpowiedzialności karnej podejmuje w swojej uchwale Sejm, gdy wyjdzie z
założenia o celowym łącznym analizowaniu oskarżenia popełnienia przestępstwa i
naruszenia konstytucji bądź dowolnej ustawy.[99]
2.3. Odpowiedzialność karna
Odpowiedzialność karna na wszystkich odcinkach postępowania traktowana jest
jako część domeny wymiaru sprawiedliwości, ta natomiast sprawowana jest – na
podstawie art. 175 ust. 1 konstytucji – przez sądy.[100] Konstytucja wymienia następujące rodzaje sądów: Sąd Najwyższy, sądy
powszechne, sądy administracyjne i sądy wojskowe. Należy w tym miejscu
zaznaczyć, że zarówno Trybunał Stanu, jak i Trybunał Konstytucyjny nie jest do
wyżej zaprezentowanej grupy zaliczony. Odpowiedzialność karna ponoszona przez
prezydent przed Trybunałem Stanu traktowana jest w kategorii wyjątku od
obowiązującej zasady równości wszystkich wobec prawa i odpowiedzialności karnej
przed sądami powszechnymi, pominąwszy jurysdykcję sądów powszechnych w kwestii
tejże odpowiedzialności.[101]
Co ważne, wyłączenie wobec prezydenta kognicji sądów powszechnych (znane
jako privilegium fori) odznacza się
charakterem absolutnym, Trybunał Stanu natomiast charakteryzuje się wyłączną
właściwością do orzekania o odpowiedzialności karnej prezydenta. Z faktu tego
wynika, iż obejmuje pełne grono przestępstw, które popełnił podczas okresu sprawowania
urzędu, a nie wyłącznie te, których dopuścił się w związku ze sprawowaniem
urzędu. W związku z powyższym, odpowiedzialność o której mowa może zostać
przedmiotem orzekania jedynie Trybunału Stanu.
Słowem: odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu odznacza się
akcesoryjnością wobec odpowiedzialności konstytucyjnej i musi być akceptowana w
postaci wyjątku od zasady równości wszystkich wobec prawa i egzekwowania
odpowiedzialności karnej przez sądy powszechne.[102]
Potwierdził to z resztą
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 21 lutego 2001 r. (w sprawie o
sygnaturze P 12/00), wskazując, iż: „(…) art. 145 ust. 1
Konstytucji, który stanowi, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej za
naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty
do odpowiedzialności przed. Trybunałem Stanu. Użycie funktora „lub” w redakcji
tego przepisu, właściwego dla alternatywy zwykłej, oznacza, że Prezydent
odpowiada przed Trybunałem Stanu bądź konstytucyjnie i za przestępstwo łącznie,
bądź też tylko konstytucyjnie albo tylko za przestępstwo. Innymi słowy,
Prezydent nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za przestępstwo przed
sądami powszechnymi: W nauce formułowany jest dla tego przypadku pogląd o
wyłącznej i zupełnej właściwości Trybunału Stanu w odniesieniu do Prezydenta
(...). Odpowiedzialność Prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zupełna,
ponieważ obejmuje wszystkie przestępstwa, których dopuścił się w okresie
sprawowania urzędu; a nie tylko te, które zostały popełnione w związku ze sprawowaniem
tego urzędu. Odpowiedzialność Prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zarazem
wyłączna, ponieważ również za popełnienie przestępstwa może on być pociągnięty
do odpowiedzialności wyłącznie przed Trybunałem Stanu. (…) Ta szczególna
kognicja Trybunału Stanu w stosunku do osoby Prezydenta jest wyrazem
szczególnej pozycji ustrojowej Prezydenta jako najwyższego przedstawiciela
Rzeczypospolitej Polskiej i tym samym pierwszej osoby w państwie. Stąd
przysługujący mu formalny immunitet całkowity”.
Wyłączność kompetencyjna Trybunału Stanu na płaszczyźnie pociągania do
odpowiedzialności karnej prezydenta ustala, iż podczas pełnienia urzędu,
prezydent nie może odpowiadać karnie przed sądem ani powszechnym, ani
wojskowym. Owa uprzywilejowana pozycja procesowa (privilegium fori) łączy się z szacunkiem dla urzędu prezydenta,
jako najwyższego przedstawiciela RP. Oczywistym jest, że prezydent nie
odpowiada karnie przed sądami powszechnymi, ze względu na fakt, że na wniosek
Krajowej Rady Sądownictwa powołuje on sędziów tych sądów.[103]
Wyżej zaprezentowana pozycja procesowa łączy się z urzędem prezydenta a nie
z jego osobą, dlatego w tym przypadku konieczne jest przeanalizowanie zakresu
temporalnego privilegium fori. Istotą
staje się problem odpowiedzialności karnej prezydenta, który przestał sprawować
urząd.[104]
Rozdział 3.
Procedury odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski
3.1. Przewodnictwo Zgromadzenia Narodowego
Podejmując problematykę przewodnictwa Zgromadzenia Narodowego, należy wskazać na
podstawowe fakty, składające się na całokształt omawianego zagadnienia. Przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego – rozpatrywanego w kategorii wyjątkowej
formy łącznego działania Sejmu i Senatu – jest Marszałek Sejmu (art., 114 konstytucji). W związku z powyższym,
uprawnienia Marszałka Sejmu obejmują swym zakresem dwie izby
parlamentu, traktowane jako formalnie odrębne organy państwa, a zatem nie
należą do sfery kierowania pracą sejmu. Przewagę
Sejmu nad Senatem podkreśla fakt powierzenia Marszałkowi
Sejmu (a nie Marszałkowi Senatu) funkcji przewodniczącego
Zgromadzenia Narodowego. Zadaniem przewodniczącego jest zwoływanie posiedzeń i kierowanie obradami.[105]
W skład
Zgromadzenia Narodowego wchodzą posłowie i senatorowie obradujący wspólnie.
Dość wspomnieć, iż ci sami posłowie i senatorowie są automatycznie członkami
Zgromadzenia i odznaczają się jednakowymi prawami i obowiązkami. Każdy z nich
ma prawo do głosu, i każdy z tych głosów ma takie same znaczenie. Liczba posłów
zamyka się w liczbie 460, podczas gdy liczba senatorów równa jest 100, stąd Zgromadzenie
Narodowe liczy 560 członków (kadencja Zgromadzenia trwa 4 lata).[106] Jak już wcześniej zostało nadmienione, obradom Zgromadzenia Narodowego
przewodniczy Marszałek Sejmu, w jego zastępstwie może wystąpić Marszałek
Senatu. Zgromadzenie uchwala własny regulamin, w formie
uchwały. Jeżeli chodzi o kompetencje Zgromadzenia – te dotyczą
głównie relacji na odcinku Prezydent – parlament.[107]
Do grona uprawnień Zgromadzenia Narodowego zalicza się natomiast:
- przyjmowanie przysięgi od nowo wybranego Prezydenta;
- uznawanie trwałej niezdolności Prezydenta do
sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia;
- stawianie Prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu.
„Uznanie trwałej
niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu następuje większością 2/3 głosów
ustawowej liczby parlamentarzystów”[108], podczas gdy
„postawienie Prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu następuje
na wniosek 140 członków Zgromadzenia.”[109]
Zgodnie z art. 6 i
następnymi ustawy o Trybunale Stanu podjęcie decyzji przez Trybunał dotyczącej
odpowiedzialności karnej, musi poprzedzić czynność będąca swoistym
odpowiednikiem „postępowania przygotowawczego z postępowania karnego, to jest
procedurą parlamentarną badania zasadności zarzutów.” Pierwszy krok stanowi
złożenie Marszałkowi Sejmu, przez co najmniej 140 członków Zgromadzenia
Narodowego wstępnego wniosku o postawienie prezydenta w stan oskarżenia.
Wniosek ten musi spełniać wszelkie warunki wskazane przez przepisy kodeksu
postępowania karnego wobec aktu oskarżenia.[110]
Jeżeli we wniosku wstępnym stwierdza się braki formalne, wówczas te mogą
w konsekwencji doprowadzić do sytuacji, w której Marszałek Sejmu
(uzgadniając z Prezydium Sejmu, konsultując z Komisją Odpowiedzialności
Konstytucyjnej) wezwie składających wniosek wstępny do uzupełnienia tegoż do 14
dni, określając przy tym konieczny zakres uzupełnienia. Nie dotrzymanie terminu prowadzi w
konsekwencji do decyzji Marszałka Sejmu o pozostawieniu wniosku wstępnego bez
biegu. W sytuacji, gdy warunki formalne wniosku (odpowiadające aktowi
oskarżenia) uznane są za spełnione, powoduje to kierowanie wniosku wstępnego
przez Marszałka Sejmu do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej - ta
natomiast zobowiązana jest do wszczęcia postępowania.[111] Kolejny podpunkt pracy stanowi swoista kontynuacja myśli niniejszego
podpunktu.
3.2.
Komitet odpowiedzialności konstytucyjnej
Komisja
Odpowiedzialności Konstytucyjnej wykonuje czynność przesłania osobie objętej
wnioskiem jego odpis, przekazując jej informacje dotyczące prawa do złożenia pisemnych wyjaśnień i
wniosków dowodowych w określonym terminie. Komisja Odpowiedzialności
Konstytucyjnej zgodnie z art. 9 ustawy o Trybunale Stanu prowadzi następnie
postępowanie przygotowawcze, czyli przesłuchuje świadków i biegłych oraz żąda
od instytucji państwowych i społecznych wglądu do akt i dokumentów oraz
zapoznaje się z wyjaśnieniami osoby, której wniosek dotyczy.[112]
Komisja parlamentarna
kończy swoje prace sprawozdaniem oraz wnioskiem o postawienie prezydenta w
stan oskarżenia lub o umorzenie postępowania w sprawie. Wniosek taki powinien
spełniać warunki wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego
w stosunku do aktu oskarżenia, a wniosek o umorzenie postępowania –
zawierać uzasadnienie faktyczne i prawne tego wniosku. Ze sprawozdaniem możliwe
jest także złożenie wniosków mniejszości, które mogą zawierać wnioski o
umorzenie postępowania, postawienie w stan oskarżenia, spełniając warunki
wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu
oskarżenia. Sprawozdanie oraz wnioski doręczane są wszystkim członkom
Zgromadzenia Narodowego z informacją o udostępnieniu do wglądu akt sprawy; akta
te powinny być udostępnione przez okres nie krótszy niż 21 dni przed
posiedzeniem, na którym sprawa ma być rozpatrywana.[113]
Po realizacji wymienionych czynności, Zgromadzenie Narodowe podejmuje
uchwałę w przedmiocie postawienia prezydenta w stan oskarżenia. Uchwała
podejmowana jest większością minimum 2/3 głosów ustawowej liczby członków
Zgromadzenia Narodowego, ponadto podejmuje także uchwałę o wyborze dwóch
oskarżycieli (osoby te muszą spełniać warunki wymagane do powołania na
stanowisko sędziego). Dalej uchwała przesyłana jest przez Marszałka Sejmu
osobie przewodniczącemu Trybunału Stanu, uchwałę Zgromadzenia Narodowego oraz
uchwałą Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej bądź wnioskiem mniejszości,
które to w dalszym trybie postępowania przed Trybunałem Stanu są aktem
oskarżenia.[114]
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej pełni rolę organu prowadzącego
postępowanie przygotowawcze, podczas gdy
kompetencje decyzyjne podzielone są pomiędzy Zgromadzenie a Komisję,
należy dodać, że wprawdzie to Zgromadzenie ostatecznie głosuje
o postawieniu osoby w stan oskarżenia, nie mniej sformułowanie aktu
oskarżenia wykonuje Komisja, ze względu na fakt, iż rolę tę pełni uchwała
Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Omawianą procedurę analizować można w
kontekście wymogów opracowanych z ramienia Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka w odniesieniu do prawa do sądu (kluczowym zdaje się być aspekt
niezależności i bezstronności organu). W myśl orzecznictwa ETPC, w przypadku gdy sąd
podejmuje decyzje na podstawie faktów ustalanych ze strony specjalnych ciała,
wówczas skład i sposób wykonywanych działań tych ciał musi odpowiadać
określonym wymaganiom niezależności i bez stronności.[115]
Należy zwrócić uwagę, że na w naszym kraju spełnienie omawianego wymogu
zdaje się być niemożliwe. Polska procedura śledztwa parlamentarnego nie
akceptuje tego typu rozwiązania, zauważmy, że w Polsce wniosek o postawienie w
stan oskarżenia składany jest ze strony członków tego samego ciała, z którego
tworzona jest komisja odpowiedzialności, w zakres kompetencji której
wchodzi czynność badania zasadności zarzutów i formułowania aktu oskarżenia.
Godnym podkreślenia zdaje się być fakt, że w przepisach ustawy o Trybunale
Stanu lub regulaminu Sejmu nie ma przepisów, umożliwiających bądź nakazujących
„wyłączenie osób podpisujących wstępny wniosek z prac komisji.”[116]
Duże znaczenie odgrywa w tym zakresie „bezstronność” i „niezależność”
członków parlamentu – oni też wobec osoby prezydenta ze względu na
uwarunkowania polityczne i ustrojowe, nigdy nie będą „bezstronni.” Nie
będą też „niezależni” wobec grupy parlamentarzystów, która złożyła wniosek, ze
względu na przynależność i dyscyplinę klubową.[117]
Analizując problem wymogu niezależności sędziów, wychodzi się z założenia,
że ocenie na tej płaszczyźnie podlega czas, na jaki są powołani, gwarancje
niezależności od organu dokonującego powołania, jak również tego, czy organ
posiada niezawisłość (czy wzbudza pewność co do swojej niezależności). W ramach
omawianej problematyki kwestią budzącą kontrowersje jest pozycja członków
Trybunału Stanu, powoływanych przez Sejm i rozpatrujących wyłącznie sprawy
na wniosek Sejmu – a w przypadku osoby prezydenta – rozpatrujących wyłącznie
sprawy na wniosek Zgromadzenia Narodowego.
Uważam, iż za największą wadę obecną w „polskiej regulacji dotyczącej
powoływania i działania członków Trybunału Stanu wobec standardu sądu
określonego przez regulację konwencji i konstytucji”, jest fakt wskazujący, że
połowa składu nie ma obowiązku posiadania kwalifikacji sędziowskich. W myśl
art. 15 ustawy, skład Trybunału Stanu może stanowić grupa obywateli polskich
dysponujących pełnią praw publicznych, jak również niekarani sądownie, nie
pracujący w organach administracji rządowej.
Słowem konkluzji niniejszych rozważań należy wskazać, iż członkowie
Trybunału Stanu nie dają gwarancji apolityczności – wprawdzie bowiem nie mogą
piastować stanowisk w organach administracji rządowej, ale mogą być
członkami partii politycznych czy działaczami politycznymi – z faktu tego
wynika, że jednak mogą reprezentować własne sympatie i poglądy polityczne, to
natomiast nie pozostaje bez wpływu na zewnętrzną ocenę ich bezstronności i
niezawisłości.[118]
Sporą dozę wątpliwości wzbudza unormowanie mieszczące się w art. 26a ustawy
o Trybunale Stanu, w myśl którego, jeżeli po rozpoczęciu rozprawy, a przed
wydaniem wyroku, wybrany zostanie nowy skład Trybunału Stanu, wówczas rozprawę
w konkretnej instancji inicjuje i prowadzi Trybunał Stanu w nowym składzie.
Przekłada się to na następującą możliwość: Sejm może wybrać członków Trybunału
podczas danej sprawy, wyznaczyć skład sędziowski do konkretnej sprawy.[119]
Konkludując: Komisja prowadzi postępowanie w sprawie „badania zasadności
skierowanych do niej wniosków wstępnych o pociągnięcie do odpowiedzialności
konstytucyjnej”, ponadto podejmuje uchwały w tym przedmiocie, odpowiedzialna
jest także za prezentację Sejmowi sprawozdań z przeprowadzonych prac.[120]
3.3.
Trybunał Stanu
Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny orzekli jednomyślnie, iż Trybunał
Stanu powstał, aby pełnić funkcję specjalnego sądu do sądzenia
odpowiedzialności konstytucyjnej, którego cel stanowiłby „o poddaniu określonej
kategorii osób pełniących szczególnie istotne funkcje państwowe dodatkowej
odpowiedzialności, ponad tę odpowiedzialność, którą ponoszą wszyscy inni
obywatele.”[121] Z założenia zatem wynika, że Trybunał Stanu nie jest specjalnym sądem
karnym utworzonym celem rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej piastujących
wysokie stanowiska urzędników państwowych za przestępstwa, których dopuścili
się w związku z piastowanym stanowiskiem bądź niezależnie od tego związku
w przypadku osoby prezydenta.
W opinii Sądu Najwyższego powyżej zaprezentowana idea oznacza w praktyce,
„że w tej kategorii spraw karnych widziano konieczność powierzenia ich
specjalnemu sądowi, uznając, że sądy powszechne nie mają kwalifikacji do
rzetelnego rozpoznania sprawy. Byłby to bowiem wyjątek od zasady równości wobec
prawa, i jako taki musiałby być ustanowiony wyraźnie.”[122]
Trybunał Konstytucyjny, w cytowanym już orzeczeniu o sygnaturze akt P
12/00, stwierdził z kolei, iż: „(,,,) nie sposób uznać, że
Trybunał Stanu utworzono nie tylko jako specjalny sąd do sądzenia
odpowiedzialności konstytucyjnej, ale również jako specjalny sąd karny dla
rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej wysokich urzędników państwowych za
przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem. Ta koncepcja
oznaczałaby że w tej kategorii spraw karnych widziano konieczność powierzenia
ich specjalnemu sądowi, uznając, że sądy powszechne nie mają kwalifikacji
do rzetelnego rozpoznania sprawy. Byłby to bowiem wyjątek od zasady równości
wobec prawa, i jako taki musiałby być ustanowiony wyraźnie. (...) Trybunał
Stanu był tworzony z myślą o poddaniu określonej kategorii osób pełniących
szczególnie istotne funkcje państwowe dodatkowej odpowiedzialności, ponad tę
odpowiedzialność, którą ponoszą wszyscy inni obywatele”.
Jeżeli chodzi o osobę prezydenta traktowanego w postaci podmiotu
odpowiedzialnego przed Trybunałem Stanu, tu konstytucja podaje nader szeroki
zakres przedmiotowy tejże odpowiedzialności. Jest on określony w art. 145 ust.
1 art. 198 ust. 1 konstytucji a ponadto w art. 2 ust. 1 Ustawy o
Trybunale Stanu. Zgodnie z treścią wyżej wymienionych przepisów, prezydent
ponosi odpowiedzialność konstytucyjna i odpowiedzialność karną. Z faktu tego
wynika, iż odpowiadać może nie tylko za naruszenie konstytucji bądź ustawy w
związku z piastowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, ale
także odpowiadać może za przestępstwa
pospolite i te o charakterze skarbowym. Należy w tym miejscu wskazać, że - w
odróżnieniu od odpowiedzialności działaczy Rady Ministrów - nie jest istotne,
czy popełnione czyny rozpatrywane będą przez Trybunał Stanu łącznie, czy
samodzielnie.[123]
Trybunał Stanu zobowiązany jest do
orzekania w kwestii odpowiedzialności prezydenta w poniżej
zaprezentowanych przypadkach:
1) wyłącznie w kwestii odpowiedzialności
konstytucyjnej (prezydent dopuszcza się popełnienia deliktu konstytucyjnego);
2) łącznie w kwestii
odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej (prezydent dopuszcza się popełnienia
deliktu konstytucyjnego, który jednocześnie jest przestępstwem karnym);
3) wyłącznie w kwestii
odpowiedzialności karnej (prezydent dopuszcza się popełnienia przestępstwa
karnego jako osoba prywatna, w tzw. „prywatnym życiu”).[124]
Kluczowym zdaje się być fakt, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż
odpowiedzialność za delikt konstytucyjny nie stanowi odpowiedzialności karnej. W
wyroku z dnia 21 lutego 2001r. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż
odpowiedzialność prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zupełna i wyłączna.
Fakt ten przekłada się na rzeczywistość w sposób następujący: prezydent podczas
sprawowania urzędu za wszystkie przestępstwa jakie popełnił, odpowiada
wyłącznie przed Trybunałem Stanu. Co więcej, wykładnia art. 145 ust. 1,
wskazująca na kognicję Trybunału Stanu w sytuacji odpowiedzialności karnej
prezydenta nie stanowi przyczyn konfliktów w doktrynie, niemniej jednak należy
podkreślić, iż w porównaniu z art. 50 małej konstytucji obserwuje się
zmianę redakcji przepisu, który ową odpowiedzialność reguluje.[125]
Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować przepis art. 50 małej konstytucji explicite, mówiący, że: „Prezydent za naruszenie
konstytucji lub ustawy oraz za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do
odpowiedzialności tylko przed Trybunałem Stanu”[126].
Jak trafnie zaznacza J. Zaleśny, aktualna konstytucja pominęła zwrot
„tylko”, co zdaniem autora wypowiedzi stanowi raczej rodzaj nieświadomej
dekonstytucjonalizacji tego zwrotu, a nie – jak twierdzą jego przeciwnicy
- celowy zabieg.[127] W formie przypomnienia: Art. 145 jest przepisem kompetencyjnym, który
zarówno uprawnia Trybunał Stanu do działania, jak i do tegoż zobowiązuje.
Faktem pozostaje, iż pominięcie tegoż - budzącego kontrowersje – zwrotu „tylko”
pozostaje bez wpływu na stan prawny i wykładnię art. 145 ust 1.
Biorąc pod uwagę kryterium organu, przed którym odpowiedzialność karna
prezydenta jest realizowana, literatura przedmiotu wskazuje na trzy możliwe
rozwiązania, wykorzystywane w Europie. Pierwszym krokiem jest powołanie
specjalnego organu sądowego, którego jedynym uprawnieniem jest osądzenie
prezydenta (w Polsce Trybunał Stanu). Drugą możliwość reprezentuje np. Słowacki
Sąd Konstytucyjny, w tym kraju bowiem pociąganie do odpowiedzialności karnej
prezydenta stanowi jedną z grona wielu innych kompetencji organu sądowego –
warto zaznaczyć, że kompetencje te pozwalają np. na badania konstytucyjności
aktów normatywnych. Trzecią możliwością jest osądzanie prezydenta powierzone
sądom powszechnym (z taką sytuacją spotykamy się np. w Niemczech za zgodą
Bundestagu, w Chorwacja, Irlandii czy Macedonii).[128]
W ramach omawianego kontekstu należy rozważyć kwestię sposobu w jaki orzekanie
o odpowiedzialności karnej prezydenta spełnia obowiązujące standardy
odpowiedzialności karnej i prawa do sądu gwarantowane konstytucyjnie i przez
akty prawa międzynarodowego.
Pojawia się w tym miejscu pytanie, czy privilegium fori stanowi na tyle kluczowe
odstępstwo na obszarze zasad obowiązujących na płaszczyźnie odpowiedzialności
karnej, że uzasadnia również istotne wyjątki od zasad tej odpowiedzialności,
przewidzianych istniejącym prawem.[129]
Konstytucja decyduje o tym, że Trybunał Stanu nie jest sądem. Prezydent ma
prawo do sądu w myśl art. 42 konstytucji, posiada zatem prawa do odpowiadania
przed organem o cechach zapewniających niezawodny proces sądowy. Stąd wniosek, że
zróżnicowane są standardy konstytucyjne na obszarze Europejskiej Konwencji Praw
Człowieka. Charakter sądu można wskazać w postaci czterech następujących
punktów:
1) sąd musi być: „organem niezależnym, tj.
władnym do samodzielnego podejmowania wiążących rozstrzygnięć”,
2) „ustanowionym przez ustawę”,
3) „działającym w sposób gwarantujący niezawisłość”,
Przewodniczący
Trybunału Stanu
1. prof.
dr hab. Małgorzata GERSDORF (Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego)
Zastępcy Przewodniczącego Trybunału
Stanu
2. Jerzy KOZDROŃ
3. Andrzej Tomasz ROGOYSKI
Członkowie Trybunału Stanu
4. Piotr Łukasz
Juliusz ANDRZEJEWSKI
5. prof. dr
hab. Bogusław Marian BANASZAK
6. Kazimierz
BARCZYK
7. Marek
CZESZKIEWICZ
8. Jacek DUBOIS
9. Andrzej KOJRO
10. Robert MAJKA
11. Maciej
MIŁOSZ
12. dr Witold PAHL
13. Andrzej
ROŚCISZEWSKI
14. Zbigniew
SIECZKOŚ
15. prof. nadzw.
dr hab. Bogdan Witold SZLACHTA
16. dr Paweł
ŚLIWA
17. Jerzy
WIERCHOWICZ
18. prof. nadzw.
dr hab. Jarosław WYREMBAK
19. dr Józef ZYCH
3.4.
Postępowanie przed Trybunałem Stanu
Warto w tym miejscu przywołać Artykuł 23 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu,
który wskazuje, iż ściganie przed Trybunałem Stanu „jest dopuszczalne w okresie
10 lat od popełnienia czynu, chyba, że czyn stanowi przestępstwo, dla którego przewidziany
jest dłuższy okres przedawnienia. Okoliczności, że sprawca nie sprawuje już
urzędu lub nie piastuje funkcji, nie stoi na przeszkodzie do wszczęcia i
prowadzenia postępowania”[132].
Godnym zauważenia staje się fakt, że ustawodawca określając w wyżej
zaprezentowany sposób zakres czasowy odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu,
dążył do zapewnienia, iż odpowiedzialność konstytucyjna będzie wyegzekwowana
nie zważając na to, czy osoba objęta tą odpowiedzialnością piastuje nadal swoja
funkcje, czy już piastuje ją ktoś inny. Tego rodzaju interpretacją postanowień
art. 10 ust.1 ustawy o Trybunale Stanu zwolennikiem okazała się także D.
Szumiało-Kulczycka, podkreślając ponadto znaczenie faktu, iż właściwość
Trybunału Stanu względem odpowiedzialności konstytucyjnej osób, które straciły
stanowiska w urzędach, jest wyraźnie określona i „wynika przede wszystkim
z faktu, że żaden inny organ nie może orzekać w tej sprawie.”[133]
Zbliżone do D. Szumiało-Kulczyckiej stanowisko reprezentuje również P.
Chrzczonowicz, postrzegający jednak ten przepis ze strony zadania postawionego
przed Trybunałem Stanu; mowa tu o
orzekaniu w sprawach odpowiedzialności konstytucyjnej. Tego typu
rozwiązanie uniemożliwia także czynność uniknięcia odpowiedzialności
konstytucyjnej przez rezygnację z urzędu.[134]
Istotną kwestię stanowi problem rozciągnięcia czasowego zakresu
odpowiedzialności karnej prezydenta przed Trybunałem Stanu na podstawie
omawianego przepisu. Warto w tym miejscu przeanalizować następujące sytuacje:
a)
czyn prezydenta miał miejsce przed
objęciem urzędu przez prezydenta, a orzekanie odbywa się podczas okresu
kadencji;
b)
czyn prezydenta popełniony został w czasie
sprawowania urzędu i w tym czasie odbywa się orzekanie;
c)
czyn popełniony został przed objęciem
urzędu a orzekanie nastąpiło po zakończeniu okresu kadencji;
d)
czynu dopuszczono się już po zakończeniu
kadencji i wówczas też nastąpiło orzekanie;
O ile dwie pierwsze sytuacje zdają się być proste a właściwość Trybunału
Stanu jest w tych przypadkach oczywista, pozostałe warianty budzą
wątpliwości. Faktem pozostaje, iż odpowiedzialność prezydenta przed T S za
czyn, którego się dopuścił jeszcze przed objęciem urzędu a który został wykryty
i osądzany podczas okresu sprawowania kadencji gwarantować ma realnie najlepsze
warunki do sprawowania władzy i wynika z uprzywilejowanej pozycji głowy
Państwa. W wariancie c) natomiast, właściwość sądów powszechnych także jest
bezsprzeczna a świadczyć o tym może art.
2 ust. 2 ustawy o Trybunale Stanu. Z jego treści wynika bowiem, że „w okresie
sprawowania urzędu prezydenta nie biegnie przedawnienie odpowiedzialności
karnej za te przestępstwa, za które osoba sprawująca ten urząd nie została
postawiona w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu”.[136] Stąd stwierdzenie, że osoba piastująca urząd prezydenta, mogła być sądzona
przez Trybunałem Stanu, ale z pewnych przyczyn nie była. W tym przypadku po
upływie okresu kadencji właściwym jest sąd powszechny. Podobnie rzecz
przedstawia się w przypadku wariantu d), kiedy to czynu dopuszczono się już po
upływie kadencji i osądzenie tego czynu ma miejsce także po upływie okresu
kadencji. W tym przypadku również właściwym będzie sąd powszechny, ponieważ
fakt sprawowania przez określony czas urzędu prezydenta nie ma wpływu na status
prawny danej osoby w przyszłości. Jak wiadomo bowiem, po zakończeniu urzędu
prezydenta, nie przysługują już wcześniej respektowane przywileje czy
immunitety.[137]
Istnieje jednak możliwość pojawienia się potencjalnego problem w związku z
ostatnim z wymienionych wariantów. W tej sytuacji odpowiedzialność będzie
ponosić były prezydent za przestępstwa, jakich dopuścił się podczas okresu
swojej kadencji. Ową kwestie rozwiązać można na dwa sposoby. Po pierwsze, istnieje
możliwość przyznania wyłącznej właściwości w kwestii orzekania wobec
byłego prezydenta Trybunałowi Stanu, po drugie: można też wyłączną właściwość
przyznać sądom powszechnym. Słowem wyjaśnienia pozwolę sobie przypomnieć, że
entuzjaści pierwszego rozwiązania zwykli powoływać się na wykładnie językową
norm określonych w art. 145 konstytucji i art. 23 ust. 1 ustawy o Trybunale
Stanu, „na mocy, którego organ ten zachowuje kompetencje do sadzenia osób
podlegających jego właściwości także po opuszczeniu przez nie urzędu”.[138]
W słowie konkluzji niniejszych rozważań, należy wskazać, że żaden z
wymienionych wariantów nie przewiduje jednak braku odpowiedzialności karnej.
D. Szumiło-Kulczycka podkreśla jednak znaczenie faktu, iż nawet wykładnia
językowa tych przepisów nie wskazuje na pewną i bezsporną odpowiedzi na pytanie
dotyczące wyłącznej właściwości Trybunału Stanu. Pozwolę sobie w tym miejscu
zacytować Artykuł 145 konstytucji: „Prezydent [...] może być pociągnięty do
odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu”, i dalej: „osoba, która pełniąc
funkcję prezydenta popełniła przestępstwo, może być pociągnięta do
odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu”.[139] Odnosząc się do normy określonej w art. 23 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu
godnym podkreślenia okazują się wcześniejsze ustalenia, wskazujące że dotyczy
ona terminu przedawnienia odpowiedzialności za popełnienie deliktu
konstytucyjnego a nie odpowiedzialności karnej.
Kluczowym zdaje się być fakt, iż w każdym przypadku prowadzącym do
odpowiedzialność karnej prezydenta, tryb pociągania do tejże najczęściej jest
szczególny, nie tylko ze względu na podmiot mający możliwość wystąpienia z
wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, ale także na organ
dysponujący możliwością postawienia prezydenta w stan oskarżenia jak również i
instancję, przed którą prezydent odpowiada. Dość wspomnieć, że szansę na
składanie wniosku o pociągnięcie prezydenta do odpowiedzialności karnej
zapewniono bądź to podmiotowi zbiorowemu – konkretnej liczbie osób wchodzących
w skład organu przedstawicielskiego, organom przedstawicielskim obradujących na
wspólnym posiedzeniu bądź podmiotowi indywidualnemu. Podsumowując; stawianie w
stan oskarżenia prezydenta w przeważającej liczbie państw europejskich
powierzono organom przedstawicielskim.[140]
3.5.
Kary zastosowane przez Trybunał Stanu wobec osób łamiących zasady konstytucji
Trybunał
Stanu, jako „organ o charakterze sądowym powołany do orzekania
o odpowiedzialności konstytucyjnej osób zajmujących najwyższe stanowiska
państwowe” ma prawo wymierzyć następujące rodzaje kar:
- utrata
czynnego i biernego prawa wyborczego dla osoby poddanej karze;
- zakaz piastowania kierowniczych stanowisk bądź pełnienia funkcji
związanych z szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i
organizacjach społecznych dla osoby poddanej karze;
- pozbawienie mandatu poselskiego
(od 2 do 10 lat);
- utrata zajmowanego stanowiska, z którego pełnieniem
związana jest odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu;
- utrata
wszystkich bądź wybranych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych;
Jeśli chodzi natomiast o charakter wyroku,
ten wydany ze strony TS jest ostateczny. Stąd wniosek, że wobec osoby skazanej
nie może zastosować ułaskawienia. Co więcej, ściganie przez Trybunał Stanu
dopuszczalne jest przez okres 10 lat od popełnienia czynu,
a w przypadku przestępstwa - w okresie przewidzianym przez ustawę.
Wykonanie orzeczeń Trybunału Stanu znajduje się w zakresie kompetencji Sądu
Okręgowego w Warszawie.[142]
Omawiając kary zastosowane przez Trybunał
Stanu wobec osób łamiących zasady konstytucji, należy podkreślić, że Trybunał
Stanu może skorzystać z innej możliwości, a mam tu na myśli poprzestać na
uznaniu winy oskarżonego (jeżeli społeczna szkodliwość czynu jest znikoma lub
ze względu na szczególne okoliczności sprawy) i odstąpić od wymierzenia kary.[143]
Regulamin
czynności Trybunału Stanu reguluje ostatni etap postępowania, a mianowicie
postępowanie wykonawcze. Zgodnie z § 5 regulaminu, przewodniczący Trybunału kieruje
do wykonania orzeczenia Trybunał Stanu oraz zarządza i nadzoruje jego wykonanie
przez inne organy państwowe. Wykonywanie wyroków Trybunału Stanu należy do Sądu
Okręgowego w Warszawie i jest prowadzone według przepisów dotyczących
wykonywania wyroków sądów powszechnych w sprawach karnych.[144]
Zakończenie
O
odpowiedzialności Prezydenta RP można mówić w dwóch aspektach:
odpowiedzialności politycznej i odpowiedzialności konstytucyjnej.
W
odniesieniu do pierwszej z wymienionych Konstytucja RP z 1997 roku, podobnie
jak nowela kwietniowa z 1989 roku i mała konstytucja z 1992 roku, przyjmuje
zasadę, że prezydent nie ponosi odpowiedzialności politycznej. Oznacza to, że
nie może być z przyczyn politycznych odwołany ani przez parlament, ani przez
wyborców przed upływem kadencji. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera
opisana wyżej kwestia kontrasygnaty i przyjęcie przez premiera na siebie
odpowiedzialności za akty urzędowe prezydenta. Wszystko byłoby jasne, gdyby nie
było trzydziestu prezydenckich prerogatyw. W związku z ich występowaniem
pojawia się pytanie o to, kto ponosi za nie odpowiedzialność. Istnieją jednak w
demokracji procedury powstrzymujące prezydenta przed podejmowaniem decyzji z
pominięciem społecznej aprobaty. Poprzez fakt, że wybory prezydenckie mają
charakter powszechny i bezpośredni, społeczeństwo ma możliwość w trakcie
kolejnej elekcji wyrazić swoją pozytywną, bądź negatywną opinię na temat stylu
sprawowania urzędu prezydenckiego, a także ocenić korzystanie przez głowę
państwa z przyznanych jej uprawnień. To jest pewna forma realizacji
odpowiedzialności głowy państwa przed wyborcami. Należy jednak pamiętać, że
dopuszczalna jest tylko jedna reelekcja, a w związku z tym osoba przez dwie
kadencje sprawująca urząd, nie jest już poddawana kolejnej ocenie wyborców.
Mając to na uwadze można było zauważyć, że w trakcie drugiej swojej kadencji
Aleksander Kwaśniewski nie był już politykiem tak bardzo „ostrożnym”, jak w
latach 1995-2000. Nie musząc dbać o ponowny wybór o wiele częściej wchodził w
spory ze swoimi politycznymi adwersarzami. To spostrzeżenie nie odnosi się
zresztą wyłącznie do polskich realiów, ale również dotyczy demokracji
skonsolidowanych.
Odpowiedzialność
konstytucyjna, którą prezydent ponosi przed Trybunałem Stanu, dotyczy
naruszenia konstytucji lub ustaw (delikt konstytucyjny) albo popełnionego
przestępstwa. W pierwszym przypadku chodzi o czyny niewypełniąjące znamion
przestępstwa, którymi prezydent w zakresie swojego urzędowania albo w związku z
zajmowanym stanowiskiem w sposób zawiniony naruszył konstytucję lub inne
ustawy. W drugim przypadku należy zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność
karna głowy państwa realizuje się wyłącznie przed Trybunałem Stanu.
Wniosek
o pociągnięcie prezydenta do odpowiedzialności konstytucyjnej złożyć może na
ręce marszałka sejmu minimum stu czterdziestu członków Zgromadzenia Narodowego.
Następnie jest on rozpatrywany przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej,
która albo kieruje sprawę pod obrady Zgromadzenia Narodowego, uznając go za
zasadny, albo zwraca się z wnioskiem o umorzenie postępowania. Decyzja komisji
o uznaniu za zasadne postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu musi mieć
charakter aktu oskarżenia. Ostateczną decyzję o postawieniu głowy państwa w
stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu podejmuje Zgromadzenie Narodowe
większością dwu trzecich głosów ustawowej liczby posłów. Konsekwencją podjęcia
tej decyzji jest zawieszenie prezydenta w pełnieniu urzędu, a tymczasowo
funkcję tę pełni marszałek sejmu.
Jeśli
Trybunał Stanu uzna winę prezydenta, orzeka o pozbawieniu go urzędu. Z kolei
Marszałek Sejmu w ciągu dwóch tygodni zarządza nowe wybory.
Wieloetapowość
postępowania zmierzającego do postawienia prezydenta w stan oskarżenia przed
Trybunałem Stanu oraz konieczność uzyskania dużego poparcia dla wniosku o
pociągnięciu go do odpowiedzialności konstytucyjnej powodują, że uruchomienie
tej procedury jest bardzo trudne. W ten sposób jednak unika się wciągnięcia
prezydenta w bieżące rozgrywki polityczne i zapewnia się utrzymanie autorytetu
i prestiżu instytucji głowy państwa.
B I B L I O G R A F I A
I. PUBLIKACJE KSIĄŻKOWE
(monografie, podręczniki, prace
naukowe oraz rozdziały w pracach zbiorowych)
- Bałaban A., Polskie problemy ustrojowe.
Konstytucja, źródła prawa, samorząd terytorialny, prawa człowieka,
Kraków 2003.
2. Bałaban A., Współczesne
zagadnienia konstytucyjne, Szczecin 1999.
- Banaszak B., Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej.
Komentarz, Warszawa 2012.
- Czapnik M., Prawo konstytucyjne, Kraków 2005.
5. Czarny P., Naleziński B., Organy Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2002.
- Działocha K.,
Podstawowe problemy stosowania
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Raport wstępny, Warszawa 2000.
- Dziemidok –
Olszewska B., Instytucja Prezydenta
w państwach Europy
Środkowo-Wschodniej, Lublin 2003.
- Garlicki L.
(red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz. T. II,
Warszawa 2001.
- Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne. Zarys
wykładu, Warszawa 2010.
10. Górecki D. (red.), Polskie
prawo konstytucyjne w zarysie, Warszawa 2008.
- Kowalska M., Trybunał Stanu, [w:] Ustrój organów ochrony prawnej, B.
Szmulik (red.), Lublin 2001.
- Kudej M., W kręgu zagadnień konstytucyjnych,
Katowice 1999.
- Mojak R., Model prezydentury w Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (regulacja konstytucyjna
roli ustrojowej Prezydenta RP a praktyka politycznoustrojowa realizacji
modelu ustrojowego prezydentury), [w:] System rządów Rzeczypospolitej Polskiej, red. M. Grzybowski,
Warszawa 2006.
- Podsiadło M.
(red.), Prawo konstytucyjne.
Repetytorium, Warszawa 2012.
- Sagan S., Prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej
Polskiej, Warszawa 2001.
16. Skrzydło W., Konstytucja
Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, Warszawa 2007.
- Skrzydło W., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, Kraków 2002.
- Skrzydło W., Polskie prawo konstytucyjne, Lublin
2005.
19. Słomka T., Prezydent
Rzeczpospolitej po 1989 roku. Ujęcie porównawcze, Warszawa 2005.
- Szmulik B., Pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego w
Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008.
- Winczorek P.,
Komentarz do Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2008.
- Zaleśny J., Konstytucyjne koncepcje
odpowiedzialności, [w:] Konstytucja
RP z 1997 r. na tle zasad współczesnego państwa prawnego. Zagadnienia
wybrane, M. Kruk (red.), Warszawa 2006.
- Zaleśny J., Odpowiedzialność konstytucyjna:
praktyka III RP, Warszawa 2004.
24. Zubik M., Organizacja
wewnętrzna Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2003.
II. ARTYKUŁY
1. Ciapała J., Charakter
kompetencji Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie
powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008.
- Ciapała J., Zagadnienie odpowiedzialności prawnej
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Przegląd
Sejmowy 6/2005, Warszawa 2005.
- Gierach E., Zgromadzenie Narodowe – wybrane zagadnienia,
Infos 14/2015.
- Morawski L., Czy sądy mogą się angażować
politycznie, PIP III/2006.
- Opaliński B.,
Trybunał Stanu w polskim porządku
ustrojowym: zagadnienia wybrane, Przegląd Prawa Konstytucyjnego 2/2011.
- Sułkowski J.,
Uprawnienia Prezydenta RP do
powoływania sędziów, Przegląd
Sejmowy 4/2008.
- Zaleśny J., Trybunał Stanu na tle władzy
sądowniczej – zagadnienia wybrane,
Ius Novum, 2-3/2007.
III. AKTY NORMATYWNE
(w porządku chronologicznym)
- Konstytucja
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U.
z 1952 r. Nr 33, poz. 232).
- Ustawa z dnia
26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu (tekst jednolity: Dz. U.
z 2002 r., Nr 101, poz. 925)
- Załącznik do uchwały Sejmu RP z dnia 30 lipca 1992 r. – Regulamin
Sejmu RP (tekst jednolity M.P. 2012 poz. 32 z późn. zm.)
- Ustawa
Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach
między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o
samorządzie terytorialnym (Dz. U.
z 1992 r. Nr 84, poz. 426).
5.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997
r. (Dz. U. z 1997 r., Nr 78,
poz. 483).
IV. ORZECZNICTWO
(w porządku chronologicznym)
1. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1997
r., sygn.. II KKN
235/96, Prokuratura i Prawo. Dodatek. Orzecznictwo Sądu Najwyższego,
Sądów Apelacyjnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału
Konstytucyjnego 1997, nr 10, poz. 9.
2. Wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 grudnia 1999 r., sygn.. SK 19/99 (Dz. U. z
1999 r., Nr 99, poz. 1170).
3. Wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 lutego 2001 r., sygn.. P 12/00 (Dz. U. z
2001 r., Nr 14, poz. 146).
4. Wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2003 r., sygn. K 26/03 (Dz. U. z
2003 r., Nr 209, poz. 2035).
Summary
Criminal liability of the
President of Poland
In this paper, I presented the
criminal responsibility of the Republic of Poland President before the Tribunal
of State and related issues. Time scope of the criminal responsibility of the
president as well as matters related to the procedure and modes of impeachment
by the National Assembly have also been mentioned. In the second part of the
paper, we presented the right to fair trial issues and characterized the role
of the Tribunal of State as the adjudicating body in the criminal proceeding.
[1] Konstytucja
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U.
z 1952 r. Nr 33, poz. 232).
[2]
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne.
Zarys wykładu, Warszawa 2010, s. 230.
[3] Ustawa
Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między
władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie
terytorialnym (Dz. U.
z 1992 r. Nr 84, poz. 426).
[4]
A. Bałaban, Współczesne zagadnienia
konstytucyjne, Szczecin 1999, s. 179.
[5]
W. Skrzydło, Polskie prawo konstytucyjne,
Lublin 2005, s. 225.
[6]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 231.
[7]
Ibidem.
[8]
Ibidem.
[9] S. Sagan, Prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej
Polskiej, Warszawa 2001, s. 251.
[10]Ibidem.
[11]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 232.
[12]
P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2008, s.
316.
[13]
Ibidem.
[14] Sarnecki P., Prawo konstytucyjne, Warszawa 2004, s.
277.
[15]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 232.
[16]
Ibidem, s. 233.
[17]
L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz. T. II,
Warszawa 2001, s. 197.
[18]
Ibidem.
[19]
Opracowanie za: L. Garlicki, Polskie
prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 235.
[20]
W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 219.
[22]
S. Sagan, Prawo konstytucyjne…, op. cit.,
s. 254.
[23]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 236.
[24]
Ibidem.
[25]
W. Skrzydło, Polskie prawo…, op. cit., s.
228.
[26]
Na podstawie: L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 238.
[27]
Ibidem, s. 239.
[28]
Ibidem.
[29]
Ibidem, s. 240.
[30]
Na podstawie: P. Samecki, Prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 335.
[31] Na podstawie: W.
Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 259.
[32] M. Kudej, W kręgu zagadnień konstytucyjnych,
Katowice 1999, s. 313.
[33]
Ibidem, s. 314.
[34]
Ibidem.
[35] R. Mojak, Model prezydentury w Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (regulacja konstytucyjna roli
ustrojowej Prezydenta RP a praktyka politycznoustrojowa realizacji modelu
ustrojowego prezydentury), [w:] System
rządów Rzeczypospolitej Polskiej, red. M. Grzybowski, Warszawa 2006, s.
188.
[36]
Ibidem, s. 189.
[37]
Ibidem.
[38]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 240.
[39]
Ibidem, s. 241.
[40]
L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, t. II, Warszawa 2001, s. 336.
[41]
Ibidem.
[42]
R. Mojak, Model prezydentury w
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej…, op. cit., s. 190.
[43]
Ibidem.
[44]
Ibidem.
[45] K. Działocha, Podstawowe problemy stosowania Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. Raport wstępny, Warszawa 2000, s. 192.
[46]
Ibidem.
[47] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, Kraków 2002, s. 223.
[48] B. Dziemidok –
Olszewska, Instytucja Prezydenta w
państwach Europy Środkowo-Wschodniej,
Lublin 2003, s. 103.
[49]
Ibidem.
[50] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, Kraków 2002, s. 231.
[51]
P. Sarnecki, Prawo konstytucyjne…, op.
cit., s. 218.
[52]
Ibidem.
[53]
Ibidem, s. 219.
[54]
P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji
Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 224.
[55]
Ibidem.
[56] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit.,
s. 238.
[57]
Ibidem.
[58] A. Bałaban, Polskie problemy ustrojowe. Konstytucja,
źródła prawa, samorząd terytorialny, prawa człowieka, Kraków 2003, s. 69.
[59]
Ibidem.
[60]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 240.
[61]
Ibidem.
[62]
Ibidem.
[63] L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, t. II, Warszawa 2001, s. 341.
[64]
Ibidem.
[65]
W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, op. cit., s. 226.
[66]
Ibidem.
[67]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 241.
[68]
Ibidem.
[69]
Ibidem.
[70]
L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, op. cit., s. 342.
[71]
Ibidem.
[72]
L. Garlicki, Polskie prawo
konstytucyjne…, op. cit., s. 241.
[73]
Ibidem.
[75]
Ibidem.
[76]
Ibidem.
[77]
Ibidem.
[78]
J. Ciapała, Charakter kompetencji
Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie powoływania sędziów,
Przegląd Sejmowy 4/2008, s. 40.
[79]
Ibidem, s. 39.
[80] B. Szmulik, Pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego w
Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008, s. 198, 201.
[81] J. Sułkowski, Uprawnienia Prezydenta RP do powoływania
sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008,
s. 63.
[82] L. Morawski Czy sądy mogą się angażować politycznie, PIP
III/2006, s. 19.
[83]
B. Szmulik, Pozycja ustrojowa Sądu
Najwyższego…, op. cit., s. 198.
[84]
J. Ciapała, Charakter kompetencji
Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie powoływania sędziów,
Przegląd Sejmowy 4/2008, s. 42.
[85]
Ibidem, s. 250.
[86]
Ibidem, s. 249, 251.
[87]
J. Ciapała, Zagadnienie odpowiedzialności
prawnej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Przegląd Sejmowy 6/2005, Warszawa
2005, s. 33.
[88]
Ibidem.
[89]
Ibidem.
[90]
Ibidem, s. 34.
[91]
Ibidem.
[92]
Ibidem, s. 36.
[93]
Ibidem.
[94]Prawo konstytucyjne. Repetytorium, M.
Podsiadło (red.), Warszawa 2012, s. 19.
[95]Polskie prawo konstytucyjne w zarysie,
D. Górecki (red.), Warszawa 2008, s. 37.
[96]M.
Czapnik, Prawo konstytucyjne, Kraków
2005, s. 61.
[97]
D. Szumiło-Kulczycka, Odpowiedzialność
karna przed Trybunałem Stanu, Przegląd Sejmowy 4/2001, s. 98.
[98]
Z. Gromek, Odpowiedzialność konstytucyjna
a kontrola sejmowa: wybrane zagadnienia, Przegląd Sejmowy 3/2008, s. 74.
[99]
J. Zaleśny, Odpowiedzialność
konstytucyjna: praktyka III RP, Warszawa 2004, s. 118.
[100]
Art. 175. Wymiar sprawiedliwości w Polsce,
Dz.U.1997.78.483 – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2
kwietnia 1997 r.
[101]
J. Zaleśny, Trybunał Stanu na tle władzy
sądowniczej – zagadnienia wybrane, Ius Novum, 2-3/2007, s. 42.
[102]
D. Szumiło-Kulczycka, Odpowiedzialność karna
przed Trybunałem Stanu, Przegląd Sejmowy 2001, op. cit., s. 99.
[103]
B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim
porządku ustrojowym: zagadnienia wybrane, Przegląd Prawa Konstytucyjnego, 2/2011,
s. 122.
[104]
Ibidem, s. 124.
[105]
P. Czarny, B. Naleziński, Organy Sejmu
Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2002, s. 48.
[107]
Ibidem, s. 657.
[108]
B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim
porządku ustrojowym…, op. cit., s.
77.
[109]
Ibidem, s. 75.
[110]
E. Gierach, Zgromadzenie Narodowe –
wybrane zagadnienia, Infos 14/2015, s. 3.
[112] Dz. U. z 2002, Nr 101, poz. 925.
[113]
Art. 9. Kompetencje Komisji Odpowiedzialności
Konstytucyjnej, Dz.U.2016.0.2050 tj. – Ustawa z dnia 26 marca 1982 r. o
Trybunale Stanu
[114]
Ibidem.
[115] Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej.
Komentarz, L. Garlicki (red.), t. V, Warszawa 2007, s. 48.
[116] Ibidem, s. 51.
[117] Ibidem.
[118]
B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim
porządku ustrojowym…, op. cit., s.
77.
[119]W.
Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej
Polskiej. Praktyczne komentarze, Warszawa 2007, s. 185.
[120]Załącznik do uchwały
Sejmu RP z dnia 30 lipca 1992 r. - Regulamin Sejmu RP (tekst jednolity M.P.
2012 poz. 32 z późn. zm.)
[121]W.
Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej
Polskiej. Praktyczne…, op. cit., s. 130.
[122]
M. Zubik, Organizacja wewnętrzna Sejmu
Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2003, s. 257.
[123]
M. Kowalska, Trybunał Stanu, [w:] Ustrój organów ochrony prawnej, B.
Szmulik (red.), Lublin 2001, s. 76.
[125]
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne.
Zarys wykładu, Warszawa 2010, s. 370.
[126]
T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po
1989 roku. Ujęcie porównawcze, Warszawa 2005, s. 267.
[127]
J. Zaleśny, Konstytucyjne koncepcje
odpowiedzialności, [w:] Konstytucja
RP z 1997 r. na tle zasad współczesnego państwa prawnego. Zagadnienia wybrane,
M. Kruk (red.), Warszawa 2006, s. 187.
[128]
Ibidem.
[130]
W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej
Polskiej. Praktyczne komentarze, op.
cit., s. 50.
[131]
http://wpolityce.pl/polityka/272314-trybunal-stanu-w-nowym-skladzie-sejm-dokonal-wyboru,
dostęp: 15-05-2017.
[133]
D. Szumiało-Kulczycka, Odpowiedzialność
karna przed Trybunałem Stanu, op.
cit., s. 98.
[135]
T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po
1989 roku. Ujęcie porównawcze, op.
cit., s. 133.
[136]
Ibidem, s. 135.
[137]
J. Zaleśny, Konstytucyjne koncepcje
odpowiedzialności, op. cit., s.
151.
[139]
D. Szumiało-Kulczycka, Odpowiedzialność
karna przed Trybunałem Stanu, op.
cit., s. 98.
[140]
T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po
1989 roku. Ujęcie porównawcze, op.
cit., s. 202.
[141]
B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim
porządku ustrojowym…, op. cit., s.
122.
[142]
Ibidem.
[143]Art.
25. Kary, Dz.U.2016.0.2050 tj. – Ustawa z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale
Stanu.
[144]
B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim
porządku ustrojowym…, op. cit., s.
124.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz