niedziela, 21 lipca 2019

Dwa


SPIS TREŚCI
Wstęp………………………………………………………………….        4
Rozdział 1.
Pozycja ustrojowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej……………     6
1.1.      Wybór i kadencja………………………………………………………….          6
1.2.      Kompetencje………………………………………………………………           14
Rozdział 2.
Zasady odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej…...     29
2.1.      Delikt konstytucyjny Prezydenta………………………………………….         30
2.2.      Odpowiedzialność konstytucyjna…………………………………………          31
2.3.      Odpowiedzialność karna…………………………………………………..         32
Rozdział 3.
Procedury odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski….    35
3.1.      Przewodnictwo Zgromadzenia Narodowego……………………………...        35
3.2.      Komitet odpowiedzialności konstytucyjnej……………………………….         36
3.3.      Trybunał Stanu…………………………………………………………….          39
3.4.      Postępowanie przed Trybunałem Stanu…………………………………...       43
3.5.      Kary zastosowane przez Trybunał Stanu wobec osób
            łamiących  zasady Konstytucji……………………………………………          47
Zakończenie…………………………………………………………..        49
Bibliografia……………………………………………………………        51




Wstęp
Niniejsza praca poświęcona jest problematyce odpowiedzialności karnej Prezydenta Rzeczypospolitej Polski przed Trybunałem Stanu. Wybór tematu pracy nie jest przypadkowy; zagadnienie to bowiem nieustannie budzi szereg dysput nie tylko na najwyższym szczeblu urzędów państwa, ale także staje się tematem polemik we wszystkich bodaj środowiskach, z którymi styka się na co dzień obywatel Polski. Odpowiedzialność karna, jaką ponosi prezydent staje się źródłem niewyczerpalnych dyskusji; są grupy dla których wzbudza ona kontrowersje, istnieją również jej zwolennicy i osoby o neutralnym stanowisku wobec tegoż zagadnienia.
W ramach pierwszego rozdziału omówiono problematykę pozycji ustrojowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Określenie pozycji ustrojowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polski znajduje się w artykułach Konstytucji.  Na szczególną uwagę zasługuje artykuł 10, który charakteryzuje ustrój Rzeczypospolitej Polskiej i wskazuje na posiadanie władzy wykonawczej prezydenta Rzeczypospolitej Polski i Rady Ministrów. Istotne znaczenie odgrywa także artykuł 126 poświęcony opisowi pozycji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wskazujący, iż jest on najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej a jego zadaniem jest przestrzeganie Konstytucji, pilnowanie suwerenności i bezpieczeństwa państwa, nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. Dość wspomnieć, że Artykuł 126 Konstytucji prezentuje ponadto funkcje arbitrażu politycznego, której celem jest pełnienie istotnej roli w warunkach zagrożenia wartości konstytucyjnych, w sytuacji zakłócenia funkcjonowania państwa i mechanizmów władzy publicznej. W dalszej części rozdziału I omówione zostały założenia ustrojowe a ponadto przybliżono problematykę wyborów prezydenckich. O ile kandydatem na Prezydenta może być każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, wymagania wobec osób, ubiegających się o fotel prezydencki wskazuje Konstytucja Rzeczypospolitej Polski, wyszczególniając kryteria, które kandydat musi spełniać: do ich grona zalicza się: kryterium wiekowe i posiadanie pełni praw wyborczych. W rozdziale I przedstawiono ponadto problematykę śmierci prezydenta i rezygnację z urzędu prezydenta oraz scharakteryzowano problem wyborów na Prezydenta, wyszczególniając poszczególne ich cechy, tj. powszechność, równość, bezpośredniość i tajność, ostatnim zagadnieniem stały się omówione kompetencje Prezydenta, tj. wiedza,  umiejętność i odpowiedzialność.
Drugi rozdział pracy charakteryzuje zagadnienie odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski,  kładąc nacisk na znaczenie deliktu konstytucyjnego Prezydenta. Kluczowe znaczenie odgrywają tu możliwe warianty przestępstw, jakich dopuścić może się Prezydent. W wariancie pierwszym Prezydent dopuścić może się jedynie popełnienia deliktu konstytucyjnego, w wariancie drugim może dopuścić się jedynie przestępstwa pospolitego a w wariancie trzecim może dopuścić się jedynie przestępstwa  skarbowego. Rozdział ten porusza ponadto problematykę odpowiedzialności konstytucyjnej i odpowiedzialności cywilnej. Warto zwrócić uwagę, iż odpowiedzialność konstytucyjna Prezydenta bezpośrednio związana jest z popełnieniem przez niego deliktu konstytucyjnego a Trybunał Stanu posiada wyłączną właściwość do orzekania o odpowiedzialności karnej prezydenta.
Trzeci rozdział poświęcony jest procedurze odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, omawia charakter Przewodnictwa Zgromadzenia Narodowego, zagadnienia łączące się z Trybunałem Stanu i specyfikę działalności Komitetu odpowiedzialności konstytucyjnej. Zaprezentowano zostało ponadto i omówione postępowanie przed Trybunałem Stanu, interpretacji poddano  przepis art. 50 małej konstytucji explicite: „Prezydent za naruszenie konstytucji lub ustawy oraz za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności tylko przed Trybunałem Stanu”, oraz zwrócono uwagę na kwestię sposobu w jaki orzekanie o odpowiedzialności karnej prezydenta spełnia obowiązujące standardy odpowiedzialności karnej i prawa do sądu gwarantowane konstytucyjnie i poprzez akty prawa międzynarodowego. W ramach omówionych przepisów poruszono także problem rozciągnięcia czasowego zakresu odpowiedzialności karnej prezydenta przed Trybunałem Stanu oraz wyszczególniono kary zastosowane przez Trybunał Stanu przewidziane w stosunku do osób łamiących  zasady Konstytucji.
Celem pracy jest przedstawienie kwestii związanej z odpowiedzialnością karną prezydenta Rzeczypospolitej Polski przed Trybunałem Stanu. Praca ma na celu zrozumienie sensu powołania funkcji Prezydenta i Trybunału Stanu. Cel stanowi także częściowe zapoznanie się z Konstytucją Rzeczypospolitej Polski i zagłębienie się w historię naszego Państwa.  


Rozdział 1. Pozycja ustrojowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Przywrócenie urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiło w wyniku porozumienia zawartego przy Okrągłym Stole w kwietniu 1989 roku, a następnie nowelizacji Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 22 lipca 1952 roku[1], dokonanej w tym samym czasie. Prezydent PRL, a po kolejnej nowelizacji tej Konstytucji – Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, był sukcesorem Rady Państwa będącej w latach 1952-1989 w Polsce kolektywną głową państwa. Przejął zatem część uprawnień tej Rady, inne zaś (na przykład wydawanie dekretów) zostały zniesione; nabył także nowe uprawnienia (na przykład prawo zawieszającego weta wobec ustaw, prawo rozwiązania Sejmu przed upływem kadencji w określonych Konstytucją przypadkach i tym podobne).[2]
Istotna zmiana w położeniu ustrojowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiła w wyniku nowelizacji Konstytucji z 1990 roku, ustanawiającej zasadę, w myśl której urząd ten obsadzany będzie w drodze wyborów powszechnych. Jakkolwiek Mała Konstytucja z 1992 roku[3] oraz Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku przyniosły liczne dalsze korekty i modyfikacje, podstawowy kształt urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej nie uległ od 1989 roku zmianie.
Konstytucja posługuje się jako równoważnymi nazwami: „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej” i „Prezydent Rzeczypospolitej”. W użyciu potocznym znajdują się też nazwy „Prezydent RP” oraz „Prezydent”. W ostatnim przypadku nazwa ta obejmować też może urząd prezydenta miasta albo prezydenta (przewodniczącego) jakiejś organizacji.
1.1.      Wybór i kadencja
Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz. Powoływanie głowy państwa w wyborach powszechnych nadaje temu urzędowi szczególny status ustrojowy. Prezydent jest organem niezależnym od Sejmu i Senatu, od układu politycznego ukształtowanego w izbach. Jego legitymacja do sprawowania władzy publicznej oparta jest bezpośrednio na woli suwerena – Narodu. Można zatem sądzić, że Prezydent powoływany w wyborach powszechnych winien mieć szeroki zakres zadań oraz dysponować odpowiednio rozbudowanymi kompetencjami. Przykładu w tym względzie dostarczają amerykański system prezydencki i francuski system półprezydencki. Nie zawsze jednak tak się dzieje. Rozwiązania przyjęte w Polsce sytuują się, rzec można, w połowie drogi między systemem francuskim a systemem parlamentarno-gabinetowym, w którym pozycja szefa państwa jest stosunkowo skromna.[4] Współczesny ustrój państwowy Rzeczypospolitej Polskiej określić można mianem zreformowanego systemu parlamentarno-gabinetowego ze stosunkowo silną pozycją Prezydenta.[5] Ponieważ wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej nie dokonuje się w okręgach wyborczych, lecz w skali całego kraju, termin „wybory równe” oznacza jedynie to, iż każdy wyborca dysponuje taką samą liczbą głosów (jednym).[6] Kwestia wagi głosu tu nie powstaje.
Kadencja Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej trwa pięć lat i rozpoczyna się w dniu, w którym Prezydent obejmuje urząd (por. art. 130). Kadencji Prezydenta nie można w ramach obowiązującej Konstytucji przedłużyć. Jedyny przypadek, w którym z mocy samego prawa następuje jej przedłużenie, wiąże się z wprowadzeniem stanu nadzwyczajnego (art. 228 ust. 7).[7] Bieg kadencji Prezydenta Rzeczypospolitej związany jest z osobą, która sprawuje ten urząd. Gdyby więc z jakichś powodów (por. art. 131 ust. 2) urząd ten został opróżniony przed zakończeniem pięcioletniego okresu, nowy Prezydent wybierany jest nie na czas do upływu kadencji swojego poprzednika, lecz na nową, własną, pięcioletnią kadencję.[8]
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może być wybrany ponownie tylko raz, to jest na drugą pięcioletnią kadencję. Łącznie więc dana osoba może być Prezydentem przez dziesięć lat (art. 127 ust. 2). Należy stąd wyciągnąć wniosek, w myśl którego osoba sprawująca urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez dwie kadencje nie może już kandydować w wyborach, w których mogłaby zostać wybrana po raz trzeci. Nie może kandydować po raz trzeci także po przerwie, w czasie której inna osoba sprawowała urząd Prezydenta Rzeczypospolitej.[9] Przepis art. 127 ust. 2 nie stoi na przeszkodzie wielokrotnemu kandydowaniu tej samej osoby na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli nie zakończyło się ono jej wyborem.[10]
Na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej kandydować może nieograniczona liczba osób (z brzmienia art. 127 ust. 4 zd. 2 wynika, że winno ich być więcej niż jedna). Zgłoszenie kandydata możliwe jest tylko na podstawie pisemnego poparcia (w formie własnoręcznych podpisów) co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu (tj. czynne prawo wyborcze). W odróżnieniu od kandydatów na posłów i senatorów (art. 100 ust. 1) kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie mogą zgłaszać partie polityczne, chyba że poprze go swymi podpisami co najmniej 100 000 obywateli.[11]
Na Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie. W ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch kandydatów, którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali kolejno największą liczbę głosów. Jeżeli którykolwiek z tych dwóch kandydatów wycofa zgodę na kandydowanie, utraci prawo wyborcze lub umrze, w jego miejsce do wyborów w ponownym głosowaniu dopuszcza się kandydata, który otrzymał kolejno największą liczbę głosów w pierwszym głosowaniu.[12] W takim przypadku datę ponownego głosowania odracza się o dalsze 14 dni. Na Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który w ponownym głosowaniu otrzymał więcej głosów.[13]
Artykuł 127 ust. 4 wprowadza zasadę wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dwóch turach głosowania. Jest ona dobrze znana w Europie w odniesieniu do wyborów prezydenta (np. Francja, Finlandia, Bułgaria, Rumunia, Chorwacja).[14] W pierwszej turze mogą brać udział wszystkie osoby, których kandydatura odpowiada wymogom prawa i dzięki temu została zarejestrowana przez Państwową Komisję Wyborczą. Za wybranego uważa się tego spośród kandydatów, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Stopień uczestnictwa wyborców w akcie głosowania (frekwencja wyborcza) nie jest warunkiem skuteczności wyborów.[15] Jeśli w pierwszym głosowaniu (pierwsza tura) żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości głosów, w czternastym dniu od tego głosowania przeprowadza się głosowanie kolejne i ostateczne (druga tura).[16]
Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej – nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów.[17]
Objęcie urzędu, o którym mowa w art. 128 ust. l, następuje po złożeniu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wobec Zgromadzenia Narodowego przysięgi (art. 130). Dzień objęcia urzędu nie może nastąpić przed upływem kadencji ustępującego Prezydenta. Jeśli urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie zostanie opróżniony przed końcem kadencji (art. 131 ust. 2), obok nieurzędującego jeszcze Prezydenta-elekta, działa ustępujący, dotychczasowy Prezydent. Rozwiązanie takie, wynikające z art. 128 ust. 2, ma na celu uniknięcie sytuacji, w której urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej byłby nieobsadzony.[18]
Artykuł 128 ust. 2 przewiduje dwie sytuacje[19]:
I)                   Pierwsza ma miejsce przypadku normalnego upływu kadencji dotychczasowego Prezydenta Rzeczypospolitej (art. 127 ust. 2). Marszałek Sejmu zarządza wybory Prezydenta w taki sposób, aby głosowanie w przypadło w dniu wolnym od pracy w okresie między setnym a siedemdziesiątym piątym dniem przed dniem upływu pięcioletniej kadencji ustępującego Prezydenta. Chodzi tu o głosowanie, które może się później okazać głosowaniem w pierwszej turze wyborów (art. 127 ust. 4-5).
II)                Druga sytuacja ma miejsce w przypadku opróżnienia urzędu Prezydenta przed upływem kadencji. Zarządzenie o przeprowadzeniu wyborów Marszałek Sejmu wydaje nie później niż w czternastym dniu po dniu opróżnienia urzędu, a dzień głosowania wyznacza na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu sześćdziesięciu dni po zarządzeniu wyborów. Po opróżnieniu urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej obowiązki głowy państwa tymczasowo przejmuje Marszałek Sejmu (art. 131 ust. 2).
Termin, w którym odbyć się mają wybory Prezydenta Rzeczypospolitej w przypadku określonym w pkt l, jest tak pomyślany, aby do czasu upływu kadencji ustępującego Prezydenta mogły być dopełnione wszystkie czynności związane z wyborami, w tym dotyczące ustalania ich ważności (art. 129 ust. 1), a także aby objęcie urzędu przez nowo wybranego Prezydenta zbiegło się w czasie z odejściem, na skutek upływu kadencji, Prezydenta dotychczasowego.[20] Gdyby z jakichś powodów realizacja tych zamiarów okazała się niemożliwa i urząd Prezydenta nie zostałby we właściwym czasie obsadzony, obowiązki Prezydenta tymczasowo pełnić będzie Marszałek Sejmu.[21]
Protest przeciwko ważności wyboru przysługuje każdemu obywatelowi uprawnionemu do głosowania (art. 62). Podstawą tego protestu może być naruszenie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej lub popełnienie przestępstwa przeciw wyborom (art. 248-251 Kodeksu karnego). Protest wnosi się do Sądu Najwyższego zgodnie z wymogami ustawy o wyborze Prezydenta (ważne są tu terminy, w których protest może być wniesiony i winien być rozpatrzony). Sąd Najwyższy orzeka o ważności wyborów w drodze uchwały Izby Administracji, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W razie stwierdzenia nieważności wyborów przeprowadza się ponowne wybory zgodnie z zasadami przyjętymi dla przypadku opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej.[22]
Prezydent Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego przysięgi. Uroczysta przysięga głowy państwa składana przed objęciem urzędowania należy do tradycyjnych elementów rytuału państwowego. Rota przysięgi nawiązuje do zasad ustroju państwowego Rzeczypospolitej Polskiej i konstytucyjnych zadań i obowiązków jej Prezydenta.[23] Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej składa przysięgę przed specjalnie w tym celu zwołanym posiedzeniem Zgromadzenia Narodowego jako przedstawicielstwem suwerena-Narodu (art. 4). Przysięga może być złożona z dodaniem słów „Tak mi dopomóż Bóg”. Ani dodanie, ani pominięcie tych słów nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Do czasu złożenia przysięgi Prezydent-elekt nie może sprawować urzędu, gdyby zaś odmówił jej złożenia, urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej należy uznać za nieobsadzony i przeprowadzić nowe wybory.[24]
Od dnia 6 sierpnia 2015 roku Prezydentem Rzeczypospolitej Polski jest Andrzej Duda.
Poniżej zaprezentowano tabelę przedstawiająca wyniki wyborów prezydenckich z 2015 r. przeprowadzonych w Polsce.
Kandydat
Głosy I tura
Procent I tura
Procent z wliczeniem głosów nieważnych
Głosy II tura
Procent II tura
Andrzej Sebastian Duda
4 751 224
35,31%
35,02%
8 630 627
51,55%
Bronisław Maria Komorowski
4 484 162
33,32%
33,05%
8 112 311
48,45%
Paweł Piotr Kukiz
2 794 793
20,77%
20,60%


Janusz Ryszard Korwin-Mikke
432 883
3,22%
3,19%


Magdalena Agnieszka Ogórek
325 329
2,42%
2,4%


Adam Sebastian Jarubas
228 824
1,70%
1,69%


Janusz Marian Palikot
182 029
1,35%
1,34%


Grzegorz Michał Braun
105 239
0,78%
0,78%


Marian Janusz Kowalski
69 550
0,52%
0,51%


Jacek Wilk
59 285
0,44%
0,44%


Paweł Jan Tanajno
23 847
0.18%
0,18%


Głosy nieważne
124 952
0,82%
250 231
100,00%
Razem
14 898 934
100%
100%
16 993 169

Frekwencja
47,93
-
55,34

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_prezydenckie_w_Polsce_(wyniki)
Jeżeli Prezydent Rzeczypospolitej nie może przejściowo sprawować urzędu, zawiadamia o tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo przejmuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej. Gdy Prezydent Rzeczypospolitej nie jest w stanie zawiadomić Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu, wówczas o stwierdzeniu przeszkody w sprawowaniu urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzyga Trybunał Konstytucyjny na wniosek Marszałka Sejmu. W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Trybunał Konstytucyjny powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej.[25] Artykuł 131 ust. l przewiduje dwie sytuacje[26]:
I)                   Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przejściowo (na przykład na skutek choroby) nie może sprawować urzędu. Wówczas zawiadamia o tym Marszałka Sejmu, który tymczasowo obowiązki te przejmuje.
II)                Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie może sprawować urzędu i choć jest to sytuacja, być może, przejściowa, Prezydent nie jest w stanie osobiście (na przykład z powodu bardzo ciężkiej choroby połączonej z utratą przytomności) osobiście zawiadomić o tym Marszałka Sejmu. Wówczas Marszałek Sejmu występuje do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta, a gdy Trybunał ją stwierdzi, tymczasowo przekazuje Marszałkowi Sejmu obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Oddanie w takich okolicznościach decyzji w ręce Trybunału Konstytucyjnego ma zapobiec bezpodstawnemu, a przez to bezprawnemu przejęciu władzy prezydenckiej przez Marszałka Sejmu. Trybunał Konstytucyjny winien oprzeć swoje rozstrzygnięcie na podstawie dowodów i zgodnie z prawdziwym obrazem wydarzeń.
Marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie:
1)         śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej,
2)         zrzeczenia się urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej,
3)         stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej lub innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze,
4)         uznania przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta Rzeczypospolitej do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia, uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego,
5)         złożenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z urzędu orzeczeniem Trybunału Stanu.
Jeżeli Marszałek Sejmu nie może wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej, obowiązki te przejmuje Marszałek Senatu. Osoba wykonująca obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej nie może postanowić o skróceniu kadencji Sejmu.[27]
Artykuł 131 ust. 2 rozstrzyga przede wszystkim o tym, w jakich przypadkach pojawia się stan, w którym urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej został opróżniony albo nie został obsadzony. Podstawową ratio legis tego przepisu jest ochrona trwałości kadencji Prezydenta (art. 127 ust. 2). Dopiero w drugiej kolejności art. 131 ust. 2-3 rozstrzyga o tym, kto przejmuje obowiązki Prezydenta w razie opróżnienia albo nieobsadzenia urzędu.[28] Artykuł 131 ust. 2 pkt 1-2 i 4-5 wyczerpująco wylicza powody, dla których urząd Prezydenta Rzeczypospolitej może zostać opróżniony, natomiast art. 131 ust. 2 pkt 3 dotyczy przypadku nieobsadzenia tego urzędu. Nie jest to, sądzić trzeba, wyliczenie kompletne, ponieważ, choć to bardzo mało prawdopodobne, urząd Prezydenta mógłby pozostawać nieobsadzony, ponieważ do wyborów nowego Prezydenta nie doszło we właściwym czasie z powodu braku kandydatów lub pojawienia się tylko jednego kandydata.[29]
Powodami, dla których urząd Prezydenta Rzeczypospolitej po skończonej kadencji pozostaje nieobsadzony (art. 131 ust. 2 pkt 3), jest[30]:
-           stwierdzenie nieważności wyborów przez Sąd Najwyższy (art. 129 ust. 3) i w związku z tym konieczność przeprowadzenia nowych wyborów, co może oznaczać niedotrzymanie terminów, o których mowa w art. 128 ust. 2;
-           niezłożenie przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej (na przykład śmierć Prezydenta-elekta, odmowa, przedłużająca się ciężka choroba - por. art. 130 ust. 1) - zwróćmy uwagę na to, że art. 131 ust. 2 pkt 1-2 i 4-5 odnoszą się do osoby, która już była urzędującym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, a nie do osoby Prezydenta-elekta.
Opróżnienie urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a zatem przerwanie jego kadencji, następuje na skutek[31]:
-           śmierci Prezydenta (art. 131 ust. 2 pkt 1);
-           zrzeczenia się urzędu przez Prezydenta (art. 131 ust. 2 pkt 2); zrzeczenie to jest prerogatywą Prezydenta (art. 144 ust. 3 pkt 30);
-           uznania przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia; Zgromadzenie Narodowe podejmuje uchwałę w tej sprawie większością co najmniej dwóch trzecich głosów (to jest trzystu siedemdziesięciu czterech) ustawowej liczby swoich członków (art. 131 ust. 2 pkt 4); w odróżnieniu od przypadków uregulowanych w art. 131 ust. l, w grę wchodzi tu trwała, nieodwracalna niezdolność do sprawowania urzędu; przyjmuje się, być może zbyt wąsko, że przyczyną takiej niezdolności może być potwierdzony wynikami badań lekarskich, stan zdrowia (fizycznego, psychicznego) Prezydenta; Prezydent może jednak zrzec się urzędu, zanim zapadnie uchwala Zgromadzenia Narodowego; oddanie prawa decydowania w tej sprawie w ręce Zgromadzenia i ustanowienie kwalifikowanej większości dwóch trzecich głosów niezbędnej do uznania trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu chronić ma przez bezpodstawnym, a więc bezprawnym przejęciem obowiązków Prezydenta przez Marszałka Sejmu, a w istocie przed pozbawienia Prezydenta stanowiska przed upływem kadencji.
1.2.      Kompetencje
Według art. 126. ust. 1. Konstytucji RP z 1997 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej, a nadto czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium oraz wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach. Przepisy te określają pozycję ustrojową i zadania Prezydenta Rzeczypospolitej. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym funkcjonariuszem państwa i, jeśli tak można powiedzieć, uosabia państwo. Nie jest jednak jego zwierzchnikiem, naczelnikiem czy przywódcą, choć jego wystąpienia należy traktować jako podejmowane w imieniu i na rzecz państwa.[32] Ani określonych przez Konstytucję jego zadań, ani postanowień dotyczących położenia ustrojowego nie należy utożsamiać z jego kompetencjami władczymi, a tym bardziej z prerogatywami (art. 144 ust. 2-3). Z postanowień tych i przepisów nie można wyprowadzać ustaleń odnoszących się do kompetencji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ generalną zasadą interpretacji uregulowań ustrojowych dotyczących organów władzy publicznej jest zakaz ustalania (domniemywania) uprawnień władczych jedynie na podstawie uregulowań określających (zwykle w kategoriach ogólnych lub za pośrednictwem klauzul generalnych) zadania i położenie tych organów.[33] To, w jakim zakresie i za pomocą jakich środków prawnych organy te uczestniczyć mogą w sprawowaniu władzy publicznej, uzależnione jest od przyznanych im kompetencji. Uregulowania, o których mowa, służyć mogą natomiast jako bardzo istotna wskazówka interpretacyjna w przypadku konieczności dokonywania wykładni przepisów określających kompetencje danego organu władzy publicznej.[34]
Zadania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jako czynnika gwarantującego ciągłość władzy państwowej wiążą się z jego uprawnieniami dotyczącymi osobowej obsady rozmaitych stanowisk w organach władzy państwowej (np. art. 134 ust. 3, art. 154-155, art. 161, art. 162 ust. 3-4, art. 179, art. 183 ust. 3, art. 185, art. 194 ust. 2), wyborów do Sejmu i Senatu (art. 98 ust. 2), skracania ich kadencji (art. 98 ust. 4-5); w tych ramach znajduje się kompleks uprawnień związanych ze stanami nadzwyczajnymi (art. 229-231, art. 234).
Zadaniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jest czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji. Realizując to zadanie, Prezydent może przed podpisaniem ustawy wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej konstytucyjności (art. 122 ust. 3-4), może wetować ustawę, ma prawo przed ratyfikacją umowy wystąpić z wnioskiem do Trybunału o zbadanie jej zgodności z Konstytucją (art. 133 ust. 2), ma prawo uruchamiać mechanizm następczej kontroli konstytucyjności aktów normatywnych (art. 191 ust. l pkt 1). Stojąc na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej i z tego tytułu służą mu liczne uprawnienia określone Konstytucją i ustawami (art. 134). Prezydent ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe (art. 133 ust. l pkt 1), uczestniczy we współdziałaniu z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem w sprawach dotyczących polityki zagranicznej państwa (art. 133 ust. 3), dysponuje uprawnieniami związanymi z ogłaszaniem stanu wojny (art. 116 ust. 2), zarządza mobilizację i decyduje o użyciu Sił Zbrojnych do obrony Rzeczypospolitej (art. 136), ma także istotne uprawnienia dotyczące stanów nadzwyczajnych.[35] Ponadto Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w realizacji swoich konstytucyjnych zadań może występować jako inicjator ustaw dotyczących materii objętych treścią art. 126.
Prezydent swoje zadania w tych dziedzinach realizuje w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach (art. 126 ust. 3). Warto zwrócić uwagę na to, że niektóre kompetencje (uprawnienia władcze) Prezydenta ujęte są w ustawach (na przykład w ustawie o stopniach i tytule naukowym z 1990 roku), a nie w Konstytucji.[36] Postanowienie art. 126 ust. 3 stanowi zatem realizację idei legalizmu w działaniach organów władzy publicznej (art. 7).[37]
Znaczna część przedsięwzięć podejmowanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dla realizacji zadań określonych w art. 126 ust. 1-2 może polegać nie na użyciu środków prawnych (korzystaniu z kompetencji), lecz na działaniach o charakterze politycznym.[38] Są ono trudno definiowalne w kategoriach prawnych, a bardzo istotne faktycznie. Prezydent dysponujący osobistym autorytetem, poparciem społecznym, umiejętnościami mediacyjnymi i perswazyjnymi może osiągnąć znaczne rezultaty, nawet bez konieczności odwoływania się do środków prawnych. Urząd głowy państwa należy bowiem do instytucji ustrojowych o wyjątkowo wysokim stopniu personalizacji, dla której szczególnie istotne są osobowość, styl bycia, wiedza, talent każdorazowego piastuna tego urzędu.[39]
Działania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jako najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej w stosunkach międzynarodowych tylko częściowo dają się ująć w kategorie prawne. Oficjalne i nieoficjalne wizyty zagraniczne Prezydenta, przyjmowanie przez niego szefów państw, rządów i innych wysłanników państw obcych oraz organizacji międzynarodowych, rozmowy dyplomatyczne i tym podobne są ważną pozaprawną formą działalności Prezydenta. W tym i w innych zakresach Prezydent ma jednak obowiązek współdziałać z Prezesem Rady Ministrów i ministrem spraw zagranicznych oraz innymi ministrami, którzy uczestniczą w realizacji polskiej polityki zagranicznej.[40] Chodzi o uniknięcie dwutorowości, dublowania działań oraz konkurencji między rządem i Prezydentem w dziedzinie, w której władze państwa winny zajmować stanowisko jednolite i zgodne. Pamiętać przy tym trzeba, że na mocy art. 146 ust. 4 pkt 9 i 10 Konstytucji sprawowanie ogólnego kierownictwa w dziedzinie stosunków z innymi państwami i organizacjami międzynarodowymi oraz zawieranie umów międzynarodowych wymagających ratyfikacji należy do Rady Ministrów.[41]
Niektóre umowy międzynarodowe mogą być ratyfikowane i wypowiadane tylko za zgodą wyrażoną w ustawie (art. 89 ust. 1), inne nie wymagają takiej zgody. Ratyfikacja i wypowiedzenie umowy międzynarodowej przez Prezydenta Rzeczypospolitej jest jego uprawnieniem, lecz wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2).[42] Prezydent informuje Sejm i Senat o ratyfikacji i wypowiedzeniu umowy także wówczas, gdy zgoda na ratyfikację została wyrażona w ustawie. Prezydent zarządza ogłoszenie umowy międzynarodowej w Dzienniku Ustaw. Jest to jego prerogatywa (art. 144 ust. 3 pkt 7).[43] Zawieranie (negocjowanie, podpisywanie) umów międzynarodowych wymagających ratyfikacji należy do Rady Ministrów (art. 146 ust. 4 pkt 10) Do niej też należy występowanie z wnioskiem do Prezydenta o ratyfikowanie danej umowy, a także inicjatywa ustawodawcza dotycząca ustawy o wyrażeniu zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej przez Prezydenta, wówczas gdy uzyskanie takiej zgody jest niezbędne.[44]
W wykonaniu zadania, o którym mowa w art. 126 ust. 2, Prezydent może przed ratyfikacją umowy międzynarodowej (kontrola wstępna) zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej zgodności z Konstytucją. Jeśli Trybunał orzeknie, że umowa jest z Konstytucją sprzeczna, Prezydent nie może jej ratyfikować, nawet gdyby uzyskał na to zgodę wyrażoną w ustawie.[45] Wspomnieć tu należy, że z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności już ratyfikowanej umowy międzynarodowej (kontrola następcza) mogą wystąpić podmioty wskazane w art. 188 ust. l, przy czym w najszerszym zakresie prawo to mają podmioty wymienione w art. 188 ust. l pkt l, w tym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.[46]
Mianowanie i odwoływanie pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej w innych państwach i organizacjach międzynarodowych jest uprawnieniem Prezydenta. Wykonanie tego uprawnienia wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2). Oznacza to, że Prezydent mógłby nie powołać lub nie odwołać danej osoby z zajmowanego stanowiska, ale nie mógłby jej powołać lub odwołać wbrew stanowisku premiera. Przyjmowanie listów uwierzytelniających i odwołujących obcych przedstawicieli jest tradycyjną czynnością głowy państwa o charakterze protokolarnym.[47]
Artykuł 134 należy do grupy przepisów Konstytucji określających kompetencje Prezydenta w realizacji zadań wskazanych w art. 126 ust. 2, to jest związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa państwa, jego suwerenności i nienaruszalności granic. Warto zauważyć, że bardzo istotne zadania w tym zakresie ciążą też na Radzie Ministrów, drugim konstytucyjnym organie władzy wykonawczej (art. 146 ust. 4 pkt 8 i 11).
Prezydent Rzeczypospolitej jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych co jednak nie oznacza, że jest ich naczelnym dowódcą. Nie jest to wyłącznie funkcja tytularna, lecz wiąże się z nią szereg istotnych uprawnień. Część z nich wyrażona jest wprost w przepisach Konstytucji (np. art. 134 ust. 3-5, art. 136), inne powinny być szczegółowo określone w ustawie, o której mowa w art. 134 ust. 6.
Zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi Prezydent sprawuje za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej. Dotyczy to czasu pokoju. Nie oznacza to, że minister ten podlega Prezydentowi, lecz to, że jest on łącznikiem między głową państwa a personelem i jednostkami organizacyjnymi Sił Zbrojnych. Wnioskując a contrario, w czasie wojny zwierzchnictwo to powinno mieć bezpośredni charakter lub też, biorąc pod uwagę treść art. 134 ust. 4, powinno być realizowane za pośrednictwem Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych.[48] Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, o których mowa w art. 134 ust. 3-5, podlegają kontrasygnacie Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2), a część z nich podejmowana jest na wniosek Prezesa Rady Ministrów (art. 134 ust. 4) albo Ministra Obrony Narodowej (art. 134 ust. 5). Ogranicza to swobodę decyzyjną Prezydenta, lecz jej całkowicie nie wyklucza.[49]
Stosownie do art. 135. organem doradczym Prezydenta Rzeczypospolitej w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa jest Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Rada Bezpieczeństwa Narodowego ma więc status organu doradczego, nie może tym samym mieć uprawnień decyzyjnych. Ewentualne decyzje podejmowane w zakresie, w jakim działa Rada, podejmowane są przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z odrębnymi przepisami Konstytucji i ustaw.[50] Skład Rady nie jest przez Konstytucję określony. Decyduje o nim w ramach ustaw Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, a uprawnienie Prezydenta w tym względzie jest jego prerogatywą (art. 144 ust. 2 pkt 26). Tryb działania Rady może być określony przez Prezydenta zarządzeniem (art. 142 ust. 1).
Nabycie obywatelstwa następuje w różny sposób. Jednym z nich jest nadanie obywatelstwa cudzoziemcowi na jego wniosek przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to tak zwany akt naturalizacji. Prawo nadawania obywatelstwa jest prerogatywą Prezydenta (art. 144 ust. 3 pkt 19). Nadanie to następuje w drodze postanowienia (art. 142 ust. 2).[51] Obywatel polski może zrzec się obywatelstwa (art. 34 ust. 2). Wiąże się to z nabyciem obywatelstwa innego państwa. Nie jest to jednak prawo, z którego korzystać można w sposób swobodny. Zrzeczenie się obywatelstwa jest skuteczne jedynie wówczas, gdy wyrazi na nie zgodę Prezydent Rzeczypospolitej w drodze postanowienia (art. 142 ust. 2). Kompetencja Prezydenta w tej mierze jest jego prerogatywą (art. 144 ust. 3 pkt 19). Obywatel polski nie może utracić wbrew swej woli polskiego obywatelstwa (por. art. 34 ust. 2). Tym bardziej nie może go zostać pozbawiony aktem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Wniosek taki, poza postanowieniem art. 34 ust. 2 Konstytucji, wynika a contrario z art. 137, ponieważ mowa w nim jedynie o nadawaniu obywatelstwa, a nie o jego odbieraniu.[52]
Otrzymanie orderu lub odznaczenia nie jest prawem podmiotowym jednostki, lecz honorową nagrodą, którą Rzeczpospolita wyróżnia obywateli i cudzoziemców zasłużonych dla naszego kraju w różnych dziedzinach. Wykaz orderów i odznaczeń oraz zasady ich nadawania określa ustawa. Prawo nadawania orderów i odznaczeń jest prerogatywą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (art. 144 ust. 3 pkt 16). Prezydent nadaje order lub odznaczenie w drodze postanowienia (art. 142 ust. 2).[53]
Prawo zwracania się z orędziem do Narodu lub do jego przedstawicieli jest tradycyjnym uprawnieniem (tu: prerogatywą – art. 144 ust. 3 pkt 8) głowy państwa. Orędzie w rozumieniu art. 140 może być pismem lub (częściej) przemówieniem skierowanym do członków jednej lub obu izb parlamentu (Zgromadzenia Narodowego), w którym Prezydent Rzeczypospolitej przedstawia swój pogląd na istotne sprawy państwa.[54] Orędzie może zawierać sugestie dotyczące kierunków działania władz publicznych w stosunkach wewnętrznych lub zagranicznych. Jest ono formą rzadko wykorzystywaną i tradycyjnie ma uroczysty charakter. Orędzie Prezydenta nie może być przedmiotem debaty parlamentarnej. Posłowie i (lub) senatorowie zapoznają się (wysłuchują) z jego treścią, lecz nie mogą na posiedzeniu Sejmu, Senatu lub Zgromadzenia Narodowego wypowiadać o nim sądów, zadawać Prezydentowi Rzeczypospolitej pytań, podejmować w związku z orędziem uchwał, przeprowadzać głosowań i tym podobne. Ma to podkreślić solenny charakter orędzia i jest to jedna z istotniejszych cech różniących orędzie Prezydenta na przykład od expose Prezesa Rady Ministrów zawierającego program prac rządu.[55] W przeciwieństwie do innych prerogatyw orędzie Prezydenta Rzeczypospolitej nie jest decyzją władczą wywołującą skutki prawne.
Prezydent może zwracać się do obywateli w formie przemówienia (na przykład tradycyjne przemówienie noworoczne), wywiadu prasowego, radiowego, telewizyjnego, artykułu i tym podobne. Kwestia ta nie jest wszakże regulowana konstytucyjnie i pozostaje w sferze faktów politycznych.
W sprawach szczególnej wagi Prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Radę Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem Prezydenta Rzeczypospolitej. Radzie Gabinetowej nie przysługują kompetencje Rady Ministrów. Rada Gabinetowa jest instytucją, za której pośrednictwem Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może się kontaktować z Radą Ministrów występującą w pełnym składzie (art. 147 ust. 1-2 i 4) w celu omówienia spraw państwowych szczególnej wagi. O tym, jaka sprawa zasługuje na takie omówienie, decyduje Prezydent. On też (w ramach prerogatyw) zwołuje Radę Gabinetową i jej przewodniczy. Rada Gabinetowa nie ma kompetencji Rady Ministrów, nie może zatem podejmować decyzji władczych.[56] Gdyby z przebiegu obrad Rady Gabinetowej wynikały jakieś wnioski co do konieczności podjęcia takich decyzji, podejmuje je Rada Ministrów, Prezes Rady Ministrów, ministrowie i (lub) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w ramach ich własnych zadań i kompetencji.[57]
Prezydent Rzeczypospolitej wydaje rozporządzenia i zarządzenia na zasadach określonych w art. 92 i art. 93. Prezydent Rzeczypospolitej wydaje postanowienia w zakresie realizacji pozostałych swoich kompetencji. Artykuł 142 określa formy prawne, w których Prezydent Rzeczypospolitej podejmuje decyzje władcze, działając w ramach kompetencji przyznanych Konstytucją i ustawami (art. 126 ust. 3). Prezydent może stanowić akty prawa powszechnie obowiązującego w formie rozporządzeń (art. 92) i rozporządzeń z mocą ustawy, wydawanych w warunkach określonych w art. 234, oraz akty prawa o charakterze wewnętrznym w formie zarządzeń. Postanowienia Prezydenta (art. 142 ust. 2) są indywidualnymi aktami władczymi. W tej formie podejmowane są na przykład decyzje, o których mowa w art. 134 ust. 3-4, art. 137-139.[58] Rozporządzenia, zarządzenia i postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej należą do kategorii aktów urzędowych, o których mowa w art. 144 ust. 1-2. Podlegają więc kontrasygnacie Prezesa Rady Ministrów, chyba że na mocy art. 144 ust. 3 zostały z niej wyłączone.[59]
Organem pomocniczym Prezydenta Rzeczypospolitej jest Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej. Prezydent Rzeczypospolitej nadaje statut Kancelarii oraz powołuje i odwołuje Szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej. Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie jest organem władzy publicznej, lecz ciałem pomocniczym. Jej pracownicy nie mogą podejmować samodzielnie jakichkolwiek decyzji władczych, a za działanie Kancelarii odpowiada Prezydent. Kancelaria Prezydenta może natomiast prowadzić prace przygotowawcze poprzedzające podjęcie decyzji przez Prezydenta, a także uczestniczyć w ich wykonaniu.[60] Statut Kancelarii określający strukturę i zasady działania tego organu nadany jest przez Prezydenta w formie zarządzenia (art. 142 ust. 1); jego wydanie znajduje bezpośrednią podstawę w Konstytucji.[61] Statut ten nie podlega kontrasygnacie (art. 144 ust. 3 pkt 28). Prerogatywą Prezydenta jest też powoływanie i odwoływanie Szefa Kancelarii. Szef Kancelarii kieruje jej pracami i jest przełożonym jej pracowników.[62]
Artykuł 144 ustanawia z kolei jedną z najważniejszych norm określających pozycję ustrojową Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz jego stosunki z rządowym pionem władzy wykonawczej (por. art. 10 ust. 2). Jest nią obowiązek uzyskiwania dla aktów urzędowych Prezydenta kontrasygnaty (współpodpisu) Prezesa Rady Ministrów.[63] Aktami urzędowymi Prezydenta są te, których podejmowanie wiąże się z realizacją przez niego konstytucyjnych zadań i wykonywaniem kompetencji określonych Konstytucją i ustawami.[64] Większość aktów urzędowych Prezydenta Rzeczypospolitej to władcze akty prawne – akty stosowania lub stanowienia prawa. Do tych pierwszych należą na przykład powołania na rozmaite stanowiska państwowe, stosowanie prawa łaski, do drugich – wydawanie rozporządzeń z mocą ustawy (art. 234), rozporządzeń i zarządzeń (art. 142).[65] Są jednak też takie akty urzędowe, które nie mają charakteru władczego. Aktem tego rodzaju jest zwracanie się przez Prezydenta z orędziem do Sejmu, Senatu albo Zgromadzenia Narodowego (art. 140 i art. 144 ust. 3 pkt 8).[66]
Kontrasygnata aktów urzędowych Prezydenta przez Prezesa Rady Ministrów ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, służy ona zachowaniu równowagi między prezydenckim a rządowym pionem władzy wykonawczej.[67] Brak podpisu Prezesa Rady Ministrów pod aktem urzędowym Prezydenta oznacza, że akt ten jest nieważny (nie dochodzi do skutku). W pewnym stopniu pozwala to premierowi na polityczne kontrolowanie działalności Prezydenta, ponieważ ogranicza jego samodzielność decyzyjną. Prezes Rady Ministrów nie może jednak podejmować aktów urzędowych zamiast Prezydenta. Jego rola w podejmowaniu decyzji w dziedzinach, w których kompetencje decyzyjne należą do głowy państwa, ma negatywny jedynie charakter (odmowa kontrasygnaty).[68] Kontrasygnata określonego aktu urzędowego lub jakiegoś zespołu takich aktów może być między Prezydentem a Prezesem Rady Ministrów sprawą sporną, lecz istnienie tej instytucji narzuca im konieczność współdziałania, bez którego niemożliwe byłoby sprawne funkcjonowanie władzy państwowej.[69] Ma to szczególne znaczenie w okresach, w których Prezydent i Rząd należą do przeciwnych obozów politycznych.
Po drugie, Prezydent Rzeczypospolitej nie ponosi odpowiedzialności przed Sejmem (odpowiedzialności parlamentarnej) za swe decyzje. Odpowiedzialność parlamentarną ponosi natomiast Rada Ministrów i jej członkowie. Ponieważ kontrasygnując akt urzędowy Prezydenta, odpowiedzialność przed Sejmem za ten akt bierze na siebie Prezes Rady Ministrów, dlatego może on odmówić złożenia pod nim swojego podpisu. Brak odpowiedzialności parlamentarnej za akty urzędowe nie zwalnia jednak Prezydenta od ponoszenia za nie odpowiedzialności konstytucyjnej.
Artykuł 144 ust. 2 przyjmuje zasadę powszechności kontrasygnaty. Każdy akt urzędowy, również taki, którego podejmowanie przez Prezydenta wynika nie z Konstytucji, a z ustawy (na przykład nadawanie tytułu profesora), podlega kontrasygnacie, chyba że został wymieniony w art. 144 ust. 3 jako ten, którego kontrasygnata nie dotyczy.[70] Katalog aktów zwolnionych od obowiązku kontrasygnaty należy traktować jako zamknięty.[71] Akty tego typu stanowią bowiem wyjątek od zasady. Gdyby Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uzyskał w drodze ustawy jakieś nowe kompetencje do podejmowania aktów urzędowych, których nie miał w dniu wejścia w życie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, będą one podlegały kontrasygnacie.[72] Akty Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wyłączone z obowiązku kontrasygnaty określane są w doktrynie prawa jako jego prerogatywy. Również za te akty Prezydent ponosi odpowiedzialność konstytucyjną.
Proporcje (a należy tu wziąć pod uwagę zakres przedmiotowy i polityczno-prawne znaczenie aktów) między aktami podlegającymi i niepodlegającymi kontrasygnacie są niezwykle istotne dla określenia pozycji ustrojowej głowy państwa. Im liczniejsze i im bardziej znaczące są akty wyłączone z obowiązku kontrasygnaty, tym pozycja ta jest silniejsza.[73]
Niezwykle ważną kwestią jest to, czy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ma obowiązek podejmować akty urzędowe należące do jego kompetencji, zwłaszcza gdy są one jego prerogatywami, czy też może odmówić ich podjęcia.[74] Wydaje się, że przyjęcie jednolitej zasady w tym względzie byłoby niewłaściwe, choć są przewidziane przez Konstytucję i ustawy (na przykład wydawanie niektórych rozporządzeń wykonawczych) przypadki, gdy Prezydent jest zobowiązany do podjęcia pozytywnej decyzji i to (niekiedy) w przewidzianym przez prawo czasie (np. art. 98 ust. 2, art. 154, art. 155 ust. 1-2 Konstytucji). Kiedy indziej Konstytucja pozostawia Prezydentowi prawo wyboru decyzji (np. art. 225).[75] Gdyby jednak przyjąć, że w każdym przypadku, o którym mowa na przykład w art. 144 ust. 3, Prezydent musi podjąć decyzję pozytywną (na przykład ułaskawić skazanego, nadać odznaczenie, powołać daną osobę na dane stanowisko), to wówczas jego pozycja jako samodzielnego podmiotu władzy publicznej byłaby iluzoryczna. Jednakże Prezydent, odmawiając podjęcia danej decyzji, powinien zwracać uwagę między innymi na to, czy nie spowoduje takim działaniem naruszenia ciągłości władzy państwowej (por. art. 126 ust. 1) lub nie naruszy suwerenności albo bezpieczeństwa państwa (art. 126 ust. 2).[76] Wprawdzie w wielu przypadkach Konstytucja i inne akty normatywne nie ustanawiają terminu, w którym Prezydent powinien podjąć decyzję (pozytywną lub negatywną) w danej sprawie, to jednak nie powinien z taką decyzją zwlekać ponad rozsądny (zwykle krótki) czas. Jeśli jego decyzja ma być negatywna (na przykład w sprawie powołania kogoś na określone stanowisko), to powinno jej towarzyszyć przekonujące uzasadnienie.[77]
Kompetencje Prezydenta odnośnie do władzy sądowniczej zdecydowano się podzielić na: a) kreacyjne, b) władcze.
Kompetencje kreacyjne zostały wymienione w art. 144 ust. 3 pkt 17, 20, 21, 22, 23 Konstytucji. Z tego, że zostały one wymienione w artykule stanowiącym o prerogatywach, płynie wniosek, że nie są one objęte kontrasygnatą. Najważniejszym uprawnieniem w relacjach Prezydent – sądy jest powoływanie sędziów. Patrząc w szerszym ujęciu, głowa państwa jest w istocie władna „tworzyć” trzecią władzę. Powiązanie tej kompetencji z pozycją ustrojową prezydenta ma natomiast nadal pewne miejsce w kontekście jego funkcji reprezentacyjnej – najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej. Skoro tylko sądy wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (art. 174), to uzasadnione jest powoływanie sędziów przez organ państwa, który uosabia majestat Rzeczypospolitej, spełnia doniosłą rolę symboliczną oraz jako jedyny reprezentuje państwo jako całość (ius repraesentationis omnimodae)[78]. Dobór kadry sędziowskiej powinien odbywać się w sposób merytoryczny i nie budzący wątpliwości co do tego, że osoba powołana na stanowisko sędziego należycie wykona powierzoną funkcję. Chodzi zatem o taką interpretację kompetencji, która zapewnia realizację nakazu kształtowania procedury wyłaniania sędziów w sposób szczególnie obiektywny, oparty o jednoznaczne kryteria, przy respektowaniu zasady zaufania do stanowionego prawa i apolityczności urzędu.[79] Powołanie sędziów odbywa się w ramach kooperacji dwóch organów: a) KRS, która pełni rolę organu inicjatywnego, b) Prezydenta, jako organu decyzyjnego. Prezydent nie ma prawnego obowiązku uwzględniania wniosku KRS, a więc nie można jego pozycji sprowadzić jedynie do woli „notariusza”, potwierdzającego podejmowane gdzie indziej decyzje. Artykuł 179 wyraźnie określa wystąpienie KRS mianem „wniosku”, co wskazuje jego niewiążący materialnie charakter, nawet jeśli złożenie wniosku jest koniecznym elementem procedury; trzeba więc uznać, że Prezydent ma pełną swobodę wyboru pomiędzy kandydatami i nie musi się kierować liczbą uzyskanych przez nich głosów. Natomiast niedopuszczalne byłoby powołanie osoby spoza grona kandydatów, bowiem art. 183 ust. 3 wyraźnie używa określenia „powołuje… spośród kandydatów”.[80]
„Jeśli uznać, że prezydent na zasadzie checks and balances, ma mieć realny wpływ na procedurę nominacyjną, należy stworzyć system gwarancji chroniący kandydatów na sędziów”.[81] Władza sądownicza w zasadzie sytuowana jest „najbliżej” obywatela, gdyż to ona w przeważającej mierze kształtuje sferę jego obowiązków prawnych. Sądy i Trybunały pełnią wreszcie w społeczeństwie ogromną funkcję edukacyjną, kształtując świadomość prawną obywateli. To głos sądów, a nie głos parlamentów jest uważany za głos prawa.[82]
W art. 144 ust. 3 pkt 20 Konstytucji RP unormowane jest uprawnienie do powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, które uszczegółowione zostało w rozdziale „Sądy i Trybunały” w art. 183 ust. 3. Stosownie do niego „Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”. Podobnie uregulowana została sytuacja Prezesa NSA, którego zgodnie z pkt 22 ust. 3 art. 144 również powołuje Prezydent. Art. 185, analogicznie do art. 183 ust. 3, normuje procedurę powołania. Zatem „Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego”. Natomiast kompetencja powołania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, zawarta w pkt 21, konkretyzowana jest w identyczny sposób jak dwóch poprzednich, z tym że pomija czas, w którym pełnią oni powierzone im funkcje. Zgodnie bowiem z art. 194 ust. 2 „Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego”. W gestii Prezydenta leży również powoływanie prezesów SN i wiceprezesów NSA (art. 144 ust. 3 pkt 23).
Takie ukształtowanie prezydenckiej prerogatywy nie było spowodowane chęcią wzmocnienia samodzielnej pozycji Prezydenta, lecz zaakcentowania niezależności sądownictwa od rządu i podległych mu organów.[83] „Ponadto wskazanie, że dana kompetencja jest prerogatywą osobistą, oznacza, iż jej wykonywanie nie odbywa się z udziałem i na odpowiedzialność czynnika rządowego. Wyłączenie czynnika rządowego powinno być tutaj interpretowane jako wzmocnienie gwarancji apolityczności. Nie musi jeszcze oznaczać, że prezydent dysponuje swobodą oceny, tak zwanym luzem decyzyjnym, w szczególności zaś nie jest dopuszczalne przyjęcie, że nie jest związany prawem, w tym kompetencjami innych organów”.[84] Powoływanie sędziów jest bardzo doniosłym aktem w „demokratycznym państwie prawa”, bo to właśnie oni stosują to prawo w największym zakresie. Doprowadzenie zatem do arbitralności Prezydenta w powoływaniu sędziów byłoby sytuacją wysoce niestosowną. Dlatego właśnie odmowa powołania danej osoby na sędziego powinna być należycie umotywowana i w sposób całkowicie obiektywny i wyczerpujący. Nie można doprowadzić również do sytuacji, w której osoba sprawująca urząd Prezydenta będzie opóźniała podejmowanie decyzji w sprawie powoływania sędziów lub też traktowała ten obowiązek jako uprawnienie, z którego skorzystanie uzależniać będzie od swojej dobrej woli. Nie można także sprowadzać roli Prezydenta do roli czysto formalnej. Prawidłowe odbieranie tej prerogatywy wydaje się następujące: z tego, że powoływanie sędziów jest konstytucyjnym obowiązkiem głowy państwa nie płynie obowiązek pozytywnego uwzględnienia wszystkich przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa kandydatur, ale odmowa aprobaty dla danej kandydatury musi być wyczerpująco uzasadniona.
            Kompetencją o charakterze władczym jest prawo łaski. Uprawnienie to jest prerogatywą (art. 144 ust. 3 pkt 18), zatem kontrola ze strony rządu jest tu w analogiczny sposób wyłączona jak w odniesieniu do powoływania sędziów. W przepisie art. 139 zd. 2 ustanowiona została jedna i dodać trzeba, że jedyna przesłanka negatywna zastosowania prawa łaski przez Prezydenta. Mianowicie „prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu”. W razie zaistnienia wskazanej przesłanki nie istnieje możliwość zastosowania prawa łaski, a w razie jego zastosowania osoba piastująca urząd Prezydenta naraża się na odpowiedzialność konstytucyjną. Poza tym jednym wypadkiem możliwość zastosowania prawa łaski nie jest niczym limitowana. „Przedmiotem ułaskawienia mogą być kary orzeczone za przestępstwa (przez sądy powszechne i wojskowe), a także kary orzeczone w procesie karno-administracyjnym”. W doktrynie wymienia się jeszcze jeden warunek, że w razie skorzystania przez Prezydenta z tego uprawniania „nie jest jednak możliwa zamiana kary czy środka karnego na nieprzewidziany rodzajowo w kodeksie karnym”.[85]
 Podnoszony jest także w dyskusji argument, że „Prezydent nie dysponuje odpowiednim aparatem do dokonywania rzetelnej oceny setek lub tysięcy wniosków o ułaskawienie, co w istocie wypacza ratio tej instytucji. Ponadto zbyt częste stosowanie prawa łaski może być uznane za przejaw dezawuowania pozycji sądów; wydaje się więc, że akt ułaskawienia nie powinien być polemiką z sądem czy kwestionowaniem wyroku sądowego. Ułaskawienie powinno stanowić indywidualny akt Prezydenta wobec osoby, która prosi, aby z różnych względów – ludzkich, zdrowotnych czy społecznych – skorzystał ze swojej prerogatywy i darował lub złagodził ciążącą na tej osobie karę”.[86]





















Rozdział 2. Zasady odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Postawienie Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego na wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego. Z dniem podjęcia uchwały o postawieniu Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu sprawowanie urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej ulega zawieszeniu.
Przepisy konstytucyjne dotyczą dwóch sytuacji prawnych. Pierwszą z nich jest popełnienie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej deliktu konstytucyjnego. Deliktem takim jest czyn polegający na naruszeniu przez Prezydenta Konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym przez niego stanowiskiem lub w zakresie jego urzędowania. Druga sytuacja polega na popełnieniu przestępstwa. Przestępstwo to nie musi mieć związku z deliktem konstytucyjnym i zajmowanym przez Prezydenta stanowiskiem urzędowym.[87] Jeśli chodzi o delikt, Prezydent ponosi odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu zarówno w okresie trwania, jak i po zakończeniu swojej kadencji.[88] W przypadku przestępstwa, w tym także przestępstwa popełnionego w życiu prywatnym, ponosi on odpowiedzialność przed sądem powszechnym po zakończeniu kadencji, chyba że został w czasie jej trwania postawiony z tego powodu w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu. Jeśli Prezydent nie odpowiada przed Trybunałem Stanu, bieg przedawnienia takiego przestępstwa ulega zawieszeniu na czas kadencji.[89] Podobna zasada rządzi odpowiedzialnością za przestępstwo osoby, która dokonała jej przed objęciem urzędu Prezydenta i nie została w tym czasie skazana przez sąd powszechny. Jedynym więc organem, przed którym w czasie trwania kadencji Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może odpowiadać za popełnione przestępstwo, jest Trybunał Stanu. Rozwiązanie to ma chronić powagę urzędu głowy państwa, a przez to majestat Rzeczypospolitej. Nie jest ono immunitetem sensu stricto (takim samym jak formalny lub materialny immunitet parlamentarny), ale raczej unormowaniem wprowadzającym nietykalność osoby Prezydenta Rzeczypospolitej.[90] Przywilej ten nie obejmuje jednak odpowiedzialności cywilnej, którą Prezydent ponosi na ogólnych zasadach.[91]
Postawienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w stan oskarżenia za popełnienie deliktu konstytucyjnego, a w czasie kadencji również za popełnienie przestępstwa, odbywa się na wniosek co najmniej stu czterdziestu posłów i (lub) senatorów (członków Zgromadzenia Narodowego). Wniosek taki zostaje przyjęty, jeśli opowie się za nim w głosowaniu co najmniej dwie trzecie ustawowej liczby członków Zgromadzenia (to jest trzystu siedemdziesięciu czterech). Z dniem podjęcia takiej uchwały sprawowanie urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ulega zawieszaniu, a jego obowiązki przejmuje Marszałek Sejmu (art. 131).[92] Ani art. 145, ani inne przepisy Konstytucji nie wyłączają możliwości występowania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przed sądem powszechnym w innych niż oskarżony rolach procesowych, na przykład w roli oskarżyciela prywatnego, świadka lub powoda.[93]

2.1.      Delikt konstytucyjny Prezydenta
Zgodnie z polskim prawem konstytucyjnym – w prawie międzywojennym i w prawie współczesnym, kluczowy nurt odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu nierozerwalnie związany był z tzw. deliktem konstytucyjnym. Poruszając zagadnienie deliktu, mowa jest o  działaniu bądź zaniechaniu, naruszającym konstytucję bądź ustawę przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska w państwie. Odpowiedzialność za popełnienie przestępstwa stanowi zupełnie odmienny reżim, do którego nie mniej jednak wykorzystuje się jednakowe reguły, co w sytuacji odpowiedzialności konstytucyjnej.[94]
Możliwe jest wystąpienie sytuacji, gdy prezydent dopuszcza się jedynie popełnienia deliktu konstytucyjnego, jedynie przestępstwa pospolitego bądź jedynie przestępstwa o charakterze skarbowym, jak również wystąpienie sytuacji, w której czyn prezydenta stanowi delikt konstytucyjny wyczerpujący jednocześnie znamiona przestępstwa. Godnym zauważenia faktem jest ten, iż delikt konstytucyjny nigdy nie jest pojęciem znaczeniowo szerszym w stosunku do pojęcia przestępstwa, ani odwrotnie. Stąd wniosek, że jedno nie mieści się w drugim – traktować je należy w kategorii osobnych bytów prawnych odznaczających się różnymi denotacjami.[95]
Tożsame z wypowiedziami doktryny są również wypowiedzi judykatury. Dość wspomnieć postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1997 r., w sprawie o sygnaturze II KKN 235/96, w którym to stwierdzono: „(…) delikt konstytucyjny może być przestępstwem i w takim wypadku z przepisów konstytucyjnych i z ustawy o Trybunale Stanu wynika możliwość łącznego bądź rozdzielnego orzekania o dwóch rodzajach odpowiedzialności za ten sam czyn. To, czy rozpoznanie będzie łączne czy rozdzielne, zależy od celowości jednego lub drugiego wariantu proceduralnego, przy czym decydujący głos w tym względzie przysługuje Sejmowi, którego uchwała może przesądzić wybór jednego z dwóch możliwych wariantów”.
Odpowiedzialność konstytucyjna prezydenta, będąca tematem następnego podpunktu,  łączy się w sposób bezpośredni z popełnieniem przez niego deliktu konstytucyjnego. Dość wspomnieć, iż termin delikt konstytucyjny nie jest terminem ustawowym, niemniej jest terminem zdefiniowanym przez doktrynę w sposób jednoznacznie wskazujący na rodzaj jego charakteru. Definiując pojęcie deliktu konstytucyjnego, mowa jest o czynie zawinionym, pozbawionym znamion przestępstwa, a popełniony w związku z piastowanym stanowiskiem bądź na obszarze swojego działania.[96]

2.2.      Odpowiedzialność konstytucyjna
Konstytucja z 2 kwietnia 1997 r. przyjmuje jednoznaczne stanowisko względem zagadnienia  odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej. Zakres podmiotowy oraz wskazana grupa osób objętych odpowiedzialnością konstytucyjną, określono w art. 198 ust.1–2. Z jego treści wynika, że odpowiedzialność konstytucyjna obejmuje Prezydenta RP – obecnie Andrzeja Dudę, Prezesa Rady Ministrów oraz grono Rady Ministrów, a ponadto osoby, którym Prezes Rady Ministrów zlecił kierowanie ministerstwem, Prezesa NIK, Prezesa NBP, Naczelnego Dowódcę Sil Zbrojnych, członków KRRiTV, grono posłów i senatorów. Należy zaznaczyć, iż odpowiedzialność karną przed Trybunałem Stanu ponosi Prezydent RP (art. 145 ust. 1 konstytucji) oraz grupa Rady Ministrów (art. 156 ust. 1 konstytucji). Jeżeli mowa natomiast o członkach rządu, oni zobowiązani są jedynie do odpowiadania za przestępstwa popełnione w związku z piastowanym stanowiskiem, razem z odpowiedzialnością konstytucyjną.[97]
Odpowiedzialność konstytucyjna określana jest jako subsydiarna, ze względu na swój charakter.[98] Należy przy tej okazji zaznaczyć, iż odpowiedzialność karna działacza rządu przed Trybunałem Stanu traktowana jest w kategorii niedopuszczalności. Wszystkie decyzje dotyczące sytuacji pociągnięcia danego działacza rządu do odpowiedzialności karnej podejmuje w swojej uchwale Sejm, gdy wyjdzie z założenia o celowym łącznym analizowaniu oskarżenia popełnienia przestępstwa i naruszenia konstytucji bądź dowolnej ustawy.[99]

2.3.      Odpowiedzialność karna
Odpowiedzialność karna na wszystkich odcinkach postępowania traktowana jest jako część domeny wymiaru sprawiedliwości, ta natomiast sprawowana jest – na podstawie art. 175 ust. 1 konstytucji – przez sądy.[100] Konstytucja wymienia następujące rodzaje sądów: Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne i sądy wojskowe. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że zarówno Trybunał Stanu, jak i Trybunał Konstytucyjny nie jest do wyżej zaprezentowanej grupy zaliczony. Odpowiedzialność karna ponoszona przez prezydent przed Trybunałem Stanu traktowana jest w kategorii wyjątku od obowiązującej zasady równości wszystkich wobec prawa i odpowiedzialności karnej przed sądami powszechnymi, pominąwszy jurysdykcję sądów powszechnych w kwestii tejże odpowiedzialności.[101]
Co ważne, wyłączenie wobec prezydenta kognicji sądów powszechnych (znane jako privilegium fori) odznacza się charakterem absolutnym, Trybunał Stanu natomiast charakteryzuje się wyłączną właściwością do orzekania o odpowiedzialności karnej prezydenta. Z faktu tego wynika, iż obejmuje pełne grono przestępstw, które popełnił podczas okresu sprawowania urzędu, a nie wyłącznie te, których dopuścił się w związku ze sprawowaniem urzędu. W związku z powyższym, odpowiedzialność o której mowa może zostać przedmiotem orzekania jedynie Trybunału Stanu.
Słowem: odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu odznacza się akcesoryjnością wobec odpowiedzialności konstytucyjnej i musi być akceptowana w postaci wyjątku od zasady równości wszystkich wobec prawa i egzekwowania odpowiedzialności karnej przez sądy powszechne.[102]
Potwierdził to z resztą Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 21 lutego 2001 r. (w sprawie o sygnaturze P 12/00), wskazując, iż: „(…) art. 145 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed. Trybunałem Stanu. Użycie funktora „lub” w redakcji tego przepisu, właściwego dla alternatywy zwykłej, oznacza, że Prezydent odpowiada przed Trybunałem Stanu bądź konstytucyjnie i za przestępstwo łącznie, bądź też tylko konstytucyjnie albo tylko za przestępstwo. Innymi słowy, Prezydent nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za przestępstwo przed sądami powszechnymi: W nauce formułowany jest dla tego przypadku pogląd o wyłącznej i zupełnej właściwości Trybunału Stanu w odniesieniu do Prezydenta (...). Odpowiedzialność Prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zupełna, ponieważ obejmuje wszystkie przestępstwa, których dopuścił się w okresie sprawowania urzędu; a nie tylko te, które zostały popełnione w związku ze sprawowaniem tego urzędu. Odpowiedzialność Prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zarazem wyłączna, ponieważ również za popełnienie przestępstwa może on być pociągnięty do odpowiedzialności wyłącznie przed Trybunałem Stanu. (…) Ta szczególna kognicja Trybunału Stanu w stosunku do osoby Prezydenta jest wyrazem szczególnej pozycji ustrojowej Prezydenta jako najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej i tym samym pierwszej osoby w państwie. Stąd przysługujący mu formalny immunitet całkowity”.
Wyłączność kompetencyjna Trybunału Stanu na płaszczyźnie pociągania do odpowiedzialności karnej prezydenta ustala, iż podczas pełnienia urzędu, prezydent nie może odpowiadać karnie przed sądem ani powszechnym, ani wojskowym. Owa uprzywilejowana pozycja procesowa (privilegium fori) łączy się z szacunkiem dla urzędu prezydenta, jako najwyższego przedstawiciela RP. Oczywistym jest, że prezydent nie odpowiada karnie przed sądami powszechnymi, ze względu na fakt, że na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa powołuje on sędziów tych sądów.[103]
Wyżej zaprezentowana pozycja procesowa łączy się z urzędem prezydenta a nie z jego osobą, dlatego w tym przypadku konieczne jest przeanalizowanie zakresu temporalnego privilegium fori. Istotą staje się problem odpowiedzialności karnej prezydenta, który przestał sprawować urząd.[104]
























Rozdział 3. Procedury odpowiedzialności Prezydenta Rzeczypospolitej Polski
3.1.      Przewodnictwo Zgromadzenia Narodowego
Podejmując problematykę przewodnictwa Zgromadzenia Narodowego, należy wskazać na podstawowe fakty, składające się na całokształt omawianego zagadnienia.  Przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego – rozpatrywanego w kategorii wyjątkowej formy łącznego działania Sejmu i Senatu – jest Marszałek Sejmu (art., 114 konstytucji). W związku z powyższym, uprawnienia Marszałka Sejmu obejmują swym zakresem dwie izby parlamentu, traktowane jako formalnie odrębne organy państwa, a zatem nie należą do sfery kierowania pracą sejmu. Przewagę Sejmu nad Senatem podkreśla fakt powierzenia Marszałkowi Sejmu (a nie Marszałkowi Senatu) funkcji przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego. Zadaniem przewodniczącego jest zwoływanie posiedzeń i kierowanie obradami.[105]
W skład Zgromadzenia Narodowego wchodzą posłowie i senatorowie obradujący wspólnie. Dość wspomnieć, iż ci sami posłowie i senatorowie są automatycznie członkami Zgromadzenia i odznaczają się jednakowymi prawami i obowiązkami. Każdy z nich ma prawo do głosu, i każdy z tych głosów ma takie same znaczenie. Liczba posłów zamyka się w liczbie 460, podczas gdy liczba  senatorów równa jest 100, stąd Zgromadzenie Narodowe liczy 560 członków (kadencja Zgromadzenia trwa 4 lata).[106] Jak już wcześniej zostało nadmienione, obradom Zgromadzenia Narodowego przewodniczy Marszałek Sejmu, w jego zastępstwie może wystąpić Marszałek Senatu. Zgromadzenie uchwala własny regulamin, w formie uchwały. Jeżeli chodzi o kompetencje Zgromadzenia – te dotyczą głównie relacji na odcinku Prezydent – parlament.[107]
Do grona uprawnień Zgromadzenia Narodowego zalicza się natomiast:
- przyjmowanie przysięgi od nowo wybranego Prezydenta;
- uznawanie trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia;
- stawianie Prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu.
„Uznanie trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu następuje większością 2/3 głosów ustawowej liczby parlamentarzystów”[108], podczas gdy „postawienie Prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu następuje na wniosek 140 członków Zgromadzenia.”[109]
Zgodnie z art. 6 i następnymi ustawy o Trybunale Stanu podjęcie decyzji przez Trybunał dotyczącej odpowiedzialności karnej, musi poprzedzić czynność będąca swoistym odpowiednikiem „postępowania przygotowawczego z postępowania karnego, to jest procedurą parlamentarną badania zasadności zarzutów.” Pierwszy krok stanowi złożenie Marszałkowi Sejmu, przez co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego wstępnego wniosku o postawienie prezydenta w stan oskarżenia. Wniosek ten musi spełniać wszelkie warunki wskazane przez przepisy kodeksu postępowania karnego wobec aktu oskarżenia.[110]
Jeżeli we wniosku wstępnym stwierdza się braki formalne, wówczas te mogą w konsekwencji doprowadzić do sytuacji, w której Marszałek Sejmu (uzgadniając z Prezydium Sejmu, konsultując z Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej) wezwie składających wniosek wstępny do uzupełnienia tegoż do 14 dni, określając przy tym konieczny zakres uzupełnienia.  Nie dotrzymanie terminu prowadzi w konsekwencji do decyzji Marszałka Sejmu o pozostawieniu wniosku wstępnego bez biegu. W sytuacji, gdy warunki formalne wniosku (odpowiadające aktowi oskarżenia) uznane są za spełnione, powoduje to kierowanie wniosku wstępnego przez Marszałka Sejmu do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej - ta natomiast zobowiązana jest do wszczęcia postępowania.[111] Kolejny podpunkt pracy stanowi swoista kontynuacja myśli niniejszego podpunktu.

3.2.  Komitet odpowiedzialności konstytucyjnej
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej wykonuje czynność przesłania osobie objętej wnioskiem jego odpis, przekazując jej informacje dotyczące  prawa do złożenia pisemnych wyjaśnień i wniosków dowodowych w określonym terminie. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zgodnie z art. 9 ustawy o Trybunale Stanu prowadzi następnie postępowanie przygotowawcze, czyli przesłuchuje świadków i biegłych oraz żąda od instytucji państwowych i społecznych wglądu do akt i dokumentów oraz zapoznaje się z wyjaśnieniami osoby, której wniosek dotyczy.[112]
Komisja parlamentarna kończy swoje prace sprawozdaniem oraz wnioskiem o postawienie prezydenta w stan oskarżenia lub o umorzenie postępowania w sprawie. Wniosek taki powinien spełniać warunki wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia, a wniosek o umorzenie postępowania – zawierać uzasadnienie faktyczne i prawne tego wniosku. Ze sprawozdaniem możliwe jest także złożenie wniosków mniejszości, które mogą zawierać wnioski o umorzenie postępowania, postawienie w stan oskarżenia, spełniając warunki wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia. Sprawozdanie oraz wnioski doręczane są wszystkim członkom Zgromadzenia Narodowego z informacją o udostępnieniu do wglądu akt sprawy; akta te powinny być udostępnione przez okres nie krótszy niż 21 dni przed posiedzeniem, na którym sprawa ma być rozpatrywana.[113]
Po realizacji wymienionych czynności, Zgromadzenie Narodowe podejmuje uchwałę w przedmiocie postawienia prezydenta w stan oskarżenia. Uchwała podejmowana jest większością minimum 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego, ponadto podejmuje także uchwałę o wyborze dwóch oskarżycieli (osoby te muszą spełniać warunki wymagane do powołania na stanowisko sędziego). Dalej uchwała przesyłana jest przez Marszałka Sejmu osobie przewodniczącemu Trybunału Stanu, uchwałę Zgromadzenia Narodowego oraz uchwałą Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej bądź wnioskiem mniejszości, które to w dalszym trybie postępowania przed Trybunałem Stanu są aktem oskarżenia.[114]
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej pełni rolę organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze, podczas gdy  kompetencje decyzyjne podzielone są pomiędzy Zgromadzenie a Komisję, należy dodać, że wprawdzie to Zgromadzenie ostatecznie głosuje o postawieniu osoby w stan oskarżenia, nie mniej sformułowanie aktu oskarżenia wykonuje Komisja, ze względu na fakt, iż rolę tę pełni uchwała Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Omawianą procedurę analizować można w kontekście wymogów opracowanych z ramienia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w odniesieniu do prawa do sądu (kluczowym zdaje się być aspekt niezależności i bezstronności organu). W myśl orzecznictwa ETPC, w przypadku gdy sąd podejmuje decyzje na podstawie faktów ustalanych ze strony specjalnych ciała, wówczas skład i sposób wykonywanych działań tych ciał musi odpowiadać określonym wymaganiom niezależności i bez stronności.[115]
Należy zwrócić uwagę, że na w naszym kraju spełnienie omawianego wymogu zdaje się być niemożliwe. Polska procedura śledztwa parlamentarnego nie akceptuje tego typu rozwiązania, zauważmy, że w Polsce wniosek o postawienie w stan oskarżenia składany jest ze strony członków tego samego ciała, z którego tworzona jest komisja odpowiedzialności, w zakres kompetencji której wchodzi czynność badania zasadności zarzutów i formułowania aktu oskarżenia. Godnym podkreślenia zdaje się być fakt, że w przepisach ustawy o Trybunale Stanu lub regulaminu Sejmu nie ma przepisów, umożliwiających bądź nakazujących „wyłączenie osób podpisujących wstępny wniosek z prac komisji.”[116]
Duże znaczenie odgrywa w tym zakresie „bezstronność” i „niezależność” członków parlamentu – oni też wobec osoby prezydenta ze względu na uwarunkowania polityczne i ustrojowe, nigdy nie będą „bezstronni.” Nie będą też „niezależni” wobec grupy parlamentarzystów, która złożyła wniosek, ze względu na przynależność i dyscyplinę klubową.[117]
Analizując problem wymogu niezależności sędziów, wychodzi się z założenia, że ocenie na tej płaszczyźnie podlega czas, na jaki są powołani, gwarancje niezależności od organu dokonującego powołania, jak również tego, czy organ posiada niezawisłość (czy wzbudza pewność co do swojej niezależności). W ramach omawianej problematyki kwestią budzącą kontrowersje jest pozycja członków Trybunału Stanu, powoływanych przez Sejm i rozpatrujących wyłącznie sprawy na wniosek Sejmu – a w przypadku osoby prezydenta – rozpatrujących wyłącznie sprawy na wniosek Zgromadzenia Narodowego.
Uważam, iż za największą wadę obecną w „polskiej regulacji dotyczącej powoływania i działania członków Trybunału Stanu wobec standardu sądu określonego przez regulację konwencji i konstytucji”, jest fakt wskazujący, że połowa składu nie ma obowiązku posiadania kwalifikacji sędziowskich. W myśl art. 15 ustawy, skład Trybunału Stanu może stanowić grupa obywateli polskich dysponujących pełnią praw publicznych, jak również niekarani sądownie, nie pracujący w organach administracji rządowej.
Słowem konkluzji niniejszych rozważań należy wskazać, iż członkowie Trybunału Stanu nie dają gwarancji apolityczności – wprawdzie bowiem nie mogą piastować stanowisk w organach administracji rządowej, ale mogą być członkami partii politycznych czy działaczami politycznymi – z faktu tego wynika, że jednak mogą reprezentować własne sympatie i poglądy polityczne, to natomiast nie pozostaje bez wpływu na zewnętrzną ocenę ich bezstronności i niezawisłości.[118]
Sporą dozę wątpliwości wzbudza unormowanie mieszczące się w art. 26a ustawy o Trybunale Stanu, w myśl którego, jeżeli po rozpoczęciu rozprawy, a przed wydaniem wyroku, wybrany zostanie nowy skład Trybunału Stanu, wówczas rozprawę w konkretnej instancji inicjuje i prowadzi Trybunał Stanu w nowym składzie. Przekłada się to na następującą możliwość: Sejm może wybrać członków Trybunału podczas danej sprawy, wyznaczyć skład sędziowski do konkretnej sprawy.[119]
Konkludując: Komisja prowadzi postępowanie w sprawie „badania zasadności skierowanych do niej wniosków wstępnych o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej”, ponadto podejmuje uchwały w tym przedmiocie, odpowiedzialna jest także za prezentację Sejmowi sprawozdań z przeprowadzonych prac.[120]

3.3.  Trybunał Stanu
Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny orzekli jednomyślnie, iż Trybunał Stanu powstał, aby pełnić funkcję specjalnego sądu do sądzenia odpowiedzialności konstytucyjnej, którego cel stanowiłby „o poddaniu określonej kategorii osób pełniących szczególnie istotne funkcje państwowe dodatkowej odpowiedzialności, ponad tę odpowiedzialność, którą ponoszą wszyscy inni obywatele.”[121] Z założenia zatem wynika, że Trybunał Stanu nie jest specjalnym sądem karnym utworzonym celem rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej piastujących wysokie stanowiska urzędników państwowych za przestępstwa, których dopuścili się w związku z piastowanym stanowiskiem bądź niezależnie od tego związku w przypadku osoby prezydenta.
W opinii Sądu Najwyższego powyżej zaprezentowana idea oznacza w praktyce, „że w tej kategorii spraw karnych widziano konieczność powierzenia ich specjalnemu sądowi, uznając, że sądy powszechne nie mają kwalifikacji do rzetelnego rozpoznania sprawy. Byłby to bowiem wyjątek od zasady równości wobec prawa, i jako taki musiałby być ustanowiony wyraźnie.”[122]
Trybunał Konstytucyjny, w cytowanym już orzeczeniu o sygnaturze akt P 12/00, stwierdził z kolei, iż: „(,,,) nie sposób uznać, że Trybunał Stanu utworzono nie tylko jako specjalny sąd do sądzenia odpowiedzialności konstytucyjnej, ale również jako specjalny sąd karny dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej wysokich urzędników państwowych za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem. Ta koncepcja oznaczałaby że w tej kategorii spraw karnych widziano konieczność powierzenia ich specjalnemu sądowi, uznając, że sądy powszechne nie mają kwalifikacji do rzetelnego rozpoznania sprawy. Byłby to bowiem wyjątek od zasady równości wobec prawa, i jako taki musiałby być ustanowiony wyraźnie. (...) Trybunał Stanu był tworzony z myślą o poddaniu określonej kategorii osób pełniących szczególnie istotne funkcje państwowe dodatkowej odpowiedzialności, ponad tę odpowiedzialność, którą ponoszą wszyscy inni obywatele”.
Jeżeli chodzi o osobę prezydenta traktowanego w postaci podmiotu odpowiedzialnego przed Trybunałem Stanu, tu konstytucja podaje nader szeroki zakres przedmiotowy tejże odpowiedzialności. Jest on określony w art. 145 ust. 1 art. 198 ust. 1 konstytucji a ponadto w art. 2 ust. 1 Ustawy o Trybunale Stanu. Zgodnie z treścią wyżej wymienionych przepisów, prezydent ponosi odpowiedzialność konstytucyjna i odpowiedzialność karną. Z faktu tego wynika, iż odpowiadać może nie tylko za naruszenie konstytucji bądź ustawy w związku z piastowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, ale także  odpowiadać może za przestępstwa pospolite i te o charakterze skarbowym. Należy w tym miejscu wskazać, że - w odróżnieniu od odpowiedzialności działaczy Rady Ministrów - nie jest istotne, czy popełnione czyny rozpatrywane będą przez Trybunał Stanu łącznie, czy samodzielnie.[123]
Trybunał Stanu zobowiązany jest do  orzekania w kwestii odpowiedzialności prezydenta w poniżej zaprezentowanych przypadkach:
 1) wyłącznie w kwestii odpowiedzialności konstytucyjnej (prezydent dopuszcza się popełnienia deliktu konstytucyjnego);
2) łącznie w kwestii odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej (prezydent dopuszcza się popełnienia deliktu konstytucyjnego, który jednocześnie jest przestępstwem karnym);
3) wyłącznie w kwestii odpowiedzialności karnej (prezydent dopuszcza się popełnienia przestępstwa karnego jako osoba prywatna, w tzw. „prywatnym życiu”).[124]
Kluczowym zdaje się być fakt, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż odpowiedzialność za delikt konstytucyjny nie stanowi odpowiedzialności karnej. W wyroku z  dnia 21 lutego 2001r. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż odpowiedzialność prezydenta przed Trybunałem Stanu jest zupełna i wyłączna. Fakt ten przekłada się na rzeczywistość w sposób następujący: prezydent podczas sprawowania urzędu za wszystkie przestępstwa jakie popełnił, odpowiada wyłącznie przed Trybunałem Stanu. Co więcej, wykładnia art. 145 ust. 1, wskazująca na kognicję Trybunału Stanu w sytuacji odpowiedzialności karnej prezydenta nie stanowi przyczyn konfliktów w doktrynie, niemniej jednak należy podkreślić, iż w porównaniu z art. 50 małej konstytucji obserwuje się zmianę redakcji przepisu, który ową odpowiedzialność reguluje.[125]
Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować przepis art. 50 małej konstytucji explicite,  mówiący, że: „Prezydent za naruszenie konstytucji lub ustawy oraz za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności tylko przed Trybunałem Stanu”[126].
Jak trafnie zaznacza J. Zaleśny, aktualna konstytucja pominęła zwrot „tylko”, co zdaniem autora wypowiedzi stanowi raczej rodzaj nieświadomej dekonstytucjonalizacji tego zwrotu, a nie – jak twierdzą jego przeciwnicy - celowy zabieg.[127] W formie przypomnienia: Art. 145 jest przepisem kompetencyjnym, który zarówno uprawnia Trybunał Stanu do działania, jak i do tegoż zobowiązuje. Faktem pozostaje, iż pominięcie tegoż - budzącego kontrowersje – zwrotu „tylko” pozostaje bez wpływu na stan prawny i wykładnię art. 145 ust 1.
Biorąc pod uwagę kryterium organu, przed którym odpowiedzialność karna prezydenta jest realizowana, literatura przedmiotu wskazuje na trzy możliwe rozwiązania, wykorzystywane w Europie. Pierwszym krokiem jest powołanie specjalnego organu sądowego, którego jedynym uprawnieniem jest osądzenie prezydenta (w Polsce Trybunał Stanu). Drugą możliwość reprezentuje np. Słowacki Sąd Konstytucyjny, w tym kraju bowiem pociąganie do odpowiedzialności karnej prezydenta stanowi jedną z grona wielu innych kompetencji organu sądowego – warto zaznaczyć, że kompetencje te pozwalają np. na badania konstytucyjności aktów normatywnych. Trzecią możliwością jest osądzanie prezydenta powierzone sądom powszechnym (z taką sytuacją spotykamy się np. w Niemczech za zgodą Bundestagu, w Chorwacja, Irlandii czy Macedonii).[128]
W ramach omawianego kontekstu należy rozważyć kwestię sposobu w jaki orzekanie o odpowiedzialności karnej prezydenta spełnia obowiązujące standardy odpowiedzialności karnej i prawa do sądu gwarantowane konstytucyjnie i przez akty prawa międzynarodowego.
Pojawia się w tym miejscu pytanie, czy privilegium fori stanowi na tyle kluczowe odstępstwo na obszarze zasad obowiązujących na płaszczyźnie odpowiedzialności karnej, że uzasadnia również istotne wyjątki od zasad tej odpowiedzialności, przewidzianych istniejącym prawem.[129]
Konstytucja decyduje o tym, że Trybunał Stanu nie jest sądem. Prezydent ma prawo do sądu w myśl art. 42 konstytucji, posiada zatem prawa do odpowiadania przed organem o cechach zapewniających niezawodny proces sądowy. Stąd wniosek, że zróżnicowane są standardy konstytucyjne na obszarze Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Charakter sądu można wskazać w postaci czterech następujących punktów:
1) sąd musi być: „organem niezależnym, tj. władnym do samodzielnego podejmowania wiążących rozstrzygnięć”,
2) „ustanowionym przez ustawę”,
3) „działającym w sposób gwarantujący niezawisłość”, 
4) „bezstronnym”[130].
Poniżej zaprezentowany zostanie aktualny skład Trybunału Stanu, Kadencja 2015-2019:[131]
Przewodniczący Trybunału Stanu
1. prof. dr hab. Małgorzata GERSDORF (Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego)
Zastępcy Przewodniczącego Trybunału Stanu
2. Jerzy KOZDROŃ
3. Andrzej Tomasz ROGOYSKI
Członkowie Trybunału Stanu 
4. Piotr Łukasz Juliusz ANDRZEJEWSKI
5. prof. dr hab. Bogusław Marian BANASZAK
6. Kazimierz BARCZYK
7. Marek CZESZKIEWICZ
8. Jacek DUBOIS
9. Andrzej KOJRO
10. Robert MAJKA 
11. Maciej MIŁOSZ 
12. dr Witold PAHL
13. Andrzej ROŚCISZEWSKI
14. Zbigniew SIECZKOŚ
15. prof. nadzw. dr hab. Bogdan Witold SZLACHTA 
16. dr Paweł ŚLIWA 
17. Jerzy WIERCHOWICZ 
18. prof. nadzw. dr hab. Jarosław WYREMBAK   
19. dr Józef ZYCH

3.4.  Postępowanie przed Trybunałem Stanu
Warto w tym miejscu przywołać Artykuł 23 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu, który wskazuje, iż ściganie przed Trybunałem Stanu „jest dopuszczalne w okresie 10 lat od popełnienia czynu, chyba, że czyn stanowi przestępstwo, dla którego przewidziany jest dłuższy okres przedawnienia. Okoliczności, że sprawca nie sprawuje już urzędu lub nie piastuje funkcji, nie stoi na przeszkodzie do wszczęcia i prowadzenia postępowania”[132].
Godnym zauważenia staje się fakt, że ustawodawca określając w wyżej zaprezentowany sposób zakres czasowy odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, dążył do zapewnienia, iż odpowiedzialność konstytucyjna będzie wyegzekwowana nie zważając na to, czy osoba objęta tą odpowiedzialnością piastuje nadal swoja funkcje, czy już piastuje ją ktoś inny. Tego rodzaju interpretacją postanowień art. 10 ust.1 ustawy o Trybunale Stanu zwolennikiem okazała się także D. Szumiało-Kulczycka, podkreślając ponadto znaczenie faktu, iż właściwość Trybunału Stanu względem odpowiedzialności konstytucyjnej osób, które straciły stanowiska w urzędach, jest wyraźnie określona i „wynika przede wszystkim z faktu, że żaden inny organ nie może orzekać w tej sprawie.”[133]
Zbliżone do D. Szumiało-Kulczyckiej stanowisko reprezentuje również P. Chrzczonowicz, postrzegający jednak ten przepis ze strony zadania postawionego przed Trybunałem Stanu; mowa tu o  orzekaniu w sprawach odpowiedzialności konstytucyjnej. Tego typu rozwiązanie uniemożliwia także czynność uniknięcia odpowiedzialności konstytucyjnej przez rezygnację z urzędu.[134]
Istotną kwestię stanowi problem rozciągnięcia czasowego zakresu odpowiedzialności karnej prezydenta przed Trybunałem Stanu na podstawie omawianego przepisu. Warto w tym miejscu przeanalizować następujące sytuacje:
a)       czyn prezydenta miał miejsce przed objęciem urzędu przez prezydenta, a orzekanie odbywa się podczas okresu kadencji;
b)      czyn prezydenta popełniony został w czasie sprawowania urzędu i w tym czasie odbywa się orzekanie;
c)       czyn popełniony został przed objęciem urzędu a orzekanie nastąpiło po zakończeniu okresu kadencji;
d)      czynu dopuszczono się już po zakończeniu kadencji i wówczas też nastąpiło orzekanie;
e)       czyn popełniono podczas okresu kadencji, a orzekanie nastąpiło po odejściu z urzędu.[135]
O ile dwie pierwsze sytuacje zdają się być proste a właściwość Trybunału Stanu jest w tych przypadkach oczywista, pozostałe warianty budzą wątpliwości. Faktem pozostaje, iż odpowiedzialność prezydenta przed T S za czyn, którego się dopuścił jeszcze przed objęciem urzędu a który został wykryty i osądzany podczas okresu sprawowania kadencji gwarantować ma realnie najlepsze warunki do sprawowania władzy i wynika z uprzywilejowanej pozycji głowy Państwa. W wariancie c) natomiast, właściwość sądów powszechnych także jest bezsprzeczna a  świadczyć o tym może art. 2 ust. 2 ustawy o Trybunale Stanu. Z jego treści wynika bowiem, że „w okresie sprawowania urzędu prezydenta nie biegnie przedawnienie odpowiedzialności karnej za te przestępstwa, za które osoba sprawująca ten urząd nie została postawiona w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu”.[136] Stąd stwierdzenie, że osoba piastująca urząd prezydenta, mogła być sądzona przez Trybunałem Stanu, ale z pewnych przyczyn nie była. W tym przypadku po upływie okresu kadencji właściwym jest sąd powszechny. Podobnie rzecz przedstawia się w przypadku wariantu d), kiedy to czynu dopuszczono się już po upływie kadencji i osądzenie tego czynu ma miejsce także po upływie okresu kadencji. W tym przypadku również właściwym będzie sąd powszechny, ponieważ fakt sprawowania przez określony czas urzędu prezydenta nie ma wpływu na status prawny danej osoby w przyszłości. Jak wiadomo bowiem, po zakończeniu urzędu prezydenta, nie przysługują już wcześniej respektowane przywileje czy immunitety.[137]
Istnieje jednak możliwość pojawienia się potencjalnego problem w związku z ostatnim z wymienionych wariantów. W tej sytuacji odpowiedzialność będzie ponosić były prezydent za przestępstwa, jakich dopuścił się podczas okresu swojej kadencji. Ową kwestie rozwiązać można na dwa sposoby. Po pierwsze, istnieje możliwość przyznania wyłącznej właściwości w kwestii orzekania wobec byłego prezydenta Trybunałowi Stanu, po drugie: można też wyłączną właściwość przyznać sądom powszechnym. Słowem wyjaśnienia pozwolę sobie przypomnieć, że entuzjaści pierwszego rozwiązania zwykli powoływać się na wykładnie językową norm określonych w art. 145 konstytucji i art. 23 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu, „na mocy, którego organ ten zachowuje kompetencje do sadzenia osób podlegających jego właściwości także po opuszczeniu przez nie urzędu”.[138]
W słowie konkluzji niniejszych rozważań, należy wskazać, że żaden z wymienionych wariantów nie przewiduje jednak braku odpowiedzialności karnej.
D. Szumiło-Kulczycka podkreśla jednak znaczenie faktu, iż nawet wykładnia językowa tych przepisów nie wskazuje na pewną i bezsporną odpowiedzi na pytanie dotyczące wyłącznej właściwości Trybunału Stanu. Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować Artykuł 145 konstytucji: „Prezydent [...] może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu”, i dalej: „osoba, która pełniąc funkcję prezydenta popełniła przestępstwo, może być pociągnięta do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu”.[139] Odnosząc się do normy określonej w art. 23 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu godnym podkreślenia okazują się wcześniejsze ustalenia, wskazujące że dotyczy ona terminu przedawnienia odpowiedzialności za popełnienie deliktu konstytucyjnego a nie odpowiedzialności karnej.
Kluczowym zdaje się być fakt, iż w każdym przypadku prowadzącym do odpowiedzialność karnej prezydenta, tryb pociągania do tejże najczęściej jest szczególny, nie tylko ze względu na podmiot mający możliwość wystąpienia z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, ale także na organ dysponujący możliwością postawienia prezydenta w stan oskarżenia jak również i instancję, przed którą prezydent odpowiada. Dość wspomnieć, że szansę na składanie wniosku o pociągnięcie prezydenta do odpowiedzialności karnej zapewniono bądź to podmiotowi zbiorowemu – konkretnej liczbie osób wchodzących w skład organu przedstawicielskiego, organom przedstawicielskim obradujących na wspólnym posiedzeniu bądź podmiotowi indywidualnemu. Podsumowując; stawianie w stan oskarżenia prezydenta w przeważającej liczbie państw europejskich powierzono organom przedstawicielskim.[140]




3.5.  Kary zastosowane przez Trybunał Stanu wobec osób łamiących  zasady konstytucji
Trybunał Stanu, jako „organ o charakterze sądowym powołany do orzekania o odpowiedzialności konstytucyjnej osób zajmujących najwyższe stanowiska państwowe” ma prawo wymierzyć następujące rodzaje kar:
- utrata czynnego i biernego prawa wyborczego dla osoby poddanej karze;
- zakaz piastowania kierowniczych stanowisk bądź pełnienia funkcji związanych z szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i organizacjach społecznych dla osoby poddanej karze;
- pozbawienie mandatu poselskiego (od 2 do 10 lat);
- utrata zajmowanego stanowiska, z którego pełnieniem związana jest odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu;
- utrata wszystkich bądź wybranych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych;
- oraz kary przewidziane w ustawach karnych (za przestępstwa i przestępstwa skarbowe).[141]
Jeśli chodzi natomiast o charakter wyroku, ten wydany ze strony TS jest ostateczny. Stąd wniosek, że wobec osoby skazanej nie może zastosować ułaskawienia. Co więcej, ściganie przez Trybunał Stanu dopuszczalne jest przez okres 10 lat od popełnienia czynu, a w przypadku przestępstwa - w okresie przewidzianym przez ustawę. Wykonanie orzeczeń Trybunału Stanu znajduje się w zakresie kompetencji Sądu Okręgowego w Warszawie.[142]
Omawiając kary zastosowane przez Trybunał Stanu wobec osób łamiących zasady konstytucji, należy podkreślić, że Trybunał Stanu może skorzystać z innej możliwości, a mam tu na myśli poprzestać na uznaniu winy oskarżonego (jeżeli społeczna szkodliwość czynu jest znikoma lub ze względu na szczególne okoliczności sprawy) i odstąpić od wymierzenia kary.[143]
Regulamin czynności Trybunału Stanu reguluje ostatni etap postępowania, a mianowicie postępowanie wykonawcze. Zgodnie z § 5 regulaminu, przewodniczący Trybunału kieruje do wykonania orzeczenia Trybunał Stanu oraz zarządza i nadzoruje jego wykonanie przez inne organy państwowe. Wykonywanie wyroków Trybunału Stanu należy do Sądu Okręgowego w Warszawie i jest prowadzone według przepisów dotyczących wykonywania wyroków sądów powszechnych w sprawach karnych.[144]






























Zakończenie
O odpowiedzialności Prezydenta RP można mówić w dwóch aspektach: odpowiedzialności politycznej i odpowiedzialności konstytucyjnej.
W odniesieniu do pierwszej z wymienionych Konstytucja RP z 1997 roku, podobnie jak nowela kwietniowa z 1989 roku i mała konstytucja z 1992 roku, przyjmuje zasadę, że prezydent nie ponosi odpowiedzialności politycznej. Oznacza to, że nie może być z przyczyn politycznych odwołany ani przez parlament, ani przez wyborców przed upływem kadencji. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera opisana wyżej kwestia kontrasygnaty i przyjęcie przez premiera na siebie odpowiedzialności za akty urzędowe prezydenta. Wszystko byłoby jasne, gdyby nie było trzydziestu prezydenckich prerogatyw. W związku z ich występowaniem pojawia się pytanie o to, kto ponosi za nie odpowiedzialność. Istnieją jednak w demokracji procedury powstrzymujące prezydenta przed podejmowaniem decyzji z pominięciem społecznej aprobaty. Poprzez fakt, że wybory prezydenckie mają charakter powszechny i bezpośredni, społeczeństwo ma możliwość w trakcie kolejnej elekcji wyrazić swoją pozytywną, bądź negatywną opinię na temat stylu sprawowania urzędu prezydenckiego, a także ocenić korzystanie przez głowę państwa z przyznanych jej uprawnień. To jest pewna forma realizacji odpowiedzialności głowy państwa przed wyborcami. Należy jednak pamiętać, że dopuszczalna jest tylko jedna reelekcja, a w związku z tym osoba przez dwie kadencje sprawująca urząd, nie jest już poddawana kolejnej ocenie wyborców. Mając to na uwadze można było zauważyć, że w trakcie drugiej swojej kadencji Aleksander Kwaśniewski nie był już politykiem tak bardzo „ostrożnym”, jak w latach 1995-2000. Nie musząc dbać o ponowny wybór o wiele częściej wchodził w spory ze swoimi politycznymi adwersarzami. To spostrzeżenie nie odnosi się zresztą wyłącznie do polskich realiów, ale również dotyczy demokracji skonsolidowanych.
Odpowiedzialność konstytucyjna, którą prezydent ponosi przed Trybunałem Stanu, dotyczy naruszenia konstytucji lub ustaw (delikt konstytucyjny) albo popełnionego przestępstwa. W pierwszym przypadku chodzi o czyny niewypełniąjące znamion przestępstwa, którymi prezydent w zakresie swojego urzędowania albo w związku z zajmowanym stanowiskiem w sposób zawiniony naruszył konstytucję lub inne ustawy. W drugim przypadku należy zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialność karna głowy państwa realizuje się wyłącznie przed Trybunałem Stanu.
Wniosek o pociągnięcie prezydenta do odpowiedzialności konstytucyjnej złożyć może na ręce marszałka sejmu minimum stu czterdziestu członków Zgromadzenia Narodowego. Następnie jest on rozpatrywany przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która albo kieruje sprawę pod obrady Zgromadzenia Narodowego, uznając go za zasadny, albo zwraca się z wnioskiem o umorzenie postępowania. Decyzja komisji o uznaniu za zasadne postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu musi mieć charakter aktu oskarżenia. Ostateczną decyzję o postawieniu głowy państwa w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu podejmuje Zgromadzenie Narodowe większością dwu trzecich głosów ustawowej liczby posłów. Konsekwencją podjęcia tej decyzji jest zawieszenie prezydenta w pełnieniu urzędu, a tymczasowo funkcję tę pełni marszałek sejmu.
Jeśli Trybunał Stanu uzna winę prezydenta, orzeka o pozbawieniu go urzędu. Z kolei Marszałek Sejmu w ciągu dwóch tygodni zarządza nowe wybory.
Wieloetapowość postępowania zmierzającego do postawienia prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu oraz konieczność uzyskania dużego poparcia dla wniosku o pociągnięciu go do odpowiedzialności konstytucyjnej powodują, że uruchomienie tej procedury jest bardzo trudne. W ten sposób jednak unika się wciągnięcia prezydenta w bieżące rozgrywki polityczne i zapewnia się utrzymanie autorytetu i prestiżu instytucji głowy państwa.














B I B L I O G R A F I A
           
I. PUBLIKACJE KSIĄŻKOWE
(monografie, podręczniki, prace naukowe oraz rozdziały w pracach zbiorowych)
  1. Bałaban A., Polskie problemy ustrojowe. Konstytucja, źródła prawa, samorząd terytorialny, prawa człowieka, Kraków 2003.
2.      Bałaban A., Współczesne zagadnienia konstytucyjne, Szczecin 1999.
  1. Banaszak B., Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012.
  2. Czapnik M., Prawo konstytucyjne, Kraków 2005.
5.      Czarny P., Naleziński B., Organy Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2002.
  1. Działocha K., Podstawowe problemy stosowania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Raport wstępny, Warszawa 2000.
  2. Dziemidok – Olszewska B., Instytucja Prezydenta w państwach Europy  Środkowo-Wschodniej, Lublin 2003.
  3. Garlicki L. (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. T. II, Warszawa 2001.
  4. Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2010.
10.  Górecki D. (red.), Polskie prawo konstytucyjne w zarysie, Warszawa 2008.
  1. Kowalska M., Trybunał Stanu, [w:] Ustrój organów ochrony prawnej, B. Szmulik (red.), Lublin 2001.
  2. Kudej M., W kręgu zagadnień konstytucyjnych, Katowice 1999.
  3. Mojak R., Model prezydentury w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (regulacja konstytucyjna roli ustrojowej Prezydenta RP a praktyka politycznoustrojowa realizacji modelu ustrojowego prezydentury), [w:] System rządów Rzeczypospolitej Polskiej, red. M. Grzybowski, Warszawa 2006.
  4. Podsiadło M. (red.), Prawo konstytucyjne. Repetytorium, Warszawa 2012.
  5. Sagan S., Prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2001.
16.  Skrzydło W., Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, Warszawa 2007.
  1. Skrzydło W., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002.
  2. Skrzydło W., Polskie prawo konstytucyjne, Lublin 2005.
19.  Słomka T., Prezydent Rzeczpospolitej po 1989 roku. Ujęcie porównawcze, Warszawa 2005.
  1. Szmulik B., Pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego w Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008.
  2. Winczorek P., Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2008.
  3. Zaleśny J., Konstytucyjne koncepcje odpowiedzialności, [w:] Konstytucja RP z 1997 r. na tle zasad współczesnego państwa prawnego. Zagadnienia wybrane, M. Kruk (red.), Warszawa 2006.
  4. Zaleśny J., Odpowiedzialność konstytucyjna: praktyka III RP, Warszawa 2004.
24.  Zubik M., Organizacja wewnętrzna Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2003.



II. ARTYKUŁY
1.      Ciapała J., Charakter kompetencji Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008.
  1. Ciapała J., Zagadnienie odpowiedzialności prawnej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Przegląd Sejmowy 6/2005, Warszawa 2005.
  2. Gierach E., Zgromadzenie Narodowe – wybrane zagadnienia, Infos 14/2015.
  3. Morawski L., Czy sądy mogą się angażować politycznie, PIP III/2006.    
  4. Opaliński B., Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym: zagadnienia wybrane, Przegląd Prawa Konstytucyjnego 2/2011.      
  5. Sułkowski J., Uprawnienia Prezydenta RP do powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008.
  6. Zaleśny J., Trybunał Stanu na tle władzy sądowniczej – zagadnienia wybrane,  Ius Novum, 2-3/2007.

III. AKTY NORMATYWNE
(w porządku chronologicznym)
  1. Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U. z 1952 r. Nr 33, poz. 232).
  2. Ustawa z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r., Nr 101, poz. 925) 
  3. Załącznik do uchwały Sejmu RP z dnia 30 lipca 1992 r. – Regulamin Sejmu RP (tekst jednolity M.P. 2012 poz. 32 z późn. zm.)
  4. Ustawa Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. z 1992 r. Nr 84, poz. 426).
5.      Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483).
                         
IV. ORZECZNICTWO
(w porządku chronologicznym)
1.      Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1997 r., sygn.. II KKN 235/96, Prokuratura i Prawo. Dodatek. Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sądów Apelacyjnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego 1997, nr 10, poz. 9.
2.      Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 grudnia 1999 r., sygn.. SK 19/99 (Dz. U. z 1999 r., Nr 99, poz. 1170).
3.      Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 lutego 2001 r., sygn.. P 12/00 (Dz. U. z 2001 r., Nr 14, poz. 146).
4.      Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2003 r., sygn. K 26/03 (Dz. U. z 2003 r., Nr 209, poz. 2035).




Summary
Criminal liability of the President of Poland
In this paper, I presented the criminal responsibility of the Republic of Poland President before the Tribunal of State and related issues. Time scope of the criminal responsibility of the president as well as matters related to the procedure and modes of impeachment by the National Assembly have also been mentioned. In the second part of the paper, we presented the right to fair trial issues and characterized the role of the Tribunal of State as the adjudicating body in the criminal proceeding.


[1] Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U. z 1952 r. Nr 33, poz. 232).
[2] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2010, s. 230.
[3] Ustawa Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. z 1992 r. Nr 84, poz. 426).
[4] A. Bałaban, Współczesne zagadnienia konstytucyjne, Szczecin 1999, s. 179.
[5] W. Skrzydło, Polskie prawo konstytucyjne, Lublin 2005, s. 225.
[6] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 231.
[7] Ibidem.
[8] Ibidem.
[9] S. Sagan, Prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2001, s. 251.
[10]Ibidem.
[11] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 232.
[12] P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Warszawa 2008, s. 316.
[13] Ibidem.
[14] Sarnecki P., Prawo konstytucyjne, Warszawa 2004, s. 277.
[15] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 232.
[16] Ibidem, s. 233.
[17] L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz. T. II, Warszawa 2001, s. 197.
[18] Ibidem.
[19] Opracowanie za: L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 235.
[20] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 219.
[21] Ibidem.                                                                                        
[22] S. Sagan, Prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 254.
[23] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 236.
[24] Ibidem.
[25] W. Skrzydło, Polskie prawo…, op. cit., s. 228.
[26] Na podstawie: L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 238.
[27] Ibidem, s. 239.
[28] Ibidem.
[29] Ibidem, s. 240.
[30] Na podstawie: P. Samecki, Prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 335.
[31] Na podstawie: W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 259.
[32] M. Kudej, W kręgu zagadnień konstytucyjnych, Katowice 1999, s. 313.
[33] Ibidem, s. 314.
[34] Ibidem.
[35] R. Mojak, Model prezydentury w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (regulacja konstytucyjna roli ustrojowej Prezydenta RP a praktyka politycznoustrojowa realizacji modelu ustrojowego prezydentury), [w:] System rządów Rzeczypospolitej Polskiej, red. M. Grzybowski, Warszawa 2006, s. 188.
[36] Ibidem, s. 189.
[37] Ibidem.
[38] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 240.
[39] Ibidem, s. 241.
[40] L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. II, Warszawa 2001, s. 336.
[41] Ibidem.
[42] R. Mojak, Model prezydentury w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej…, op. cit., s. 190.
[43] Ibidem.
[44] Ibidem.
[45] K. Działocha, Podstawowe problemy stosowania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Raport wstępny, Warszawa 2000, s. 192.
[46] Ibidem.
[47] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 223.
[48] B. Dziemidok – Olszewska, Instytucja Prezydenta w państwach Europy  Środkowo-Wschodniej, Lublin 2003, s. 103.
[49] Ibidem.
[50] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Kraków 2002, s. 231.
[51] P. Sarnecki, Prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 218.
[52] Ibidem.
[53] Ibidem, s. 219.
[54] P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 224.
[55] Ibidem.
[56] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 238.
[57] Ibidem.
[58] A. Bałaban, Polskie problemy ustrojowe. Konstytucja, źródła prawa, samorząd terytorialny, prawa człowieka, Kraków 2003, s. 69.
[59] Ibidem.
[60] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 240.
[61] Ibidem.
[62] Ibidem.
[63] L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. II, Warszawa 2001, s. 341.
[64] Ibidem.
[65] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, op. cit., s. 226.
[66] Ibidem.
[67] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 241.
[68] Ibidem.
[69] Ibidem.
[70] L. Garlicki, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, op. cit., s. 342.
[71] Ibidem.
[72] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 241.
[73] Ibidem.
[74] S. Sagan, Prawo konstytucyjne Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 259.                     
[75] Ibidem.
[76] Ibidem.
[77] Ibidem.
[78] J. Ciapała, Charakter kompetencji Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008, s. 40.
[79] Ibidem, s. 39.
[80] B. Szmulik, Pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego w Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008, s. 198, 201.
[81] J. Sułkowski, Uprawnienia Prezydenta RP do powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008, s. 63.
[82] L. Morawski Czy sądy mogą się angażować politycznie, PIP III/2006, s. 19.
[83] B. Szmulik, Pozycja ustrojowa Sądu Najwyższego…, op. cit., s. 198.
[84] J. Ciapała, Charakter kompetencji Prezydenta RP. Uwagi w kontekście kompetencji w zakresie powoływania sędziów, Przegląd Sejmowy 4/2008, s. 42.
[85] Ibidem, s. 250.
[86] Ibidem, s. 249, 251.
[87] J. Ciapała, Zagadnienie odpowiedzialności prawnej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Przegląd Sejmowy 6/2005, Warszawa 2005, s. 33.
[88] Ibidem.
[89] Ibidem.
[90] Ibidem, s. 34.
[91] Ibidem.
[92] Ibidem, s. 36.
[93] Ibidem.
[94]Prawo konstytucyjne. Repetytorium, M. Podsiadło (red.), Warszawa 2012, s. 19.
[95]Polskie prawo konstytucyjne w zarysie, D. Górecki (red.), Warszawa 2008, s. 37.
[96]M. Czapnik, Prawo konstytucyjne, Kraków 2005, s. 61.
[97] D. Szumiło-Kulczycka, Odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu, Przegląd Sejmowy 4/2001, s. 98.
[98] Z. Gromek, Odpowiedzialność konstytucyjna a kontrola sejmowa: wybrane zagadnienia, Przegląd Sejmowy 3/2008, s. 74.
[99] J. Zaleśny, Odpowiedzialność konstytucyjna: praktyka III RP, Warszawa 2004, s. 118.
[100] Art. 175. Wymiar sprawiedliwości w Polsce,  Dz.U.1997.78.483 – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
[101] J. Zaleśny, Trybunał Stanu na tle władzy sądowniczej – zagadnienia wybrane,  Ius Novum, 2-3/2007, s. 42.
[102] D. Szumiło-Kulczycka, Odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu, Przegląd Sejmowy 2001, op. cit., s. 99.
[103] B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym: zagadnienia wybrane, Przegląd Prawa Konstytucyjnego, 2/2011, s. 122.
[104] Ibidem, s. 124.
[105] P. Czarny, B. Naleziński, Organy Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2002, s. 48.
[106] B. Banaszak, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s.  656.
[107] Ibidem, s. 657.
[108] B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym…, op. cit., s. 77.
[109] Ibidem, s. 75.
[110] E. Gierach, Zgromadzenie Narodowe – wybrane zagadnienia, Infos 14/2015, s. 3.
[111] Ibidem.                     
[112] Dz. U. z 2002, Nr 101, poz. 925.
[113] Art. 9. Kompetencje Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, Dz.U.2016.0.2050 tj. – Ustawa z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu
[114] Ibidem.
[115] Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, L. Garlicki (red.), t. V, Warszawa 2007, s. 48.
[116] Ibidem, s. 51.
[117] Ibidem.
[118] B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym…, op. cit., s. 77.
[119]W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, Warszawa 2007, s. 185.
[120]Załącznik do uchwały Sejmu RP z dnia 30 lipca 1992 r. - Regulamin Sejmu RP (tekst jednolity M.P. 2012 poz. 32 z późn. zm.)
[121]W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne…, op. cit., s. 130.
[122] M. Zubik, Organizacja wewnętrzna Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, Warszawa 2003, s. 257.
[123] M. Kowalska, Trybunał Stanu, [w:] Ustrój organów ochrony prawnej, B. Szmulik (red.), Lublin 2001, s. 76.
[124] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, op. cit., s. 129.
[125] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2010, s. 370.
[126] T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po 1989 roku. Ujęcie porównawcze, Warszawa 2005, s. 267.
[127] J. Zaleśny, Konstytucyjne koncepcje odpowiedzialności, [w:] Konstytucja RP z 1997 r. na tle zasad współczesnego państwa prawnego. Zagadnienia wybrane, M. Kruk (red.), Warszawa 2006, s. 187.
[128] Ibidem.
[129] L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, op. cit.,  s. 162.
[130] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, op. cit., s. 50.
[131] http://wpolityce.pl/polityka/272314-trybunal-stanu-w-nowym-skladzie-sejm-dokonal-wyboru, dostęp: 15-05-2017.
[132] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, op. cit.,  s. 120.
[133] D. Szumiało-Kulczycka, Odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu, op. cit., s. 98.
[134] M. Kowalska, Trybunał Stanu, op. cit.,  s. 71.                               
[135] T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po 1989 roku. Ujęcie porównawcze, op. cit., s. 133.
[136] Ibidem, s. 135.
[137] J. Zaleśny, Konstytucyjne koncepcje odpowiedzialności, op. cit., s. 151.
[138] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Praktyczne komentarze, op. cit.,  s. 117.
[139] D. Szumiało-Kulczycka, Odpowiedzialność karna przed Trybunałem Stanu, op. cit., s. 98.
[140] T. Słomka, Prezydent Rzeczpospolitej po 1989 roku. Ujęcie porównawcze, op. cit., s. 202.
[141] B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym…, op. cit., s. 122.
[142] Ibidem.
[143]Art. 25. Kary, Dz.U.2016.0.2050 tj. – Ustawa z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu.
[144] B. Opaliński, Trybunał Stanu w polskim porządku ustrojowym…, op. cit., s. 124.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz